Spróbujmy wybrać jedenastkę dziesięciolecia na wyspach. Może nawet nie jedną, zrobić swoisty wirtualny turniej? Bo przecież przez Flotę w tej dekadzie przewinęła się masa ciekawych zawodników. Skoro decydujemy się na wspomnienia, to ograniczenie ich do 11 gwiazd na pewno byłoby odczuwalnie niepełne.
Zdecydowaliśmy się utworzyć 4 jedenastki, czyli można powiedzieć dwa dwuwagonowe składy tramwajowe. Pierwszy to dwa zespoły tych, co zrobili dla drużyny najwięcej dobrej roboty w I lidze. Drugi skład, to ci co robili kariery jeszcze po odejściu z Floty oraz drużyna współczesna. Zatem nadajmy im numery: linia 10 obejmująca pierwszą pięciolatkę minionej dekady i 15 po roku 2015.

Do pierwszego wagonu na linii 10 zdecydowaliśmy się zabrać zawodników szczególnie wyróżniających się we Flocie. Pierwszeństwo uzyskali tu ci, którzy podczas wewnątrzklubowych podsumowań w I lidze byli wybierani piłkarzami rundy. Takich było 11 (nie wybierano wiosną 2009 i w sezonie 2014/15). Wydawać by się mogło idealnie. Niestety, Sergiusz Prusak i Wallace Perez Benevente odeszli w roku 2009, a więc jeszcze w poprzedniej dekadzie. Poza tym w składzie tym jest dwóch bramkarzy: Grzegorz Kasprzik i Darko Brljak. Kogo wybrać? Zdecydowaliśmy się na Brljaka, który choć grał we Flocie w trudniejszym czasie (słabsze wyniki), to jednak mimo iż rozegrał o 2 mecze więcej wpuścił o 4 bramki mniej.
Poza nimi wewnętrzne plebiscyty wygrywali kolejno: Sławomir Mazurkiewicz, Charles Nwaogu, Radosław Pruchnik, Marek Niewiada, Sebastian Zalepa, Sebastian Olszar i Krzysztof Bodziony. Oni otrzymują nominację z urzędu. Brakuje 3 zawodników. Najlepiej by pasowali tutaj Michał Stasiak, Grzegorz Skwara i Damian Staniszewski, ale zdecydowaliśmy się wzmocnić nimi drużynę współczesną, aby mocno nie odstawała od pozostałych. Bardzo byśmy chcieli obecną drużynę zasilić też Mazurkiewiczem i Niewiadą, ale trzymajmy się zasady. W tej sytuacji wagon uzupełniamy pozostałymi zawodnikami o najgłośniejszych nazwiskach: Ferdinandem Chi Fonem, Rafałem Grzelakiem i Arkadiuszem Aleksandrem.

Drugi wagon postanowiliśmy oprzeć na zawodnikach mniej znanych, którzy nie wygrywali klubowego plebiscytu, ale też mających duże zasługi dla Floty, jak np. w wielkim Widzewie Rozborski, Tłokiński, Grębosz, czy Surlit. Flota też takich miała. W bramce Kasprzik. Obrona: Sebastian Fechner, Ivan Udarević, Piotr Kieruzel, Daniel Chyła. Pomoc: Bartłomiej Niedziela, Tomasz Ostalczyk, Christian Ndubuisi Nnamani, Damian Krajanowski, Paweł Lisowski. W ataku Ensar Arifović.

Pierwszy wagon linii 15 postanowiliśmy zapełnić zawodnikami, którzy po odejściu z Floty grali jeszcze w Ekstraklasie lub co najmniej w I lidze. Bramka: Konrad Forenc, który po odejściu z Floty rozegrał 47 meczów w Zagłębiu Lubin. Obrona: Patryk Fryc (67 meczów w Wiśle Kraków i Termalice Bruk-Bet Nieciecza), Łukasz Burliga (69 w Wiśle Kraków, Ruchu Chorzów i Jagiellonii Białystok), Dawid Kubowicz (Termalica, Arka Gdynia – wówczas I liga), Radosław Jasiński (6 Jagiellonia Białystok); pomoc: Tomasz Mokwa (64 Piast Gliwice, mistrz Polski), Marek Opałacz (Bytovia Bytów), Piotr Tomasik (166 w Podbeskidziu Bielsko-Biała, Jagiellonii, Lechu Poznań i Wiśle Płock, wicemistrz Polski), Dawid Kort (71 w Pogoni Szczecin i Wiśle Kraków, grał w Grecji), Arkadiusz Reca (65 w Wiśle Płock, Atalanta Bergamo, SPAL 2013 – włoska Serie A, 8 meczów w pierwszej reprezentacji Polski); atak: Bartosz Śpiączka (126 w Podbeskidziu, Górniku Łęczna i Termalice).

I wreszcie drużyna „morska”, czyli powstała po rozpadzie I-ligowej Floty. Tu najprościej byłoby dać aktualny skład, bo inni nie grali przecież we Flocie na poziomie IV ligi, ale uważamy, że kilku zawodników miało duży wpływ na awans do niej i że spokojnie by sobie poradzili. Nasza propozycja jest taka: Alan Wesołowski, Mateusz Bątkowski, Michał Stasiak, Dariusz Kozłowski, Przemysław Rygielski, Piotr Bursa, Grzegorz Skwara, Grzegorz Tarasewicz, Mariusz Helt, Damian Staniszewski, Paweł Iskra.

Taki mały klub a tylu fajnych zawodników. Szkoda, że nie spotkali się wszyscy w jednym czasie. A może warto by spróbować rozegrać w Świnoujściu taki turniej? Z tego co wiemy duża grupa wymienionych zawodników tęskni za Świnoujściem i chętnie by przyjechała. Zainteresowanie kibiców gwarantowane.
Przepraszam wszystkich nie umieszczonych, ale cóż – nawet w tramwaju liczba miejsc jest ograniczona….

Waldemar Mroczek, za Głosem nad morzem. Fot. archiwum serwisu