Aktualności
 - Strona główna
Archiwum
 - Wybierz rok
Archiwum 2017 - grudzień

Piątek, 29 grudnia 2017
Rozmowa z trenerem Jerzym Rotem
Musimy wierzyć w awans

Dlaczego wrócił pan do Świnoujścia?
Od mojego pierwszego pobytu tutaj utrzymywałem cały czas kontakty z kilkoma osobami z Floty, między innymi z obecnym prezesem Leszkiem Zakrzewskim, regularnie odwiedzałem stronę internetowa Floty. Miło wspominam ten okres i poznanych tu ludzi, bardzo serdecznych i życzliwych. Tak miła, rodzinna atmosfera jest w niewielu klubach, a przecież poznałem ich sporo. Flota jest klubem rozpoznawalnym z pozytywną historią. Gdy otrzymałem więc konkretną propozycję objęcia drużyny, długo się nie zastanawiałem. Traktuję to jako wyróżnienie i nobilitację. Mam nadzieję, że przy długofalowej pracy i współpracy z zarządem zrobimy jakiś kroczek do tej nowej, lepszej Floty, która powinna przecież grać dużo wyżej i ten czyściec w którym się znalazła nie będzie trwał długo.
Co się zmieniło przez te cztery lata?
Przede wszystkim zaskoczył mnie widok stadionu, na którym powstała bieżnia i urządzenia lekkoatletyczne. Ja jestem z branży piłkarskiej i dla mnie oczywiście poprzednia wersja bardziej oddawała bliskie mi klimaty, ale nie będę tego komentował. Skoro tak uznali włodarze miasta, trzeba to uszanować. Zmienili się też ludzie. Poza prezesem, masażystą i spikerem nie znam praktycznie nikogo.
A z zawodników?
Oczywiście pamiętam znanych ligowców, jak Grzegorz Skwara, czy Damian Staniszewski. Kilku zawodników widywałem w rezerwach starej Floty, ale nie pamiętam nazwisk. Natomiast z młodego pokolenia najbardziej utkwił mi w pamięci Michał Nowak. Jakie zadania widzi pan tu dla siebie? Muszę jak najprędzej podopinać ważne dla sprawy dla szkolenia, w związanie z warsztatem treningowym i zebrać jak najwięcej informacji o drużynie. Nie przychodzę tutaj robić rewolucji, muszę przyjrzeć się kadrze, która jest i wyciągnąć z niej ile się da. Na pewno będę mądrzejszy po pierwszych treningach i sparingach.
Jakie są plany na zimę?
Przede wszystkim jak najszybciej wziąć się do pracy. Zajęcia wznawiamy 10 stycznia. Trenować będziemy na swoich obiektach. Główną płytę będziemy oczywiście oszczędzać, aby jej nie zdewastować np. bieganiem po ubitym śniegu. Należę do tej grupy trenerów, którzy potrafią się dostosować do warunków jakie są w danym miejscu. Zajęcia wydolnościowe prowadzić będziemy więc w hali i w terenie, a taktykę ćwiczyć na sztucznej murawie. Jestem dyspozycyjny przez cały dzień i jeśli jacyś zawodnicy będą mogli trenować np. do południa, jestem gotów przychodzić.
Jaki będzie model gry?
Na chwilę obecną najbardziej odpowiada mi system 1-4-3-3. Oczywiście ilość napastników nie świadczy o tym, czy gramy ofensywnie, ale muszę lepiej poznać zawodników, aby myśleć o taktyce. Jak będzie trzeba, to zagramy trzema obrońcami, czy jednym napastnikiem.
Na pierwszym spotkaniu zapowiadał pan, walkę o awans. Czy to jest aktualne już na ten sezon?
Ja sobie stawiam wysokie cele. Sytuacja drużyny jest taka, że siedmiopunktowa strata to wicelidera to sporo, ale przecież jest to kwestia trzech meczy, a zostało do rozegrania piętnaście. Przy odpowiednim przygotowaniu da się to odrobić. Jeżeli zespół będzie mentalnie współpracował, wszystko jest możliwe. Nie będę zasłaniał się brakiem czasu, ani mówił, że czegoś się nie da zrobić. Od trenera wymaga się wyników i albo się je ma, albo nie. Jako Flota musimy wierzyć w awans.
Korzystając z okazji pragnę złożyć piłkarzom, pracownikom klubu, kibicom oraz sympatykom Floty, a także Czytelnikom Głosu życzenia wszelkiej pomyślności w nowym 2018 roku. Obyśmy mieli jak najwięcej powodów do radości. Zapraszam też serdecznie całymi rodzinami na nasze mecze.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim

Piątek, 22 grudnia 2017
Klubowy opłatek

Wczoraj w ośrodku West Baltic Wellness & SPA w Świnoiujściu odbyła się wieczerza wigilijna zarządu, trenerów i pracowników Morskiego Klubu Sportowego Flota, w której uczestniczył także wiceprezydent Świnoujścia Paweł Sujka.
Zarząd klubu serdecznie dziękuje kierownictwu ośrodka za umożliwienie tego spotkania i wysoki poziom przygotowania sali oraz potraw.


Źródło: własne

Piątek, 22 grudnia 2017
Dawid Szymański - wiceprezes urzędujący MKS Flota
Musimy wykorzystać potencjał

Czy jest pan zadowolony z postawy drużyny jesienią?
- Witam serdecznie Czytelników Głosu, w szczególności sympatyków Floty. Jeśli chodzi o jesień, to z postawy pierwszego zespołu jestem zadowolony po części. W trakcie rundy dotarły do nas pewne rzeczy, które mogły mieć istotny wpływ na wyniki zespołu w końcówce. Zdarzyło się kilka potknięć, które można uznać za wypadki przy pracy, jednak było ich za dużo. Nie mam oczywiście żalu o porażki z niepokonanym w tej rundzie Chemikiem Police, ani z wzmocnionymi II-ligowymi zawodowcami rezerwami Błękitnych Stargard. Jednak pozostałych porażek można było uniknąć.
- Czy celem jest awans do IV ligi?
- Na pewno będziemy walczyć. Ostatni mecz, przegrany 2:5 ze słabszą od nas drużyną Odry Chojna, w którym było bardzo dużo niewykorzystanych sytuacji, oddalił nas od tego celu. Gdyby strata była na poziomie 4 punktów, moglibyśmy czuć pewien komfort i spokojniej przygotowywać się do rundy wiosennej. Jest, jak jest, ale nie składamy broni. Walczyć będziemy do ostatniego meczu, myślimy o przegonieniu Błękitnych, a nawet powalczeniu o pierwsze miejsce.
- Dlaczego odszedł Tomasz Błotny?
- Trzeba to przyznać, że trenerowi Błotnemu bardzo dużo zawdzięczamy. Był z nami od samego początku, bardzo przyczynił się do powstania stowarzyszenia Morski Klub Sportowy Flota, ściągał zawodników, poukładał drużynę. Jeśli chodzi o przygotowanie, realizację i działania - nie mogę mu nic zarzucić, ale inne czynniki zadecydowały. Oczywiście liczy się boisko, szatnia oraz kontakty z piłkarzami i zarządem klubu, ale należy też brać pod uwagę to, co się dzieje poza nimi. Te właśnie aspekty wpłynęły na taką, a nie inną, decyzję.
- Co z nowym trenerem?
- W ubiegłym tygodniu zawarliśmy umowę z Jerzym Rotem. Znamy go, był już u nas. Zespół seniorów ma duży potencjał i dlatego rolą nowego trenera będzie wykorzystanie tego w stu procentach i przeniesienie na boisko.
- Kiedy pierwszy zespół wznawia zajęcia?
- Na pewno w styczniu.
- Czy jest przewidziany obóz?
- Jest jak najbardziej pożądany, ale na chwilę obecną nie wiemy, czy będziemy dysponować wystarczającymi środkami. Chcielibyśmy, aby doszedł on do skutku, ponieważ konsoliduje drużynę, wzmacnia potencjał zawodników zarówno psychiczny, jak i fizyczny. Myślimy o tym, ale nie wiadomo, czy uda się zrealizować z przyczyn stricte finansowych.
- Czy planowane są ruchy kadrowe?
- Poza pierwszym zespołem sztab szkoleniowy zostaje nie zmieniony. Jeśli chodzi o zawodników, to są w tej chwili na urlopach, a trener dopiero rozpoczyna swoją pracę, więc za wcześnie mówić o transferach.
- Jak przebiega szkolenie młodzieży?
- Stawiamy bardzo duży nacisk na rozwój dzieci i młodzieży, ponieważ jest to podstawa dalszego funkcjonowania klubu. Musimy zachować ciągłość szkolenia. Załataliśmy dwie luki - powstały drużyny juniorów młodszych oraz młodzików. Mamy w tej chwili już ciągłość szkolenia, od żaka do seniora. Grupami młodzieżowymi zajmują się w naszym klubie Dariusz Cader (juniorzy starsi), Piotr Polarczyk (juniorzy młodsi i trampkarze), Grzegorz Skwara (młodzicy) i Krzysztof Słowiński (żaki i orliki).
- Czy rok 2017 zostanie zamknięty bez długów?
- Tak, ten rok zostanie zamknięty bez żadnych zobowiązań, być może nawet z delikatnym plusem.
- Czy są środki na rok 2018?
- Złożyliśmy projekt do urzędu miasta, z nieformalnych źródeł wiem, że środki zostały zabezpieczone, ale w jakiej kwocie jeszcze nie wiemy.
- Dziękuję za rozmowę.
- Ja również. Życzę w imieniu swoim, zarządu klubu, zawodników i współpracowników zdrowych, pogodnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego roku 2018 i zapraszam na mecze naszych drużyn we wszystkich kategoriach wiekowych. Bądźcie z nami.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. BW

Środa, 20 grudnia 2017
Grzegorz najpopularniejszym dzielnicowym

Miło nam zakomunikować, że zwycięzcą plebiscytu na najpopularniejszego dzielnicowego woj. zachodniopomorskiego, organizowanego przez Komendę Wojewódzką Policji w Szczecinie, został bramkarz Floty Świnoujście - Grzegorz Hnat.
W plebiscycie wzięło udział 390 dzielnicowych z całego garnizonu, oddano łącznie ponad 16 tys. głosów.
Serdecznie gratulujemy Grzegorzowi popularności i zaufania społecznego, życzymy kolejnych, jeszcze większych sukcesów w pracy, a także w sporcie i życiu osobistym.


Morski Klub Sportowy Flota

Sobota, 16 grudnia 2017
Jerzy Rot ponownie we Flocie!

Informujemy, że decyzją zarządu MKS Flota obowiązki trenera pierwszego zespołu obejmie Jerzy Rot.
Jerzy Rot nie jest osobą nową. Był w naszym klubie asystentem trenera (Bogusława Baniaka) jesienią 2013. Jednak ze względów zdrowotnych po pół roku odszedł i został zastąpiony przez Tomasza Świderskiego.
Ma 62 lata. Karierę zarówno zawodniczą jak i trenerską rozpoczynał w Granacie Skarżysko. Grał także w Garbarni Kraków, ale z powodu poważnej kontuzji zakończył karierę w wieku 24 lat. Jako trener wprowadził do III ligi Stal Kraśnik oraz do IV, a następnie III ligi - Juventę Starachowice. Jako asystent Ryszarda Tarasiewicza awansował w roku 2012 z Pogonią Szczecin do ekstraklasy.
Ukończył AWF w Krakowie, specjalność piłka nożna. Posiada licencję UEFA A.


Źródło: własne

Poniedziałek, 11 grudnia 2017
Old Boys wygrali turniej w Bydgoszczy!

Wczoraj w hali Łucznika w Bydgoszczy odbył się XVI Międzynarodowy Turniej Oldbojów im. Andrzeja Brończyka, zmarłego w roku 2000 legendarnego bramkarza Goplanii Inowrocław, Pomezanii Malbork i przede wszystkim Zawiszy Bydgoszcz, a także trenera Zawiszy i Startu Radziejów. Na trybunach obecny był m.in. prezes PZPN, w przeszłości zawodnik Zawiszy, którego jest wychowankiem, Zbigniew Boniek.
W turnieju uczestniczyło 16 drużyn, w tym dwie z Litwy, po jednej z Luksemburga i z Niemiec, także świnoujski zespół Old Boys, oparty na byłych zawodnikach Floty. I właśnie ta drużyna okazała się najlepsza, zwyciężając w finale złożony z piłkarzy kujawsko pomorskich klubów, broniący tytułu Team Zjednoczeni 5-0. Najwięcej bramek w całym turnieju (po 7) strzelili zawowdnicy Old Boys: Grzegorz Skwara i Andrzej Sawicki.

Skład Old Boys: Grzegorz Skwara (grający zawodnik Floty), Andrzej Sawicki, Marek Niewiada, Tomasz Polarczyk, Robert Szulczewski, Dariusz Duszyński, Krzysztof Lewandowski (byli piłkarze Floty) oraz uczestnicy amatorskich rozgrywek w Świnoujściu, w drużynie Bajeru Świnoujście: Łukasz Kluczyński i Jarosław Kwiatek (członek zarządu Floty).
Wyniki Old Boys: w grupie - Olimpia Grudziądz 3-1, Drzewiarz Rzeczenica 2-2, Draugai Wilno 4-2; ćwierćfinał - Oldboys Zuromin 2-1; półfinał - Chemik Bydgoszcz 3-1; finał - Team Zjednoczeni 5-0.


Źródło: własne. Fot. Anna Kopeć - Tygodnik Bydgoski

Środa, 06 grudnia 2017
Dzieci z Floty wspierają Paczkę dla bohatera


Patrycja Słowińska


Archiwum wiadomości
z grudnia 2017.
© Oficjalny serwis MKS Flota Świnoujście. All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Webmaster Waldemar Mroczek.