|
|
|
Archiwum 2018 - czerwiec |
Niedziela, 24 czerwca 2018
Drugie miejsce w Pleszewie
|
Jak zapowiadaliśmy wcześniej, wczoraj nasza drużyna wzięła udział w V Memoriale Piłki Nożnej im. Tadeusza Szymury.
Zawody te corocznie odbywają w Pleszewie i są poświęcone pamięci zmarłego w 2013 roku Tadeusza Szymury, wieloletniego działacza pleszewskiego sportu, w tym kierownika drużyny miejscowej Stali (Rolbudu), na którego grobie nasza delegacja złożyła kwiaty oraz klubowy proporczyk.
Inicjatorami i głównymi organizatorami memoriału są żona Grażyna i córka patrona Paulina Ferenc oraz spółka Sport Pleszew, przy pomocy krewnych i znajomych Tadeusza Szymury.
W pierwszym meczu naprzeciwko siebie stanęły drużyny Floty i LKS Gołuchów. Wygrał nasz zespół 2-0, po bramkach Patryka Harkota i Michała Nowaka. W kolejnym spotkaniu drużyna z Gołuchowa po raz drugi przegrała 0-2, tym razem z drużyną Old Bojów Ostrovii Ostrów Wlkp. W tej sytuacji o pierwszym miejscu decydował pojedynek Floty z Ostrovią. Oldojów z Ostrowa nie dało się pokonać, bowiem ich bramki bronił... Sergiusz Prusak, który jednoznacznie, w sposób niebudzący wątpliwości, pokazał różnicę między ekstrakalsą a piłką amatorską. Królował w polu karnym zdecydowanie. Ostatecznie po bramce Piotra Mazura Oldboje wygrali 1-0 i cały memoriał.
Flota wystąpiła, delikatnie mówiąc, w eksperymentalnym z ustawieniu zasilona kilkoma zawodnikami spoza klubu, jak Maciej Czubak, Krzysztof Nowak, czy Robert Kozłowski - ojciec Darka. Grzegorz Hnat zagrał... w ataku, grał także masażysta Krzysztof Wytwicki, wystąpił też Kornel Pflantz.
Oto pełna kadra Floty: Łukasz Gądek (br), Dariusz Kozłowski, Maciej Nasiadko, Maciej Rombalski, Maciej Czubak, Patryk Harkot, Krzysztof Nowak, Kornel Pflantz, Dawid Trafalski, Michał Nowak, Grzegorz Hnat, Krzysztof Wytwicki, Robert Kozłowski.
Na meczu był także Tadeusz Leks - nasza klubowa maskotka, który kilka razy wyręczał nawet sędziego liniowego.
Organizacja imprezy na najwyższym poziomie. Nie tylko sportowym. Wszyscy uczestnicy zaproszeni zostali po zawodach do stołów, na których znalazły się takie przysmaki jak gorąca zupa, kiełbaski z grila, smalec domowej roboty czy świeżutkie ogórki małosolne.
Jedyną rzeczą, która nie wszystkim się podobała, był konkurs rzutów karnych w celu wyłonienia króla strzelców (podczas turnieju 5 zawodników zdobyło po 1 bramce), do którego zaproszono jedynie zawodników zwycięskiej drużyny.
Źródło: własne. Część zdjęć pochodzi z portalu JarderSport - Wielkopolski Futbol
Czwartek, 21 czerwca 2018
Weźmiemy udział w turnieju w Pleszewie
Sezon 2017/18 zakończony, ale będzie jeszcze jeden akcent. Nasi zawodnicy wezmą udział w V Memoriale Piłki Nożnej im. Tadeusza Szymury, który w najbliższą sobotę rozegrany zostanie w Pleszewie. Tamtejsza Stal to klub od wielu lat zaprzyjaźniony z Flotą, stąd trafili do naszego klubu tacy zawodnicy jak Sergiusz Prusak, Marek Niewiada, czy Damian Baran. Patron turnieju - Tadeusz Szymura - to nieżyjący już przyjaciel Floty, w szczególności obecnego prezesa Leszka Zakrzewskiego. Informacje o turnieju na dołączonym plakacie.
Źródło: własne
Poniedziałek, 18 czerwca 2018
Otwarty trening dla dzieci
|
W sobotę 16 czerwca na Stadionie Miejskim w Świnoujściu, w wyniku współpracy Morskiego Klubu Sportowego Flota Świnoujście oraz Pogoń Szczecin Football Schools, pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Świnoujście odbył się otwarty trening piłkarski dla dzieci w wieku od 3 do 14 roku życia. W treningu wzięli udział zawodnicy PSFS Flota Świnoujście oraz wszystkie dzieci, które pragną przeżyć piłkarską przygodę. Trening poprowadzili trenerzy Krzysztof Słowiński, Tomasz Binkowski oraz koordynator trenerów PSFS Dominik Rutkiewicz. Do treningu dzieci zachęcał Gryfus, znane wszystkim kibicom maskotki klubowe z maskotką Kina Cinema 3D. Na młodych adeptów piłki nożnej oprócz fantastycznej rozgrzewki czekało mnóstwo atrakcji. Po zakończonych rozgrzewkach na małych zawodników czekały nagrody ufundowane przez partnerów; Kino Cinema 3D, Kino 360 pani Karolina Rosiek-Zaręba, Wytwórnię Lodów KAAI, państwa Słowińskich oraz Pogoń Szczecin Football Schools. Idealnym zakończeniem wspólnego treningu był przepiękny i przepyszny tort ufundowany przez Pracownię Tortów Artystycznych art-cake panią Doris Kolińska. Dziękujemy serdecznie panu Wojciechowi Basałygo z swinoujskie.info, panu Ryszardowi Zabielskiemu z ewyspiarz24.pl za fotorelacje. Dziękujemy rodzicom młodych piłkarzy za przygotowany słodki poczęstunek.
|
Źródło: własne
Poniedziałek, 18 czerwca 2018
Pamiątkowy proporczyk
Tradycyjnie w ostatnim meczu sezonu odwiedzili nas dwaj zaprzyjaźnieni z klubem panowie z Warszawy: Paweł Mączka i Marek Muzyk. Tym razem nie były to jednak odznaki, ale okolicznościowy proporczyk z dedykacją "w podziękowaniu za sezon 2017-2018". Wykonany oczywiście na własny koszt.
Serdecznie dziękujemy obu panom za cenną pamiątkę i wszystkie poprzednie.
Waldemar Mroczek. Fot. Patrycja Słowińska
Sobota, 16 czerwca 2018
9 bramek na zakończenie sezonu
Flota - Odra Chojna 4-5 (1-2)
Flota: Łukasz Gądek, Mateusz Wątroba (46 Maciej Rombalski), Piotr Tkaczonek, Dariusz Kozłowski, Radosław Welka (46 Michał Wnuk), Mariusz Helt, Dawid Trafalski, Patryk Harkot, Michał Nowak, Grzegorz Skwara, Oskar Zięty (60 Maciej Nasiadko).
Nie grali: Grzegorz Hnat, Przemysław Rygielski, Paweł Stankiewicz, Filip Żabiński.
Trener: Jerzy Rot.
Kierownik drużyny: Jarosław Zakrzewski.
Odra: Dominik Andrzejewski, Filip Lewandowski (56 Oskar Piątek), Piotr Kusiak, Szymon Waniel, Eryk Madera, Bartosz Flis, Łukasz Głowacki, Mikołaj Daszkiewicz, Marcin Borczyński, Paweł Andrzejewski (80 Adam Andrzejewski), Adrian Dopierała.
Grali wszyscy zgłoszeni do meczu zawodnicy.
Trener: Grzegorz Michasiuk. Kierownik drużyny: Mariusz Wawrzyniak.
Żółte kartki: Flota: Welka (23), Skwara (40), Trafalski (62).
Sędziowali: Mariusz Beczko, Robert Szczygieł, Szymon Kwiatkowski.
Widzów: 100.
Na pożegnanie sezonu kibice w Świnoujściu zobaczyli 9 bramek. To największy plus tego meczu. Szkoda tylko, że o 1 więcej strzelili przeciwnicy. Jak padły można zobaczyć na filmiku poniżej. Zwycięstwo gości zasłużone, byli po prostu lepiej zorganizowani. Smutne jest, że znowu przegraliśmy strzelając pierwsi bramkę. Ale trochę charakteru nasz zespół jednak pokazał, gdy ze stanu 1-3 doprowadził do wyrównania. Było więc widowisko, nieco dramaturgii, niestety zabrakło happy endu. Na pewno ten stan trzeba zmienić, czekamy na decyzje zarządu. Czekamy na konstruktywne działania, bez nerwowości i działań pozornych.
Przed meczem wręczono pamiątkowe grawertony czterem zawodnikom kończącym wiek juniora. Byli to: Oskar Zięty, Patryk Harkot, Sylwester Borzuchowski i Kacper Falgowski.
Waldemar Mroczek
Piątek, 15 czerwca 2018
Walne zebranie członków stowarzyszenia Bez zobowiązań finansowych
|
Jak informowaliśmy wcześniej, dziś w świetlicy OSiR Wyspiarz, przy ul. Matejki 22 w Świnoujściu odbyło się dziś walne zebranie sprawozdawcze MKS Flota. Udało się je rozpocząć w pierwszym terminie, dzięki czemu dość szybko się zakończyło. Frekwencja wyniosła 77%. Obradom przewodniczył sekretarz klubu Maciej Keller. Zgodnie z porządkiem obrad przedstawiono sprawozdanie z działalności finansowej stowarzyszenia, podjęto uchwały w sprawie przyjęcia sprawozdania, ustalenia składek członkowskich dla zawodników grup od skrzata do trampkarza oraz w sprawie podpisania umowy o współpracy z fundacją Pogoń Szczecin Football Schools w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży trenującej piłkę nożną na terenie Świnoujścia.
Sprawozdanie finansowe przedstawiła Barbara Palewska. Szczegółowo zapoznała zebranych z wpływami i wydatkami za rok 2017. Najważniejsza informacja jest taka, że klub nie ma długów. Sprawozdanie zostało przyjęte jednogłośnie. Uchwały o składkach członkowskich i podpisaniu umowy z PSFS przyjęto przy jednym głosie sprzeciwu.
W wolnych wnioskach Patrycja Słowińska zaprosiła wszystkich na jutrzejszy trening otwarty dzieci i młodzieży, który rozpocznie się o godzinie 12:00.
Źródło: własne
Czwartek, 14 czerwca 2018
Ostatni gwizdek
|
W najbliższą sobotę usłyszymy ostatni raz sędziowski gwizdek w sezonie 2017/18. Drużyna Floty spotka się na własnym boisku z Odrą Chojna. Początek meczu obligatoryjnie o godzinie 16:00.
Mimo iż spotkanie nie ma wymiernej stawki zapowiada się dość atrakcyjnie. Nie będzie w tym meczu presji, zespoły sąsiadują w tabeli i będzie okazja do rewanżu za jesienną porażkę w Chojnie. Flota bez względu na wynik, na mecie będzie trzecia, Odra na dziś jest czwarta, w razie porażki może spaść na piąte lub szóste miejsce. Ma bowiem 1 punkt przewagi nad Ogniwem Babinek, nad Stalą Szczecin ma co prawda 3 punkty i korzystny bilans dwumeczu, ale gdyby te wszystkie 3 zespoły skończyły sezon z dorobkiem 46 punktów, to tu w małej tabeli Odra znalazłaby się najniżej. To jednak mało prawdopodobne, bo o ile remis Ogniwa z Błękitnymi II jest realny, o tyle ciężko wróżyć zwycięstwo Stali nad Chemikiem. Tak czy owak, ponieważ oba zespoły są wysoko w tabeli, są postrzegane jako potencjalni kandydaci do walki o awans w następnym sezonie, wiec sobotni mecz może być cennym sprawdzianem - ile jest w tym prawdy.
Odra systematycznie zbiera punkty, co daje jej wysoką pozycję, ale spektakularnych osiągnięć raczej nie ma. Pokazuje jednak, że na wyjazdach jest równie niebezpieczna. Wygrała w tym sezonie dwukrotnie w Szczecinie (4-0 ze Stalą i 4-2 z Arkonią), 4-1 w Sądowie, 5-3 w Dobrzanach, 3-1 w Pniewie oraz po 2-1 w Chociwlu i Mierzynie. Do tego remis 2-2 w Golczewie. Łącznie więc na wyjazdach drużyna Odry zdobyła 22 punkty, czyli o 1 więcej niż u siebie!
Jesienny mecz Odra - Flota w Chojnie zakończył się zwycięstwem Odry 5-2 (2-1). Bramki w tym spotkaniu strzelili: dla Odry Marcin Borczyński - 2 oraz Eryk Madera, Paweł Andrzejewski i Szymon Waniel, a dla Floty Grzegorz Skwara i Damian Staniszewski. Poprzedni kontakt tych klubów miał miejsce w III lidze w sezonie 2004/05 i wówczas oba mecze wygrała Flota; 3-0 w Chojnie i 2-0 w Świnoujściu.
Waldemar Mroczek
Środa, 13 czerwca 2018
Tomasz Kafarski trenerem Sandecji
Doskonale pamiętany przez nas trener Tomasz Kafarski od nowego sezonu prowadzić będzie zdegradowaną do I ligi Sandecję Nowy Sącz. 43-letni szkoleniowiec grywał przeciwko Flocie jako zawodnik Kaszubii Kościerzyna, później przyjeżdżał także jako trener tego klubu. Następnie pracował w ekstraklasowych klubach Lechia Gdańsk i Cracovia Kraków. Wiosną 2013 zastąpił Dominika Nowaka we Flocie. Do awansu do ekstraklasy zabrakło wówczas 2 punktów. Latem przeszedł do Olimpii Grudziądz, ale po roku wrócił do Floty, tym razem na miejsce Bogusława Baniaka. Wówczas miał za zadanie utrzymać Flotę w I lidze, co osiągnął. Potem przyszła nieszczęsna sesja Rady Miasta, stres, problemy, sprawa rzeszowska, zmiana zarządu. Ale do rozgrywek rundy jesiennej drużyna przystąpiła pod dowództwem Kafarskiego. Wyniki były umiarkowane, jak na trudności z którymi przyszło klubowi się zderzyć, można nawet powiedzieć że dobre. Niestety, niedoszły sponsor z Izraela zażądał zatrudnienia skorumpowanych trenerów z Rumunii i Kafarskiego zwolniono. Ostatecznie drużynę w rudzie wiosennej prowadził Romuald Szukiełowicz. Jednym z zawodników sprowadzonych do Floty przez Kafarskiego był w 2014 roku Arkadiusz Reca, niedawno zatrudniony w Atalancie Bergamo.
Po opuszczeniu Świnoujścia Tomasz Kafarski prowadził jeszcze Bytovię Bytów i Górnika Łęczna. Propozycję pracy w Nowym Sączu otrzymał od byłego zawodnika Floty Arkadiusza Aleksandra. Będzie jeszcze jeden akcent: trenerem bramkarzy ma być Robert Mioduszewski.
Waldemar Mroczek. Fot. Piotr Zgraja
Sobota, 09 czerwca 2018
Wygrywa ten, co chce grać
Błękitni II Stargard - Flota 6-1 (4-0)
Flota: Oskar Bochen, Piotr Tkaczonek, Dariusz Kozłowski, Dawid Trafalski, Mateusz Wątroba (37 Maciej Rombalski), Filip Żabiński (46 Michał Wnuk), Radosław Welka, Grzegorz Skwara, Patryk Harkot, Michał Nowak (74 Maciej Nasiadko), Oskar Zięty. Nie grał: Grzegorz Hnat.
Trener: Jerzy Rot.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.
Błękitni II: Marcel Skwirut, Bartosz Babicki, Marcin Konopski, Jarosław Piskorz, Łukasz Łaniec (46 Filip Grabowski), Robert Gajda (71 Bartosz Jaskólski), Bartosz Sitkowski, Karol Jabłoński (60 Miłosz Krzysztofiak), Mateusz Orlik, Mateusz Nowak, Michał Onyszczuk (71 Maciej Grzelak).
Nie grał: Kacper Sobczyk.
Trenerzy: Robert Gajda, Krystian Domowicz. Kierownik drużyny: Jan Szydłowski.
Żółta kartka: Orlik (34).
Sędziowali: Piotr Bieniek, Bartłomiej Berdzik, Łukasz Kwiatkowski.
Widzów: 100.
I co tu o tym meczu napisać? Wynik jaki jest każdy widzi, więc na pewno nie można zwalać na pecha, czy sędziowanie. Jak wynika z tytułu, wygrała drużyna, której bardziej chciało się grać. A warunki nie były zachęcające, bowiem mecz toczył się w nieznośnym upale. Gospodarze wystawili w podstawowym składzie ośmiu młodzieżowców; ze starszych byli jedynie Robert Gajda, Jarosław Piskorz i Michał Onyszczuk oraz Maciej Grzelak na ławce. Mieli więcej ochoty, lepiej operowali piłką, lepiej wychodzili na pozycje. W tej sytuacji bramki paść musiały. Wynik otworzył w 18 minucie Łaniec, wykorzystując sytuację sam na sam z Bochenem. Trzy minuty później Skwara z wolnego posłał piłkę pół metra nad poprzeczką. W 26 Gajda, z podania Sitkowskiego, strzałem z pierwszej piłki podwyższył na 2-0. Trzeciego gola zdobył w 38 Piskorz z podania Gajdy. Dwie minuty później Nowak uderzył z ostrego kąta, ale Tkaczonek nie zdążył dobiec. Minutę przed przerwą Łaniec z dobitki podwyższył na 4-0.
Początek drugiej części należał do Floty. Wprawdzie w 50 minucie Nowak z Błękitnych trafił w słupek, ale chwilę wcześniej Zięty z ostrego kąta minimalnie chybił, a później Skwara z 5 metrów nie trafił do bramki. Wreszcie w 56 minucie Nowak, z podania Skwary, potężnym uderzeniem założył siatkę Skwirutowi. Wydawać by się mogło, że idzie ku lepszemu, ale chwilę później Grabowski po wymianie piłek zdobył piątego gola. W 60 Skwara zagrał z wolnego na głowę Trafalskiego, ale ten strzelił nieco nad poprzeczkę. W 68 Kozłowski wybił piłkę z bramki po strzale Grabowskiego, 5 minut później Nowak z Błękitnych w idealnej pozycji źle trafił w piłkę, a w 80 nasz Nowak w dobrej pozycji zamiast strzelać podał do pilnowanego Skwary. W 86 po błędzie Kozłowskiego, Piskorz, mając trochę za dużo swobody, ustalił wynik meczu. Była jeszcze jedna okazja na drugą bramkę, ale strzał Nowaka z ostrego kąta odbił bramkarz, a dobitka Skwary wyszła nad poprzeczkę.
Ten mecz nie zostawił cienia wątpliwości kto powinien awansować do IV ligi. Możemy jedynie pogratulować stargardzianom i policzanom, co niniejszym czynimy po raz kolejny, a nas czeka bardzo dużo pracy przy budowie drużyny na kolejny sezon. Jeśli oczywiście nie planujemy marazmu.
Waldemar Mroczek
Czwartek, 07 czerwca 2018 Zmiana nazewnictwa, za rok reorganizacja
W najbliższym sezonie rozgrywki ligowe na szczeblu ZZPN odbędą się w tym samym systemie co obecne, ale zmieni się nazewnictwo. Będzie już tylko jedna klasa okręgowa (w dwóch grupach - szczecińska i koszalińska) i będzie to ta z Flotą. Niższa okręgówka stanie się klasą A, obecna klasa A przeistoczy się w klasę B, a B w C. Tak będzie jednak tylko przez rok.
Od sezonu 2019/20 obecne okręgówki zostaną połączone i klasa okręgowa składać się będzie z 4 równoległych grup, tzn. po 2 w okręgu szczecińskim i koszalińskim. B klasa ponownie więc stanie się A klasą i w okręgu szczecińskim nadal będzie liczyć 6 grup, natomiast najniższy szczebel (B klasa) składać się będzie z 5 lub 6 grup.
Co to oznacza? Jeśli chodzi o nazewnictwo, to najważniejsze jest, że skończą się wreszcie bezsensowne awanse i spadki z okręgówki do okręgówki. Ale czy trafiono z nazewnictwem? Czy nie lepiej byłoby na ten jeden sezon szczebel na którym jest Flota nazwać V ligą, a pozostałe zostawić bez zmian? Wtedy nie byłoby sztucznych awansów i degradacji. Bo proszę zobaczyć: w tym sezonie w klasie okręgowej utrzymają się tylko Iskierka Szczecin i Światowid 63 Łobez. Pozostałe grać będą w A klasie, więc wyglądać to będzie na degradację. Za rok jednak ponownie wrócą do klasy A. Ba, te z dolnych miejsc spadną od razu do klasy B, czyli jakby o 2 poziomy, a przecież nie zostały wycofane z rozgrywek, ani nie zrobiły 3 walkowerów za nie stawienie się na meczu.
A teraz o systemie od sierpnia 2019. Dla obecnych A i B-klasowiczów nie zmieni się właściwie nic w stosunku do stanu obecnego, za wyjątkiem nazwy ligi w sezonie 2018/19. Nie będzie tylko okręgówki niższej i wyższej, za to będą równoległe grupy, zapewne północna i południowa. Gdyby stan po roku wrócił do obecnego, to zapewne spotkalibyśmy się ponownie nie tylko i Iskrą Golczewo, Wybrzeżem Rewalskim, czy Wichrem Brojce, ale też np. ze Spartą Gryfice, Błękitnymi, Trzygłów, Jantarem Dziwnów. Natomiast odpadłyby zespoły z południa województwa, jak Biali Sądów, Ogniwo Babinek, Odra Chojna, czy Dąb Dębno. Do IV ligi awansować będzie z pewnością tylko 1 zespół z grupy, więc będzie dużo trudniej wydostać się z klasy okręgowej. Tak samo w A klasie, gdzie jak wiadomo zdarzają się "wiecznie drudzy". Czy więc nie byłoby lepiej zostawić dwie najwyższe klasy niżej IV ligi w niezmienionym kształcie, a liczbę grup klasy A ograniczyć do 4, ewentualnie B klasę zwiększyć do 8 grup? Wtedy z każdej ligi mogłyby spokojnie awansować i spadać po 2 zespoły.
Waldemar Mroczek. Źródło: Komunikat WGiE ZZPN
Czwartek, 07 czerwca 2018
Mecz o honor
|
Ten mecz miał decydować o awansie do IV ligi. Niestety sprawa rozstrzygnęła się już wcześniej i będzie on dla obu zespołów walką tylko o prestiż. Ani Flota, ani Błękitni II Stargard nie zmienią już swoich pozycji do końca sezonu.
Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 09 czerwca o godzinie 15:00 na boisku nr 1 przy ul. Ceglanej w Stargardzie. Rozegranie meczu rezerw na głównej płycie świadczy o tym, że gospodarze planują świętowanie. Nic dziwnego, był to przecież udany rok dla klubu Błękitni. Pierwszy zespół, co prawda z trudem, ale utrzymał się w II lidze, drugi - choć nikt takich wymagań przed nim nie stawiał - awansował do IV ligi, juniorzy na kolejkę przed końcem rozgrywek znajdują się na drugim miejscu w lidze wojewódzkiej. W takim razie na pewno zależeć im będzie na dobrym nastroju, choć można spodziewać się pewnego rozluźnienia. Tak samo zresztą, jak w naszym zespole. Jeśli chce on utrzymać wiarygodność, musi walczyć do końca. Ale też gra bez presji może być zwiastunem dobrego widowiska. Oba zespoły strzelają dużo bramek, niemało też tracą, więc widzowie nie powinni się nudzić. Faworytem są na pewno gospodarze, którzy nie tylko zdobyli o 12 punktów więcej i strzelili 109 bramek, ale też grają u siebie, a pierwszy mecz jak pamiętamy wygrali 4-0. Trzeba jednak dobrze się pokazać i przede wszystkim wierzyć. W piłce nożnej nie ma sukcesu jak się w niego nie dowierza.
Walka o awans, a nawet 3 pierwsze miejsca jest więc już rozstrzygnięta, natomiast trwa zacięta walka o utrzymanie. Bez udziału co prawda Floty, bowiem ostatni mecz gramy z mającą zapewnione utrzymanie Odrą Chojna, ale jest tam ciekawie, więc poświęćmy kilka słów i tej strefie. Po rozegraniu wtorkowego meczu Zorza - Biali, wreszcie wszystkie drużyny mają rozegraną równą ilość meczów (choć formalnie mecz Odra - Wicher wciąż czeka na weryfikację), więc tabela jest w miarę obiektywna. Spadnie prawdopodobnie 5 drużyn, choć teoretycznie (ale w rzeczywistości jest to niemożliwe) spaść mogą tylko 4 drużyny. Na "żółtych" miejscach znajdują się obecnie Dąb i Wybrzeże Rewalskie, które w sobotę spotkają się ze sobą w Dębnie. Zwycięzca mocno zwiększy swoje szanse, a przy sprzyjających wynikach na innych boiskach, może nawet już teraz zapewnić sobie utrzymanie. W razie remisu, może jednak dojść do tego, że spadną obie. Innym ważnym meczem 29. kolejki jest Iskra - Arkonia. Prowadzona przez Łukasza Cebulskiego Iskra jest obecnie na bezpiecznym miejscu, ale ma tylko 2 punkty przewagi nad Wybrzeżem. Jeśli wygra, będzie już nie do doścignięcia przez Arkonię i przegranego w meczu Dąb - Wybrzeże, jedynym zagrożeniem dla niej będzie mogła być Mierzynianka, ale musiałaby wygrać oba pozostałe mecze (z Białymi u siebie i Błękitem w Pniewie). W razie jednak braku wygranej z Arkonią pozostanie "w grze". Bardzo niewielkie szanse, nawet po ewentualnym wygraniu obu meczów, na utrzymanie ma - w razie braku zwycięstwa Dębu - Błękit Pniewo, ale matematycznie jest to jeszcze możliwe. Jedyną definitywnie pogrzebaną drużyną na chwilę obecną jest Wicher Brojce.
Waldemar Mroczek
Środa, 06 czerwca 2018
Arkadiusz Reca we Włoszech!
Były piłkarz Floty Arkadiusz Reca podpisał kontrakt z występującym w Serie A (włoska ekstraklasa) klubem Atalanta Bergamo. Włoski klub zapłaci za niego 4 miliony euro.
Arkadiusz Reca urodził się 17 czerwca 1995 w Chojnicach. Jest wychowankiem tamtejszego Kolejarza, później grał także w Chojniczance i III-ligowym wówczas Koralu Dębnica. Do Floty trafił w roku 2014 jako młodzieżowiec i grał do końca istnienia Miejskiego KS. W naszym klubie występował na lewej pomocy, grał w 28 meczach, w tym 18 pełnych, strzelił 3 bramki.
Po upadku Floty przeszedł do Wisły Płock, w której grał do tej pory, wywalczył wraz z nią awans do Ekstraklasy. Został tam przesunięty na pozycję lewego obrońcy.
Atalanta Bergamo zajęła w lidze włoskiej siódmą pozycję i będzie występować w Lidze Europy. Gratulujemy Arkowi atrakcyjnego kontraktu i życzymy europejskiej kariery, wielu bramek na oczach całego kontynentu, a także powodzenia w życiu osobistym.
Waldemar Mroczek. Fot. Bartłomiej Wutke
Sobota, 02 czerwca 2018
Karta nie świnia?
Flota - Zorza Dobrzany 3-2 (0-1)
Flota: Oskar Bochen, Piotr Tkaczonek, Mateusz Bątkowski (38 Radosław Welka), Przemysław Rygielski, Dawid Trafalski, Filip Żabiński, Mariusz Helt, Grzegorz Skwara, Michał Nowak, Patryk Harkot (90+5 Maciej Nasiadko), Oskar Zięty (63 Piotr Bursa).
Nie grali: Grzegorz Hnat, Paweł Stankiewicz, Maciej Rombalski.
Trener: Jerzy Rot.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.
Zorza: Robert Piłat, Andrzej Pedrycz, Bartłomiej Łyp, Kamil Jarząbek, Radosław Donifacy, Przemysław Filocha, Michał Dutkowski, Mariusz Grzelak (do 77), Eryk Jagodziński (86 Jakub Grudziński), Tomasz Piotrowski, Mateusz Rybka.
Nie grali: Jakub Kołodziej, Łukasz Krawczyk.
Trener: Łukasz Woźniak. Kierownik drużyny: Andrzej Koczot.
Żółte kartki: Flota: Helt (60), Hnat (65).
Zorza: Grzelak (65,77).
Czerwona kartka: Grzelak (77, za dwie żółte)
Sędziowali: Denis Błaszczak, Piotr Dykiert, Zygmunt Broda.
Widzów: 200.
Gdy byłem w wieku szkolnym, podczas gry w karty ze starszym pokoleniem, popularne było powiedzenie "karta nie świnia, po północy się obróci". Lepszego podsumowania dzisiejszego meczu nie potrafiłem znaleźć.
Jak wiadomo 3 razy w tej rundzie nasza drużyna prowadząc 2-0 przegrywała 2-3. Raz zdarzyło się, że prowadząc 2-0 zremisowała. Dziś dla odmiany stan 2-0 odwróciła na 3-2. Czyli pięć razy (na 13 meczów) prowadzenie 2-0 nie dało zwycięstwa.
Pierwsza połowa tragiczna. W dodatku goście grali w biało-niebieskich, bardzo podobnych do naszych, strojach, przez co czuliśmy ulgę gdy piłkę przejęli czerwoni. W tym czasie pokazali się jako drużyna dobrze zorganizowana, wiedząca do czego zmierza. W 20 minucie, po serii błędów w obronie Floty, Piotrowski zdobył prowadzenie dla Zorzy. Pięć minut później Bochen wygrał sam na sam z Piotrowskim.
Druga połowa zaczęła się niefortunnie, bowiem już 2 minuty po wznowieniu, za faul Trafalskiego na Piotrowskim, sędzia podyktował rzut karny. Wykonał go Rybka i niewiele zabrakło do obrony, ale po rękach Bochena piłka jednak wpadła do bramki. Dwie minuty później Bochen nogą wygrał sam na sam z Dutkowskim. W 65 wreszcie zadziałało. Skwara po odegraniu piłki od Nowaka zdobył kontaktowego gola, a dwie minuty później z wolnego z 19 metrów zdobył wyrównanie. Goście oczywiście ruszyli zaraz do ataku, przed szansą był dwa razy Donifacy i raz Dutkowski, ale widać było, że z każdą chwilą opadają z sił. W 75 Trafalski interwencją z tyłu wybił piłkę Pedryczowi, trafiła ona do Rygielskiego, który długim podaniem uruchomił Skwarę, ten skierował ją do Nowaka, wyskakujący Piłat minął się z piłką i Nowak w biegu skierował ją do pustej bramki, zdobywając trzeciego gola dla Floty.
Waldemar Mroczek
| |
|
|
Archiwum wiadomości
z czerwca 2018. |
| |