Aktualności
 - Strona główna
Archiwum
 - Wybierz rok
Archiwum 2012 - od stycznia do końca marca

Sobota, 31 marca 2012
Bajeczna końcówka
Zawisza Bydgoszcz - Flota 2-2 (2-0)

1-0  Jakub Wójcicki 12 minuta
2-0  Michał Masłowski 42 minuta
2-1  Weselin Marczew 66 minuta
2-2  Wojciech Okińczyc 90+3 minuta

Flota: Artur Melon, Marek Opałacz (56 Weselin Marczew), Radosław Jasiński, Sebastian Zalepa, Ivan Udarević, Tomasz Ostalczyk (79 Bartsosz Śpiączka), Marek Niewiada, Daniel Chyła, Patryk Fryc, Krzysztof Bodziony (46 Wojciech Okińczyc), Ensar Arifović.
Rezerwowi, którzy nie grali: Alan Wesołowski, Paweł Bielecki, Piotr Kieruzel, Koba Szalamberidze.
Trenerzy: Krzysztof Pawlak, Ryszard Kłusek, Przemysław Norko.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.

Zawisza: Bojan Pejkow, Paweł Oleksy (29 Michał Ilków-Gołąb)), Krzysztof Hrymowicz, Łukasz Skrzyński, Cezary Stefańczyk, Martins Ekwueme (79 Paweł Zawistowski), Paweł Strąk, Michał Masłowski, Adrian Błąd, Vahan Gevorgyan (90+1 Rafał Leśniewski), Jakub Wójcicki.
Rezerwowi, którzy nie grali: Andrzej Witan, Mateusz Mąka, Marcin Drzymont, Vladimir Kukol.
Trenerzy: Janusz Kubot, Jarosław Wielgus, Ryszard Ługowski.
Kierownik drużyny: Maciej Kremblewski.

Żółte kartki:
Flota: Niewiada (6), Jasiński (10), Śpiączka (86)
Zawisza: Gevorgyan (45+1), Zawistowski (88).

Sędziowie: Michał Zając, Artur Grzelec, Mateusz Grzęba, Andrzej Chudy (Sosnowiec).
Obserwator: Mirosław Prokurat.
Delegat: Jerzy Miedziński.

Minuta po minucie.
2) Szarża Jasińskiego w polu karnym, strzał wybity na róg.
3) Dośrodkowanie z rzutu rożnego na głowę Udarevicia który uderzył nad bramką.
7) Strzał Ostalczyka, ale za lekki i niecelny.
8) Szybka akcja Arifovicia z Bodzionym nieskuteczna.
12) Gevorgyan dostał piłkę na 11 metr, obrońcy Floty sygnalizują spalonego, sędzia jednak puszcza grę. Piłka ociera się lekkko o poprzeczkę, ale dopadł Wójckicki i mimo prób melona i Zalepy wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
16) Flota próbowała odpowiedzieć, ale ich akcja została zatrzymana.
19) Govorgyan obok bramki strzeżonej przez Melona.
25) Znowu Geworgyan, jego strzał z problemami nad poprzeczkę wybił Melon.
28) Chyła zdecydował sięna strzał...prosto w Skrzyńskiego.
30) Opałacz na głowę Bodzionego, broni Pejkow.
38) Błąda wyprzedził Melon.
39) Bardzo dobra kontra Zawiszy, trzech na trzech, ale defensorzy Floty byli górą w tej sytuacji.
43) Gevorgyan wyszedł sam na sam z Melonem, świetną paradą popisał się Melon, ale piłka trafiła jeszcze na 11 metr do Masłowskiego który po długim rogu umieścił piłkę w siatce.
45+1) Udana akcja biało-niebieskich, ale strzał Ostalczyka broni bramkarz.

48) Skrzyński z wolnego w poprzeczkę!
49) Opałacz z 25 metrów nad bramkę.
50) Po wrzucie z autu Fryca bramkarz minał się z piłką ale Jasiński nie trafił w bramkę.
51) Masłowksi z dystansu, ale bez problemów Melon.
53) Znowu Melon popisał się świetnymi dwiema obronami.
66) Kontaktowa bramka dla Floty! Okińczyc podał do Marczewa któy z ostrego kąta przy słupku pokonał źle ustawionego golkipera Zawiszy!
73) Okińczyc walczy do końca o piłkę z bramkarzem Zawiszy, o mały włos nie opanowuje tej piłki, ostatecznie jednak kończy się rzutem rożnym.
76) Ekwueme przerwał dobrze zapowiadającaą się akcję Floty.
81) Skrzyński przerwał kolejnąakcję Floty.
84) Przed szansą Zalepa, ale nie udaje mu się skutecznie wykończyć akcji.
90) Sędzia dolicza 3 minuty.
90+3) GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! Cóż za emocje! Wyspiarze doprowadzajądo remisu! Ostatnia wrzutka w pole karne z rzutu wolnego, w polu karnym Zawiszy pojawił się także Melon, dobrze bita piłka trafiła do Chyły, który mocno uderzył piłkę wzdłuż bramki, a tam stał były gracz Zawiszy, Wojciech Okińczyc który dał Flocie 1 punkt! Trenerzy wbiegli na murawę, a gospodarze załamani.


Bartosz Czekała, Waldemar Mroczek

Piątek, 30 marca 2012
Goście z Niemiec


Pamiątkowe zdjęcie SV Munster. Nasz rozmówca w drugim rzędzie trzeci z lewej.

- Witam serdecznie kibiców Floty. Nazywam się Piotr Lawitzki, przebywam aktualnie w Świnoujściu za zgrupowaniu z drużyną SV Munster, którą trenuję.
- Gdzie leży Munster?
- W Dolnej Saksonii, w połowie drogi między Hamburgiem a Hannoverem. Dotychczas przyjeżdżałem tu tylko z juniorami, obecnie jesteśmy już drużyną seniorską, choć w kadrze mamy ośmiu juniorów. Gramy w Kreislidze, tj. ósmy poziom rozgrywkowy w Niemczech, ale jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli. W niedzielę gramy bardzo ważny mecz u siebie z trzecim zespołem w tabeli i jeśli go wygramy (do tej pory u siebie tylko raz zremisowaliśmy, resztę wygrywamy), to odskoczymy na dziewięć punktów i już tylko kataklizm będzie mógł nas pozbawić awansu.
- Mówi pan płynnie po polsku...

- Bo pochodzę z Bydgoszczy. Mieszkałem w dzieciństwie naprzeciwko stadionu Polonii, przez co byłem zmuszony iść do szkoły sportowej o nastawieniu na hokej na lodzie, więc tę dyscyplinę uprawiałem od siódmego roku życia. Trzy lata później zacząłem jednocześnie ćwiczyć i hokej, i piłkę nożną. Po uzyskaniu pełnoletniości zaprzestałem jednak uprawiania sportu, do którego powróciłem po wyjeździe do Niemiec, w wieku 25 lat. Moim teściem jest ikona Zawiszy Bydgoszcz Ryszard Harmata.
- Dlaczego przyjechaliście akurat do Świnoujścia?
- Kiedyś gdy pracowałem w biurze turystycznym, współpracując z Gromadą bywałem często w Świnoujściu i miasto to zawsze mi się podobało. Zaważył też czynnik ekonomiczny - do Szczecina mamy 100 km dalej. Potem, mieszkając już w Niemczech, bywałem tu często rekreacyjnie. Cztery lata temu zaproponowałem przyjazd do Świnoujścia na obóz, spodobało nam się i od tej pory jesteśmy tu corocznie. Coraz więcej ludzi z naszego otoczenia przyjeżdża tu na urlopy prywatnie. To zasługa także życzliwych ludzi u Was, z trenerem Błotnym na czele.
- Przyjechaliście na obóz w trakcie rozgrywek?
- Oczywiście lepiej by było przed sezonem, ale zmusiła nas do tego organizacja roku szkolnego, która jest inna niż w Polsce. W szkołach niemieckich młodzież ma trzytygodniowe ferie w okresie wielkanocnym, musimy się do tego stosować.
- A co z dorosłymi?
- Mamy kliku pracowników Bundeswehry, którzy mieli problem z uzyskaniem urlopów i jesteśmy w niekompletnym składzie. Reszta dostała urlopy i jest nami, w tym także i ja.
- Jesteście więc drużyną amatorską?
- Oczywiście. Sport uprawiamy w wolnych chwilach, dla przyjemności. Ja pracuję w służbie zdrowia, amatorsko zajmuję się trenowaniem i graniem w oldbojach.
- Jak układa się współpraca z Flotą?
- Tomek Błotny się nami cały czas opiekuje, mieliśmy spotkanie z działaczami, podejrzeliśmy też pierwszy zespół. Na razie jest to współpraca jednostronna, tzn. my przyjeżdżamy do Świnoujścia, jest jednak możliwość rewizyty u nas, ale zależy to od Floty. Dwa lata temu była u nas Fala Międzyzdroje i byli bardzo zadowoleni.
- Co daje wam takie zgrupowanie?
- Przede wszystkim integrację, zgrywanie się charakterów. Przebywanie z sobą przez 24 godziny na dobę to zupełnie coś innego. Poza tym oczywiście treningi, zgrywanie drużyny.
- Jakie możliwości wybicia mają w Niemczech piłkarze z małych miejscowości?
- Takie same jak inni. Mamy umowę w ramach projektu "Sto procent Werder Brema", do którego należy około stu mniejszych klubów. Przez to można brać udział w szkoleniach, oglądać treningi. Kilku chłopców brało już udział w takich zajęciach. Ponadto otrzymujemy sto kart na mecze Werderu w Bundeslidze. W Niemczech stawia się na młodzież, wszystkie kluby żyją pracą z młodzieżą, a całość pilotuje związek piłkarski DFB. Do 13 lat organizuje we współpracy z bankami ogólnoniemieckie turnieje bez trenerów, tzn. szkoleniowiec może stać z boku ale nie może dawać wskazówek. Kolejnym etapem są turnieje regionalne, a potem międzywojewódzkie, gdzie zawodnicy spotykają się z przedstawicielami klubów Bundesligi. Później reprezentanci landów są obserwowani przez trenerów kadry. Nie ma talentu, który nie zostanie dostrzeżony. Z tego kluby też się utrzymują. Ze sprzedaży dobrego zawodnika można wybudować stadion.
- Czy wasz klub dokonał takiego transferu?
- Nie, ale w sąsiednim wychował się zawodnik, który przeszedł przez to całe sito aż został wicemistrzem świata do lat siedemnastu, obecnie zawodnik Werderu.
- Dziękuję za rozmowę.


Z Piotrem Lawitzkim, trenerem SV Munster rozmawiał Waldemar Mroczek

We wtorek 27.III juniorzy Floty pokonali SV Munster 3-2. Bramki dla Floty strzelili Rafał Szmaja (2) i Bartek Kośmider, dla gości Steven Sieling i Henning Sieve.

Czwartek, 27 marca 2012
Rozmowa z Markiem Niewiadą
Podwójna satysfakcja

- Gratulacje z okazji kolejnego plebiscytowego tytułu.
- Dziękuję, ale to zasługa całego zespołu i sztabu szkoleniowego, nie tylko moja. Bradzo dobra jesień w wykonaniu naszej drużyny spowodowała, że zostałem wyróżniony. Jeden zawodnik nie wygra meczu.
- Plebiscyt nie był zupełnie tajny, pisano wcześniej w prasie że liderujesz. Jadąc do Szczecina na ile byłeś pewny wygranej?
- Pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Na tydzień przed ogłoszeniem wyników zaprzestano informowania o stanie. Wiedziałem, że byłem na prowadzeniu ale tydzień to sporo czasu i kibice Pogoni też o tym wiedzieli, więc mogli ostro ruszyć do ataku.
- Czym dla Ciebie jest to wyróżnienie?
- Nobilitacją i zachętą do dalszej pracy nad sobą. Docenienie przez kibiców daje dwa razy więcej satsyfakcji niż wybór przez kapitułę. To było bardzo pozytywne zaskoczenie i kolejny bodziec do lepszej gry. A przecież rywalizowałem z filarami Pogoni, takimi jak Andradina, Ława, Djousse czy Kolendowicz. Tym większa radość.
- Czy podano kto zajął dalsze pozycje?
- W głosowaniu kibiców podawano po kilka pozycji, bodajże pięć, natomiast wyniki wyborów kapituły ograniczono tylko do podania zwycięzców.
- Czy, poza Twoim zwycięstwem w głosowaniu kibiców, były jakieś flotowskie akcenty?
- Nie było. Gdybym nie zajął pierwszego miejsca, słowo Flota chyba by w ogóle nie padło.
- Na zdjęciach widać trenera Pawlaka...
- Wraz ze mną byli na uroczystości prezes Rozwałka, dyrektor Dunajko, rzecznik prasowy pani Małgorzata Dorosz i trener Pawlak. Nie miało to jednak związku z wynikami plebiscytu. Nasz trener został tylko poproszony o wręczenie wraz z trenerem Smudą nagrody juniorom Chemika.
- Jakie prognozy przed meczem z Zawiszą?
- Jesień też zaczęliśmy od przykrej porażki i remisu. Zawisza stracił w dwóch meczach bardzo dużo bramek i w tym widzę szansę dla nas. Trzeba zagrać mądrze i konsekwentnie, na zero z tyłu, a z przodu zawsze coś się trafi i można będzie pokusić się o zwycięską bramkę i przywieźć do Świnoujscia trzy punkty.
- A w dalszej perspektywie?
- Jesteśmy w stanie nawiązać walkę o zwycięstwo z każdą drużyną, po to wychodzi się na boisko. Bez względu na to, gdzie gramy i które miejsce zajmuje przeciwnik. Przed nikim nie uklękniemy. Mamy dobrą drużynę, potrzeba trochę czasu na zgranie, punkty muszą się pojawić. Na pewno pierwsza piątka jest w naszym zasięgu. Fakt, że mamy bardzo ciężkie wyjazdy, ale gra z mocnymi zespołami, na dobrych stadionach, z liczną publicznością mobilizuje podwójnie.
- Co powiesz na zakończenie naszej rozmowy kibicom?
- Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy na mnie głosowali. Postaram się udowodnić na boisku, że na to zasłużyłem. Kibiców zapraszam na nasze mecze. Nie mogę obiecać, że wygramy wszystkie, ale zaręczam że we wszystkich będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty, bez względu na wynik.
- Dziękuję za rozmowę.


Z Markiem Niewiadą, piłkarzem roku 2011 woj. zachodniopomorskiego w plebiscycie mediów rozmawiał Waldemar Mroczek

Czwartek, 29 marca 2012
Po przełamanie do Bydgoszczy

Piłkarze Floty jadą jutro do Bydgoszczy, gdzie w sobotę o godzinie 18:00 zagrają z tamtejszym Zawiszą. Nie jest to dla nas nowy teren, Flota występowała w tym mieście wiele razy, grała nawet na stadionie Zawiszy, ale w pierwszej lidze wystąpi tam po raz pierwszy.
Nikt nie zakłada, że będzie to łatwy mecz. Zawisza gra u siebie, jest na trzecim miejscu w tabeli, otwarcie i głośno mówi o szturmowaniu bramy ekstraklasy, jesienią wygrał w Świnoujściu. Na pewno więc fachowcy dają mu więcej szans. Tyle tylko, że nigdzie nie jest napisane iż nie można wygrać wyjazdowego rewanżu po porażce u siebie, a wyżej notowanych rywali Flota się nigdy nie bała. Sztuczne oświetlenie i głośny też doping dodają jej skrzydeł. Świnoujscie czeka na przełamanie swej drużyny, ale te żądania są jeszcze większe w Bydgoszczy. Wszak zawiszanie przed tygodniem przegrali w Radzionkowie aż 1-4 i stracili pozycję wicelidera, a trzecie miejsce nie daje przecież ekstraklasy. Presja na gospodarzy będzie więc olbrzymia, a w takich okolicznościach gra się bardzo ciężko. Flota natomiast tym razem będzie mieć dużo większy komfort. Ważne więc, żeby wejść w mecz dużo lepiej niż w Łęcznej i nie robić błędów w obronie.
Zawisza skrzętnie gromadzi punkty, można powiedzieć punktuje. Dorobek bramkowy nie jest rewelacyjny. Jest o pięć pozycji wyżej od Floty ale stracił tyle samo bramek. Strzelanie idzie lepiej, ale mimo wszystko znacznie gorzej od Piasta i Arki, nie mówiąc już o Pogoni. Zdobytych bramek 31, z tego jedenaście strzelił Adrian Błąd. To młody, 21-letni piłkarz, ale w kadrze nie brakuje rutyniarzy; ponad sto występów w ekstrakalsie mają Vahan Gevorgyan, Paweł Strąk, Łukasz Skrzyński i Marcin Drzymont. Cudzoziemców jest trzech: Bułgar Bojan Pejkow w bramce, Nigeryjczyk Martins Ekwueme i Słowak Vladimir Kukol, grający jesienią w Jagiellonii Białystok, a nam znany z występów w Sandecji Nowy Sącz. Jest też były piłkarz Floty - Krzysztof Hrymowicz, z kolei u nas jest niedawny zawodnik Zawiszy Wojciech Okińczyc.
Drużyna nasza wyjeżdża jutro po południu w składzie optymalnym. Zaniepokojonych pragnę uspokoić - z Ivanem Udareviciem wszystko w porządku, jego zejście z boiska w meczu z GKS było decyzją trenera i nie ma związku ze zderzeniem z Jackiem Kowalczykiem. Póki co Ivan jest gotowy i pali się do grania.


Waldemar Mroczek

Środa, 28 marca 2012
Góral na wyspie Uznam

Ryszard Kłusek w swojej karierze trenerskiej prowadził z sukcesami m.in: grupy młodzieżowe BKS-u Stal i BBTS-u Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz młodzieżową kadrę Śląska do lat 16. Ponadto prowadził seniorskie zespoły: Podbeskidzia II Bielsko-Biała, Beskidu Skoczów, Pasjonata Dankowice, Drzewiarza Jasienica, MRKS-u Czechowice-Dziedzice oraz Górala Żywiec, z którego w 2011 roku trafił do Floty Świnoujście. Piłkarze, którzy z nim pracowali określają go jako fachowca i pasjonata futbolu.
- Jak doszło do tego, że znalazł się pan w Świnoujściu? Dotychczas pracował pan przede wszystkim z zespołami z Bielska-Białej i okolic, a tu nagle zmiana klimatu z górskiego na nadmorski.
- Trener Krzysztof Pawlak zaproponował mi współpracę we Flocie Świnoujście i przystałem na tą ofertę. Kilka lat temu prowadziłem drugi zespół Podbeskidzia, szkoleniowcem pierwszego zespołu był wtedy trener Pawlak, który zauważył moje zaangażowanie, ambicję i pasję trenerską oraz dobre wyniki osiągane z młodzieżą. Z rezerwami wywalczyłem wówczas awans do ligi okręgowej. To był rok 2004. Poza tym, gdy trener Pawlak pracował w GKP Gorzów Wielkopolski w I lidze, organizowałem dla jego potrzeb bank informacji i przeprowadzałem badania wydolnościowe. Jak na razie klimat nadmorski służy mi znakomicie, podobnie jak ten górski z okolic Bielska i Żywca.
- Jest pan asystentem Krzysztofa Pawlaka. Jak układa się wasza współpraca i za co jest pan odpowiedzialny jako członek sztabu szkoleniowego?
- Współpraca układa się bardzo dobrze. Odpowiadam za przygotowanie techniczne i motoryczne zawodników, czasami także za taktykę (szczególnie grę obrońców i napastników), bank informacji, rozgrzewki przedmeczowe oraz indywidualne treningi z młodymi piłkarzami.
- Inauguracja wiosny w waszym wykonaniu, a szczególnie pierwszy mecz, nie była zbyt dobra. Analizowaliście w sztabie przyczyny porażki z Bogdanką? Szybko stracona bramka, niewykorzystany karny, co zaważyło na waszym niepowodzeniu?
- Po prostu źle weszliśmy w mecz. Nie chcę nas usprawiedliwiać fatalnym początkiem spotkania, ale tym niewykorzystanym karnym sami podcinaliśmy sobie gałąź, na której siedzieliśmy. Nie wracamy już jednak do tego, patrzymy w przyszłość, szykujemy się do kolejnej potyczki o ligowe punkty.
- W następnej kolejce czeka was ciężki mecz z Zawiszą Bydgoszcz. Macie już pomysł na ekipę Janusza Kubota? Jak zneutralizować atuty jego zespołu?
- Zrobimy wszystko żeby nie przegrać meczu.
- Wróćmy na chwilę do okresu poprzedzającego mecz z Bogdanką i GKS-em. Zrealizowaliście wszystkie plany związane z przygotowaniami do rozgrywek?
- Zdecydowania tak. Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Trenowaliśmy dwa razy dziennie do końca lutego, rozegraliśmy wszystkie sparingi. Liga zweryfikuje nasze przygotowania i pracę.
- Jak oceniłby trener bilans zysków i strat wśród zawodników? Opuścił was m.in Piotr Tomasik, który przeniósł się do Arki Gdynia. Pozyskaliście za to kilku obcokrajowców: Esnara Arifivicia (Bośnia), Salomona Mamo (Kamerun), Waselina Marczewa (Bułgaria) oraz Kobe Szalamberidze (Gruzja), czyli przede wszystkim piłkarzy o ofensywnych inklinacjach. Jesteście zadowoleni tych transferów?
- Tak jak wspomniałem wcześniej, wszystko zweryfikuje liga. Jednak moim skromnym zdaniem Piotrek Tomasik stanowił o sile naszego zespołu. Napędzał grę ofensywną, ale był także ostają w defensywie. Uważam, że za chwilę będzie grał w Ekstraklasie, może w barwach Arki?
- W ostatnim sezonie Flota zakończyła zmagania w I lidze na wysokim 3 miejscu nieznacznie przegrywając walkę o awans do Ekstraklasy. Obecnie, upraszczając sprawę, macie 10 punktów straty do czołówki i 10 przewagi nad strefa spadkową. Do którego rejonu tabeli wam bliżej? O co gracie w tym sezonie?
- O zwycięstwo w każdym meczu i jak najwyższą lokatę w tabeli ligowej.
- W którym mieście według pana wystrzelą korki od szampanów pod koniec bieżących rozgrywek? Gdzie będą świętować awans? W Szczecinie, Niecieczy, Gliwicach, a może gdzieś indziej?
- Bóg jeden wie. Zostało jeszcze sporo meczy do rozegrania i wszystko jest możliwe. Wygrać, przegrać czy zremisować w tej lidze może każdy z każdym. Super byłoby, gdyby te korki wystrzeliły jednak w Świnoujściu na Stadionie Miejskim.

Źródło:  Magazyn Piłkarski.

Wtorek, 27 marca 2012
Marek Niewiada najpopularniejszym piłkarzem województwa!

W Studiu Koncertowym S-1 w Radiu Szczecin ogłoszono dziś wyniki plebiscytu mediów na najlepszego zawodnika w województwie zachodniopomorskim w roku 2011. Miło nam zakomunikować, ze w plebiscycie kibiców zwyciężył nasz piłkarz Marek Niewiada. Serdecznie gratulujemy.

Niestety z wiadomości, które posiadamy na chwilę ocecną jest to jedyny na razie flotowski akcent w tym plebiscycie, ale z komentarzami poczekajmy na więcej informacji. Na razie cieszmy się doenieniem Marka przez kibiców.

Wyniki plebiscytu

tg, fot. md

Sobota, 24 marca 2012
Powitanie bez bramek
Flota - GKS Gieksa Katowice 0-0

Flota: Artur Melon, Patryk Fryc, Ivan Udarević (68 Christian Ndubuisi Nnamani), Sebastian Zalepa, Radosław Jasiński, Marek Opałacz (77 Koba Szalamberidze), Tomasz Ostalczyk, Daniel Chyła, Krzysztof Bodziony, Marek Niewiada, Ensar Arifović (77 Weselin Marczew).
Rezerwowi, którzy nie grali: Alan Wesołowski, Paweł Bielecki, Piotr Kieruzel, Mateusz Broź.
Trenerzy: Krzysztof Pawlak, Ryszard Kłusek, Przemysław Norko.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski

Gieksa: Witold Sabela, Adrian Napierała, Kamil Cholerzyński, Jacek Kowalczyk (70 Kamil Szymura), Piotr Gierczak, Damian Kaciczak (46 Bartosz Sobotka), Tomasz Hołota, Bartłomiej Chwalibogowski (80 Patryk Stefański), Mateusz Zachara, Damian Chmiel, Dennis Rakels.
Rezerwowi, którzy nie grali: Jacek Gorczyca, Michał Farkas, Mateusz Kamiński, Krzysztof Wołkowicz.
Trenerzy: Rafał Górak, Jarosław Skrobacz, Janusz Jojko.
Kierownik drużyny: Paweł Maźniewski.

Żółte kartki:
Flota: Bodziony (37), Zalepa (88).
Gieksa: Hołota (33), Zachara (53), Gierczak (55).

Sędziowali: Marek Karkut, Marcin Lisowski, marcin Anisiewicz (Warszawa), Jarosław Rynkiewicz (Szczecin).
Obserwator: Mirosław Prokurat (Krynica Morska).
Delegat: Januariusz Stodolny (Bydgoszcz).

Widzów: 980.

Minuta po minucie.
9) Ostalczyk wpada w pole karne, ale Napierała wybija na róg.
15) Po krótkim rogu Niewiada podaje na głowę Udarevicia ale strzał wychodzi minimalnie nad poprzeczkę.
16) Pierwszy strzał gości (Chmiel), ale Melon łapie bez problemu.
20) Arifović z woleja, broni Sabela.
28) Sabela broni ostrą wrzutkę Chyły z prawej strony.
30) Arifović z daleka obok długiego rogu.
34) Opałacz do Bodzionego lecz ten nie daje rady precyzyjnie uderzyć głową.
35) Bodziony z prawej strony z narożnika pola karnego w boczną siatkę.
35) Ponowne uderzenie Bodzionego.
38) Chwalibogowski próbuje z daleka ale bardzo niecelnie.

50) Po rzucie rożnym ostro uderza Niewiada, obrońcom udaje się wybić, piłka wraca w pole karne, gdzie minimalnie nieskutecznie główkuje Zalepa.
54) Bodziony uderza "z niczego" ale Sabela z wielkim trudem wybija nad poprzeczkę.
63) Piłka w siatce po uderzeniu z wolnego Chmiela, jednak sędziowie dopatrują się spalonego zawodnika zamykającego.
79) Rakels uwalnia się od obrońców i jest sam na sam z Melonem, który jednak wykazuje fantastyczną intuicję i refleks.
82) Hołota z podania Chmiela obok bramki.
87) Szalamberidze z ostrego kąta niecelnie.
90+1) Po rzucie rożnym ostro uderza Niewiada ale wślizg Napierały ratuje katowiczan.

Waldemar Mroczek


Skrót filmowy z meczu. Źródło: gieksainfo.pl



Zapis dźwiękowy konferencji prasowej. Zapis Piotr Zgraja

Czwartek, 22 marca 2012
Zmazać plamę Boganki

W sobotę po raz pierwszy w tym roku nasza drużyna wystąpi przed własną publicznością. Przeciwnik, aktualnie nazywający się GKS Gieksa Katowice Spółka Akcyjna, jest sławny choć ostatnimi laty nie zachwyca. Ale zawsze pamiętać trzeba, że jest to trzykrotny zdobywca Pucharu Polski i czterokrotny wicemistrz kraju. Jak i to, że broni się przed spadkiem.
Na dzień dzisiejszy zajmuje w tabeli dwunastą pozycję, ale nad otwierającym strefę spadkową Dolcanem ma tylko dwa punkty przewagi. W razie porażki może zrobić się bardzo nieciekawie, bowiem Olimpia Grudziądz, Dolcan i Polkowice grają u siebie, a katowiczanie są w zasięgu każdego z nich.
To jest jednak zmartwienie gości, my mamy swoje. Z wielkimi nadziejami jechaliśmy przed tygodniewm do Łęcznej, tymczasem wróciliśmy z bagażem pięciu bramek. Na pocieszenie zostają dwie bramki Arifovicia, ale aż tylu błędów w defensywie robić nie można i chyba w tej chwili zadaniem numer jeden naszego sztabu szkoleniowego jest praca nad koncentracją obrońców i wzmocnienie spójności tej formacji. Do czego prowadzi jej brak przekonaliśmy się przed tygodniem, kiedy dwie ciężko wypracowane przez zespół bramki nie przełożyły się na punkty w tabeli. Ale pamiętajmy, że różne kryzysy nasz zespół przechodził w ciągu tych czterech lat i zawsze prędko stawał na nogi, więc ufajmy że i tym razem nie będzie inaczej. Tyle tylko, że rehbilitować się chcą obie drużyny. Katowiczanie też wystartowali źle, przegrywając u siebie ważny derbowy mecz, pozwalając tym samym Ruchowi uciec na spokojną odległość. A przecież mogli go dogonić.
Do tej pory w meczach Floty z GKS goście nie wygrywali. Ostatni mecz w Katowicach zakończył się remisem 0-0, przedtem zawsze zwyciężali gospodarze. Oba zespoły zdobyły w bezpośrednich meczach po tyle samo punktów, o jedną bramkę więcej strzeliła Flota.
Na stadionie jak wiadomo trwa budowa zadaszenia i budynku technicznego. Z tego względu południowa trybuna będzie do końca rundy niedostępna dla widzów, przez to do dyspozycji kibiców będzie tylko 1140 krzeseł. Dlatego klub nasz zwrócił się do PZPN z prośbą o nie przyjmowanie kibiców gości, na co zgodę uzyskał. Przepraszamy zatem kibiców zespołów, które wiosną przyjadą do Świnoujścia (w tym oczywiście także GKS Katowice) i prosimy o zrozumienie. Natomiast dla miejscowych miejsca jest też nie za wiele, mecze na których było więcej niż 1140 osób nie należą na naszym stadionie do rzadkości. Dlatego apelujemy o wcześniejsze zaopatrywanie się w bilety w przedsprzedaży, a jeszcze lepiej w karnety. Przypominamy, że bilety są do nabycia jutro w sklepie "Plastuś" w pasażu "Rondo" przy Placu Wolności 6, a w dniu meczu w kasie stadionu. W razie wcześniejszego wyprzedania wszystkich biletów kasy zostaną zamknięte.


Waldemar Mroczek

Środa, 21 marca 2012
Małe Mistrzostwa Europy na Warszowie

Na zakończenie całorocznego projektu "Sport pasją życia" w Gimnazjum Publicznym nr 3 odbyły się "Małe Mistrzostwa Europy". W imprezie w pierwszym dniu wiosny wzięły udział wszystkie klasy, które reprezentowały poszczególne państwa europejskie.

Piłka nożna jest ulubioną dyscypliną sportową warszowskich gimnazjalistów dlatego wszystkim meczom towarzyszyły wielkie emocje zarówno zawodników, jak i kibiców, którzy nie szczędzili sił zachęcając do walki grających.

Zwycięstwo odniosła kl. IIa (Włochy) wygrywając jednym punktem podczas rozstrzygających rzutów karnych z drużyną kl. Ia (Niemcy). Królem strzelców został Daniel Frątczak.

Finały gimnazjalnych mistrzostw zaszczycili swą obecnością przedstawiciele świnoujskiej Floty, panowie: Ryszard Kłusek, Marek Niewiada, Christian Ndubusi Nnamani, Patryk Fryc, Sebastian Zalepa. Piłkarze Floty sędziowali mecze i wręczali nagrody ufundowane przez Radę Rodziców i panią dyrektor Renatę Brudnik.

Spotkanie z zawodnikami Floty było dla gimnazjalistów wielkim przeżyciem, ponieważ każdy mógł z nimi porozmawiać, zrobić zdjęcie lub dostać autograf. Na zakończenie trener i piłkarze odpowiedzieli na wiele pytań zadawanych przez uczniów.

Impreza udała się wspaniale, a wszyscy uczestnicy mieli przedsmak emocji jakie czekają kibiców i zawodników podczas prawdziwych Mistrzostw Europy 2012.

Info.Gp3, fot. Małgorzata Dorosz

Sobota, 17 marca 2012
Renusz zaczął, Renusz skończył
Bogdanka Łęczna - Flota 5-2 (3-1)

1-0  Michał Renusz 3 minuta
2-0  Wojciech Łuczak 14 minuta
2-1  Ensar Arifović 35 minuta
3-1  Łukasz Pielorz 41 minuta
3-2  Ensar Arifović 53 minuta
4-2  Veljko Nikitović 64 minuta z karnego
5-2  Michał Renusz 85 minuta

Flota:  Alan Wesołowski, Patryk Fryc, Piotr Kieruzel, Ivan Udarević, Radosław Jasiński, Daniel Chyła, Tomasz Ostalczyk, Krzysztof Bodziony (65 Wojciech Okińczyc), Marek Niewiada (74 Christian Ndubuisi Nnamani), Koba Szalamberidze (46 Weselin Marczew), Ensar Arifović.
Rezerwowi, którzy nie grali: Artur Melon, Paweł Bielecki, Marek Opałacz, Mateusz Broź.
Trenerzy: Krzysztof Pawlak, Ryszard Kłusek, Przemysław Norko.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski

Bogdanka: Sergiusz Prusak, Łukasz Pielorz, Paweł Magdoń, Veljko Nikitović, Petar Borovićanin, Michał Renusz (85 Kamil Oziemczuk), Wojciech Łuczak (87 Tomasz Tymosiak), Dawid Sołdecki, Radosław Bartoszewicz, Tomaš Pešir, Michał Zuber (62 Jacek Kusiak).
Rezerwowi, którzy nie grali: Paweł Socha, Marcin Kalkowski, Jovan Ninković, Adrian Paluchowski.
Trenerzy: Piotr Rzepka, Andrzej Jasiński, Jakub Wierzchowski.
Kierownik drużyny: Mirosław Budka.

Żółte kartki:
Flota: Wesołwoski (64).
Bogdanka: Zuber (26), Magdoń (54).

Sędziowie: Jarosław Chmiel, Marcin Anisiewicz, Marcin Brenda, Artur Mądrzak (Warszawa).
Obserwator: Maciej Breńka (Kraków).
Delegat: Jerzy Kowalski (Kraków).

Widzów: 1100

3) Fatalne wejście w mecz. Renusz z podania Pešira strzałem z bliska zdobywa prowadzenie dla gospodarzy.
5) Prusak uprzedza Bodzionego, który wpadł w pole karny po podaniu Niewiady.
10) Niecelny daleki strzał Renusza.
14) Łuczak zdobywa drugiego gola z podania... Prusaka, przelobowując piłkę ponad Wesołowskim.
18) Doskonała okazja do Floty ale Ostalczyk nie sięgnął podania Arifovicia wzdłuż bramki Bogdanki.
21) Magdoń powstrzymuje akcję Jasińskiego na linii pola karnego.
28) Kolejny niecelny strzał Renusza.
30) Po strzale Szalamberidze piłka trafia w polu karnym w rękę Borovićanina, rzut karny dla Floty.
31) Prusak broni strzał Bodzionego z karnego.
34) Z 16 metrów uderza Chyła lecz trafia w obrońców.
35) Wrzutka Fryca z prawej strony przy linii końcowej na głowę Arifovicia, który strzałem z 7 metrów zdobywa kontaktowego gola.
40) Ponownie Arifović, wygrywa pojedynek z Nikitoviciem lecz nie trafia w bramkę.
41) W zamieszaniu podbramkwoym Pielorz strzałem z linii pola bramkowego zdobywa trzeciego gola dla gospodarzy..
45+1) Strzał Ostalczyka z 10 metrów za wysoki.

53) Marczew pociągnął lewą stroną na dobieg do Arifovicia, który strzałem z 7 metrów pokonał wybiegającego Prusaka.
58) Główka Arifovicia z 8 metrów niecelna.
64) Wesołowski fauluje w polu karnym Pešira i otrzymuje żółtą kartkę a Boganka rzut karny.
64) Nikitović nie daje szans Wesołowskiemu z karnego.
68) Prusak przechwytuje wrzutkę Niewiady.
72) Z daleka próbował Ostalczyk lecz bardzo niecelnie.
80) Wesołowski w dobrym stylu brani strzał Pešira z 25 metrów.
81) Ponownie dobra interwencja Wesołowskiego, tym razem po strzale Kusiaka z linii pola karanego.
85) Renusz z podania Łuczaka strzałem z pięciu metrów zdobywa piątego gola dla gospodarzy..
88) Wesołowski wybija nad poprzeczkę strzał Tymosiaka.
90+3) Kusiak z wolnego niecelnie.


Źródło: własne,  SportoweFakty.pl,   Ekstraklasa.net.

Czwartek, 15 marca 2012
Kurtyna w górę

W końcu doczekaliśmy się. W sobotę startuje I liga, a nasi piłkarze jutro jadą do Łęcznej, gdzie spotkają się z tamtejszym GKS Bogdanka.
Mecz ma prestiżowy charakter (przynajmniej na chwilę ocecną) dla obu zespołów, które jak wiadomo sąsiadują ze sobą w tabeli i dzieli je różnica tylko jednego punktu. O ten jeden punkt więcej zdobyła jesienią Flota i to ona jest obecnie szósta, a Bogdanka siódma. To może się zmienić, gdyby gospodarze w sobotę wygrali, ale może też wygrać Flota i przy sprzyjającym układzie awansować o jedno miejsce wyżej, gdyby Kolejarz przegrał z Dolcanem.
Jakie są szanse? Mówiąc najbanalniej: jak w piłce nożnej. Faworytem są gospodarze, którzy mają atut własnego boiska i podobno nieczego im nie brakuje. Zimą klub zasilili między innymi Marokańczyk El Mehdi Sidqy z Jagiellonii Białystok i Serb Petar Borovićanin z Sandecji Nowy Sącz. Nadal straszy czolwy strzelec I ligi Nildo oraz doświadczeni Paweł Magdoń i Veljko Nikitović. Nie ma już w zespole między innymi Wallace'a Peresa Benevente, wciąż natomiast gra Sergiusz Prusak i prawdopodobnie to on właśnie stanie w sobotę na drodze naszym napastnikom.
Ciekawie układały się losy pojedynków Bogdanki (Górnika) i Floty. Cztery pierwsze mecze wygrali łęcznianie, kolejne trzy świnoujscianie. Do wyrównania bilansu punktowego brakuje więc jeszcze jednej wygranej Floty i na to po cichu liczymy, choć zdajemy sobie sprawę że będzie bardzo ciężko. Ale trzeba wierzyć, nie takie już niespodzianki robiła nasza drużyna.


Waldemar Mroczek

Środa, 14 marca 2012
Drużyna się zaprezentowała

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią dziś w OW Grodek w Świnoujściu odbyła się prezentacja piłkarzy pierwszej drużyny. Przybyli na nią wszyscy zawodnicy będący w kadrze oprócz kontuzjowanego Rafała Kalinowskiego, sztab szkoleniowy, władze klubu oraz miasta z zatępcą prezydenta Joanną Agatowską i przewodniczącym Rady Miasta Pawłem Sujką na czele. Dodatkowym punktem uroczystości było wręczenie legitymacji członkowskich 24 członkom nowo powstałego Koła Zasłużonych Piłkarzy Floty Świnoujście. Tradycyjnie wręczono koszulki nowo pozyskanym zawodnikom (z nazwiskiem na plecach) ufundowane jak zwykle przez Leszka Zakrzewskiego a wręczali je trampkarze naszego klubu: Tomek Bilski, Kamil Augusiak, Marcin Janiszewski, Oskar Zięty i Oskar Cwudziński.

Tym samym zatwierdzona została numeracja na rundę wiosenną. Oto ona: 1 - Wesołowski, 2 - Zalepa, 3 - Jasiński, 4 - Kieruzel, 5- Udarević, 6 - Opałacz, 7- Szalamberidze, 8 - Niewiada, 9- Nnamani, 10 - Misan, 11 - Fon, 12 - Waśków, 13 - Broź, 14 - Fryc, 15 - Chyła, 16 - Mawo, 17 - Kalinowski, 18 - Bodziony, 19 - Ostalczyk, 20 - Marczew, 21- Śpiączka, 22 - Okińczyc, 23 - Arifović, 24 - Bielecki, 25 - Melon.

Waldemar Mroczek, filmowanie Piotr Zgraja, zdjęcia Małgorzata Dorosz

Środa, 14 marca 2012
Dziś prezentacja zawodników

Już dziś odbędzie się prezentacja zawodników pierwszej druzyny Floty, która tym razem będzie połączona z wręczeniem legitymacji członkom Koła Zasłużonych Piłkarzy Floty Świnoujście. Uroczystość odbędzie się w sali Ośrodka Wczasowego Grodek, przy ul. Chrobrego 35 w Świnoujściu, a rozpocznie o godzinie 17:00. Serdecznie zapraszamy kibiców i dziennikarzy.

tg

Sobota, 10 marca 2012
Czterdziestolatek 20 lat później

Dziś dzień szczególny we Flocie. Oto swe urodziny obchodzi największa legenda naszego klubu - Leszek Zakrzewski. To już sześćdziesiąta wiosna w jego barwnym życiorysie.
Leszek związany jest z naszym klubem już 47 lat, od 1964 roku, kiedy stawiał pierwsze kroki jako bramkarz. Od ponad trzydzistu lat jest kierownikiem pierwszej drużyny i mało kto wyobraża sobie Flotę bez niego. W wyborach Człowieka Pięćdziesięciolecia we Flocie nikt nie miał wątpliwości komu to miano się należy.
Czegóż możemy zyczyć w tym szczególnym dniu? Przede wszystkim sto lat w zdrowiu i dostatku przy sukcesach ukochanej dużyny.

Redakcja

Sobota, 10 marca 2012
Ostatni sprawdzian
Flota - Steinpol Ilanka Rzepin 5-1 (1-1)

0-1  Michał Mendelski 12 minuta z karnego
1-1  Ivan Udarević 41 minuta
2-1  Krzysztof Bodziony 51 minuta z karnego
3-1  Weselin Marczew 57 minuta
4-1  Tomasz Ostalczyk 60 minuta
5-1  Wojciech Okińczyc 62 minuta

Flota:    Artur Melon, Patryk Fryc (46 Paweł Bielecki), Piotr Kieruzel (46 Sebastian Zalepa), Ivan Udarević, Radosław Jasiński, Tomasz Ostalczyk (66 Solomon Bongwong Mawo), Daniel Chyła, Marek Niewiada (60 Wojciech Okińczyc), Krszystof Bodziony (66 Mateusz Broź), Marek Opałacz (46 Koba Szalamberidze), Ensar Arifović (46 Weselin Marczew).
Rezerwowi, którzy nie grali: Alan Wesołowski, Ferdinand Chi Fon, Christian Ndubuisi Nnamani, Bartosz Śpiączka.
Trenerzy: Krzysztof Pawlak, Ryszard Kłusek, Przemysław Norko.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski

Ilanka:   Artur Tumaszyk, Marcin Adamczewski, Paweł Hojka, Mateusz Nowaczewski, Patryk Nowaczewski (77 Tomasz Krogulewski), Michał Mendelski, Dawid Chanas, Paweł Gurgul, Marcin Warcholak (80 Daniel Odziemkowski), Adam Popkowski (66 Mariusz Guraj), Jarosław Teśman.
Rezerwowi, którzy nie grali: Arkadiusz Fabiański, Paweł Sidorowicz, Bartosz Kasik, Eliasz Kowalew.
Trener: Kamil Michniewicz.
Kierownik drużyny: Krzysztof Skrzyński.

Sędziowali: Michał Baniak, Marek Arys, Karol Arys (Szczecin).

Widzów: 300.

Wysokim zwycięstwem zakończyło się dzisiejsze spotkanie z III-ligową Ilanką Rzepin, poprzednim klubem Ivana Idarevicia i Christiana Nnamaniego. W pierwszej połowie Flota miała kilka doskonałych sytuacji ale skuteczność wołała o pomstę do nieba. Swą szansę wykorzystali natomiast goście, konkretnie Mendelski, który wykonał rzut karny za nieczysty wślizg Niewiady w Warcholaka. W 41 minucie wyrównał Udarević po rzucie rożnym wykonanym przez Ostalczyka.
Po przerwie pękł wreszcie worek z bramkami. W 51 minucie syn Bogusława Baniaka podyktował rzut karny dla Floty za faul na Szalamberidze, pewnie wykonany przez Bodzionego. W 57 minucie Tumaszyk "wypluł" piłkę po strzale Bodzionego co wykorzystał stojący przy nim Marczew. Bramkarz Ilanki podobny błąd popełnił 5 minut później, wypuszczając piłkę po uderzeniu Ostalczyka, co wykorzystał Okińczyc. W międzyczasie czwartego gola strzałem z ostrego kąta zdobył Ostalczyk.

Filmik z meczu

Waldemar Mroczek, film Piotr Zgraja

Środa, 07 marca 2012
Za tydzień prezentacja

Prezentacja kadry pierwszego zespołu przed rundą wiosenną sezonu 2011/12 odbędzie się w najbliższą środę 14 marca 2012, o godzinie 17:00, w sali Ośrodka Wczasowego Grodek, przy ul. Chrobrego 35 w Świnoujsciu. Tym razem uroczystość będzie połączona z wręczeniem legitymacji członkom Koła Zasłużonych Piłkarzy Floty Świnoujście. Wstęp wolny, zapraszamy kibiców i dziennikarzy.

tg

Środa, 07 marca 2012
Flota - Świt Skolwin Szczecin 5-0 (2-0)

1-0 Ensar Arifović - 13
2-0 Ensar Arifović - 28
3-0 Bartosz Śpiączka - 70
4-0 Bartosz Śpiączka - 72
5-0 Bartosz Śpiączka - 84

Flota: I połowa. Alan Wesołowski, Patryk Fryc, Ivan Udarević, Marek Opałacz, Radosław Jasiński, Tomasz Ostalczyk, Daniel Chyła, Marek Niewiada, Krzysztof Bodziony, Ensar Arifović, Christian Ndubuisi Nnamani.
II połowa. Paweł Waśków, Paweł Bielecki, Piotr Kieruzel, Sebastian Zalepa, Ferdinand Chi Fon, Solomon Bongwong Mawo, Mateusz Broź, Bartosz Śpiączka, Koba Szalamberidze, Damian Misan, Wojciech Okińczyc.
Trenerzy: Krzysztof Pawlak, Ryszard Kłusek, Przemysław Norko.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.

Świt: Mateusz Kopociński, Piotr Jakimowicz (65 Wojciech Binkiewicz), Maciej Bednarczyk, Tomasz Skweres, Sebastian Kolec, Szymon Kufel (60 Krzysztof Barczyński), Michał Białecki (80 Damian Jankowiak), Kamil Adamczyk (82 Kamil Białek), Tomasz Danikiewicz, Marcin Radkowski, Patryk Janczak.
Trener: Jacek Chyła.

Sędziowali: Jarosław Rynkiewicz, Marek Arys, Karol Arys.

Z zupełnie dobrej strony pokazali się goście, którzy grali bez respektu dla znacznie wyżej notowanego rywala, nie wahali się iść do przodu i stworzyli kilka naprawdę niebezpiecznych sytuacji, z czego wynikły strzały w słupek i poprzeczkę oraz kolejna poprzeczka i nieuznana bramka ze spalonego. Trener Pawlak w przerwie wymienił całą (!) jedenastkę. Skutecznością wykazał się Śpiączka, kóry zaliczył klasycznego hat tricka a do tego jeszcze trafił w słupek i jedną bardzo dobrą sytuację zmarnował. W bramce Wesołowskiego piłka zatrzepotała raz w 28 minucie, po ładnej akcji i dokładnym podaniu Danikiewicza do Skweresa, tyle tylko że strzelec był na spalonym.
Pierwsza bramka padła z dobitki po rzucie karnym za faul bramkarza Kopocińskiego na Nnamanim. Wykonawcą był Arifović. Kopociński pierwsze uderzenie odbił ale dobitka była już praktycznie do pustej bramki. Drugiego gola strzelił także Arifović w zamieszaniu podbramkowym z bliska po podaniu Jasińskiego. Tak jak do przerwy Arifović, tak po przerwie bramki strzelał tylko jeden zawodnik - Śpiączka. W 70 minucie wykorzystał dokładne podanie Okińczyca z lewej strony, dwie minuty później orzymał wrzut od Chi Fona a w 84 piłkę wyłożył mu Zalepa. Minutę później było wspomniane trafienie w słupek.
Kolejny sparing w sobotę o godzinie 15:00. Będzie to próba generalna przed ligą. Jeżeli nie będzie intensywnych opadów i stopnieje lód na gruncie odbędzie się on na głównej płycie.

Zobacz filmik z meczu


tg


Sobota, 03 marca 2012
Flota - Pogoń Barlinek 0-0

Flota: Alan Wesołowski (46 Artur Melon), Piotr Kieruzel (46 Sebastian Zalepa), Radosław Jasiński (46 Marek Opałacz), Ivan Udarević, Koba Szalamberidze (78 Solomon Bongwong Mawo), Marek Niewiada (46 Ensar Arifović), Christian Ndubuisi Nnamani (78 Damian Misan), Mateusz Broź (78 Bartosz Śpiączka), Patryk Fryc, Daniel Chyła, Krzysztof Bodziony (46 Wojciech Okińczyc).
Trenerzy Krzysztof Pawlak, Ryszard Kłusek, Przemysław Norko.
Kierownik drużyny Leszek Zakrzewski.

Pogoń: Daniel Tomczak (78 Maciej Wolarek), Mateusz Jóźwiak, Robert Gaca, Maciej Kubiak, Wojciech Bzdęga, Carlos Alberto Almeida da Mota Oliveira - Bebeto, Krystian Feciuch, Rafał Świtaj (46 Piotr Sarbinowski), Krzysztof Sikora (55 Bartosz Kubiak), Szymon Matuszewski (78 Daniel Popiolek), Tomasz Bejuk (78 Marek Sobczak).
Trenerzy: Krzysztof Knychała, Jacek Świercz.
Kierownik drużyny: Krzysztof Strzemecki.

Żółte kartki: Bebeto (55), Jóźwiak (88).

Sędziowali: Piotr Dykiert, Radosław Zbaracki, Daniel Kwiecień.

Mecz stał na słabym poziomie. Zespół gości nie miał dogodnych okazji do strzelenia bramki ale grał bardzo uwaznie i mądrze w obronie, dzięki czemu Flota też nie miała ich zbyt wiele, ale mimio wszystko powinna ten mecz wygrać. W 24 minucie Szalamberidze przyjął piłkę tuż przed linią pola karnego i po krótkim prowadzeniu szykował się do strzału, jednak od tyłu zdołał mu ją wybić Jóźwiak. W 44 Broź przestrzelił w doskonałej sytuacji. W 68 strzelał Szalmberidze a odbitą piłkę dobijał Okińczyc, jednak niecelnie. Kocioł pod bramką Pogoni był też w 88 minucie ale i wtedy nikt nie zdołał wepchnąć futbolówki do bramki.
W drużynie Floty nie grali mający niegroźne urazy Ostalczyk i Marczew. W Pogoni wystąpiło dwóch byłych piłkarzy Floty: Bejuk i Bebeto. Kolejny sprawdzian w środę o 15:00 ze Świtem Skolwin Szczecin.


tg


Piątek, 02 marca 2012
Od 8 marca sprzedaż karnetów

Począwszy od najbliższego czwartku 08 marca 2012 rozpocznie się sprzedaż karnetów na wszystkie siedem meczów ligowych rundy wiosnnej w Świnoujściu. Cena normalnego wynosi 110 zł (30 zł oszczędności), ulgowego 55 zł. Zasady sprzedaży i uprawnienia do ulg nie uległy zmianie, zmieniło się tylko miejsce; jest nim nadal sklep "Plastuś", tyle tylko że w nowej lokalizacji, która obecnie znajduje się w pasażu "Rondo" przy Placu Wolności 6.
Zapraszamy do zakupu i jednocześnie przypominamy, że bilety są imienne i w związku z powyższym należy przy zakupie posiadać przy sobie ważny dokument potwierdzajacy tożsamość ze zdjeciem i numerem PESEL. Osoby planujące przychodzić na mecze z dzieckiem lub inną osobą uprawnioną do bezpłatnego wejścia, proszone są o informowanie o tym sprzedającego, celem zarezerwowania miejsca dla osoby towarzyszącej. Trybuna południowa będzie w rundzie wiosennej wyłączona.

tg

Środa, 29 lutego 2012
Transfery dopięte

Dziś definitywnie poznaliśmy nazwiska zawodników, którzy zasilą nasz klub w rundzie wiosennej. Są to: Weselin Marczew (Bułgaria), Solomon Bongwong Mawo (Kamerun), Koba Szalamberidze (Gruzja), Patryk Fryc (Partyzant Targowiska), Ensar Arifović (powrót po półrocznym występie w Arce Gdynia), Wojciech Okińczyc (Zawisza Bydgoszcz), Paweł Bielecki (Pogon Szczecin, ostatnio wypożyczony do Energetyka Gryfino), Sebastian Zalepa i Artur Melon (obaj Tur Turek). Bielecki jest wypożyczony do końca rundy, pozostali mają podpisane kontrakty.
Opuścili klub: Paweł Pisarenko, Jacek Paczkowski, Przemysław Rygielski, Łukasz Uszalewski, Łukasz Mickiewicz, Kamil Stachyra i Piotr Tomasik.

tg


Środa, 29 lutego 2012
Flota - Chemik Police 2-1 (1-0)

1-0 Wojciech Okińczyc - 15
2-0 Damian Misan - 84
2-1 Kamil Bieniek - 89

Flota: Paweł Waśków, Sebastian Zalepa, Radosław Jasiński, Marek Opałacz, Damian Misan, Ferdinand Chi Fon, Mateusz Broź, Solomon Bongwong Mawo, Wojciech Okińczyc, Bartosz Śpiączka, Ensar Arifović.

Chemik: Piotr Strzelecki, Mateusz Jakubiak, Patryk Baranowski, Patryk Domin, Paweł Szewczykowski, Wojciech Fadecki (46 Emil Andrzejewski), Kamil Bieniek, Przemysław Rembisz, Paweł Krawiec (46 Dominik Skowron), Patryk Galoch (46 Michał Janicki), Piotr Grabarczyk (65 Patryk Skowron).

Sędziowali: Piotr Gałązka, Tomasz Wilkanowski, Mariusz Kobylak.

Mecz nie stał na wysokim poziomie. Nie grało wielu zawodników podstawowego składu, trener Pawlak postanowił się dziś przyjrzeć pozostałym i nie dokonywał w ciągu meczu zmian. W 15 minucie Broź wykonywał rzut rożny, po którym Opałacz poodał głową na drugi metr, gdzie Okińczyc nie miał już problemu. Druga bramka padła w 84 minucie. Misan odebrał piłkę Janickiemu i po krótkim prowadzeniu podwyższył prowadzenie. Bramka dla gości padła po zaskakującym strzale zza pola karnego Bieńka, ale trzeba przyznać, że goście zasłużyli na bramkę. Najlepszą niewykorzystaną sytuację miał w 68 minucie Misan, ale nie poradził sobie w sytuacji sam na sam ze Strzeleckim na drugim metrze.
Kolejny mecz w sobotę o 15:00 z Pogonią Barlinek.

Zobacz filmik z meczu

tg

Niedziela, 26 lutego 2012
Podobny do tatusia?

Jak myślicie, kto jest na tym zdjęciu? Przypuszczam, że osoba która by wszystko wyjaśniła zrobiła to zdjęcie. :)

tg

Sobota, 25 lutego 2012
Sesja zdjęciowa 3 marca

MKS Flota informuje, że sesja zdjęciowa zawodników pierwszej drużyny odbędzie się w sobotę 3 marca o godzinie 13:00 na stadionie w Świnoujściu.

tg


Sobota, 25 lutego 2012
Flota - Chojniczanka 3-0 (0-0)

1-0 Mateusz Broź - 59 z karnego
2-0 Tomasz Ostalczyk - 71
3-0 Wojciech Okińczyc - 76

Flota: Artur Melon, Radosław Jasiński, Piotr Kieruzel, Koba Szalamberidze, Patryk Fryc, Daniel Chyła, Tomasz Ostalczyk, Marek Niewiada, Weselin Marczew (46 Mateusz Broź), Christian Ndubuisi Nnamani (46 Wojciech Okińczyc).

Chojniczanka: Rafał Misztal (46 Maciej Krakowiak), Robert Sierant (46 Michał Steinke), Mariusz Gogol (46 Bartosz Kaśnikowski), Paweł Hajduczek, Robert Bednarek (Tomasz Lenart), Marcin Trojanowski, Sławomir Pach (46 Tomasz Parzy), Tomasz Szczepan (46 Tomasz Ligenza), Paweł Posmyk, Kacper Tatara (46 Karol Gregorek), Szymon Kaźmierowski.

Sędziowali: Jarosław Rynkiewicz, Natalia Rynkiewicz, Maciej Piłatowski (Szczecin).

Piłkarze II-ligowej Chojniczanki Chojnice postawili do przerwy bardzo cięzkie warunki. W tym czasie Flota nie miała lepszych okazji, a goście kilka razy groźnie skontrowali, szczególnie niebezpieczny w przodzie był Kaźmierowski.
Zmiany dokonane w przerwie odmieniły drugą połowę i wtedy już dominowała Flota. W 59 minucie sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Steinkego, który na bramkę zamienił etatowy ostatnio egzekutor jedenastek - Mateusz Broź. On też zaliczył asystę przy drugiej bramce, wypuszczając w uliczkę Ostalczyka, który od 40 metra prowadził samotnie piłkę i w sytuacji sam na sam nie dał szans Krakowiakowi. Trzecią bramkę zdobył głową testowany Okińczyc, wykorzystując idealne podanie z prawej strony Fryca. Doskonałą szansę miał ponadto w 73 Szalamberidze ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem pogubił się. Goście byli dwukrotnie bliscy strzelenia bramki. W 63 minucie na czystej pozycji znalazł się nie upilnowany przez obrońców Hajduczek, a w 75 ostro uderzył z 30 metrów Ligenza lecz Melon nie dał się zaskoczyć.
Kolejny test w środę o godzinie 12:00 a przeciwnikiem będzie Chemik Police.

Filmik z meczu

tg

Piątek, 24 lutego 2012
Patryk Paczuk w kadrze!

Miło mi zakomunikować, że młody wychowanek Floty Świnoujście Patryk Paczuk otrzymał powołania do kadry województwa zachodniopomorskiego na mecze z reprezentacją woj. lubuskiego, które odbędą się 2 i 3 marca br. w Policach oraz na konsultację kadry Polski U-16, która odbędzie się w dniach 5-8 marca w Bydgoszczy. Serdecznie gratulujemy.
Patryk Paczuk ma 16 lat, odkryty osiem lat temu przez Jana Słomę, następnie prowadzony przez Zygmunta Pukala, od dwóch lat kapitan drużyny juniorów młodszych Tomasza Błotnego. Jest zawodnikiem wszechstronnym, najczęściej gra w pomocy. Największy piłkarski sukces sportowy to wygranie w ubiegłorocznym turnieju Zina Dobiegniew Cup. Jest uczniem Gimnazjum Publicznego nr 1 w Świnoujściu.
Jego talent został dostrzeżony także przez trenerów pierwszej drużyny Floty - Krzysztofa Pawlaka i Ryszarda Kłuska, którzy dali mu szansę trenowania z pierwszoligowcami i zabrali na niedawny obóz do Wisły.

tg

Środa, 22 lutego 2012
Flota - Czarni Browar Witnica 4-0 (4-0)

1-0 Mateusz Broź - 14 z karnego
2-0 Christian Ndubuisi Nnamani - 34
3-0 Mateusz Broź - 36
4-0 Christian Ndubuisi Nnamani - 40

Flota: Alan Wesołowski (46 Paweł Waśków), Radosław Jasiński, Piotr Kieruzel, Koba Szalamberidze (46 Solomon Bongwong Mawo), Marek Niewiada (46 Daniel Chyła), Christian Ndubuisi Nnamani, Mateusz Broź (46 Bartosz Śpiączka), Patryk Fryc, Tomasz Ostalczyk (46 Damian Misan), Weselin Marczew, Sebastian Zalepa (46 Ferdinand Chi Fon).

Czarni: Tomasz Narkun (46 Wojciech Abraszek), Michał Piśko, Jacek Makara, Mateusz Kozik, Karol Dębski, Marek Chraplak, Ryszard Serczyk, Michał Zakryszko (56 Paweł Dębski), Jakub Swinalski (89 Marcin Zagrywyj), Kamil Kwiatkowski (56 Karol Zakryszko), Krzysztof Grzybowski.

Sędziowie: Jarosław Rynkiewicz, Rafał Tądel, Marek Ares.

Czwartoligowa drużyna kierowana przez znanego trenera a wcześniej zawodnika Mariusza Niewiadomskiego była dziś rywalem Floty Świnoujście. Po raz kolejny nasza drużyna nie strzeliła bramki w drugiej połowie, ale mimo to pewnie wygrała. Łupem bramkowym po równo podzielili się Nnamani i Broź. W 14 minucie ten pierwszy technicznym strzałem wykorzystał rzut karny podyktowany za rękę w polu karnym Piśki. Zanim padła druga bramka mieliśmy dwie doskonałe okazje Nnamaniego i jedną Niewiady. Worek z bramkami był rozdarty między 34 a 40 minutą. Oba gole Nnamaniego zdobyte zostały strzałami z pola karnego po podaniach Marczewa. Trzeciego zdobył Broź strzałem zza pola karnego. Po zmianach dokonanych w przerwie tempo znów spadło, chociaż nie brakowało doskonałych pozycji. W 48 dwukrotnie Misan nie poradził sobie w czystej pozycji, w 53 Marczew trafił w słupek, a w 75 Abraszek obronił potężną bombę Chi Fona z daleka. Goście jedyny celny strzał oddali w 88 minucie (Chraplak), ale nie mógł on zaskoczyć Waśkowa.
Kolejny sparing w sobotę o godzinie 15:00 a przeciwnikiem będzie II-ligowa Chojniczanka.

tg


Niedziela, 19 lutego 2012
Danas je na svijet dosao na mali sin Issa

Takiej treści wiadomość pojawiła się dziś na facebookowym profilu Ensara Arifovicia. Oznacza to, ze rodzina Arifoviciów powiększyła się o kolejnego potomka. Ensar i Dejana posiadają od dziś dorodnego synka a mała Ajlin braciszka. Urodził się w Sarajewie dziś o godzinie 8:36, waży 4,5 kg, mierzy 57 cm otrzyma imię Issa.
Składamy najszczersze gratulacje. Niech się dobrze chowa a rodzicom życzymy dużo pociechy.


tg

Sobota, 18 lutego 2012
Fatalny trening

Wtorkowej gierki wewnętrznej naszych piłkarzy na pewno nie zapiszemy do szczęśliwych. Wtedy kontuzji nabawili się dwaj nasi podstawowi piłkarze: Ivan Udarević i Krzysztof Bodziony. Ironią losu jest w tym wszystkim to, że nie nastąpiło to w starciu. Ivan ćwiczył normalnie i poczuł w pewnym momencie ból mięśnia dwugłowego. Po konultacji z lekarzem otrzymał zwolnienie na około dwa tygodnie. Jeszcze większego pecha miał Krzysztof, który w ostatniej minucie gierki niefortunnie upadł, nadrywając więzadła poboczne piszczelowe. Oznacza to przerwę w treningach od dwóch do czterech tygodni.
Obu zawodnikom życzymy prędkiego powrotu do pełni sił.

tg


Sobota, 18 lutego 2012
Flota - Gryf Orlex Wejherowo 3-2 (3-1)

1-0 Christian Ndbuisi Nnamani - 7
2-0 Tomasz Ostalczyk - 16
3-0 Tomasz Kotwica - 27s
3-1 Maciej Szymański - 37
3-2 Grzegorz Gicewicz - 54

Flota: Paweł Waśków, Marek Opałacz (46 Patryk Fryc), Paweł Bielecki, Sebastian Zalepa, Radosław Jasiński, Daniel Chyła (46 Mateusz Broź), Tomasz Ostalczyk (46 Piotr Kieruzel), Marek Niewiada (46 Damian Misan), Koba Szalamberidze (46 Solomon Bongwong Mawo), Christian Ndubuisi Nnamani (46 Bartosz Śpiączka), Ensar Arifović (46 Weselin Marczew).

Gryf: Wiesław Ferra, Jarosław Feliksiak, Przemysław Kostuch (87 Paweł Sobczyński), Michał Skwiercz, Sebastian Kowalski, Łukasz Krzemiński (46 Łukasz Pietroń), Tomasz Kotwica, Piotr Kołc, Grzegorz Gicewicz, Michał Fidziukiewicz (69 Mateusz Toporkiewicz), Maciej Szymański (75 Krzysztof Wicki).

Sędziowie: Piotr Gałązka, Tomasz Wilkanowski, Mariusz Kobylak.

Mecz rozegrano w wodnistych warunkach na sztucznej nawierzchni stadionu w Niechorzu. Zdecydowanie lepsza była pierwsza połowa, w której Flota wyraźnie dominowała. Fakt, że bramki padały po błędach ale przy tym naporze były one nieuniknione. W 7 minucie po strzale Jasińskiego Ferra krzyknął wprawdzie "moje" lecz zgubił piłkę, a przy dobitce Nnamaniego nie miał szans. W 16 minucie szybką akcje przerpwoadzili Chyła i Nnamani, piłkę w narożniku pola karnego przyjął Ostalczyk i nie zostawił wejherowianom złudzeń. W 27 Szalamberidze wybijał rzut różny, w górze próbowało interweniować dwóch piłkarzy Gryfa, w rezultacie Kotwica wpakował głową piłkę do własnej bramki. Zanosiło się na pogrom, tymczasem 10 minut później goście wykorzystali jedyną praktycznie okazję w tej połowie i po podaniu Gicewicza z prawej strony Szymański zdobył gola dla rywali. W przerwie trener Pawlak dokonał siedmiu zmian, co niekorzystnie odbiło się na sile ognia wyspiarzy. W 54 minucie Gicewcz uciekł naszemu obrońcy, znalazł się sam na sam z Waśkowem i strzelił gola kontaktowego. Gryfici dostali tym sposobem wiatru w żagle, przeprowadzili kilka ciekawych i niebezpiecznych akcji, na szczęście nie byli już tak skuteczni jak wcześniej. Najlbliższy strzelenia gola dla Floty był w drugiej połowie Śpiączka, który w 61 minucie mocno uderzył z 25 metrów, bramkarz odbił piłkę lecz nie było komu dobić, a 20 minut później nie trafił głową do bramki po rzucie wolnym bitym przez Brozia.
Kolejny sparing w środę o godzinie 13:00 a przeciwnikiem będzie IV-ligowy Czarni Browar Witnica.

tg


Czwartek, 16 lutego 2012
Flota - Miedź Legnica 0-0

Flota: Alan Wesołowski, Radosław Jasiński, Piotr Kieruzel, Marek Opałacz, Koba Szalamberidze (60 Solomon Bongwong Mawo), Marek Niewiada (76 Damian Misan), Patryk Fryc, Daniel Chyła, Tomasz Ostalczyk (70 Bartosz Śpiączka), Weselin Marczew (46 Christian Ndubuisi Nnamani), Ensar Arifović.

Miedź: Tomasz Laskowski, Mariusz Zasada, Ben Starosta, Adrian Woźniczka, Damian Paszliński, Kamil Hempel (60 Patryk Kiełpiński), Kamil Zieliński, Marcin Garuch (66 Mateusz Bany), Piotr Madejski, Mateusz Gawliński (85 Dawid Britttner), Tadeusz Tyc (88 Bartek Wróblewski).
Trener: Bogusław Baniak.

Sędziowie: Jarosław Rynkiewicz, Dariusz Królikowski, Łukasz Ostrowski (Szczecin).

Mecz był bardziej emocjonujący i stał na lepszym poziomie w pierwszej połowie. Wtedy to nasi piłkarze stworzyli kilka stuprocentowych sytuacji, ale żadnej nie wykorzystali. Na szczęście się one nie zemściły i spotaknie zakończyło się remisem, lecz widzowie czują niedosyt z powodu braku bramek. A powinny one paść. W 17 minucie Arifović oddał strzał z pola karnego, Laskowskiemu udało się tę piłkę odbić, lecz trafiła ona do Marczewa, który jednak nie poradził sobie ze strzałem z ostrego kąta. W 18 minucie Chyła spudłował z 11 metrów i piłka wyszła nad poprzeczkę. Goście odpowiedzieli w 27 strzałem Hempela z wolnego, jednak piłka otarła się o jednego z obrońców i wyszła na róg. W 37 Szalamberidze wykonywał rzut różny, po którym Niewiada wycofał piłkę na 13. metr a Kieruzel trafił w poprzeczkę. W 39 w pole karne wpadł Szalamberidze, jednak Laskowski wyszedł na czternasty metr i skrócił kąt, dzięki czemu piłka nieznacznie minęła słupek. Bramkarz gości wyłapał jeszcze główkę Arifovicia z 10 metrów w 42 minucie.
Po przerwie tych sytuacji było dużo mniej a chwilami nawet przewagę mieli goście. W 53 minucie na czystej pozycji w polu karnym znalazł się Arifović, w 60 Ostalczyk strzelił z narożnika pola karnego obok spojenia, a w 74 Chyła nie trafił z linii pola karnego.
Na testach w zespole gości wystąpił były piłkarz Floty Tadeusz Tyc. Miał okazję do strzelenia bramki, ratował też zespół w obronie. Natomiast w oczy rzucał się mierzący zaledwie 154 cm Marcin Garuch.

Więcej zdjęć

Filmik

Waldemar Mroczek, zdjęcia Małgorzata Dorosz, film Piotr Zgraja

Poniedziałek, 13 lutego 2012
Mecz z Ehrle odwołany

Na prośbę gości jutrzejszy mecz z Ehrle Dobra Szczecińska został odwołany. W tej sytuacji kolejny sparing nasza drużyna rozegra w czwartek, 16 lutego o godzinie 17:00 z II-ligową Miedzią Legnica.

tg


Sobota,11 lutego 2012
Flota - Gwardia Koszalin 2-0 (1-0)

1-0 Patryk Cierniewski - 25
2-0 Christian Ndubuisi Nnamani - 70

Flota:Alan Wesołowski (46 Paweł Waśków), Radosław Jasiński (82 Patryk Fryc), Piotr Kieruzel, Ivan Udarević (46 Paweł Bielecki), Marek Opałacz, Marek Niewiada, Daniel Chyła (46 Ensar Arifović), Krzysztof Bodziony (46 Mateusz Broź), Tomasz Ostalczyk (82 Bartosz Śpiączka), Patryk Cierniewski (46 Solomon Bongwong Mawo), Weselin Marczew (46 Christian Ndubuisi Nnamani).

Gwardia: Mariusz Rzepecki, Norbert Dondera, Przemysław Saliwon (46 Mateusz Bień), Robert Siarnecki, Khaddy Kazadi, Damian Więckowski (46 Dominik Pooch), Leszek Pazdur (64 Wojciech Sieradzki), Karol Izmajłowicz, Jacek Magdziński, Paweł Nowacki, Khoske (46 Paweł Wojciechowski).

Sędziowie: Damian Dróżka, Tomasz Wilkanowski, Michał Baniak.


Na poczatku spotkania śmiało do przodu ruszyli goście i mieli okazje na objęcie prowadzenia, sczególnie blisko byli w 5 minucie po akcji dwóch byłych piłakrzy Floty - Jacka Magdzińskiego i Khaddy'ego Kazadi, ale po uderzeniu Kongijczyka z bliska Wesołowski wybił piłkę nad poprzeczkę. Prowadzenie dla naszej druzyny zdobył w 25 minucie testowany zawodnik Jaroty Jarocin Patryk Cierniewski po idealnym podaniu z prawego skrzydła Weselina Marczewa. W 27 minucie Rzepecki minimalnie ubiegł Bodzionego, w 32 bramkarz gości zablokował kolejne uderzenie Cierniewskiego, w 39 Chyła trafił w boczną siatkę a w 41 Wesołowski obronił ostry strzał Magdzińskiego z wolnego.
Po przerwie jakość gry uległa dalszej poprawie. W 50 minucie kolejny strzał w boczną siatkę - tym razem Ostalczyk. W 56 Magdziński nie poradził sobie w sytuacji sam na sam, a w 65 Waśków obronił uderzenie Kadiego z bliska. W 70 minucie wyspiarze przeprowadzili szybką akcję, Arifović swój rajd zakończył podaniem do Mawo, a ten wyłożył piłkę będącemu na czystej pozycji Nnamaniemu. W 85 przed szansą podwyższenia wyniku był Mawo ale został ubiegnięty przez bramkarza Gwardii.

Więcej zdjęć
Filmik z meczu

Waldemar Mroczek, zdjęcia Małgorzata Dorosz, filmik Piotr Zgraja

Piątek, 10 lutego 2012
Powstała strona rezerw

Z myślą o piłkarzach, jak i kibicach rezerw Floty Świnoujście została utworzona nowa strona internetowa klubu. Na portalu zamieszczone będą bieżące wyniki kolejek, tabela ligowa, kadra zespołu, informacje o treningach, sparingach, meczach rezerw oraz inne aktualności. W ramach uzupełnienia kadry na nowej stronie, proszę graczy o potrzebne dane osobowe (imię, nazwisko, data urodzenia, pozycja na boisku). Jednocześnie zachęcam do odwiedzin strony.
Dane kontaktowe z założycielem: GG 13933488

Link do strony

Paweł Rytter

Środa, 08 lutego 2012
Flota - Kotwica Kołobrzeg 3-1 (1-1)

0-1 Maciej Ropiejko - 18
1-1 Koba Szlamberidze - 24
2-1 Mateusz Broź - 54k
3-1 Christian Ndubuisi Nnamani - 69

Flota: Artur Melon, Radosław Jasiński (46 Marek Opałacz), Piotr Kieruzel (46 Paweł Wojciechowski), Ivan Udarević, Marek Niewiada (46 Ensar Arifović), Patryk Fryc (65 Bartosz Śpiączka), Daniel Chyła, Krzysztof Bodziony (46 Mateusz Broź), Tomasz Ostalczyk (65 Damian Misan), Weselin Marczew (65 Solomon Bongwong Mawo), Koba Szalamberidze (65 Christian Ndubuisi Nnamani).

Sędzia główny: Piotr Gałązka.


Wygraną zakończył się dzisiejszy mecz na boisku przy amfiteatrze z Kotwicą Kołobrzeg. Pierwsza bramka padła z dobitki po rzucie karnym, który wykonał również Ropiejko. Melon odbił piłkę z pierwszego uderzenia ale przy drugim nie miał szans. Wyrównanie padło 6 minut później ze strzału Szlamberidze po podaniu Bodzionego. W 54 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Floty za rękę w polu karnym, który bez problemu wykorzystał Broź. Wynik meczu został ustalony w 69 minucie po koronkowej akcji Mawo z Nnamanim. W zespole Kotwicy wystąpili byli piłkarze Floty: Piotr Dziuba, Grzegorz Skwara i Damian Staniszewski.
Następny sparing w sobotę o 12:00 z kolejnym III-ligowym przedstawicielem Pomorza Środkowego - Gwardią Koszalin.

Filmik z drugiej połowy

Waldemar Mroczek, filmik Piotr Zgraja

Sobota, 04 lutego 2012
Mecz pokoleń

Dziś na boisku ze sztuczną murawą odbyła się wewnętrzna gra pomiędzy seniorami i juniorami. Trener Pawlak wypróbował wszystkich zawodników mających aktualnie w dyspozycji. Wygrali pierwszoligowcy 11-0 (4-0) a bramki strzelili: Mawo - 3, Broź i Szalamberidze po 2 oraz Arifović, Bodziony, Nnamani i Jasiński.

tg

Piątek, 03 lutego 2012
Robocza gra pokoleń

Odwołane mecze towarzyskimie spowodowały w terminarzu gier kontrolnych dość niespodziewaną lukę. W związku z tym padł pomysł rozegrania meczu wewnątrzklubowego pomiedzy zespołami seniorów i juniorów. Jeśli pozwolą warunki atmosferyczne, to odbędzie się on jutro (sobota) o godzinie 12:45 na boisku ze sztuczną nawierzchnią.

tg


Piątek, 03 lutego 2012
Mecz odwołany

Także planowane na dziś spotkanie z Olimpią Grudziądz zostało odwołane. Powodem są oczywiście intensywne opady śniegu, jakie spadły na Świnoujscie tej nocy; nie było rano czasu ani środków na dostateczne uporządkowanie płyty boiska. W tej sytuacji najbliższy mecz nasza drużyna rozegra w środę 8 lutego o godzinie 12:00 przeciwko Kotwicy Kołobrzeg.

tg


Środa, 01 lutego 2012
Nie będzie wyjazdu do Niemiec

Niniejszym informujemy iż nie dojdzie do skutku planowany na najbliższy weekend wyjazd naszej drużyny do Niemiec. W tej sytuacji, po piątkowym spotkaniu z Olimpią Grudziądz, w sobotę rano odbędzie się tylko trening. Kolejne mecze towarzyskie odbędą się w Świnoujściu w godzinach południowych w następnym tygodniu, w środę i sobotę odpowiednio z Kotwicą Kołobrzeg i Gwardią Koszalin.

tg


Środa, 01 lutego 2012
Flota - Bałtyk Koszalin 0-0

Flota: Artur Melon (Alan Wesołowski), Radosław Jasiński (Marek Opałacz), Ivan Udarević (Piotr Kieruzel), Piotr Tomasik (Bartosz Śpiączka), Marek Niewiada (Daniel Chyła), Patryk Fryc (Solomon Bongwong Mawo), Krzysztof Bodziony (Mateusz Broź), Tomasz Ostalczyk (Christian Ndubuisi Nnamani), Weselin Marczew (Damian Misan), Paweł Wojciechowski, Ensar Arifović (Ferdinand Chi Fon).
Wszystkie zmiany w 46 minucie.

Spotkanie z III-ligowym Bałtykiem z Koszalina nie przyniosło bramek. Okazje oczywiście były, chociaż nie w powalającej ilości. Bliższa wygrania była oczywiście Flota, chociaż pierwsze poważne niebezpieczeństwo spowodowali goście. W 7 minucie po szybkiej kontrze Seweryn Fijołek ostro uderzył, Melon odbił piłkę, która po poprzeczce wyszła na korner. W 20 z ostrego kąta strzelił Arifović ale piłka poszła wzdłuż bramki nie mieszcząc się w niej. W 27 zza pola karnego spróbował Niewiada, ale strzelił niezbyt mocno i tam, gdzie akurat stał bramkarz. Najbliższy strzelenia gola był Weselin Marczew, ale jego strzał w 33 minucie zablokował obrońca i w konsekwencji sytuację wyjaśnił bramkarz, zaś minutę później ładnie odnalazł się w polu karnym, wykonał efektowny zwód i podał do Arifovicia, którego uderzenie wybił na róg koszaliński obrońca ze sporym ryzykiem samobramki. Tuż przed przerwą z linii pola karnego kręconą piłkę posłał Bodziony ale i tym razem nie trafiła ona w bramkę.
Druga połowa była zdecydowanie słabsza. W 67 minucie w idealnej pozycji znalazł się zawodnik Bałtyku Łukasz Zagdański ale przestrzelił, 10 minut później po rzucie rożnym Nnamani będąc niemal przy słupku trafił w boczną siatkę. Niemal identyczną okazję miał w ostatniej minucie i też nie trafił.
W tym meczu prawdopodobnie po raz ostatni widzieliśmy w koszulce Floty Piotra Tomasika, który udaje się do Arki na badania i praktycznie jest przesądzone jego odejście. Natomiast pojawiły się kolejne nowe twarze: bramkarz Artur Melon, ostatnio grający w Turze Turek, oraz obrońca Paweł Wojciechowski z Olimpii Elbląg. Z kolei w zespole gości wystąpił Łukasz Uszalewski, w sprawie którego prowadzone są rozmowy w kwestii wypożyczenia.

tg

Środa, 01 lutego 2012
Rozmowa z Pawłem Pisarenko
Najpierw studia, potem piłka

- Podobno masz problemy z kręgosłupem ale widziano Cię trenującego z rezerwami.
- Rzeczywiście od pewnego czasu czuję ból po lewej strony przy kości ogonowej. Mówili, że to przeciążenie, przez cztery miesiące brałem zastrzyki ale niewiele pomagały. Powód mojego obecnego rozstania z pierwszą drużyną jest jednak zupełnie inny. W tym roku zdaję maturę i zależy mi aby zdać ją jak najlepiej.
- Jak matura to pewnie i studia?
- Oczywiście. Na razie przymierzam się na organizację i zarządzanie lub AWF w Poznaniu.
- Czy oznacza to koniec piłkarskiej kariery?
- Nie. Chcę grać. Nie stać mnie jednak w chwili obecnej na zajęcia z pierwszym zespołem a tym bardziej dalekie wojaże na drugi koniec Polski. Tym bardziej, że zdaję sobie sprawę że w chwili obecnej moje szanse na granie w podstawowym składzie są znikome, więc byłaby to dla mnie bardziej turystyka niż doświadczenie piłkarskie. Poza tym treningi z pierwszą drużyną zwykle kolidują z zajęciami w szkole. Dlatego postanowiłem trenować u trenera Chi Fona z rezerwami.
- A jeśli dostaniesz się na studia?
- Jeśli zechcą mnie w którymś z wielkopolskich klubów to czemu nie? Na pewno jednak nie będę miał możliwości dojeżdżania do Świnoujścia.
- Wróćmy do Floty. Co zawdzięczasz temu klubowi?
- Na pewno będę miał miłe wspomnienia z nią związane, poznałem super ludzi i dużo zawdzięczam trenerowi Błotnemu, który w dobrym momencie wziął mnie w garść i w sumie to dzięki niemu mogłem dojść tam gdzie doszedłem. Dziękuję wszystkim za pomoc w rozwoju i naukę bramkarskiego rzemiosła.
- To się fanki Floty zmartwią, że stracą takiego przystojniaka!
- Przystojniaków w drużynie nie brakuje (śmiech).
- Dziękuję za rozmowę i życzę pomyślnego zdania egzaminów, atrakcyjnych studiów i oczywiście kontynuowania tak obiecująco rozpoczętej kariery piłkarskiej.

Tomasz Błotny o Pawle Pisarence. Nie miałem z Pawłem żadnych problemów, bardzo sumienny, pracowity, zdolny. Był kapitanem zespołu. Bardzo pomógł w awansie zespołu do ligi wojewódzkiej. Lubiany przez kolegów, bardzo spokojny na boisku, aż za spokojny czasami jak na bramkarza.

Paweł Pisarenko ma 20 lat. Jest uczniem IV klasy Technikum Hotelarskiego w Zespole Szkół w Świnoujściu. Gra na pozycji bramkarz, jest wychowankiem Floty, grał w reprezentacjach Polski do lat 16, 17 i 18.

Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim

Środa, 01 lutego 2012

Trampkarze też byli na obozie
Ferdżi w nowej roli

W ubiegłym tygodniu powrócili z obozu najmłodsi adepci piłkarskiego rzemiosła w klubie. Tak się złożyło, że ich zgrupowanie miało miejsce w podobnym okresie co u seniorów ale z zupełnie innym miejscu.
Dwudziestu trzech trampkarzy MKS Flota przebywało na dziesięciodniowym obozie w Pobierowie. Razem z nimi pojechali trenerzy Jan Słoma, który od dawna zajmuje się szkoleniem najmłodszych w klubie oraz raczkujący w tym zawodzie Ferdinand Chi Fon, były piłkarz między innymi Pogoni i Floty. Z ekipą pojechali także Przemysław Rygielski i Łukasz Uszalewski oraz rzecznik prasowy Floty Małgorzata Dorosz.
Szczególną ciekawość wzbudzał warsztat pracy Chi Fona. Wszyscy wypowiadali się w samych superlatywach i wiążą z tą współpracą duże nadzieje. Wypowiedzi wychowanków zamieszczamy poniżej. A co na to sam zainteresowany? - Jestem mile zaskoczony postępami tych zawodników. To są ambitni i mądrzy chłopcy. Czas spędzony razem to kawał dobrej, wspólnej pracy. Bardzo podoba mi się, że mnie słuchali, że chcieli jak najszybciej przyswajać narzucone im zadania. Jako trenera cieszy mnie też, że są tacy wobec siebie solidarni.
W ośrodku przebywały też drużyny szkółki piłkarskiej FC Wrocław, mistrza Dolnego Śląska. Doszło do dwóch spotkań towarzyskich, a oba zakończyły się wygranymi młodych wyspiarzy! Pierwsze spotkanie w wymiarze 3-1 po dwóch bramkach Marcina Krzyżkowskiego i jednej Oskara Ziętego, drugie 4-2 - tym razem Krzyżkowski popisał się hat trickiem, czwartego gola strzelił Miłosz Grudziński.
Natomiast w niedzielę trener Słoma zorganizował wewnętrzny turniej halowy. Chłopcy podzieleni byli na 4 grupy. Emocjom nie było końca. Zwyciężyła drużyna BKS Skinhedzi, przed KKS Technicy, WKS Schabiki i PKS Sodziarze. Nazwy chłopcy wymyślili sami. Po pięć bramek w tym turnieju zdobyli Arek Smuga i Kamil Trzeciak.
Oczywiście nie wszystko było na barkach trenera Chi Fona. Wraz z nim zajęcia prowadził jeden z najbardziej zaangażowanych od lat szkoleniowców w Świnoujściu - Jan Słoma, w przeszłości kilkakrotnie prowadzący pierwszy zespół. Pomagali też panowie Rygielski i Uszalewski. Obaj trenują indywidualnie po kontuzjach, dlatego nie pojechali z pierwszą drużyną do Wisły. Poza zajęciami własnymi obaj służyli radą i doświadczeniem trenerom oraz zawodnikom. Rygielski nawet sędziował mecz z Wrocławiem.

Kamil Augusiak, zawodnik grywający w obu drużynach - nowy trener wkładał bardzo dużo pracy, sam mówił, że to sprawia mu przyjemność. Już po kilku treningach zauważyłem postępy w swojej grze, treningi były ciekawe, różnorodne i na wysokim poziomie. Poświęcał też uwagę każdemu zawodnikowi osobno. Błyskawicznie zauważał problemy i natychmiast służył pomocą. Najbardziej podobało mi się to, że dla trenera nie miał znaczenia nasz wiek i umiejętności; mówił, że zawsze możemy liczyć na jego pomoc i indywidualne wskazówki. Moim zdaniem jest to świetna osoba na tym miejscu. Dziękuję również trenerowi Janowi Słomie za opiekę oraz pani Małgorzacie Dorosz, ponieważ bez niej ten wyjazd by się nie odbył.

Marcin Krzyżkowski, najlepszy snajper - trener Chi Fon wierzy w nas i wie, że zajdziemy wysoko. Przygotowywał nam bardzo dobre treningi i już po kilku dniach sami widzieliśmy postępy w naszej grze. Potrafił nas wszystkich zjednoczyć bez względu na wiek. Cieszę się, że trener widzi mnie w drużynie rezerw, to dla mnie ogromne wyróżnienie i dowód na to, że warto dobrze trenować i dawać z siebie wszystko. Podoba mi się zaangażowanie pana Łukasza Uszalewskiego i to, że też nam pomagał. Z trenerem Słomą kiedyś zaczynałem, od niego uczyłem się podstaw i do tej pory daje mi wskazówki.

Arek Smuga, kapitan drużyny starszej - na pewno nowy trener jest profesjonalistą. Cały sztab szkoleniowy na obozie zmienił nasze nastawienie do siebie. Jesteśmy bardziej zgrani i lepiej się rozumiemy. Z każdym treningiem chciało mi się jeszcze więcej grać i wiem, że przy trenerze Chi Fonie mam szanse na rozwój i spełnienie swoich marzeń, aby w przyszłości zostać profesjonalnym zawodnikiem. Cenię go za naturalność, cierpliwość oraz jego olbrzymie ingerowanie w nasz rozwój.

Kamil Trzeciak, kapitan drużyny młodszej: – Cieszę się, że podczas zgrupowania mieliśmy możliwość trenować z panem Ferdinandem Chi Fonem. Cała drużyna podczas obozu miała możliwość zgrać się na boisku. Bardziej się zżyliśmy, polubiliśmy i poczuliśmy się jak zawodowi piłkarze.


Za Głosem Szczecińskim

Sobota, 28 stycznia 2012
Zagłębie Sosnowiec - Flota 1-4 (0-1)

0-1 Tomasz Ostalczyk - 8
0-2 Solomon Bongwong Mawo - 56
0-3 Solomon Bongwong Mawo - 63
0-4 Daniel Chyła - 69
1-4 Rafał Jankowski - 75

Flota: Alan Wesołowski, Radosław Jasiński (80 Patryk Paczuk), Piotr Kieruzel, Ivan Udarević (46 Bartosz Śpiączka), Marek Niewiada, Patryk Fryc (46 Christian Ndubuisi Nnamani), Daniel Chyła, Krzysztof Bodziony (78 Sebastian Kwiatkowski), Tomasz Ostalczyk (46 Solomon Bongwong Mawo), Weselin Marczew (46 Ensar Arifović), Koba Szalamberidze (46 Mateusz Broź).

Zagłębie: Marcin Suchańskik, (46 Mateusz Wieczorek), Sławomir Jarczyk, Wojciech Białek, Adrian Marek (46 Mateusz Sroka), Mateusz Stąporski (62 Mateusz Gleń), Piotr Zieliński, Marcin Lachowski, Arkadiusz Mróz (46 Artur Karpowicz), Rafał Jankowski, Krzysztof Zaremba.

Sędziowie: Lis, Boruta, Markiewicz (Katowice).

Widzów: 100.

Mecz rozegrano w Sosnowcu przy ładnej słonecznej pogodzie, w temperaturze 0 stopni, na bardzo dobrze przygotowanym, obszernym boisku. Dobra gra naszego zespołu, mecz potraktowany bardzo poważnie. W końcówce trener dał ponownie szansę juniorom, wychowankom Floty - Kwiatkowskiemu i Paczukowi.
Pierwszą bramkę strzelił Ostalczyk po akcji Bodzionego prawą stroną. "Bodzio" zaliczył asystę także przy drugiej bramce, tym razem ze środka obsłużył Mawo, który wyciagnął z bramki barmkarza i strzelił pod nim. Trzeciego gola zdobył ponownie Kameruńczyk, wykorzystując tym razem podanie na piąty mecz od Arifovicia. W 69 minucie było już 4-0. Po rzucie rożnym wykonanym przez Bodzionego Kieruzel przerzucił piłkę głową do nadbiejaącego Chyły. Honorowego gola dla gospodarzy zdobył w 75 minucie Jankowski z rzutu wolnego strzałem w róg bramki.
Bepośrednio z meczu drużyna wraca do Świnoujścia, gdzie dotrze prawdopodobnie w środku nocy. Cała ekipa jest sprawna, nikt nie ma kontuzji, nikt nie jest chory. Pierwszy trening w Świnoujściu we wtorek o godzinie 12:00 a kolejny sparing w środę o 17:00 z Bałtykiem Koszalin.

Źródło: własne


Środa, 25 stycznia 2012
Flota - Ruch Radzionków 2-0 (2-0)

1-0 Marek Niewiada - 23
2-0 Koba Szalamberidze - 45

Flota: Robert Widawski, Piotr Kieruzel, Ivan Udarević, Marek Opałacz (75 Damian Misan), Marek Niewiada, Patryk Fryc (46 Radosław Jasiński), Daniel Chyła, Krzysztof Bodziony (46 Bartosz Śpiączka), Tomasz Ostalczyk (46 Solomon Bongwong Mawo), Weselin Marczew (46 Christian Ndubuisi Nnamani), Koba Szalamberidze (46 Ensar Arifović).

Ruch: Piotr Adamek (79 Paweł Śmiały), Marcin Trzcionka (46 Marcin Dziewulski), Marcin Biernat, Michał Nalepa (46 Rafał Otwinowski), Piotr Łopuch, Mariusz Muszalik (66 Piotr Rocki), Wojciech Mróz, Piotr Rocki (46 Adam Giesa), Sebastian Radzio (46 Mateusz Wrzesień), Szymon Sobczak (46 Mateusz Cieluch), Emil Wrażeń (69 Sebastian Radzio).

Na bocznym boisku (ze sztuczną nawierzchnią) Stadionu Śląskiego w Chorzowie piłkarze Floty pokonali dziś przy ładnej słonecznej pogodzie pierwszoligowy Ruch Radzionków 2-0. Wynik został ustalony przed przerwą.
Mecz stał na dobrym poziomie i zakończył się zasłużonym zwycięstwem biało-niebieskich. W 23 minucie po rzucie rożnym wykonanym przez Szalamberidze powstało zamieszanie pod bramką Ruchu. Piłkę przejął na szesnastym metrze Marek Niewiada i strzałem po długim słupku zdobył prowadzenie. Tuż przed przerwą Bodziony po ładnej akcji wrzucił piłkę na głowę Szalamberidze, który ustalił wynik meczu. Było kilka jeszcze okazji na podwyższenie wyniku, między innymi w 75 Arifović trafił w poprzeczkę.
W drużynie Floty jedna nowa twarz. Udanie zaprezentował się dziewiętnastoletni bramkarz Rozwoju Katowice - Robert Widawski. Nie wpuścił bramki, ale też dzięki uważnej grze obrońców nie miał dużo pracy.
Kolejny mecz w sobotę z Zagłębiem Sosnowiec. Być może odbędzie się on o godzinę wcześniej niż jest aktualnie planowany, tj. o godzinie 11:00. O dokładnym terminie poinformujemy gdy będzie już pewny.

tg


Wtorek, 24 stycznia 2012
Pocztówka z Pobierowa

Pozdrawiamy nasze kochane miasto, pozostałych zawodników i trenerów MKS FLOTA, wiernych i oddanych kibiców, i oczywiście najpiękniejsze w Polsce dziewczyny ze Świnoujścia!
Życzymy też wszystkiego dobrego i samych sukcesów naszym starszym kolegom z pierwszoligowej drużyny.


Chłopaki z drużyn trampkarzy MKS Flota, przebywający na swoim pierwszym zgrupowaniu w nadmorskim Pobierowie:
Arek Smuga, Kamil Trzeciak, Tomek Bilski, Filip Leonowicz, Mateusz Zaborowski, Kamil Dankiewicz, Miłosz Grudziński, Norbert Bednarowski, Michał Bancerek, Benek Markiewicz, Jaś Łuczak, Szymon Brzysko, Olek Wierzbicki, Oskar Zięty, Kamil Augusiak, Marcin Janiszewski, Marcin Krzyżkowski, Grzegorz Maciejewski, Mateusz Kulpa, Patryk Harkot, Bartosz Ciemięga, Krzysztof Bątkowski i Paweł Stanik.

Sobota, 21 stycznia 2012
Flota - Czarni-Góral Żywiec 3-1 (1-1)

1-0 Solomon Mawo - 15
1-1 Marek Gołuch - 25
2-1 Bartosz Śpiączka - 63
3-1 Daniel Chyła - 67

Flota: Paweł Waśków, Radosław Jasiński, Piotr Kieruzel, Ivan Udarević, Marek Niewiada (46 Krzysztof Bodziony), Mateusz Broź (46 Daniel Chyła), Patryk Fryc, Solomon Mawo (46 Ensar Arifović), Tomasz Ostalczyk (75 Sebastian Kwiatkowski), Weselin Marczew (46 Bartosz Śpiączka), Koba Szalamberidze (75 Patryk Paczuk).

Piłkarze Floty pokonali dziś w czeskim Cieszynie IV-ligowy zespół Czarni-Góral Żywiec 3-1. Spotkanie odyło się na dobrze przygotowanej, zielonej płycie ze sztuczną nawierzchnią. Warunki do gry dobre, temperatura 5 stopni, nie padało. W zespole Floty wystąpił po raz pierwszy 27-letni, dobry technicznie, gruziński pomocnik Koba Szalamberidze, który zaliczył asystę przy trzecim golu. Pierwsza bramka padła po dośrodkowaniu Marczewa i wycofaniu na 12 metr, gdzie znalazł się Mawo, drugą z podania Arifovicia zdobył głową Śpiączka, trzecią po rajdzie Szalamberidze Chyła. W ostatnim kwadransie trener Pawlak wpuścił na boisko juniorów, wychowanków Floty - Kwiatkowskiego i Paczuka.

tg

Środa, 18 stycznia 2012
Flota - Sandecja 2-3 (0-2)

0-1 Szeliga - 7
0-2 Aleksander - 28
1-2 Nnamani - 60
1-3 Majkowski - 75
2-3 Chyła 85

Flota: Alan Wesołowski (46 Paweł Waśków), Radosław Jasiński, Ivan Udarević (46 Piotr Kieruzel), Marek Niewiada, Mateusz Broź (46 Solomon Mawo), Patryk Fryc, Daniel Chyła, Krzysztof Bodziony, Tomasz Ostalczyk, Weselin Marczew (46 Christian Ndubuisi Nnamani), Ensar Arifović (46 Bartosz Śpiączka).

Piłkarze naszej drużyny rozegrali dziś w Bielsku-Białej pierwsze podczas obozu a drugie w 2012 roku spotkanie towarzyskie, przegrywając z Sandecją Nowy Sącz 2-3. W stosunku do sobotniego meczu z Lechią nie pojawili się nowi zawodnicy na testach.
Mecz był toczony w opadach śniegu, na sztucznym, niedużym ale dobrze przygotowanym boisku. W pierwszej połowie przycisnęła Sandecja i zdobyła dwie bramki po błędach naszych zawodników. W drugiej połowie mecz się wyrównał, a chwilami nawet przewagę miała Flota. W 60 minucie Bodziony wrzucił piłkę na głowę Nnamaniemu a ten zdobył kontaktowego gola. Niestety kwadrans później niepotrzebny faul Waśkowa poskutkował rzutem karnym i kolejnym golem strzelonym na raty przez Majkowskiego. Drugi gol dla Floty podobny do pierwszego, tylko że tym razem podawał Ostalczyk a wykończył Chyła tak, że piłka otarła się o słupek i wpadła do bramki. Idealną oakzję na wyrównanie mieliśmy w 90 minucie lecz piłka po strzale Śpiączki trafiła w... Christiana Nnamaniego.

tg

Niedziela, 15 stycznia 2012
Jadą na obóz

Piłkarze Floty znajdują się aktualnie w drodze do Wisły, gdzie odbędą dwutygodniowy obóz, podczas którego rozegrają cztery mecze towarzyskie. Z zawodników, którzy grali we wczorajszym meczu z Lechią nie jedzie bramkarz Paweł Wilczewski oraz kontuzjowany Rafał Kalinowski. Są natomiast Marek Opałacz, Damian Misan, Paweł Waśków, Tomasz Ostalczyk, Ivan Udarević, młodzi wychowankowie Floty z drużyn juniorów Tomasza Błotnego - Sebastian Kwiatkowski i Patryk Paczuk oraz Ensar Arifović.

tg


Sobota, 14 stycznia 2012
Porażka na początek przygotowań
Flota - Lechia Gdańsk 1-2(0-1)

0-1  Ivans Lukjanovs 12 minuta
1-1  Piotr Tomasik 61 minuta
1-2  Rafał Janicki 76 minuta

Flota: Alan Wesołowski (46 Paweł Wilczewski), Rafał Kalinowski (31 Patryk Fryc), Marek Niewiada, Piotr Kieruzel, Radosław Jasiński, Daniel Chyła, Mateusz Broź (46 Bartosz Śpiączka), Christian Ndubuisi Nnamani (46 Solomon Mawo), Weselin Marczew.
Trenerzy: Ryszard Kłusek, Przemysław Norko.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski

Lechia I połowa: Wojciech Pawłowski, Dawid Kubowicz, Luka Vučko, Levon Airapetjan, Łukasz Surma, Krzysztof Bąk, Paweł Nowak, Piotr Wiśniewski, Ivans Lukjanovs, Kamil Poźniak.
II połowa: Michał Buchalik, Łukasz Janicki, Petar Pavlović, Sergejs Kožans, Vytautas Andriuškevičius, Marcin Pietrowski, Santos Deleu, Maciej Kostrzewa, Łukasz Kacprzycki (74 Rafał Janicki), Tomasz Bobrowski, Adam Duda, Jakub Kawa (65 Krzysztof Bąk).
Trenerzy: Paweł Janas, Tomasz Borkowski, Marek Szutowicz, Dariusz Gładyś.
Kierownik drużyny: Jarosław Pajor

Sędziowie: Jarosław Rynkiewicz, Dariusz Królikowski, Natalia Rynkiewicz.

Biorąc pod uwagę, że mamy styczeń a nasi piłkarze po raz pierwszy grali po urlopach poziom meczu można uznać za dobry. Nie widać było różnicy klas, momentami nawet przeważała Flota, a przy łucie szczęścia z powodzeniem można było zremisować. Myślę, że wynik można uznać za właściwy, oba zespoły zmarnowały po kilka okazji, o tę jedną bramkę lepsza okazała się Lechia.
Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 10 minucie, kiedy Wiśniewski uderzył z wolnego w długi słupek a piłka minimalnie go minęła. Dwie minuty później było już 1-0, kiedy strzałem w okienko zza pola karnego popisał się Lukjanovs. Flota poważnie zagroziła lechistom w 19 minucie po rzucie rożnym, kiedy nieskutecznie strzelali Kalinowski i Marczew. W 22 po akcji Tomasika z Jasińskim strzelał Marczew, dobijał Niewiada, ale Pawłowski instynktownie wyłapał. W 27 z podania Brozia Tomasik uderzył głową, ale piłka trafiła w nogę obrońcy Lechii. Dla odmiany minutę później Wesołowski broni dwa kolejne strzały Poźniaka z niedużej odległości. W 30 znów przypomina o sobie Lukjanovs ale Wesołowski nie daje się zaskoczyć strzałem z 15 metrów. W 35 Janicki wybija piłkę po strzale Tomasika a w 43 przed szansą jest Nnamani lecz uderza zbyt lekko.
Po przerwie Lechia wymieniła cały skład, ale na skutek kontuzji Kacprzyckiego i Kawy ponownie wrócili na boisko Bąk i Janicki, a ten drugi strzelił zwycięskiego gola. Zanim jednak do tego doszło w 51 minucie strzałał Mawo lecz piłka wyszła na róg po nodze Kožansa. W 54 Niewiada zdjął piłkę z nogi Kacprzyckiemu, 4 minuty później Wesołowski wyszedł z bramki i dzięki temu ubiegł Deleu. W 61 rzut wolny wykonywał Bodziony. Trafił w mur lecz piłkę przejął Tomasik i strzałem z narożnika pola karnego wyrównał. W 68 daleki strzał Dudy mija minimalnie słupek. Udało się za to w 76 strzałem zza pola karanego Janickiemu. Minutę później Duda trafił z bliska w słupek.
W zespole biało-zielonych w pierwszej połowie wystąpił testowany zawodnik z numerem 32, którym jest grający w sezonie 2009/10 we Flocie Dawid Kubowicz. W drużynie Floty grało czterech testowanych piłkarzy w tym dwóch cudzoziemców: Bułgar Marczew i Kameruńczyk Mawo. Zespół prowadził w tym meczu Ryszard Kłusek, ponieważ Krzysztof Pawlak udał się w sprawach osobistych do Poznania. Jutro drużyna udaje się na dwutygodniowy obóz do Wisły.


Fot. P. Skiba

Ryszard Kłusek. W pierwszych 10 i 12 końcowych minutach byliśmy równorzędnym przeciwnikiem, a chwilami nawet mieliśmy zdecydowaną przewagę. Po stracie bramki mieliśmy bałagan na boisku, ale od 34 znowu doszliśmy do głosu i stworzyliśmy kilka sytuacji, które mieli np. Tomasik i Bodziony, wykonywaliśmy stałe fragmenty. W pierwszej połowie Lechia grała najsilniejszym składem i nie widać było różnicy, z czego się cieszę najbardziej. Gola straciliśmy po błędach indywidualnych połączonych z nonszalancją i brakiem koncentracji na boisku. Druga bramka padła po indywidualnych błędach nie zgranych jeszcze z drużyną zawodników testowanych. W drugiej połowie Lechia grała drugim składem ale za to wypoczętym, podczas gdy my graliśmy praktycznie tymi samymi piłkarzami. W dyspozycji było dziś 14 z 22 zawodników. Z powodu kontuzji nie grali Ostalczyk, Udarević, Misan i Opałacz. Dołączył do nich jeszcze Kalinowski, który podczas meczu uszkodził mięsień czterogłowy uda. Jutro wyjeżdżamy na obóz i tam mają dołączyć kolejni kandydaci.

Zdjęcia z meczu Przemka Skiby
Zdjęcia z meczu Małgorzaty Dorosz
Relacja Głosu Szczecińskiego, zdjęcia, video

Źródło własne

Piątek, 13 stycznia 2012
Zamiast Resovii Bałtyk

W dniu 1 lutego nasi piłkarze wybiegną jednak na boisko. Zmienił się tylko przeciwnik. Zamiast Resovii przeciwko Flocie wystąpi Bałtyk Koszalin. Spotkanie rozegrane zostanie w Świnoujściu i rozpocznie się o godzinie 17:00.

Leszek Zakrzewski

Piątek, 13 stycznia 2012
Nie będzie meczu z Resovią

Informujemy, że planowane na 01 lutego spotkanie z rzeszowską Resovią zostało odwołane. Tym samym na pierwszy mecz w Świnoujściu przyjdzie nam poczekać o dwa dni dłużej. Powodem jest rezygnacja rywala.
Jednocześnie przypominamy, że jutro, tj. w sobotę nasi piłkarze rozegrają pierwszy w tym roku mecz towarzyski a przeciwnikiem będzie ekstraklasowa Lechia Gdańsk. Spotkanie rozegrane zostanie w Niechorzu a rozpocznie się o godzinie 10:30.

Leszek Zakrzewski

Czwartek, 12 stycznia 2012
Flotowska nagroda WOŚP wylicytowana

Miło nam poinformować, że licytację na Allegro, w ramach akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, wygrał pan Andrzej Kompiel z Gdyni. To właśnie on pojedzie na mecz z naszą pierwszoligową drużyną. Gratulujemy! Oto co nam powiedział zwycięzca:
- Firma AK Media od lat bierze udział we wszelkich akcjach charytatywnych. W sumie wzięliśmy udział w 800 licytacjach. W XX Finale WOŚP wylicytowaliśmy m.in. trening MMA, szalik Arki i wyjazd z Flotą.
A skąd pomysł na Flotę? - Często bywam w Świnoujściu, mam tu znajomych i bardzo lubię to miasto, a jak Świnoujście to i Flota. Kiedy na Allegro zobaczyłem taką ofertę pomyślałem, że jest dla mnie. Udało się.
Teraz pan Andrzej musi wybrać sobie mecz wyjazdowy. Jak powiedział - na spokojnie sobie wszystko poukładam. Połączę przyjazd do Świnoujścia z terminem wybranego meczu i jednocześnie będę mógł spotkać się ze znajomymi i przeżyć fajną przygodę piłkarską.
Zarząd MKS Flota, kadra trenerska i zawodnicy gratulują zwycięstwa panu Andrzejowi. Do zobaczenia!

Małgorzata Dorosz

Poniedziałek, 09 stycznia 2012
Ferdżi trenerem!

Wraz z końcem roku, trener trampkarzy starszych i rezerw, pan Zygmunt Pukal, z powodów osobistych zakończył wieloletnią współpracę z naszym klubem. Trenerowi dziękujemy za wszystkie dokonania na przestrzeni 35 lat.
Wszelkie obowiązki trenerskie przejął, dodatkowo, nasz pierwszoligowy zawodnik Ferdinand Chi Fon. Przed nim duża odpowiedzialność i wielkie wyzwanie. Ferdinandowi i jego zawodnikom życzymy samych sukcesów!

Małgorzata Dorosz

Piątek, 06 stycznia 2012
Dyrektor Floty Jarosław Dunajko
Ożywczy powiew bałtyckiego powietrza

- Jaki będzie rok 2012 dla Królowej Pomorza Zachodniego?
- Myślę, ze podobny do kilku poprzednich. Mnóstwo wyzwań i gra drużyny nie gorsza niż od roku 2008.
- Czy są zabezpieczone środki na działalność?
- Dotacja z miasta na pewno nie wystarczy na cały rok. Jak zawsze musimy szukać dodatkowych środków na bieżące funkcjonowanie klubu. Ten problem mamy co roku, ale jakoś sobie radzimy. Wynik sportowy pokazuje, że warto inwestować w piłkę nożną w Świnoujściu, jest tu grupa oddanych działaczy, którym można zaufać, wierzymy wiec że w końcu ktoś się odważy włożyć w ten interes trochę znaczących środków.
- Co słychać w kadrze?
- Skończyły się kontrakty Paczkowskiemu i Rygielskiemu, Mickiewicz podjął studia w Szczecinie i - podobnie jak Broź i Stachyra - otrzymał wolną rękę w szukaniu klubu. Reszta ma ważne kontrakty, na razie nie zgłosił się nikt z ofertą wykupienia któregokolwiek z nich.
- A nabytki?
- Na pewno będą, wzmocnienia są niezbędne, ale nazwisk nie podam dopóki nie będą podpisane umowy. W kręgu zainteresowań jest już kilku piłkarzy, także mających za sobą występy w ekstraklasie oraz najwyższych ligach innych państw. Szukamy wzmocnień we wszystkich formacjach oraz młodzieżowców, aby zwiększyć rywalizację także w tej grupie. Jest w kręgu naszych zainteresowań zawodnik, którego testowaliśmy już rok temu ale poszedł w innym kierunku, jest jednak szansa na powrót do tematu. Jak tylko zawrzemy umowy na pewno nazwiska zostaną podane publicznie.
- Plan minimum na rok 2012?
- Na pewno chcemy być nadal czołowym zespołem I ligi, zaangażowanym, walecznym, mądrym, grać jeszcze lepiej niż jesienią, spełniać oczekiwania działaczy i kibiców. Efekty na pewno będą zauważalne. Mogę zapewnić, ze w każdym meczu bez względu na pozycję rywala i miejsce rozgrywania meczu będzie walka o trzy punkty, od pierwszej do ostatniej minuty, bez względu na wynik. Wprowadzimy do tej ligi ożywczy powiew bałtyckiego powietrza. Przy okazji życzę wszystkim sympatykom naszej drużyny w nowym roku dużo zdrowia, spełnienia marzeń i zapraszam na mecze (wraz z całymi rodzinami) zarówno w Świnoujściu jak i poza granicami naszego miasta.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim

Archiwum wiadomości
od stycznia do marca 2012 roku
© Oficjalny serwis MKS Flota Świnoujście. All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Webmaster Waldemar Mroczek.