Aktualności
 - Strona główna
Archiwum
 - Wybierz rok
Archiwum 2016 - czerwiec

Wtorek, 28 czerwca 2016

Juniorzy dziękują

Juniorzy Floty Świnoujście wraz z trenerem dziękują za wsparcie panom: Łukaszowi Krzyżaniakowi, Bolesławowi Helonowi, Andrzejowi Szczęsnemu, Alojzemu Kempie oraz Romanowi Kempie. Dziękujemy!!!


Sobota, 25 czerwca 2016

Chcesz grać we Flocie? Zgłoś się

Morski Klub Sportowy Flota ogłasza nabór piłkarzy chętnych do grania w tym klubie, zarówno dla juniorów jak i seniorów. Testowanie odbędzie się 23 lipca 2016 o godzinie 15:00 na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Matejki 17a w Świnoujściu. Wszystkich chętnych prosimy o telefoniczny kontakt pod numerem 502 492 641.

Źródło: własne

Piątek, 24 czerwca 2016
Z Tomaszem Błotnym o zwycięskim sezonie i planach na lato
Spokojnie, krok po kroku

- Czy jesteś zadowolony z wyników i gry pierwszej drużyny?
- Tak. Jest dobrze, cel który mieliśmy został wykonany. Realizacja była spokojna, krok po kroku.
- Co nie zadziałało jak powinno, co jest do poprawienia?
- Przede wszystkim stałe fragmenty gry. Nie chodzi o rzuty wolne, bo tu było bardzo dobrze - Grzesio Skwara, Tomek Polarczyk czy Michał Nowak wykonywali je dobrze i skutecznie. Ale rzuty rożne zdecydowanie do poprawy, przy naszym wzroście powinniśmy ten element wykorzystać o wiele lepiej. Ale nie ma co narzekać.
- Najlepszy i najsłabszy mecz w sezonie?
- Moim zdaniem każdy mecz był inny. Wygraliśmy 25 spotkań i to się liczy. Za każde otrzymaliśmy trzy punkty.
- Krótko o przeciwnikach.
- Spekulacje przedsezonowe się potwierdziły. Flota, tu trzeba nadmienić: nowa Flota, Fala i Jantar nadawały ton. Dobre mecze między zespołami tej trójki, dużo poznanych nowych osób, pasjonatów piłki nożnej. Wielkie doświadczenie, do wykorzystania w przyszłości.
- Zawodnicy, z których jesteś szczególnie zadowolony lub zawiedziony?
- Wygrała drużyna, zbudowana bardzo szybko. Wyróżniam wszystkich zawodników, dziękując im za włożoną pracę. Duży szacunek. Rozczarowań nie było.
- Prowadziłeś też zespół juniorów
- Tak. Pierwsza runda była bardzo słaba, niestety nie było możliwości wzmocnienia tego zespołu latem. Zimą, w porozumieniu z zarządem, zrobiliśmy to i było dużo lepiej. Sami zawodnicy też dużo zrozumieli. To jest młodość, kto nie robi błędów? Najbardziej mnie zabolał walkower ze Stalą, ale nie szukam winnych. Cieszy mnie jedno: mamy dużo wychowanków, którzy fajnie sprawdzili się w pierwszym zespole seniorów.
- Co dalej z tą drużyną?
- Jedenastu z nich skończyło wiek juniora. Ma do nas trafić nowy trener, liczę tu na owocną współpracę. Nie jestem w stanie prowadzić dwóch drużyn. Mam dużo obowiązków zawodowych i problemów osobistych oraz zdrowotnych. Ale cały czas będę tych chłopców uważnie obserwował.
- Co w najbliższym czasie?
- Odpoczywamy. Okres roztrenowania zakończymy 2 lipca udziałem w turnieju w Pleszewie. Wznowienie zajęć planuję na dzień 23 lipca. Przerwa będzie więc bardzo krótka.
- Sytuacja kadrowa i plany personalne w obu zespołach?
- Sytuację kadrową mam zaplanowaną i zostawiam ją zarządowi klubu, jego działaniu. Chcę być obecny przy rozmowach z nowymi potencjalnymi zawodnikami. Co do drużyny juniorów, to na pewno są potrzebne uzupełnienia i zaproszenie do nas zawodników z zewnątrz.
- Cele na następny sezon?
- Cel ogłoszę przed rundą, będziemy przecież grać w wyższej lidze. Czekam na decyzje zarządu klubu. Liczę na pana prezesa Leszka Zakrzewskiego oraz dyrektora klubu Dawida Szymańskiego. Ja osobiście podchodzę do tego bardzo spokojnie.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. PZ

Piątek, 24 czerwca 2016
Wiceprezes, trener i kapitan w telewizji


Piątek, 24 czerwca 2016

Podziękowano juniorom

W dniu wczorajszym, krótko po treningu, prezes Morskiego Klubu Sportowego Flota Leszek Zakrzewski wręczył pamiątkowe statuetki zawodnikom kończącym wiek juniora, tzn. urodzonym w roku 1997. Konkretnie byli to: Michał Wnuk, Kamil Dankiewicz, Bartłomiej Szewczyk, Marcin Krzyżkowski, Dawid Barański, Maciej Rombalski, Arkadiusz Smuga, Oskar Bratz, Dawid Damazyn, Szymon Brzysko, Paweł Stanik. Prezes podziękował całej drużynie, trenerowi Tomaszowi Błotnemu oraz kierownikowi drużyny Krzysztofowi Siemińskiemu za grę do końca i za to, że jeżeli gra się uczciwie do końca i zespół jest chwalony, to musi być ten Znak Boski dany z góry. Także trener i kierownik złożyli podziękowania zawodnikom. W ich imieniu głos zabrał kapitan drużyny Michał Wnuk, który nie krył wzruszenia. Cieszymy się wspólnie z dobrej gry, bardzo dobrej atmosfery - szczególnie tej wyjazdowej - uczciwości i utrzymania w wojewódzkiej lidze.

Źródło własne

Środa, 22 czerwca 2016

Juniorzy zostają w lidze wojewódzkiej!

To nie primaaprilis! W dzisiejszym meczu brażowym o awans do centralnej ligi juniorów Chemik Bydgoszcz przegrał u siebie z Salosem Szczecin 1-2. Poniwaz pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 3-3 awans wywalczyli szczecinianie, a to oznacza utrzymanie w lidze wojewódzkiej drużyny Flota Świnoujście! Tak więc uczciwość w grze, bez prób przekrętów, gra młodym składem i walka do końca zostały nagrodzone. Gratulacje dla zawodników i trenera Tomasza Błotnego.
Przed zarządem klubu teraz jednak bardzo poważne wyzwanie. Jednastu pilkarzy skończyło właśnie wiek juniora i trzeba skład uzupełnić. W kolejnych rocznikach (2000-02) niestety mamy lukę.


Źródło własne

Niedziela, 19 czerwca 2016
Seebad Ahlbeck Cup 2016 ciąg dalszy
Tym razem rocznik 2007 i młodsi

W sobotę 18.06.2016 r. żaki Floty Świnoujście, czyli dzieci urodzone w roku 2007 i młodsze, rozegrały pierwszy z serii turniejów w przygranicznym Seebad Ahlbeck, pod nazwą Seebad Ahlbeck Cup. Wzięło w nim udział 14 drużyn, a Flota była jedyną drużyną z Polski. Zespoły podzielono na dwie grupy. W każdej grupie wystąpiło po 7 drużyn. Flota trafiła do grupy B. Niestety po rozegraniu wszystkich meczów grupowych, mali Flociarze uplasowali się na ostatnim siódmym miejscu, wywalczając w 6 meczach 4 punkty. Po rozgrywkach grupowych Flota na rzuty karne przegrała mecz o przedostatnie miejsce w turnieju, plasując się ostatecznie na ostatniej czternastej pozycji. Kolejny raz jedyną bramkę dla Floty zdobył kapitan drużyny Oliwier Mrowca.

Wyniki rozegranych przez Flotę meczów:
Flota - Fortuna Babelsberg 0-2
Flota - SG Großziethen A 0-1
Flota - Lichtenrader BC 25 Berlin 1-0 (bramka: Oliwier Mrowca)
Flota - Empor Berlin B 0-0
Flota - Friedrichshagener SV Berlin 0-1
Flota - Eintracht Wandlitz 0-1

Kolejność końcowa turnieju Seebad Ahlbeck Cup:
1. Fortuna Babelsberg
2. SG Großziethen A
3. FSV Basdorf
4. Empor Berlin A
5. Empor Berlin B
6. Eintracht Seebad Ahlbeck
7. Lichtenrader BC Berlin
8. SG Großziethen B
9. Eintracht Wandlitz
10. Berolina Stralau Berlin
11. Friedrichshagener SV Berlin
12. 1 FC Wilmerdorf 1911
13. Empor Brandenburg
14. Flota Świnoujście

Skład Floty Świnoujście:
1. Dawid Trzybiński, 27. Igor Dziedzicki, 2. Jan Wyralski, 7. Oliwier Mrowca (kapitan drużyny), 8. Miłosz Zakrzewski, 14. Szymon Cellner, 15. Marcel Graf, 31. Tobiasz Zbyszewski, 40. Marcel Maciejewski, 19. Kuba Trzeciak, 16. Jakub Szczubkowski.

Piotr Polarczyk. Fot. Marek Trzeciak

Piątek, 17 czerwca 2016
Posezonowa rozmowa z kapitanem
Na trawie gralibyśmy lepiej

- Jak z pozycji kapitana oceniasz rundę wiosenną i cały sezon?
- Wydaje mi się że runda wiosenna była trudniejsza niż jesienna. Niestety, zabrano nam nasz główny atut, czyli trawiastą nawierzchnię i mecze u siebie oraz treningi odbywaliśmy na sztucznej, a wiadomo że na takim boisku łatwiej jest się bronić niż atakować bardzo łatwo o kontuzje. Doznawali ich także czołowi gracze, ale pokazaliśmy że i bez nich jesteśmy w stanie wygrywać mecze
- Czy drużyna zagrała na miarę możliwości?
- Na pewno jesteśmy w stanie grać jeszcze lepiej, jednak - jak wspominałem - było dużo kontuzji i praktycznie każdy mecz graliśmy w innym składzie. Ciężko wtedy o zgranie i tzw. automatyzm na boisku.
- Najlepszy i najsłabszy mecz Floty w sezonie?
- Nie będę pierwszy który to powie, ale wydaje mi się że mecz z Falą Międzyzdroje u siebie był najsłabszy. Mimo iż wygraliśmy 3-2, to mieliśmy dużo szczęścia, choć jak wiadomo sprzyja ono lepszym. A jeśli chodzi o najlepszy, to myślę, że jesienny mecz z Prawobrzeżem u siebie, wygrany bodajże 5-0.
- Jak oceniasz swoją grę?
- Od oceniania zawodników jest trener, więc trzeba byłoby jego spytać o moją grę. Ja po prostu wiem, jakie robię błędy i staram się je eliminować na treningach i w meczach.
- Nie strzeliłeś ani jednej bramki...
- Moja żona też często mnie pyta dlaczego nie strzelam bramek, skoro inni strzelają. jednak dla mnie jako - obrońcy - satysfakcją jest jak mamy zero z tyłu i nasz bramkarz ma mało pracy. Każdemu powtarzam że dla mnie się liczy drużyna a nie indywidualność.
- Fala Międzyzdroje i pozostali rywale?
- Jest w tej lidze kilka zespołów, które mają u siebie piłkarzy, którzy z łatwością poradziliby sobie w wyższej klasie rozgrywkowej. Myślę, że w przyszłym sezonie o awans będą walczyć Fala, Jantar oraz Prawobrzeże.
- Trzy pierwsze miejsce zajęły drużyny z wysp. Do tego Vineta Wolin w barażach o II ligę. Czy uważasz, że to zwiastuje lepsze czasy dla futbolu na wyspach?
- Trudno powiedzieć, ale chciałbym z tego miejsca pogratulować Markowi Niewiadzie oraz Vinecie wygrania ligi. To teraz drużyna numer jeden na wyspach więc to od niej najwięcej zależy pozycja futbolu na wyspach.
- Grałeś już w przeszłości w lidze okręgowej. Jak oceniasz tę klasę?
- W niższych ligach liczy się walka na boisku i gra fizyczna. Nie ma dużej różnicy między A klasą a okręgówką. Myślę że prawdziwe granie zaczyna się dopiero od IV ligi.
- Jaką twoim zdaniem rolę odegra Flota w przyszłym sezonie?
- Myślę że jeśli zostanie trzon i będzie kilka wzmocnień, to będziemy chcieli walczyć o górną cześć tabeli.
- Jedenastu zawodników kończy wiek juniora. To twoim zdaniem wystarczy, czy trzeba szukać wzmocnień?
- To zależy od tego, czy ktoś od nas odejdzie. Mamy zdolną młodzież, jednak jest różnica między piłką seniorską a juniorami i trzeba trochę czasu, aby się przestawić na dorosłe granie.
- Czy jako kapitan prowadziłeś rozmowy z doświadczonymi zawodnikami, aby pomogli jeszcze w przyszłym sezonie?
- Od takich rozmów jest zarząd i trener, ale szkoda by było gdyby Grzesiek Skwara odszedł, bo nie miałbym się już z kogo nabijać (śmiech). A tak poważnie, to fajnie by było gdyby zostali, bo jednak ciężko by było bez nich.
- Dwa słowa o kibicach.
- Jest nam bardzo miło i czujemy się jak u siebie kiedy gramy na wyjazdach i jeżdżą za nami kibice. Zawsze ich doping jest głośny i na poziomie. Dziękujemy, że są z nami i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie również będziemy mogli na nich liczyć
- A inni?
- Chciałbym na koniec podziękować mojej żonie, że trzymała za mnie kciuki. Również podziękowania się należą moim przełożonym w pracy, że nie robili problemów z wolnymi weekendami, gdy rozgrywaliśmy mecze. Dziękuję także trenerowi za zaufanie, chłopakom z drużyny za to, że udało nam się stworzyć super atmosferę. Oczywiście dziękuję też kibicom, że mogliśmy na nich liczyć w każdym meczu i ten awans jest również ich zasługą. Mam nadzieję że władze miasta tak jak i my cieszą się z awansu, bo oni też dołożyli do tego swoją cegiełkę. Do zobaczenia w przyszłym sezonie.

Z Pawłem Stankiewiczem, kapitanem pierwszej druzyny Floty, rozmawiał Waldemar Mroczek (za Głosem Szczecińskim). Fot. BW

Poniedziałek, 13 czerwca 2016
Fotorelacja z kwesty dla Marysi

Jakl już informowalismy we wczorajszej kweście dla sześcioletniej Marysi uczestniczyli trampkarze naszego klubu. Byli to: Mateusz Słowiński, Amelia Prokop, Olaf Serafin, Oliwier Szymański, Kacper Czysiewski, Adrian Ziemliński i Bartosz Kamiński, pod nadzorem Patrycji i Krzysztofa Słowińskich.

Ludzie bardzo chętnie wrzucali do puszek, a dzieci wytrwały do samego końca uczestnicząc w niedzielnej imprezie.

Źródło: własne

Poniedziałek, 13 czerwca 2016
Pomeczowe wypowiedzi
Do końca z fasonem

Tomasz Błotny - trener Floty. Ostatnia kolejka sezonu, kolejna nasza wygrana, 75 punktów zdobytych. Oj dużo, dużo, do końca z fasonem, tylko się cieszyć. Kropka nad i postawiona. Dedykujemy zwycięstwo zdecydowanie Marysi Waś, młodej dziewczynce, która toczy walkę z chorobą nowotworową. Trzymaj się Marysiu i walcz, my jesteśmy z Tobą!!! Mecz dzisiejszy pokazał, że Flota jest mocna jako zespół. Czy łatwo było zmobilizować zawodników do gry, po kolejną 25 wygraną w sezonie? Wcale nie było trzeba!!! Wszyscy byli gotowi, potwierdziliśmy to na boisku, jestem zadowolony z postawy zawodników. Bardzo dobrze bronił w bramce Łukasz Gądek, „boiskowo” Tomek Maślak, Łukasz Mickiewicz, Grzesiek Skwara, Michał Nowak, Radek Welka. Wszyscy dziś grający pokazali się z dobrej strony, młodzież bardzo pozytywnie. Kolejny debiut w seniorskiej piłce: Patryk Harkot, rocznik 1999, jest optymistycznie. Graliśmy dziś już bez kończącego karierę sportową Tomka Polarczyka. Z tego miejsca Tomek, wielkie podziękowania za wszystko. Piękny dzień, wygrana nasza, wgrana Polski na Euro w pierwszym meczu. Kibice, którzy są z nami i dobrze życzą Flocie, dobra atmosfera meczowa. „Szatnia” to główny nasz atut, dużo żartów, takie dni pozostaną w pamięci na zawsze. Bardzo grzecznie, przyjemnie, nawet z poczęstunkiem, zostaliśmy przyjęci po meczu przez gospodarzy - Pionier Żarnowo. Miły sympatyczny gest, bardzo fajnie, dziękujemy. W szatni na odprawie przedmeczowej razem wysłuchaliśmy nagrania Kuby T, który jest i był z nami cały czas. Graliśmy do końca, jest się z czego cieszyć, można być dumnym. Pracowałem z najlepszym zespołem, najlepszymi zawodnikami. Brawo panowie, awans jest nasz!

Tomasz Maślak. Jechaliśmy do Żarnowa na pełnym luzie, wiedząc ze mamy juz awans. Ostatni mecz chcieliśmy wygrać, by przypieczętować udany sezon. Trener w tym meczu wystawił mocny skład. Od początku spotkania była widoczna nasza przewaga. Chcieliśmy szybko zdobyć bramkę. Mieliśmy ku temu kilka okazji, a ja wykorzystałem jedną z nich. Z podania Michała Nowaka dostałem prostopadłe podanie i prostym strzałem zmyliłem bramkarza, który był źle ustawiony. Boisko jak na A klasę było dobrze przygotowane. Nie ma co narzekać. Co do przeciwnika; w pierwszych minutach stawiał opór, lecz my konsekwentnie robiliśmy swoje na boisku. Wszystkie założenia trenera zostały zrealizowane. Był to mecz szczególny, bo chcieliśmy wesprzeć chorą Marysię Waś, między innymi daliśmy na aukcję piłkę i koszulkę z podpisami. Cały zespół wierzy w jej powrót do zdrowia i mamy nadzieję, że spotkamy się na stadionie. Jesteśmy z nią z całych sił. Każdy w tym meczu czuł zmęczenie ciężko przepracowanym sezonem. Cieszę się z awansu. Jest to pewien krok, który wróży dobrze na przyszłość. Co pokaże sezon 2016/17 w okręgówce, przekonamy się za jakiś czas. Jestem dobrej myśli. Chciałem również podziękować kibicom, że wspierali nas dopingiem w każdym meczu. "Dwunasty zawodnik" jest zawsze potrzebny drużynie.

Michał Wnuk. Biorąc pod uwagę cały przebieg spotkania, to my byliśmy lepszym zespołem i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. W pierwszej połowie, pomimo ciężkiego do gry boiska, staraliśmy się grać piłką i kontstruwać akcje spokojnie od lini obrony. Goście starali się nas kilka razy zaskoczyć długimi piłkami za linię obrony oraz grą z kontry, stworzyli oni sobie w ten sposób kilka sytuacji oraz stałych fragmentów gry, które mogły zakończyć się dla nich bramką. Druga połowa wyglądała bardzo podobnie. Na pewno cieszy wygranie ostatniego meczu na boiskach A klasy oraz to, że udało nam się postawić kropkę nad i.

Patryk Harkot - debiutant. Przede wszystkim bardzo chciałbym podziękować trenerowi Tomaszowi Błotnemu za szansę debiutu w pierwszym zespole. Co do meczu, chcieliśmy bardzo go wygrać, żeby powiększyć zdobycz punktową i zakończyć rozgrywki A Klasy zwycięstwem. Plan wykonaliśmy w stu procentach; pewnie wygraliśmy 2-0 po dobrej grze całej drużyny. Co do mojego debiutu - czuję lekki niedosyt, ponieważ mogłem zrobić więcej. Mam nadzieję, że będę miał przyjemność zadebiutować przed własną publicznością i zagrać z tak doświadczonym zawodnikiem jak Grzegorz Skwara. Pragnę także podziękować kierownikom drużyn za cały sezon i niezapomniane emocje. Ps. Trenerze: zrozumiałem! (śmiech).

Spisał Waldemar Mroczek

Poniedziałek, 13 czerwca 2016
Turniej Seebad Ahlbeck Cup G-Jugend
Najmłodsi wyspiarze w finałowej czwórce

W Sobotę 11 czerwca 2016 r. najmłodsze dzieci trenujące we Flocie Świnoujście urodzone w latach 2009 i 2010 rozegrały swój pierwszy turniej w barwach Floty. W przygranicznym Seebad Ahlbeck do turniejowej walki przystąpiło 10 drużyn, które podzielone zostały na dwie grupy. Flota trafiła do grupy B. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem małych „ Wyspiarzy” 1-0, a zwycięską bramkę - pierwszą w historii tej drużyny Floty - zdobył w 6 minucie meczu Jakub Szczubkowski. W kolejnych meczach grupowych maluszki z Floty zdobyły jeszcze cztery punkty i trzy bramki, które zdobywali Kuba Trzeciak (dwie) i ponownie Jakub Szczubkowski. Z siedmioma punktami Flota z drugiego miejsca w grupie awansowała do półfinału, gdzie trafiła na bardzo mocną drużynę A Hertha 03 z podberlińskiego Zehlendorf, która w turnieju wystawiła dwa zespoły. Hertha 03 Zehlendorf „A” w fazie grupowej zdobyła aż 14 bramek nie tracąc żadnej. Wydawało się więc, że Flota nie poradzi sobie z tą mocną przeszkodą. Tymczasem po świetnym meczu i trzeciej w turnieju bramce Kuby Trzeciaka mali „Flociarze” uzyskali remis 1-1 i do wyłonienia finalisty potrzebne były rzuty karne, które strzelano w serii po 3. Te niestety skutecznie wykonywali tylko piłkarze Herthy 03 wygrywając 2-0 i to oni zagrali w finale gdzie pokonali swój drugi zespół 2-0. Podłamani piłkarze Floty nie sprostali również ostatniej przeszkodzie, przegrywając mecz o trzercie miejsce z gospodarzami turnieju Eintrachtem Seebad Ahlbeck „A” 0-1 i zakończyli turniej na czwartej pozycji. Dla dzieci, które grały ze sobą po raz pierwszy w życiu to IV miejsce jest dużym sukcesem. Organizatorzy docenili drużynę Floty, przyznając jej kapitanowi Janowi Wyralskiemu tytuł najlepszego piłkarza turnieju w kategorii obrońca. Na duże słowa uznania zasłużył również Kuba Trzeciak, który stanowił motor napędowy akcji ofensywnych Floty. Generalnie cały zespół zagrał bardzo dobrze i zasłużył na pochwałę. Wejście do półfinału w pierwszym turnieju w życiu tych dzieci uznać należy za duży sukces.

Wyniki rozegranych przez Flotę meczów:
Flota - Eintracht Wandlitz A 1-0
Flota - Greifswalder FC 1-1
Flota - Eintracht Seebad Ahlbeck B 2-0
Flota - Hertha 03 Zehlendorf B 0-1
Półfinał:
Flota - Hertha 03 Zehlendorf A 1-1 k. 0-2
Mecz o 3 miejsce:
Flota - Eintracht Seebad Ahlbeck A 0-1

Kolejność końcowa turnieju:
1. Hertha 03 Zehlendorf A
2. Hertha 03 Zehlendorf B
3. Eintracht Seebad Ahlbeck A
4. Flota Świnoujście
5. Greifswalder FC
6. Eintracht Wandlitz B
7. Einheit Zepernick
8. Eintracht Wandlitz A
9. Blau-Weiß Petershagen/Eggersdorf
10. Eintracht Seebad Ahlbeck B

Skład Floty: 12. Miłosz Zakrzewski, 6. Hubert Ciesielski, 2. Jan Wyralski (kapitan), 20. Kacper Wolicki, 17. Gerard Lewczuk, 3. Jakub Szczubkowski, 5. Kuba Trzeciak, 9. Bartosz Słabosz, 10. Kacper Mikiewicz, 11. Adam Dąbrowski, 4. Ryszard Mrowca.

Źródło własne. Fot. Marek Trzeciak

Niedziela, 12 czerwca 2016
Marysiu, jesteśmy z Tobą

Jak przed chwilą informowaliśmy dzisiejsze zwycięstwo nad Pionierem Żarnowo piłakrze Floty postanowili zadedykować chorej na nowotwór mózgu sześcioletniej Marysi Waś. Oczywiście działania klubu nie ograniczyły się jedynie do symbolicznych deklaracji, kilka gadżetów trafiło na dzisiejsza licytację.



Miło nam zakomunikować, że do wspólnego śpiewu przyłączyli się także będący obok zawodnicy i działacze Pioniera Żarnowo. Dziękujemy.

tg


Niedziela, 12 czerwca 2016
Wygrali dla Marysi
Pionier Żarnowo - Flota 0-2 (0-2)

0-1  Tomasz Maślak 26 minuta
0-2  Łukasz Mickiewicz 42 minuta

Flota: Łukasz Gądek, Przemysław Rygielski (71 Maciej Rombalski), Michał Wnuk, Paweł Stankiewicz, Piotr Wysocki (64 Daniel Raczkowski), Grzegorz Skwara, Łukasz Mickiewicz (82 Marcin Ninca), Tomasz Maślak (55 Łukasz Lipka), Radosław Welka, Michał Nowak, Oskar Zięty (64 Patryk Harkot).
Nie grali: Grzegorz Hnat, Dawid Damazyn.
Trenerzy: Tomasz Błotny, Sebastian Podhorodecki.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Pionier: Remigiusz Dębowski (46 Konrad Badalewski), Radosław Matusiak, Paweł Komenda, Kacper Węcławek, Kamil Wieczorek (66 Mariusz Musialski), Tomasz Węcłwek (74 Krzysztof Węcławek), Mariusz Dębowski (66 Paweł Prorok), Michał Komenda, Bartosz Chrząstowski, Rafał Matuszak, Dawid Szczepanowicz.
Nie grali: Andrzej Mortek, Jakub Kraszkiewicz.
Trener: Dawid Jeż
Kierownik drużyny: Damian Dąbrowski.

Żółte kartki:
Flota: Rygielski (70).
Pionier: P.Komenda (64), Chrząstowski (79).

Sędziowali: Damian Berdowski, Zygmunt Broda, Mateusz Dyszczyk.

Widzów: 200.

W swoim ostatnim występie na boiskach A klasy piłkarze Floty po raz jedyny w tym sezonie pojechali na teren powiatu goleniowskiego. Awans był już zapewniony, więc jechali bez presji sportowej, ale postanowili sami nałożyć na siebie dodatkowe obciążenie, tzn. wygrać ten mecz dla chorej Marysi Waś.
Gospodarze postawili zacięty opór i do przerwy pojedynek był w miarę wyrównany. Ale to właśnie wtedy padły obie bramki. W drugiej połowie Flota grała lepiej zorganizowana, ale nie było skuteczności. Moim zdaniem bardziej ilustrującym wydarzenia na boisku wynikiem byłby 4-1 (2-1).
W pierwszych dziesięciu minutach atakowali gospodarze. Nie wiadomo, czy była taka taktyka Floty, czy dała się zepchnąć, ale faktem jest że nasza drużyna w tym czasie nie tylko nie oddała strzału, ale tak naprawdę porządnie nie zapędziła się pod bramkę Pioniera. Dopiero w 11 minucie piłkę w kierunku bramki skierował Zięty, niestety zbyt lekko. Porządne zagrożenie nastąpiło 3 minuty później po dobrym wrzucie Mickiewicza, lecz złym przyjęciu Maślaka. W 16 minucie Skwara wykonywał rzut wolny na 18 metrze, lecz trafił w głowę zawodnika w murze. W końcu w 26 padła bramka. Maślak otrzymał podanie od Nowaka, nieznacznie podbił i piłka wręcz wturlała się do bramki Dębowskiego. W 42 pięknym wrzutem popisał się dla odmiany Maślak i Mickiewicz głową w wyskoku podwyższył na 2-0. Tak już zostało, choć były ciekawe sytuacje. Dla przykładu w 44 Nowak niepotrzebnie uwikłał się w drybling w polu karnym, minutę później uderzył ostro z daleka lecz piłka minęła słupek. Jeszcze przed przerwą szansę mieli gospodarze, gdy daleki strzał obronił lecz nie wyłapał Gądek, na szczęście wygrał pojedynek z Mariuszem Dębowskim.
W przerwie Pionier zmienił bramkarza. Trudno porównywać popisy obydwóch, ale faktem jest, że Badalewski zachował czyste konto, mimo iż Flota przeważała bardziej niż w pierwszej połowie. W 47 minucie z daleka uderzył Mickiewicz, ale bramkarz wyłapał. Potem trzy razy z rzutów wolnych próbował Nowak lecz za pierwszym razem nie trafił, za drugim wyciągnięty jak struna Badalewski wybronił, a za trzecim piłka po poprzeczce wyszła na górną siatkę. w 54 minucie z 30 metrów uderzył Chrząstowski z Pioniera, lecz obok słupka. W 66 Rygielski nie trafił z 5 metrów. W 76 sam na sam znalazł się Lipka i też nie trafił w bramkę. Minutę później piłka trafiła w... policyjny radiowóz i z trybun rozległo się żartobliwe "jeszcze jeden". W końcówce próbowali za wszelką cenę honorowego gola zdobyć gospodarze, ale strzał Chrząstowskiego z wolnego obronił Gądek, Musialski zza pola karnego nie trafił w bramkę, a strzał Tomasza Węcławka w sytuacji sam na sam Gądek obronił nogą.
Tak więc drużyna nasza zakończyła rozgrywki na pierwszym miejscu, wygrywając 25 z rozegranych 26 meczów i strzelając średnio sześć i pół bramki w meczu. Teraz pasjonujmy się Mistrzostwami Europy a potem przygotowania do występów w klasie okręgowej "Szczecin-Północ".


A klasa Szczecin gr. 1 2015/16 Pionier - Flota 0-2 przez FANATYKTV

Waldemar Mroczek. Video Piotr Dworakowski

Sobota, 11 czerwca 2016

Flota dla Marysi

Morski Klub Sportowy Flota postanowił włączyć się do charytatywnej akcji "Świnoujście dla Marysi". Marysia Waś to sześcioletnia dziewczynka chora na raka mózgu. W tym celu nasz klub do niedzielnej licytacji postanowił wystawić piłkę oraz klubową koszulkę z podpisami wszystkich zawodników.

Oprócz tego trener bramkarzy w zespole trampkarzy Tomasz Masłowski, były bramkarz reprezentacji Polski osób po amputacjach i z wadami kończyn, wystawi swoją reprezentacyjną koszulkę oraz rękawice.

Ponadto trampkarze Floty II z trenerem Krzysztofem Słowińskim oraz jego małżonką Patrycją (członek zarządu klubu) będą w niedzielę kwestować na rzecz Marysi.
Aukcja odbędzie się w najbliższą niedzielę (czyli jutro) podczas koncertu "Gramy dla Marysi", który rozpocznie się o godzinie 12:00 w muszli koncertowej przy promenadzie.


Źródło: własne

Piątek, 10 czerwca 2016
Rozmowa z Michałem Wnukiem, niedawnym juniorem Floty
Z Pionierem zagramy poważnie

- Przedstaw się.
- Witam, nazywam się Michał Wnuk, mam osiemnaście lat, jestem uczniem w Centrum Edukacji Zawodowej i Turystyki na kierunku technik żywienia i usług gastronomicznych.
- Jak zacząłeś przygodę z piłką?
- Moja przygoda z piłką nożną zaczęła się w drugiej klasie szkoły podstawowej, kiedy to jeden z kolegów namówił mnie, abym przyszedł na trening do niestety nie żyjącego już trenera Jana Słomy. Dużo też zawdzięczam swojemu tacie, który również gra w piłkę nożną. To on zaszczepił we mnie pasję do futbolu oraz wspiera mnie w trudnych chwilach i we mnie wierzy.
- Na której grasz pozycji?
- Najczęściej trener wystawia mnie na pozycji środkowego obrońcy, a gdy zachodzi taka potrzeba ustawia również na lewej obronie. W drużynie juniorów byłem też odpowiedzialny za wykonywanie stałych fragmentów gry. W seniorach robię to rzadziej, ale zdarza się, że starsi koledzy z drużyny powierzają wykonanie stałego fragmentu gry właśnie mi.
- W której drużynie lepiej ci się gra? W juniorach, czy seniorach?
- Ciężko powiedzieć, w drużynie seniorów jest kilku zawodników, którzy zawodowo grali w piłkę nożną np. Grzegorz Skwara czy Przemysław Rygielski. Grając u boku tak doświadczonych zawodników można dużo się nauczyć. Ze szczególną uwagą przyglądam się grze Przemka Rygielskiego, ponieważ gramy na tych samych pozycjach. Zdobyte doświadczenie staram się wykorzystać sam lub przekazać kilka wskazówek młodszym kolegom w meczach juniorów.
- Porównaj A klasę z wojewódzką ligą juniorów.
- W A klasie zagrałem tylko kilka meczów, w lidze juniorów ponad dwa sezony, więc trudno jest mi porównać obie ligi. W A klasie na pewno gra jest o wiele bardziej fizyczna.
- W niedzielę ostatni mecz sezonu. Czy wiesz coś o przeciwniku?
- Szczerze mówiąc to niewiele wiem o drużynie Pioniera Żarnowo, nigdy nie grałem na tym boisku, ani przeciwko tej drużynie. U siebie sprawili oni dużo problemów naszemu bezpośredniemu rywalowi o awans - Fali Międzyzdroje - i wygrali z Jantarem Dziwnów, więc na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. Mamy już zapewniony awans, ale na pewno do tego meczu podejdziemy poważnie.
- Ty i dziesięciu innych zawodników, twoich rówieśników, skończyliście właśnie wiek juniora. Co to oznacza dla Floty?
- Będziemy mogli grać już tylko w seniorach. Moim zdaniem przyniesie to dużo dobrego pierwszej drużynie. Jest kilka osób, które potrafią naprawdę dobrze grać w piłkę, co tylko zwiększy poziom sportowy drużyny i rywalizację o miejsce w składzie. Trener na pewno będzie mógł na nas liczyć. Natomiast na pewno straci zespół juniorów i tu trener oraz działacze mają nad czym myśleć.
- Na zakończenie proszę o kilka słów na temat rozpoczynających się dziś Mistrzostw Europy. Jaką rolę odegrają Polacy, kto jest twoim faworytem i komu będziesz kibicował?
- Na pewno każdy Polak z całego serca będzie kibicował biało-czerwonym. Moim zdaniem, jeżeli ominą ich kontuzje i zawieszenia, mogą pokusić się o awans do ćwierćfinału i walkę z najlepszymi drużynami Europy. Według mnie głównym faworytem do wygrania turnieju jest drużyna gospodarzy, będę również kibicował reprezentacji Belgii; gra tam wielu znakomitych zawodników i mogą oni w tym turnieju sporo namieszać.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. BW

Czwartek, 09 czerwca 2016
Pożegnanie A klasy

Już tylko dla formalności wybiegną w niedzielę nasi zawodnicy na boisko w Żarnowie. Tak jak zakładano, w minioną sobotę drużyna Floty zapewniła sobie awans do klasy okręgowej i teraz będzie to jej pożegnalny występ na tym szczeblu.
Cieszymy się z awansu, a z drugiej strony mimo wszystko wkradają się jakieś elementy nostalgii. Było tu specyficznie, ale miło. Tu grają wszystkie - poza walczącą o awans do II ligi Vinetą Wolin - wyspiarskie drużyny. Poznało się wielu wspaniałych, oddanych sportowi bez cienia komercji ludzi. Flota szła jak burza, ale sprawa awansu rozstrzygnęła się dopiero w przedostatniej kolejce - miała więc godnego siebie rywala, choć nie aż tak bramkostrzelnego. No i wyniki, jakich nigdy przedtem na własne oczy nie widzieliśmy, że wspomnę tylko 26-0 z Orłem Prusinowo, czy 11-4 z Bizonem w Cerkwicy.
Jako ostatni stanie na drodze Pionier Żarnowo. Drużyna, można powiedzieć, górnego środka tabeli. Szósta pozycja w tabeli. W razie sensacji, tzn. zwycięstwa nad Flotą, może awansować o jedno miejsce wyżej, ale wtedy Korona Stuchowo musiałaby przegrać w Łosośnicy. Jeśli jednak Pionier przegra, a Prawobrzeże poradzi sobie w Prusinowie, spadnie na pozycję siódmą. W razie remisu pozostanie szósty bez względu na wszystko. Wyniki Pioniera bez większego szału, bez spektakularnych sukcesów i większych wpadek, a także dwucyfrowych wyników. Jesienny mecz w Świnoujściu z Flotą zakończył się wygraną naszego zespołu 8-2 (6-2).
Trener Tomasz Błotny nie będzie mógł teraz narzekać na brak chętnych do grania - teoretycznie będzie miał w dyspozycji wszystkich zawodników jacy są w klubie. Juniorzy zakończyli już bowiem sezon. Jedenastu z nich skończyło także wiek juniora, awans seniorów jest zapewniony, przednia zatem okazja do sprawdzenia przydatności starszej młodzieży do pierwszego zespołu. Możliwe zatem, a nawet wielce prawdopodobne, są eksperymenty w składzie.
Mecz Pionier - Flota w niedzielę, 12 czerwca 2016 o godzinie 12:00 w Żarnowie.


Waldemar Mroczek

Poniedziałek, 06 czerwca 2016
Seebad Ahlbeck Cup 2016

W sobotę 04 czerwca 2016 r. żaki Floty Świnoujście, czyli dzieci urodzone w roku 2007 i młodsze, rozegrały pierwszy z serii turniejów w przygranicznym Seebad Ahlbeck. W turnieju pod nazwą „Seebad Ahlbeck Cup” wzięło udział 7 drużyn, a Flota była jedyną drużyną z Polski. Dla małych „Wyspiarzy” podopiecznych trenera Piotra Polarczyka był to pierwszy w ogóle turniej w barwach Floty, a dla większości z nich również pierwszy w życiu. Na tle doświadczonych drużyn niemieckich, grających w rozgrywkach ligowych maluszki z Floty zaprezentowały się bardzo poprawnie. Zremisowały dwa mecze, w jednym przegrały tracąc bramkę w ostatniej sekundzie meczu, a w kolejnych 3 podjęły walkę i mimo że przegrały, grały bardzo ambitnie pokazując, że potrafią grać w piłkę. W jednym z meczów małym „Flociarzom” udało się nawet strzelić bramkę i przez pewien czas prowadzili 1-0. Strzelcem gola był Oliwier Mrowca, jeden z wyróżniających się w turnieju piłkarzy. Flota była najmłodszą drużyną w turnieju. Miała w swych szeregach trzech chłopców urodzonych w roku 2009! W turnieju grano systemem każdy z każdym i po wszystkich 21 rozegranych meczach wygrywał ten kto zdobył w nich największą ilość punktów.

Wyniki rozegranych przez Flotę meczów:
Flota - Eintracht Seebad Ahlbeck 0-0
Flota - WFC Corso 99/Vineta Berlin 0-3
Flota - Lichtenrader BC 25 Berlin 0-2
Flota - SpG Zehlendorf/Zühlsdorf 0-1
Flota - SC Staaken Berlin 1-1 (bramka: Oliwier Mrowca)
Flota - ESV Lok Elstal 0-3

Kolejność końcowa turnieju Seebad Ahlbeck Cup:
1. WFC Corso 99/Vineta Berlin 14 pkt.
2. Lichtenrader BC 25 Berlin 12 pkt.
3. ESV Lok Elstal 10 pkt.
4. SpG Zehlendorf/Zühlsdorf 10 pkt.
5. Eintracht Seebad Ahlbeck 8 pkt.
6. Flota Świnoujście 2 pkt.
7. SC Staaken Berlin 1 pkt.

Skład Floty Świnoujście:
1. Dawid Trzybiński, 12. Igor Dziedzicki – 27. Jan Wyralski, 8. Oliwier Mrowca (kapitan drużyny), 31. Miłosz Zakrzewski, 40. Szymon Cellner, 14. Marcel Graf, 19. Tobiasz Zbyszewski, 2. Marcel Maciejewski, 15. Kuba Trzeciak, 16. Jakub Szczubkowski,

Źródło: własne. Fot. Marek Trzeciak

Niedziela, 05 czerwca 2016
Pomeczowe wypowiedzi
Gratulacje i podziękowania

Tomasz Błotny - trener Floty. Jest awans po roku naszej wspólnej pracy, piszemy historię. Dziękuję wszystkim którzy przyczynili się, że mieliśmy dobre warunki do pracy . Panie Prezesie Leszku Zakrzewski - zadanie wykonaliśmy. Jako trener miałem komfort pracy. Dziękuje wszystkim członkom zarządu, panu prezesowi Tadeuszowi Leszczyńskiemu za pomoc w organizacji codziennych spraw, a one dla mnie są i były najważniejsze. Dziękuję zawodnikom za włożony wysiłek, grę która sprawiała im dużą przyjemność, frekwencję treningową, wykonywaną pracę i wspólne działanie. Udało zbudować się bardzo szybko dobrą drużynę i dobrą atmosferę. Wygrywane spotkania, stawianie spokojnie „krok po kroku” były kluczem do końcowego sukcesu. Pamiętajmy niektóre drużyny czekają na awans do klasy wyższej wiele lat. Kierownicy drużyn: Leszku, Krzysiu, Marku i Jarku: dziękuję. Jest i była tu dobra współpraca między nami. Awans do klasy wyższej jest faktem, takie są realia, uważam, że nie mamy się czego wstydzić i obawiać. Zmęczenie drużyny w końcówce sezonu jest widoczne i dlatego dziś takie, a nie inne, decyzje personalne, które proszę uszanować. Utrzymanie, szanowanie korzystnego wyniku w spotkaniu z zawsze silnym Jantarem, to był klucz do wygranej. Uważam, że na naszej grze w rundzie rewanżowej, jej jakości zaważyło też to, że mecze ligowe graliśmy na sztucznym boisku, tam łatwiej było bronić się naszym przeciwnikom. Poradziliśmy sobie z tym. Były też kontuzje, najbardziej martwi mnie na dziś jedna: Kamil Trzeciak. Jest już po operacji, nie zagra do końca roku. Pozostałym problemom razem daliśmy radę. Pragnę bardzo podziękować w imieniu swoim jak i zawodników doktorowi Ernestowi Pyrkoszowi i masażyście Krzysiowi Wytwickiemu. Dziękuję panu redaktorowi Waldkowi Mroczkowi, że zawsze jest z nami, na dobre i na złe, panu Mirkowi Matuszowi i wielu innym życzliwym nam osobom za pomoc w pracy codziennej i serdeczność. Gosiu i Piotrze - jest dobrze. Dziękuje bardzo wszystkim kibicom za to, że byli i są z nami, trzymali kciuki za nowo powstały zespół, wasz zespół. Doświadczenie i młodość, wychowankowie - to zadziałało. Słowo „dziękuję”, często dziś jest przeze mnie używane, ale to słowo bardzo prawdziwe i szczere. Flota żyje, ma się dobrze, pokazaliśmy to i będziemy pokazywali nadal. Pozostało ostatnie spotkanie w sezonie. Zagramy w meczu z Pionierem Żarnowo o zwycięstwo i z pełnym zaangażowaniem do końca.

Jarosław Ciesielski - trener Jantara. Wyszliśmy trochę wystraszeni, daliśmy się zepchnąć do defensywy, czego wynikiem była szybka bramka. Później mecz powoli się wyrównywał, ale z lekkim wskazaniem na Flotę. Już po pierwszej połowie śmiało mógł być wynik remisowy. W drugiej połowie mecz był wyrównany, ale więcej sytuacji bramkowych stworzył Jantar. Nieskuteczność to nasz mankament, tu dodatkowy wpływ miało jeszcze boisko. Nie grywamy na sztucznych nawierzchniach, więc piłka trochę nam "przeszkadzała". Gratuluję Flocie awansu, ten klub stać na grę w wyższych ligach, myślę że co roku będzie wspinać się coraz wyżej, czego jej szczerze życzę. W przyszłym sezonie zamierzamy nadal być w czołówce, nie ma nacisku na awans, ale jak trafi się okazja to na pewno będziemy chcieli ją wykorzystać. Będzie jak będzie.

Przemysław Rygielski. Nie grałem dziś z powodu czwartej żółtej kartki, którą otrzymałem tydzień temu w spotkaniu z Koroną w Stuchowie. Oglądałem więc dzisiejszy mecz z trybun. Co do samego meczu, to oczywiście najważniejszy jest wynik, a ten jest dla nas korzystny. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać aby zapewnić sobie awans, tak się stało, a piękno gry było na drugim miejscu. Nie grałem, ale obrona zagrała poprawnie. Każdy zespół ma swoje sytuacje w meczu, więc i Jantar dziś je miał, na szczęście dla nas ich nie wykorzystał i możemy już dziś cieszyć się z awansu do klasy okręgowej.

Mariusz Helt. Nasz cel został osiągnięty i przypieczętowany. Awans jest nasz! Wygraliśmy 2-0 po ciężkim meczu. Jantar to solidna drużyna, nie z przypadku zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Udało mi się strzelić bramkę, z czego się bardzo cieszę, bo do samego końca nie było wiadomo, czy będę w stanie zagrać w tym meczu z powodu naciągnięcia mięśnia. Niestety, pod koniec pierwszej połowy kontuzja się odnowiła i musiałem zejść z boiska. Najważniejsze jednak, że cel został zrealizowany.

Spisał Waldemar Mroczek

Sobota, 04 czerwca 2016
Awans zapewniony!
Flota - Jantar Dziwnów 2-0 (2-0)

1-0  Michał Nowak 10 minuta z karnego
2-0  Mariusz Helt 39 minuta

Flota: Grzegorz Hnat, Dawid Trafalski (81 Daniel Raczkowski), Paweł Stankiewicz (87 Maciej Rombalski), Michał Wnuk, Tomasz Polarczyk, Mariusz Helt (46 Marek Sokołowski), Grzegorz Skwara, Tomasz Maślak (63 Łukasz Lipka), Radosław Welka, Michał Nowak (63 Łukasz Mickiewicz), Oskar Zięty.
Nie grali: Sebastian Podhorodecki, Marcin Ninca.
Trener: Tomasz Błotny.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Jantar: Krzysztof Przybyszewski, Wojciech Andrzejewski, Gracjan Kubiński, Seweryn Wójcik, Marcin Jóźwiak, Paweł Krysiewicz (77 Krystian Jurkiewicz), Hubert Galec (46 Paweł Żabierek), Dawid Kuczyński, Krzysztof Wróbel, Damian Kłonis (46 Krzysztof Wysocki), Mateusz Ciesielski.
Nie grali: Jarsoław Ciesielski, Maksymilian Kalaszyński, Dominik Salamon.
Trenerzy: Krzysztof Wróbel, Jarosław Ciesielski.
Kierownik drużyny: Marek Bańkowski.

Żółte kartki:
Flota: Welka (16).
Jantar: Ciesielski (3).

Sędziowali: Piotr Barański, Piotr Bitel, Mateusz Szeliński.

Widzów: 350.

Dzisiejszym zwycięstwem nasz dzielny zespół przypieczętował awans do klasy okręgowej. Nic już nam tego nie odbierze! Gratulacje dla zawodników, trenerów, działaczy i kibiców, tych którzy byli z nami od początku do końca, niekoniecznie ciałem, ale przede wszystkim sercem i duchem.
Że musi to nastąpić było wiadomo od dawna. Pytanie tylko kiedy? Sąsiadka z Międzyzdrojów deptała po piętach i cały czas siała ziarno niepokoju. Ale dzięki i chwała jej za to. Po pierwsze: czapki z głów za determinację, po drugie: dzięki temu nasz zespół, czując za plecami oddech, musiał w każdym meczu grać na sto procent i nie mógł pozwolić sobie na najmniejszy zastój. W końcu nadeszła chwila w której miało nastąpić lapidarne: wóz albo przewóz. To było dziś, choć jeszcze istniała furtka za tydzień. Ale już jest otwarta i zablokowana. Nic już nie odbierze nam pierwszego miejsca i awansu!
Los, który zazwyczaj jest najlepszym reżyserem, powierzył na tę chwilę bardzo trudne zadanie. Postawił naprzeciwko "tę trzecią", czyli drużynę Jantara Dziwnów. Zespół zagadkowy, bo z jednej strony ten sam, z którym jesienią wygraliśmy na jego boisku 3-0, z drugiej posiadający zbliżone atuty, dający niepokój przysłowiowej kosy na kamień.
Obawy nie były bezpodstawne, ale na szczęście los uśmiechnął się do nas. Wygraliśmy 2-0, mając cały czas sytuację pod kontrolą. Nie znaczy to jednak, że rywal nie miał nic do powiedzenia. Przeciwnie: nie wykorzystał kilku sytuacji, których zmarnowanie jest sztuką. Ale zwycięstwo od momentu objęcia prowadzenia nie było jednak zagrożone.
A nastąpiło to w 10 minucie. Szarżującego w polu karnym Skwarę podciął Andrzejewski i sędzia wskazał na jedenasty metr. Nowak nie dał Przybyszewskiemu żadnych szans i Flota objęła prowadzenie, dające awans do wyższej klasy. Teraz należało je utrzymać, a do tego jak wiadomo nie ma nic lepszego jak kolejne bramki. Najważniejsze jednak jej nie stracić, przynajmniej dopóki nie strzeli się drugiej. A to nie było proste w 12 minucie po ostrym strzale Galca, który Hnat z trudem wyciągnął na róg. Później były szanse na podwyższenie wyniku ale ani Helt, ani Trafalski nie wykorzystali sytuacji sam mna sam, a Zięty uderzył zaskakująco, ale zbyt lekko by pokonać Przybyszewskiego. W 39 minucie jednak padła druga bramka. To Helt z podania Maślaka uderzył głową i piłka po koźle wpadła do bramki Jantara. W 42 idealnej okazji nie wykorzystał Ciesielski.
Jeśli chodzi o drugą połowę to najważniejszą informacją jest, że się odbyła. Ale nie można też powiedzieć, że tak zupełnie nic się nie działo. W 66 minucie Skwara ograł bramkarza a piłkę z bramki wybił głową Ciesielski. Z kolei w 71 Mickiewicz zagrał na głowę będącego na siódmym metrze Skwary, ten jednak minimalnie nie doskoczył. Jednak więcej okazji w tej odsłonie miał Jantar, ale nawet tak doświadczeni zawodnicy jak Wróbel czy Andrzejewski fatalnie pudłowali, a lob Żabierka z trudem, ale wybronił Hnat.
A więc okręgówka jest nasza. A wy wszyscy, którzy cieszyliście się, że Floty już nie ma, złośćcie się i zgrzytajcie zębami.


A klasa Szczecin gr. 1 2015/16 Flota - Jantar 2-0 przez FANATYKTV

Waldemar Mroczek

Sobota, 04 czerwca 2016
Juniorzy zakończyli sezon
Flota - Salos Szczecin 1-2 (1-1)

0-1  Daniel Kołtunowski 19 minuta
1-1  Patryk Harkot 33 minuta
1-2  Igor Czuryszkiewicz 83 minuta

Flota: Oskar Bochen, Maciej Rombalski (46 Maciej Nasiadko), Wojciech Janiszyn (do 74), Dawid Barański, Marcin Krzyżkowski (25 Oskar Bratz), Dawid Damazyn, Patryk Harkot (84 Mateusz Zaborowski), Bartłomiej Szewczyk (60 Miłosz Grudziński), Krzysztof Bątkowski (60 Mateusz Łapsza), Kamil Dankiewicz (kpt), Dawid Walkowiak.
Nie grali: Szymon Brzysko, Maciej Szumlicki.
Trenerzy: Tomasz Błotny, Kamil Trzeciak.
Kierownik drużyny: Krzysztof Siemiński.

Czerowna kartka: Janiszyn (74).

Sędziowali: Piotr Barański, Piotr Bitel, Mateusz Szeliński.

Widzów: ok. 60.

Minimalną porażką 1-2 zakończyli sezon juniorzy Floty w meczu ze zwycięzcą wojewódzkiej ligi juniorów starszych - Salosem Szczecin. Goście objęli prowadzenie w 19 minucie lecz w 33 wyrównał Patryk Harkot (obchodzący dzisiaj 17. urodziny - wszystkiego najlepszego!). W 74 minucie czerwoną kartkę otrzymał Wojciech Janiszyn i Flota grała w osłabieniu, co wykorzystali goście strzelając dziewięć minut później zwycięskiego gola. Lider musiał się więc mocno namęczyć aby wyjść zwycięsko z pojedynku z outsiderem. Najlepsi w zespole Floty: Oskar Bochen i Oskar Bratz.


WLJ Starszych 2015/2016 Flota - Salos 1-2 przez FANATYKTV

Źródło: własne

Piątek, 03 czerwca 2016
Rozmowa z Łukaszem Lipką
Musimy być skuteczni

- Przedstaw się.
- Nazywam się Łukasz Lipka, mam dwadzieścia lat, jestem kawalerem. Moja przygoda z piłką zaczęła się kilka lat temu, gdy na zawodach gimnazjady pojawił się Tomasz Błotny i zaproponował mi przyjście na trening. Tak się zaczęło, a pan Błotny został moim pierwszym trenerem.
- Czy grałeś w innych klubach?
- Tak, ale tylko w jednym, w Prawobrzeżu Świnoujście, zresztą był to krótki epizod: niecałe pół roku. Miałem też półroczną przerwę, jesienią 2015 roku, spowodowaną nauką w Szczecinie. Po powrocie złożyłem telefonicznie ofertę trenerowi Błotnemu. Zgodził się, w meczach kontrolnych wypadłem pozytywnie, więc gram ponownie we Flocie, z czego bardzo się cieszę.
- Jak się czujesz w drużynie?
- Do drużyny zostałem przyjęty ciepło, przecież z większością zawodników znałem się już wcześniej. Czuję się tu dobrze i swobodnie, można powiedzieć jak w domu. Natomiast na boisku najlepiej mi się współpracuje z Michałem Nowakiem i Tomkiem Maślakiem.
- No właśnie. Jakie masz zadania na boisku?
- Moja nominalna pozycja, to jest lewe skrzydło, chociaż lubię czasem zagrać też na prawej stronie. Moim zadaniem na boisku jest dokładnie dośrodkowywać i grać prostą piłkę.
- Twój najlepszy mecz w tej rundzie?
- Myślę że najlepiej wypadłem w debiucie, na wyjeździe ze Zniczem Wysoka Kamieńska, który wygraliśmy 5-0.
- Zdobyłeś w tym spotkaniu jedną z bramek...
- Tak, bezpośrednio z rzutu wolnego, i bardzo się ucieszyłem z tego trafienia ponieważ już w pierwszym występie wpisałem się na listę strzelców.
- A najlepszy i najsłabszy występ drużyny?
- Według mnie najlepszy mecz jako drużyna zagraliśmy tydzień temu z Bałtykiem Międzywodzie. Było dużo składnych akcji, ale niestety, bardzo dużo nie wykorzystanych. Natomiast najsłabszy, to chyba z Orłem Prusinowo w którym graliśmy bardzo nieskutecznie. Fakt, że wygraliśmy go 7-0, ale powinno być co najmniej dwa razy tyle.
- Jutro mecz z Jantarem Dziwnów. Co wiesz o tej drużynie?
- Jantar to jest mocna drużyna. Nie przypadkowo zajmuje wysoką pozycję w tabeli, ale przecież to my jesteśmy liderem i walczymy o awans. Nie ma dla nas zbyt mocnych przeciwników. W każdym meczu gramy o trzy punkty i teraz również mamy zamiar zdobyć komplet. Myślę, że będzie to ciężki mecz, ale do wygrania, tylko musimy zostawić dużo zdrowia oraz ambicji na boisku i przede wszystkim zagrać skutecznie. Bardzo gorąco zapraszam kibiców jutro na stadion. Mecz jest o godzinie 17:00. Zrobimy dobre widowisko. Flota on tour do klasy okręgowej.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. PZ

Czwartek, 02 czerwca 2016
Postawić kropkę nad i

W tym meczu szczególnie jest o co walczyć. Jeśli Flota go wygra, definitywnie zapewni sobie awans do klasy okręgowej i na ostatni mecz pojedzie już tylko dla formalności. Jeśli nie, nic wielkiego się nie stanie, ale ostatni guzik trzeba będzie dopiąć za tydzień w Żarnowie.
Oczywiście, wszyscy byśmy woleli aby awans stał się fakltem już w sobotę, przed własną publicznością, ale zadanie będzie bardzo ciężkie. Do Świnoujścia przyjedzie bowiem Jantar Dziwnów, który ma już zapewnione trzecie miejsce na koniec sezonu. Oprócz więc tego, że jest to drużyna solidna, grać będzie bez jakichkolwiek presjii i obciążeń psychicznych. A jest to zespół, który nie da się zabiegać. Podobnie jak Flota, ma bowiem zabójcze końcówki i często losy meczu odwraca w ostatnim kwadransie. Przed tygodniem jednak zawiódł przegrywając z Pionierem w Żarnowie 2-4. W tej rundzie przegrał jeszcze 3-5 z Falą w Międzyzdrojach i zremsiował 2-2 u siebie z Bałtykiem Gostyń. W każdym meczu wiosny strzelił co najmniej dwie bramki.
Flota gra jak gra, ale punkty gromadzi. To w końcu jest najważniejsze. Co by dobrego nie powiedzieć o Jantarze, to przecież faworytem i tak jest Flota, grająca w dodatku u siebie. Jesienią w Dziwnowie Flota wygrała 3-0, a wszystkie trzy bramki zdobył Mariusz Helt.
Flota - Jantar, sobota 04 czerwca 2016, godzina 17:00, boisko ze sztuczną nawierzchnią, ul. Matejki 17a, w Świnoujściu. Przyjdź, pomóż naszej drużynie wygrać, a będziesz razem z nami cieszyć się z awansu.
Przed południem, o godzinie 11:00, na tym samym boisku, juniorzy w swoim ostatnim występie w wojewódzkiej lidze juniorów spotkają się z liderem (a właściwie to już mistrzem) grupy - Salosem Szczecin.


Waldemar Mroczek

Środa, 01 czerwca 2016
Akademia Piłkarska Szczecinek - Flota 2-2 (1-2)
Punkt w ostatnim wyjeździe

0-1  Oskar Zięty 2 minuta
0-2  Krzysztof Bątkowski 23 minuta
1-2  Eryk Spyrka 43 minuta
2-2  Maciej Kierzkowski 83 minuta

Flota: Oskar Bochen, Maciej Rombalski, Wojciech Janiszyn, Dawid Barański, Marcin Krzyżkowski (66 Mateusz Zaborowski), Dawid Damazyn, Patryk Harkot, Oskar Zięty, Krzysztof Bątkowski (66 Miłosz Grudziński), Michał Wnuk, Mateusz Łapsza (66 Maciej Nasiadko).
Nie grali: Oskar Bratz, Dawid Walkowiak, Szymon Brzysko, Arkadiusz Smuga.
Trenerzy: Tomasz Błotny, Kamil Dankiewicz, Kamil Trzeciak.
Kierownik drużyny: Krzysztof Siemiński.

Żółta kartka: Janiszyn.

Sędziowali: M. Siedlecki, S. Kujawa, M. Myziak.

Widzów: 37.

Dobry mecz, szybkie tempo, piękna murawa, dobre sędziowanie, sprawiedliwy wynik. Mogło być różnie. Bramki Flota strzelała bramki szybko. Już 2 minucie po akcji Harkota i Barańskiego, był rzut rożny, po którym Zięty strzelił bramkę głową. W 23 minucie było 2-0 dla Floty. Piękna akcja Krzyżkowski - Barański - Bątkowski zakończona celnym strzałem. Po bramce gospodarze ruszyli do ataków. W 40 minucie z pustej bramki piłkę wybił Wnuk. Następna akcja to jednak już bramka do szatni, był to w 43 minucie spotkania. Druga połowa i duże tempo; AP strzeliła w poprzeczkę i w słupek, dobrze bronił Bochen. Flota natomiast, nie wykorzystała sytuacji sam na sam Ziętego i rzutu karnego w 77 minucie przez kapitana drużyny Wnuka (faulowany był Barański, to był jego ostatni mecz w juniorach). Juniorzy Floty grają dobrze, zrozumieli co to drużyna i to, że tam jest sens gry, to tam jest wszystko. Lepiej późno niż wcale. Najdłuższy wyjazd, ale udany. Flota zagrała dobre, ambitnie piłkarsko spotkanie, wicelider miał problemy.
Źródło: własne. Fot. Oskar Bratz

Tomasz Błotny - trener Floty. Ostatni nasz wyjazd, Dzień Dziecka, było super. Mecz w dobrym, mocnym tempie. Dobrze prowadzący zawody sędzia Marcin Siedlecki wraz z asystentami nabiegał się dużo, a było gorąco. Piękna murawa, to tam grano finał Pucharu Polski naszego województwa. Prowadziliśmy 2-0, na koniec jest remis 2-2. Nie wykorzystany karny Michała Wnuka, jego ostatni mecz w juniorach. Szkoda bo mogło być w tym momencie 3-1, ale nikt nie ma pretensji, głowa do góry. Jak jest? Bardzo dobrze. Zagraliśmy fajny mecz, wynik mógł być różny, dobrze się to spotkanie oglądało. Dużo śmiechu, fajna atmosfera. W imieniu swoim i kierownika drużyny Krzysztofa Siemińskiego dziękuję. W sobotę gramy z liderem - Salosem Szczecin, zagramy z honorem i uczciwie do końca.

Michał Wnuk - grał ostatni mecz w zespole juniorów. Ostatni wyjazd juniorów w sezonie 2015/16 można uznać za udany. Cieszy kolejny mecz z rzędu bez porażki, jednak pozostaje mały niedosyt ponieważ chcieliśmy wygrać na wyjeździe, niestety się nie udało. Mecz rozgrywany był w szybkim tempie, pierwszą bramkę strzeliliśmy już w 2 minucie po stałym fragmencie gry. Są one naszą bardzo mocną stroną. Druga bramka padła po ładnej i składnej akcji. Po starcie drugiej bramki gospodarze ruszyli do ataku, chcąc jak najszybciej odrobić straty. Niestety, udało im się strzelić bramkę kontaktową tuż przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania. W drugiej połowie to gospodarze atakowali, a my czekaliśmy na okazję do wyprowadzenia kontry. Udało nam się stworzyć w ten sposób kilka sytuacji. Najlepszą sytuację do strzelenia trzeciej bramki mieliśmy w 77 minucie, gdy po jednej z kontr sędzia podyktował rzut karny po faulu na Dawidzie Barańskim, niestety nie udało mi się go wykorzystać. Goście dopięli swego w jednej z ostatnich akcji meczu strzelając bramkę na 2-2. Do domu wracaliśmy jednak w dobrych humorach, chcieliśmy zakończyć sezon z honorem i klasą, i tak też się dzieję. Przed chłopakami ostatni mecz na własnym boisku ze zwycięzcą ligi Salosem Szczecin. Mam nadzieję, że udowodnią to, że nie zasługujemy na to miejsce w tabeli, na którym jesteśmy. Chciałem podziękować trenerowi i kierownikowi drużyny za wspaniale zorganizowany ostatni wyjazd. Dziękuję również wszystkim kolegom z drużyny za walkę do końca oraz za okazane po meczu wsparcie. Razem z trenerem i kierownikiem drużyny stworzyliśmy naprawdę fajną i zgraną grupę, z która będzie naprawdę bardzo ciężko się rozstać.


Środa, 01 czerwca 2016

No i pojechali...

Jak już wczoraj informowaliśmy, dziś o godzinie 10:40 czterdziestoosobowa grupa trampkarzy naszego klubu udała się do Gdańska dopingować reprezentację Polski w towarzyskim, ale bardzo ważnym z uwagi na rozpoczynające się niebawem Mistrzostwa Europy, meczu reprezentacji Polski z trzecią drużyną świata (aczkolwiek - w odróżnieniu od Polski - nie zakwalifikowaną do ME), czyli Holandią. Początek o 20:45. Życzymy miłego i skutecznego dopingowania oraz niezapomnianych wrażeń z pobytu na jednym z najpiękniejszych stadionów w Polsce, w ponad tysiącletnim mieście.
Przy okazji wszystkim młodym adeptom futbolu w naszym klubie oraz ich kibicującym rówieśnikom, życzymy wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka.


tg. Fot. Patrycja Słowińska

Archiwum wiadomości
z czerwca 2016
© Oficjalny serwis MKS Flota Świnoujście. All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Webmaster Waldemar Mroczek.