Aktualności
 - Strona główna
Archiwum
 - Wybierz rok
Archiwum 2012 - grudzień

Poniedziałek, 31 grudnia 2012
Szalik Floty na tle Mount Everestu

Pan Janusz Sularz - jeden z naszych sympatyków - nadesłał nam kilka zdjęć ze swej wyprawy do Himalajów, na których widzimy między innymi dwóch Tybetańczyków trzymających na tle najwyższej góry świata szalik Floty oraz pana Janusza na tle również Czomolungmy, a także innego szczytu - Sziszapangma. Ma to symbolizować zdobycie przez Flotę najwyższego szczytu świata, czyli w domyśle mistrzostwa Polski oraz pucharu. Do zdjęć pan Janusz dołącza życzenia noworoczne dla redakcji strony i całej drużyny.

Dziękujemy za zdjęcia i życzenia, i też mocno wierzymy że się ziści.


tg

Poniedziałek, 31 grudnia 2012
Rozmowa z Edwardem Rozwałką, prezesem Floty
Młodzież leży na sercu

- Jaki był 2012 rok dla Floty?
- Łatwo mówić o sprawach sportowych pierwszego zespołu, gdyż przygotowanie drużyny - zwłaszcza w drugiej połowie roku - było bardzo dobre. Za to bolejemy trochę nad naszą młodzieżą. Lokaty zajmowane przez juniorów nikogo w Świnoujściu nie zadowalają. Na najbliższym posiedzeniu zarządu będziemy zastanawiać się, co zmienić w zakresie szkoleniowym.
- W kończącym się roku pierwszy zespół Floty miał aż trzech pierwszych trenerów.
- Bardzo pozytywnie oceniam sprawy szkoleniowe w klubie. Także trenera Krzysztofa Pawlaka, choć rozstaliśmy się z nim, bo włożył dużo dobrego do procesu szkoleniowego. Jego pracę dobrze uzupełnił Ryszard Kłusek, a potem we wszystko dobrze wkomponowali się Dominik Nowak oraz trener bramkarzy Siergiej Szypowski. U szkoleniowców widać pasję trenerską, to bardzo dobrze.
- A jeżeli chodzi o infrastrukturę klubu?
- Na pewno brakuje treningowego boiska trawiastego. Nie ma w Świnoujściu miejsc do bodowy boisk piłkarskich. Rozmawialiśmy o tym z prezydentem, który jest klubowi przychylny. Jest propozycja budowy nowego boiska obok tego ze sztuczną nawierzchnią. Chcielibyśmy też zaadaptować boisko na Warszowie, które obecnie jest zaniedbane. Tyle, że trzeba na nim przeprowadzić prace ziemne, obecnie to boisko jest piaszczysto-trawiaste.
- Plany na nowy rok - poza oczywistymi, jakimi są awans do ekstraklasy oraz sukces w Pucharze Polski?
- Chcemy wciągnąć nowych ludzi do zarządu klubu, chcemy poprawiać współpracę z kibicami. Dużo smutku przynoszą nam na razie sprawy ze sponsorami. Wierzę, że to się zmieni. No i wierzę, że sprawy naszej młodzieży ulegną poprawie. Rocznie zespoły juniorskie kosztują nas około 200 tysięcy złotych, a dostajemy na nią 40 tysięcy złotych.

Rozmawiał Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Niedziela, 30 grudnia 2012
Miej coś z Mistrza Jesieni

Koszulki, bluzy, szaliki, czapki, czy portfele w barwach Floty lub z nadrukami Floty – to wszystko znajduje się w sklepie Football Fan Fitness przy ul. Bohaterów Września 4 w Świnoujściu. – Hitem były koszulki z nadrukiem „Mistrz Jesieni” – twierdzi właściciel sklepu, Dominik Zaręba.

Początkowo zainteresowanie strojami i pamiątkami z wizerunkiem Floty było duże, teraz trochę siadło. - Runda się skończyła, zatem to zrozumiałe – mówi Zaręba. – Nawet Niemcy chętnie coś brali. Także ludzie z Polski, spoza Świnoujścia. Gdy już są w naszym mieście, to chętnie coś kupują na pamiątkę.
Football Fan Fitness oferuje gadżety związane z Flotą nie tylko w firmowym sklepie. W listopadzie było stoisko także na stadionie Floty. – Gościliśmy na stadionie przy ul. Matejki na dwóch ostatnich meczach – mówi Zaręba. – Sami projektujemy sprzedawane rzeczy.
Przeglądając ofertę zwraca uwagę brak piłek w barwach i z logo Floty. – Pomyślimy o nich – zapewnia Zaręba. Koniec roku jest dobrą okazją do kupna koszulki, czy czapki w barwach Floty na rundę wiosenną: dla siebie lub kogoś bliskiego.
A może kiedyś Flota wzorem niektórych największych klubów będzie co sezon zmieniać trochę wizerunek wyjściowych strojów piłkarzy? Oczywiście upominki związane z Flotą można też zamówić pocztą – sklep prowadzi sprzedaż wysyłkową. Kontakt: dominmarketing@op.pl

Cennik gadżetów Floty:
- koszulka meczowa niebieska Jako (Boca) z pełnymi nadrukami - 119 zł
- koszulka meczowa biała Jako (Wembley) z pełnymi nadrukami Floty – 129 zł
- bluza niebieska Jako (Player) z haftem loga i nadrukiem Flota – 149 zł
- koszulki bawełniane Flota – 49 zł
- czapka zimowa granatowa (przekładana) z haftem loga Floty – 35 zł
- czapka zimowa czarna z haftem loga Floty – 32 zł
- czapka z daszkiem granatowa i czarna z haftem loga Floty – 35 zł
- rękawiczki z haftami loga Floty – 25 zł
- szalik pasiak z dwoma haftami z kolekcji Mistrz Jesieni – 36 zł
- szaliki samochodowe z przylepcami – 25 zł
- mini koszulki samochodowe na przylepiec – 22 zł
- portfel męski – 35 zł
- breloczek– 25 zł
- kubki – 19 zł
- chorągiewki samochodowe – 15 zł
- podkładki pod tablice rejestracyjne – 10 zł

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Sobota, 29 grudnia 2012
Nowy napastnik Floty

Arkadiusz Aleksander, jesienią tego sezonu napastnik Sandecji Nowy Sącz, został nowym piłkarzem Floty Świnoujście. Rozmowy trwały od dłuższego czasu i wreszcie obie strony złożyły podpisy na umowie. Mierzący 183 cm Aleksander był w przeszłości piłkarzem m.in. Odry Wodzisław, Górnika Zabrze, Widzewa Łódź i Śląska Wrocław. Występował także na Cyprze. Rozegrał 103 mecze w ekstraklasie, zdobywając 20 goli. Jesienią w I lidze strzelił dla Sandecji 7 goli (czyli prawie połowę).
- Dziękuję prezesom, że wywiązali się z danej mi obietnicy i pozwolili bez przeszkód rozwiązać kontrakt - powiedział Aleksander. - Bardzo doceniam ten gest. W Sandecji spędziłem miło czas. Byłem kapitanem zespołu, grałem dla wspaniałych kibiców, a klub ten na zawsze pozostanie w moim sercu. Jednocześnie dziękuję za okazane zaufanie. Jako piłkarzowi bardzo marzy mi się jeszcze zagrać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Flota ma realne szanse na awans do ekstraklasy, stąd taka decyzja.
- 32-letni napastnik związał się z Flotą 1,5-rocznym kontraktem
- poinformował wiceprezes Floty, Jarosław Dunajko.

Krzysztof Dziedzic

Sobota, 29 grudnia 2012
Poznań i Świnoujście

Miała być jednym z kandydatów do awansu, a tymczasem może zostać wiosną zmuszona do walki o utrzymanie się w I lidze. O kim mowa? O Warcie Poznań, której prezes Izabella Łukomska-Pyżalska ma spore kłopoty finansowe. Skutkiem jest odejście piłkarzy i trenera Czesława Owczarka.
Ciekawe są wyjaśnienia Łukomskiej-Pyżalskiej w kontekście porównania Poznania do Świnoujścia.
- Nie jest łatwo, także jeśli chodzi o prywatnych inwestorów - stwierdziła pani prezes. - W Poznaniu nie ma aż tak wiele dużych firm. Dlatego bardzo ciężko znaleźć lokalne przedsiębiorstwo, które byłoby zainteresowane finansowaniem sportu. Trudności potęguje fakt, że miasto nie prowadzi polityki zachęcającej do takich działań. Mimo to nie przestaję wierzyć, że uda nam się coś w tej materii zrobić. Jeśli środki będą małe, to po prostu wystartujemy w słabszym składzie, opartym na zawodnikach z rezerw. Najważniejsze jest przystąpienie do rundy wiosennej. Niestety, istnieje ryzyko, że przy braku pieniędzy skład będzie zdecydowanie słabszy, niż jesienią. Wtedy będzie nam grozić spadek, nie możemy go na dzień dzisiejszy wykluczyć.
Pierwsze trzy zdania wypowiedzi Łukomskiej-Pyżalskiej można śmiało odnieść do sytuacji Floty. Czasy dla I-ligowców są trudne, dlatego dobrze, że chociaż władze Świnoujścia patrzą na swój klub łaskawszym okiem.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Derlik

Piątek, 28 grudnia 2012
Zobacz Flotę ze Śląskiem!

Podwójny karnet na wyjazdowy mecz we Wrocławiu ze Śląskiem, albo dowolnie wybrane inne spotkanie piłkarzy Floty wiosną - to jedna z nagród, którą można wylicytować podczas zbliżającego się kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Świnoujściu (13 stycznia).
Karnet przeznaczony jest dla dwóch osób i obejmuje nie tylko możliwość obejrzenia dowolnie wybranego meczu Floty (w I lidze lub w Pucharze Polski), ale także pokrycie kosztów przejazdu, pobytu w hotelu oraz posiłków.
W ramach WOŚP dzień wcześniej, 12 stycznia, Flota zagra na boisku ze sztuczną nawierzchnią towarzyski mecz z zespołem Prawobrzeża. Początek o godz. 12.
O Flocie w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy napiszemy więcej na początku stycznia.

Krzysiek

Piątek, 28 grudnia 2012
Świnoujście górą!

Miło nam poinformować, że Renata Pliś, biegaczka Maratonu Świnoujście, wygrała 59. plebiscyt „Kuriera Szczecińskiego” oraz Telewizji Polskiej oddział w Szczecinie na najlepszych sportowców w 2012 roku w naszym województwie!
W pokonanym polu Pliś pozostawiła całą plejadę sportowców ze Szczecina.
- Jest mi niezmiernie miło - powiedziała nasza lekkoatletka po odebraniu nagrody. - Cieszę się, że tu przyjechałam. I dziękuję trenerowi z Krakowa i ze Świnoujścia oraz swojemu menedżerowi.
Wśród zaproszonych gości wręczających wyróżnienia znalazł się prezydent Świnoujścia, Janusz Żmurkiewicz. Delegat Floty na zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej wręczył nagrodę za 3. miejsce futsaliście Pogoni’04 Szczecin, Michałowi Kubikowi.
W gronie nominowanych w plebiscycie byli trener Floty, Dominik Nowak oraz kapitan Wyspiarzy, Marek Niewiada.

Krzysiek. Fot. archiwum

Czwartek, 27 grudnia 2012
Wyjazdowa wiosna

Jaka będzie dla Floty runda wiosenna? - to pytanie nurtuje chyba wszystkich kibiców I ligi, nie tylko w Świnoujściu. Trzeba zwrócić uwagę, że w porównaniu z kontrkandydatami do awansu, wiosna dla Wyspiarzy będzie na pewno wyjazdowa.
W rundzie rewanżowej Flota jako jedyna z drużyn walczących o awans zagra więcej meczów na wyjeździe, niż u siebie. I to znacznie więcej. Z 17 wiosennych spotkań podopieczni trenera Dominika Nowaka u siebie rozegrają tylko 7, a aż 10 na wyjeździe. Wszyscy najgroźniejsi rywale częściej będą grać u siebie.
Czy z tego wynika coś złego dla Floty? Niekoniecznie. Patrząc na dotychczasowy bilans spotkań wyjazdowych można wysnuć wniosek, że nasz zespół lub grać na boiskach przeciwników. 5 zwycięstw, 1 remis i tylko 1 porażka - taki bilans na wyjeździe robi wrażenie. Flocie pasują mecze na boiskach przeciwników, bo może grać z kontry. Choć jest liderem, to rywale i tak ją atakują - bo przed własnymi kibicami nie mogą inaczej. A to naszym piłkarzom pasuje.
Zatem z faktu tylko 7 spotkań u siebie i aż 10 na wyjeździe nie musi wiele złego wynikać. Trochę gorzej, że może wyjść zmęczenie wyjazdami. A ponieważ najgroźniejsi przeciwnicy zagrają częściej u siebie, to można założyć, że wiosną zdobędą więcej punktów, niż jesienią. I będą groźniejsi.

Mecze najlepszych zespołów wiosną:
Flota - 7 u siebie i 10 na wyjeździe
Termalica - 9 u siebie i 8 na wyjeździe
Cracovia - 10 u siebie i 7 na wyjeździe
Zawisza - 9 u siebie i 8 na wyjeździe
Miedź - 9 u siebie i 8 na wyjeździe

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Czwartek, 27 grudnia 2012
Szansa na sukces

Święta Bożego Narodzenia za nami. Koniec roku przed nami. Koniec świata jeszcze daleko przed nami. Dlatego na teraz warto skupić się na tym, jaki będzie 2013 rok dla Floty.
Wszystko wskazuje na to, że rok 2013 będzie emocjonujący. Zadbali o to piłkarze - zasiadając w fotelu lidera tabeli I ligi i awansując do ćwierćfinału Pucharu Polski, gdzie czekają ich potyczki z aktualnym mistrzem kraju, Śląskiem Wrocław. 2013 będzie też rokiem szukania sponsora oraz inwestycji na stadionie. Krótko pisząc: będzie się działo.
Ale czy 2013 rok będzie udany dla Floty?
Chyba coraz więcej osób rozumie, że Flota musi być klubem jak największej grupy ludzi, musi mieć coraz więcej kibiców i zwolenników. I chyba coraz więcej osób rozumie, że trzeba dążyć do tego, by każdy miał coś z Floty: zwykli fani (dzięki emocjom), miasto (w formie reklamy), czy dzieci w przedszkolu albo w szkole (dzięki wizytom piłkarzy). Flota musi starać się być klubem WSZYSTKICH - jeżeli nie każdy ma jej kibicować, to niech chociaż będzie neutralny. A Flota za sympatię musi jakoś się odpłacić: dobrą grą w lidze, czy w pucharach oraz tzw. wychodzeniem do ludzi - akcjami dla mieszkańców Świnoujścia, albo zabawami dla kibiców podczas meczów.
I Flota musi mieć coś do zaproponowania sponsorowi, którego znalezienie jest głównym celem. Marzy się sponsor, który w ciągu roku przeznaczy na klub milion złotych, czy więcej, ale nawet kilkaset tysięcy złotych będzie bardzo mile widziane. Flota jest w pewnym sensie wzorem do naśladowania w całej Polsce - ze względu na stosunkowo niskie koszta utrzymania. Piłkarze w - porównaniu z innymi klubami - nie zarabiają wiele. Pod tym względem wiele klubów może uczyć się od Floty zawierania kontraktów.
Zatem niewiele trzeba, by znacząco finansowo zmienić losy klubu. A do zyskania jest sporo: awans do ekstraklasy, sukcesy w Pucharze Polski, a nawet awans do... europejskich pucharów. Przejść Śląsk, potem jeszcze jednego rywala, trafić w finale na Legię Warszawa, która prawdopodobnie zostanie mistrzem Polski i Europa może zawitać na świnoujski stadion. Marzenie, ale w historii futbolu nie takie marzenia już się spełniały.
Władze Świnoujścia nie czekają na wymienione możliwe osiągnięcia, tylko starają się zmieniać wygląd stadionu na lepszy. Sponsorzy jakby czekają. Jakby nie dowierzają, że Flota może grać w ekstraklasie. Jeżeli awansujemy to na pewno się znajdą. Wtedy znajdą się też np. pieniądze z Canal Plus. Czy jednak trzeba czekać aż do czerwca? Nie wystarczy do marca? Przecież w I lidze też można zrobić ciekawy zespół - np. koło piątego miejsca w tabeli, niezagrożony spadkiem, który będzie grał na tyle widowiskowo, że w każdym spotkaniu kibice zobaczą kilka goli i będą je długo wspominać. I chętnie będą zapełniać kameralny świnoujski stadion.
Na początku 2013 roku klub stoi zatem przed szansą na sukces. Od pracy wielu ludzi - piłkarzy, czy zarządu - a także od kibiców, czy sponsorów zależy, jaki zbliżający się nowy rok będzie: czy będzie rokiem wykorzystanej szansy.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Poniedziałek, 24 grudnia 2012
Rysiowe trzynastki

Znalazł się ktoś, kto na stole wigilijnym mieć będzie prawdopodobnie... 13 potraw. To nasz były trener Ryszard Kłusek.
Dziś rano przysłał bowiem sms-a w którym oprócz tradycyjnych życzeń Wesołych Świąt życzy on też szczęśliwej trzynastki w nowym 2013 roku. I następnie wylicza ile to ważnych trzynastek było w ciągu jego półtorarocznego pobuytu w Świnoujściu. A więc w sercu pana Ryszarda jest 13 zwycięstw Floty w bieżącym sezonie, 13 remisów w poprzednim sezonie. Do tego po przestwieniu cyfr otrzymamy 31 bramek strzelonych przez Flotę w tej rundzie. W bieżacej rundzie był jeden remis i trzy porażki, co też od biedy da liczbę 13. I tylko w poprzednim sezonie do trzynastki zabrakło jednego zwycięstwa. O jedym wszakże zapomniał; że jego zwycięski debiut miał miejsce 13 maja br!
A do życzeń dołącza jedno szczególne: trzynastu zwycięstw wiosną 2013 roku, co da gwarancję awansu do ekstraklasy.


Waldemar Mroczek. Fot. Małgorzata Dorosz

Poniedziałek, 24 grudnia 2012
12 potraw, 12 osób, 3 życzenia
Jak Święta spędzają ludzie Floty?

Leszek Zakrzewski, kierownik drużyny.
- To będzie już 42 Wigilia, którą spędzę w domu. Zaczynaliśmy w trójkę: z żoną i najstarszym synem. Teraz będzie 12 osób. Zaczniemy tradycyjnie o godz. 18. Jutro będzie na spokojnie śniadanie i obiad. Oczywiście będzie 12 potraw - żona w kuchni szaleje, tak jest wychowana. Będą ryby, pierożki, kilka rodzajów zup (np. kapuśniak, barszczyk, czy grochowa). Ja najbardziej lubię potrawy z ryb, np. ze śmietanką. Na Święta mam 3 życzenia: 1) aby zdrowie dopisywało, bo właśnie zaczynam odczuwać cukrzycę; 2) aby było dużo obrotów w mojej firmie; 3) aby Flota awansowała do ekstraklasy i osiągnęła dobry wynik w dwumeczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław.

Marek Opałacz, lewy obrońca Floty.
- Święta spędzę w rodzinnym Lubinie. Trochę w domu, a trochę będziemy chodzić na „pielgrzymki” do rodziny mojej oraz rodziny żony. Najchętniej w tym czasie jadam pierogi z kapustą i grzybami. Będzie 12 potraw i każdej trzeba będzie spróbować. Niestety, na wiele nie mogę sobie pozwolić, bo waga nie pozwala. Marzy mi się awans Floty do ekstraklasy - to byłaby miła niespodzianka dla kibiców w Świnoujściu i dla ludzi w całej Polsce.

Sebastian Zalepa, środkowy obrońca.
- Święta spędzam w rodzinnym domu w Łodzi. Z najbliższymi - przyjdzie siostra z dziećmi. Będę też w towarzystwie innych moich bliskich i dziewczyny. Pośpiewamy kolędy, przełamiemy się opłatkiem, wręczymy sobie prezenty, wieczorem zapewne podejdziemy na pasterkę. Przede wszystkim jednak będziemy cieszyć się, że jesteśmy razem. Mnie przecież często nie ma w domu. Stawiamy na 12 potraw. Lubię pierogi, ale nie mogę za bardzo „dorzucić do pieca”. Muszę się pilnować. Życzę sobie i bliskim przede wszystkim zdrowia - bo wtedy wszystkiego można dokonać. No i oczywiście życzę sobie awansu Floty do ekstraklasy.

Wysłuchał: Krzysztof Dziedzic

Sobota, 22 grudnia 2012
Prusak i inni

Potwierdzonych transferów w I lidze wciąż brakuje. Jednak prace nad kontraktami trwają. Były bramkarz Floty Świnoujście Sergiusz Prusak przedłużył kontrakt z GKS Bogdanka Łęczna.
Obecny kontrakt wygaśnie z końcem grudnia. Dostał nową umowę, z której wynika, że w GKS będzie grał przez kolejne półtora roku.
- Jestem bardzo zadowolony z faktu, że nadal będą grał dla GKS. W zasadzie nie wyobrażałem sobie innego scenariusza. Chciałbym z tym zespołem awansować do ekstraklasy, wówczas mój kontrakt zostałby automatycznie przedłużony - stwierdził Prusak. - Wierzę w to, że nam się uda. Może nie w tym sezonie, ale w następnym powalczymy. Stać GKS, aby w końcu wrócić na piłkarskie salony.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Sobota, 22 grudnia 2012
Bochum, Pogoń i może Hertha

Zespół 2. Bundesligi niemieckiej, VfL Bochum, będzie rywalem Floty Świnoujście w jednym ze spotkań kontrolnych przed rundą wiosenną sezonu 2012/2013. Mecz zostanie rozegrany w Bochum 20 stycznia. Początek o godz. 13.30.
Dodajmy jeszcze, że zaplanowany na 16 stycznia sparing Floty z Pogonią Szczecin został przeniesiony z Pogorzelicy do Pobierowa.
Tego samego dnia (16 stycznia) sparing z Flotą chciała rozegrać także Hertha Berlin. - W związku z tym, że w tym dniu mieliśmy już zaplanownay sparing z Pogonią poprosiliśmy naszych partnerów z Herthy o wskazanie innego terminu - wyjaśnił dyrektor Floty, Jarosław Dunajko. - Może uda nam się spotkać na boisku.

Krzysztof Dziedzic

Piątek, 21 grudnia 2012
Połamanie opłatkiem

Nie było końca świata. Było za to uroczytste wigilijne spotkanie zarządu MKS Flota. Przybyli na nie między innymi prezydent miasta Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz oraz proboszczowie parafii pw. św. św. Stanisława i Bonifacego Dariusz Kiljan oraz bł. Michała Kozala Roman Garbicz.
Spotkanie odbyło się w rodzinnej, miłej atmosferze, a zarząd klubu dziękuje dyrektorowi Sanatorium "Rybniczanka" Tomaszowi Białeckiemu za pomoc w organizacji i wzorcowe przgotowanie uroczystości. Szczęść Boże!


Waldemar Mroczek. Fot. Małgorzata Dorosz

Piątek, 21 grudnia 2012
Szczupak dla prezesa Pogoni

Prezes piłkarskiej Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek odebrał w czwartek wieczorem tytuł Szczupaka 2012 roku - w konkursie szczecińskiej redakcji "Gazety Wyborczej" za wybitne osiągnięcia w mijającym roku. W finałowej 10 (wybranej spośród 67 kandydatów) znalazła się Flota Świnoujście. Została nominowana za to, że - jak czytamy w uzasadnieniu - „choć zapowiadano jej rozpad zakończyła jesień jako mistrz pierwszej ligi. Za awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Pokazanie, że mały budżet nie przeszkadza, gdy ma się wolę walki”.
Flota była jedynym z 10 finalistów spoza Szczecina.

Krzysiek

Czwartek, 20 grudnia 2012
Plany transferowe Floty

Piotr Tomasik, były piłkarz Floty, ostatnio grający w Arce Gdynia, może wrócić do Świnoujścia i pomóc Wyspiarzom w walce o awans do ekstraklasy. Byłby zatem drugim - po Nigeryjczyku Charlesie Nwaogu - piłkarzem pozyskanym w przerwie między rundami przez Flotę.
A obrońca Zawiszy Bydgoszcz Cezary Stefańczyk oraz słoweński pomocnik Cracovii Rok Straus to obecnie dwa główne cele transferowe Floty. Na celowniku jest też np. napastnik Termaliki Nieciecza Emil Drozdowicz oraz doświadczony pomocnik Zawiszy Vahan Gevorgyan.
Bardzo prawdopodobne jest, że na pierwszym treningu Floty w 2013 roku (7 stycznia) pojawi się nowy piłkarz z Afryki.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Czwartek, 20 grudnia 2012
Flota Szczupakiem?

Flota Świnoujście została 1 z 10 finalistów tegorocznego konkursu szczecińskiej „Gazety Wyborczej” na Szczupaka 2012.
Redakcja w poniedziałek spośród zgłoszeń swoich oraz czytelników (było ich łącznie 67) wybrała 10. Dziś, 20 grudnia, w Teatrze Małym ogłosi, kto otrzyma nagrodę za największe osiągnięcie mijającego roku. Szczecińska redakcja "Gazety Wyborczej" przyzna tytuł Szczupaka już po raz ósmy.
Flota została nominowana do finałowej dziesiątki za to, że - jak czytamy w uzasadnieniu - „choć zapowiadano jej rozpad zakończyła jesień jako mistrz pierwszej ligi. Za awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Pokazanie, że mały budżet nie przeszkadza, gdy ma się wolę walki”.
W gronie 10 finałowych osób i instytucji znalazł się także m.in. prezes Pogoni Szczecin, Jarosław Mroczek oraz dwukrotny mistrz paraolimpiady, kolarz Rafał Wilk ze Startu Szczecin.

Krzysiek

Środa, 19 grudnia 2012
Arka szuka w III lidze

Losy Floty ostatnio związały się z Arką Gdynia, bo w Arce grał wcześniej pozyskany we wtorek przez nasz klub napastnik Charles Uchenna Nwaogu. No i trzeba pamiętać, że trenerem Arki jest były drugi szkoleniowiec we Flocie, Paweł Sikora.
Sikora wydał komunikat, że priorytetem Arki w zimowym oknie transferowym jest pozyskanie napastnika. Nazwiska kandydatów do gry w ataku Arki są bardzo interesujące: to dwaj piłkarze z naszego regionu - Łukasz Zwoliński z Pogoni Szczecin oraz Michał Szubert z Dębu Dębno.
Obaj ci piłkarze mogą być znani władzom gdyńskiego klubu z występów w III lidze. Szubert to po rundzie jesiennej król strzelców III ligi - zdobył aż 14 bramek. Zwoliński dla rezerw Pogoni strzelił 5 goli. W III lidze grają też rezerwy Arki i stąd możliwość gdynian przyjrzenia się obu piłkarzom (Zwoliński strzelił dwa gole w wygranym 2-0 meczu Pogoni II z Arką II).
To kolejny dowód na to, że warto zainteresować się piłkarzami III ligi, bo można znaleźć tam kogoś ciekawego. Czy jednak Szubert lub Zwoliński mogą znacząco poprawić grę gdynian w ataku? Wojciech Pertkiewicz, prezes gdyńskiego klubu, wyznał niedawno, iż marzy o awansie do T-Mobile Ekstraklasy. Może jeszcze wierzy, że ziści się to w nadchodzącym roku. Gdynianie obecnie zajmują 9 miejsce w tabeli I ligi, ze stratą 11 punktów do wicelidera Termaliki Nieciecza.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Paweł Dodek

Środa, 19 grudnia 2012
Druga szansa Floty i Nwaogu

Charles Uchenna Nwaogu znów we Flocie. Jaka będzie jego druga przygoda ze świnoujskim klubem? Jest pewien argument, że znów może być gwiazdą. Z drugiej strony - fakt, że poza Flotą niezbyt mu się w Polsce wiodło, też daje do myślenia.
Nigeryjski napastnik we wtorek podpisał kontrakt z Flotą na 1,5 roku. Długość kontraktu jest ciekawa; zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę zapis o premii za awans do ekstraklasy. Wychodzi na to, że Nwaogu przyszedł pomóc w awansie, a potem miałby rok pograć w ekstraklasie w barwach Floty. A zatem wychodzi, że Nigeryjczyk jest wzmocnieniem przewidywanym na konkretną sytuację: występy w ekstraklasie. To optymistyczny zapis.
Czy Nwaogu znów sprawdzi się w Świnoujściu? W sezonie 2010/2011, który Flota zakończyła na trzecim miejscu w tabeli, został królem strzelców I ligi. Zdobył aż 20 bramek. Tyle, że wcześniej i później - w Zniczu Pruszków, Odrze Opole, Energie Cottbus i Arce Gdynia - nie błyszczał (w Energie oceniono, że nie zasługuje nawet na szansę). Dlaczego zatem ma być wzmocnieniem lidera I ligi?
Dlatego, że Nwaogu jest typem piłkarza, który może pasować do Floty. Głównym atutem naszego zespołu jest gra w obronie. Jeżeli Nwaogu zachował choć 80 procent swojej szybkości, którą prezentował we wspomnianym sezonie 2010/2011, to może Flocie pomóc - zwłaszcza na wyjazdach. Na boiskach rywali przeciwnicy Floty będą niejako skazani na atak pozycyjny. A Flota będzie miała okazję do kontr i wykorzystania potencjału szybkościowego Nwaogu (zakładamy, że wciąż jest). Podobnie może być przy prowadzeniu Wyspiarzy, np. 1-0, gdy rywale będą musieli zaatakować i odkryć się.
A jak wypadnie Nwaogu, jeżeli Flota będzie grać atak pozycyjny? Trener Dominik Nowak musi pracować nad atakiem, który jesienią wyraźnie zawodził. Teraz dostanie do dyspozycji nowego piłkarza, którego będzie musiał dopiero wkomponować w drużynę. Czasu do wiosny trochę jest, ale nie można napisać, że bardzo dużo. Nigeryjczyk i Flota dali sobie jednak drugą szansę - i dobrze się stało. W końcu Flota bez Nigeryjczyka sobie radziła, więc jeżeli wiosną zawiedzie, to usiądzie na ławce rezerwowych. Powodu do dramatu nie będzie.

Krzysztof Dziedzic

Wtorek, 18 grudnia 2012
Nwaogu znów we Flocie

Charles Uchenna Nwaogu został nowym piłkarzem Floty. Nigeryjski napastnik podpisał dziś kontrakt na 1,5 roku.
Nwaogu ma w kontrakcie zagwarantowaną premię w przypadku awansu Floty do ekstraklasy.
Nwaogu był już piłkarzem świnoujskiego klubu. W sezonie 2010/2011, który Flota zakończyła na trzecim miejscu w tabeli, został królem strzelców I ligi. Zdobył aż 20 bramek.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Alan Kąkolewski

Wtorek, 18 grudnia 2012
Karnet pod choinkę!

Jaki prezent może ucieszyć na święta? Kibiców Floty z pewnością ucieszyłby karnet na mecze w rundzie wiosennej obecnego sezonu.
Wiosną z Flotą będzie się wiele działo. Walka o awans do ekstraklasy zapowiada się wyjątkowo interesująco i warto uczestniczyć w tym wydarzeniu. Bilety na Flotę nie są drogie - kosztują 15 i 8 złotych - ale przy zakupie karnetu zniżka jest widoczna. Na wiosnę zagramy u siebie 7 spotkań. Cena karnetu normalnego wyniesie 90 złotych, a ulgowego 48 złotych. Można zrobić komuś sympatyczny prezent.
Karnety na rundę wiosenną można zamawiać w biurze klubu przy ul. Matejki - tel. 91-321-39-82.
Przy okazji zarząd Miejskiego Klubu Sportowego Flota Świnoujście jeszcze raz dziękuje za kibicowanie naszej drużynie w 2012 roku. Tytuł mistrza jesieni wszystkich nas napawa dumą.

Krzysiek

Poniedziałek, 17 grudnia 2012
Baniak straszy awansem

Kto awansuje do ekstraklasy? Poza Flotą, Termaliką Nieciecza, Cracovią oraz Zawiszą Bydgoszcz trzeba też brać pod uwagę piątą w tabeli Miedź. Legniczanie mieli bardzo dobrą końcówkę sezonu i zaczęli dość głośno mówić o ekstraklasie.
Tematu awansu nie unika też trener Miedzi Bogusław Baniak - były szkoleniowiec Pogoni Szczecin, który podobno polecał do Floty trenera Dominika Nowaka.
- Liczyłem, że trochę pokąsamy rywali, a w pewnym momencie zaczęliśmy ich pożerać! - ocenił Baniak rundę jesienną I ligi na stronie internetowej Miedzi. - W ostatnich meczach zdobyliśmy 16 punktów na 18 możliwych i wywindowało nas to w tabeli na 5. miejsce, z którego walka o awans do ekstraklasy jest na wyciągnięcie ręki.
I dodał: - Wiosną moje zespoły grały bardzo dobrze i zdobywały mnóstwo punktów.
A ile punktów potrzebnych będzie na finiszu do awansu?
- W zeszłym roku do awansu wystarczyło 61 punktów, ale uważam, że w tym sezonie trzeba będzie zdobyć więcej, bo „wychyliła się” Flota Świnoujście i zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko - ocenił Baniak. - Trzeba celować w 70 punktów, a może wystarczy 65? Myślę, że bardzo ważne będą pierwsze wiosenne kolejki - trzeba w nich zbudować odpowiedni kapitał punktowy, by włączyć się do walki o najwyższe lokaty. A przypominam, że dla nas ten początek będzie trudny, bo mamy na rozkładzie m.in. Bogdankę, Stróże, Zawiszę i Termalikę.

Krzysiek

Poniedziałek, 17 grudnia 2012
Zalepa do Górnika?

Podstawowy obrońca Floty, Sebastian Zalepa, jest na celowniku Górnika Zabrze - informują media. Wysoki, mierzący 194 centymetry zawodnik miałby stanowić alternatywę dla środkowych - Adama Dancha lub Oleksandra Szeweluchina.
22-latek jesienią rozegrał we Flocie 17 spotkań ligowych i strzelił 3 gole. Zdobył też bramkę w meczu Pucharu Polski akurat z Górnikiem Zabrze (2-1). Zalepa podwyższył głową na 2-0, a honorowego gola dla Górnika strzelił z rzutu karnego Arkadiusz Milik. Ten ostatni, obecnie reprezentant Polski, został sprzedany z Górnika do Bayeru Leverkusen za około 11 milionów złotych. Z tych pieniędzy część może pójść na zakup Zalepy.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Niedziela, 16 grudnia 2012
Przy kawie z Ryszardem Kłuskiem
Jak można nie być zadowolonym?

- Jak wspominasz półtoraroczny pobyt w Świnoujściu?
- Wspominam i będę na pewno wspominał z wielkim sentymentem do klubu i kibiców, zawodników, działaczy oraz przyjaciół, których poznałem na wyspie Uznam. Związałem się ze świnoujskim środowiskiem mocno ponieważ kocham piłkę nożną, kocham morze, a swój zawód wykonuję z pasją, pełnym oddaniem, stuprocentową ambicją i zaangażowaniem, czym u wielu zaskarbiłem sobie uznanie i szacunek. Dlatego tak dobrze mi się tu pracowało i moja chęć uzyskania jak najlepszych wyników sportowych spotkała się z realizacją moich marzeń zawodowych w rzeczywistości. Był to owocny 18 miesięczny czas i na pewno nie zmarnowany, czego naocznym przykładem jest miejsce Floty w tabeli I ligi po rundzie jesiennej bieżącego sezonu piłkarskiego!

- Co dała Ci praca we Flocie?
- Wiele nowych przeżyć radosnych i smutnych, ciekawych doświadczeń, poszerzenie wiedzy trenerskiej oraz naukę i doskonalenie trenerskiego rzemiosła dzięki wszystkim wspaniałym, oddanym ludziom jakich spotkałem na swojej drodze tu w Świnoujściu. To, że uwierzyłem w siebie w swoje umiejętności trenerskie, dalej, że mogłem również tak jak na niższym poziomie osiągać dobre wyniki z profesjonalnymi zawodnikami w I lidze.
Praca na Wyspie Uznam pokazała mi również różnice jakie są w profesjonalnej piłce nożnej w odróżnieniu od piłki amatorskiej i jaka dzieli ją odległość. Właśnie taka, jak moja z Bielska-Białej do Świnoujścia.
Więcej szczęścia, radości i satysfakcji niż smutku czy zmartwień, choć takowe też były. Pozwoliła mi poznać nowych bardzo ciekawych ludzi również kochających futbol. W końcu przekonała mnie do jeszcze większego inwestowania w siebie, w swój warsztat trenerski oraz kształtowanie i poprawianie własnego charakteru i osobowości. A czy otwarła (mam nadzieję że tak) mi drogę do dalszej profesjonalnej i fachowej pracy z zawodowymi piłkarzami w Polsce na najwyższy poziomie tak jak tu u nas w Świnoujściu - tego nie wiem. Życie i czas pokażą, czy ktoś jeszcze kiedyś będzie chciał mnie pozytywnie wykorzystać do osiągnięcia jakiegoś wyższego - ambitnego - celu.

- Czy jesteś zadowolony ze swej pracy, czego ewentualnie brakowało?
- Oczywiście, że tak! Jak można być nie zadowolonym, skoro zdecydowaną większość meczów wygrywaliśmy dając wszystkim radość i szczęście. Znacznie częściej podczas tego półtorarocznego mojego pobytu na Wyspie cieszyliśmy się razem niż smuciliśmy, więc satysfakcja z wykonanej roboty jest ogromna i na sercu oraz na duszy i ciele lżej zawsze jest.
A czego brakowało?... Brakowało choćby remisu z Cracovią, zwycięstwa z Zawiszą, czy Termalicą. Szkoda tych meczów ale awans robi się nie tylko z tymi co bezpośrednio walczą o niego, tylko z całą osiemnastozespołową ligą, że tylko przypomnę iż chłopcy z Floty wygrali w tej rundzie 13 spotkań, w 3 polegli i w jednym tylko podzielili się punktami w Olsztynie. A z takich przyziemnych spraw, to na pewno brakuje boiska treningowego z naturalną trawą, aby odciążyć główne boisko, a szczególnie uszanować wspaniałą pielęgnację i pracę na płycie Pana Marka z OSiR-u Wyspiarz z całą załogą - brawo!!! I tu pragnę zaznaczyć znakomitą współprace, gdyż na moją serdeczną prośbę skierowaną w czerwcu tego roku do Pana Dyrektora OSiR-u Mariusza Fryski i Pani Iwety. To pan Marek zrobił nam własnym sumptem pełnowymiarową przenośną bramkę, która służy i będzie dalej służyć następnym trenerom pracującym we Flocie. Tak, że coś tu po mojej myśli i prośbie gorącej we Flocie zostanie na stałe.

- Co uważasz za swój sukces?
- Tak jak wszyscy to samo śpiewają: lidera mamy nikomu go nie oddamy!!! 40 pkt w 17 meczach, 31 bramek - z tego 19 zdobytych po stałych fragmentach gry to raz, a dwa to historyczny awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, którego miałem zaszczyt być bliskim obserwatorem i przeżyć na własnej skórze to, co niewątpliwie zostanie w moim sercu i pamięci do końca mojego życia. Tak samo, jak m.in. bramka strzelona przez Damiana Misana w 92 minucie na 3-2 w Niecieczy 13 maja 2012 roku, co dało nam tyle radości jakbyśmy zdobyli mistrzostwo świata, bo były to piękne chwile, a jak śpiewał mój imiennik " w życiu piękne są tylko chwile". Tych chwil w czterech ostatnich meczach Floty poprzedniego sezonu było 12, a w tym aż 31 i życzę wszystkim sympatykom Floty w Świnoujściu aby w następnym roku 2013 było ich przynajmniej jeszcze raz tyle albo i i więcej.
Korzystając z okazji pragnę z całego serca złożyć wszystkim Państwu zdrowych spokojnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2013 - a nade wszystko awansu do ekstraklasy. Serdecznie dziękuję i gorąco pozdrawiam z Beskidów. Ryszard Kłusek.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim
Fot. Małgorzata Dorosz

Niedziela, 16 grudnia 2012
Dodają lidze kolorytu

46 obcokrajowców widniało w składach klubów I ligi w rundzie wiosennej. Dużo to, czy mało? Niezbyt dużo, ale jak na polską ligę też niemało. Czy piłkarze z zagranicy byli wyróżniającymi się postaciami swych zespołów - czy tylko uzupełniali skład?
Oczywiście bywało rozmaicie. Najwięcej obcokrajowców było w składzie Cracovii - aż 9. Trzeba przyznać, że niektórzy z nich zapadli kibicom w pamięć. Czarnogórski napastnik Vladimir Boljević strzelił 8 goli, a jego wizytówką było uderzenie zza pola karnego: bardzo mocne. Podobny walor zaprezentował serbski obrońca Milos Kosanović, który przymierzany jest obecnie do gry w Crvenej Zveździe Belgrad. Mołdawski pomocnik Alexandru Suvorov wielkiej kariery na I-ligowych boiskach nie zrobił, ale na pewno mniemanie o sobie ma duże: postanowił nie przedłużać kontraktu z Cracovią i poszukać szczęścia za Zachodzie. Najpierw trafił na testy do Hiszpanii, a ostatnio był w ekstraklasowym belgijskim Standardzie Liege. Cracovia jesienią dwukrotnie gościła w Świnoujściu i na pewno kibice Floty kojarzą też słoweńskiego pomocnika Roka Štrausa, czy posiadającego obywatelstwa Niemiec, Kirgistanu oraz Rosji - Edgara Bernhardta.
Pod względem ilości piłkarzy z obcymi paszportami w składzie Flota uplasowała się na drugiej pozycji - miała aż 6 takich zawodników. Chyba można się było spodziewać po naszych obcokrajowcach więcej. Chorwat Ivan Udarević miał miejsce w podstawowym składzie na środku obrony. W wyjściowej „11” grywał także Bośniak Ensar Arifović, choć wielu kibiców miało do niego zastrzeżenia. Zarówno kibice, jak i władze klubu, więcej spodziewali się np. po Kameruńczyku Salomonie Mawo, czy Gruzinie Kobie Szalamberidze.
Kto jeszcze z obcokrajowców wyróżnił się w lidze? Na pewno Brazylijczyk z Arki Gdynia Marcus Vinicius, zdobywca 7 bramek. Z kolei w składzie zajmującego wysokie, czwarte miejsce, Zawiszy Bydgoszcz był tylko jeden obcokrajowiec - Brazylijczyk Hermes. 38-letni piłkarz najlepsze czasy w karierze ma już raczej za sobą.
Jesienią mieliśmy dwa kluby w I lidze, które miały skład w 100 procentach polski. Obcokrajowca nie było w składzie Dolcanu Ząbki oraz - co może być trochę zaskakujące - Warty Poznań. Może by się przydał i może wtedy piękna prezes Warty Izabella Łukomska-Pyżalska miałaby większe powody do zadowolenia z gry swoich piłkarzy.
Na koniec trzeba zauważyć, że do I ligi trafiali piłkarze z wielu krajów Europy i Afryki. Oprócz Brazylijczyków występują także Niemcy, czy Hiszpan - co na pewno dodaje I lidze pewnego kolorytu, czyli ubarwiają ją.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Sobota, 15 grudnia 2012
Flota zagrała na nosie

- Najłatwiej pracować w klubie, w którym wszystko jest na tacy. Tu tak nie ma. Ale im bardziej w nas nie wierzą, tym bardziej chcemy coś udowodnić - mówi trener Floty Świnoujście Dominik Nowak dla „Przeglądu Sportowego”.
Na stronie internetowej „Przeglądu Sportowego” - sports.pl - można przeczytać: „Kilkanaście dni temu w Szklarskiej Porębie odbyła się konferencja trenerów z Dolnego Śląska. Referował między innymi Nowak. Mówił o grze pod pressingiem, a trenerzy, zwłaszcza goście z Niemiec, robili wielkie oczy. Wcale nie z powodu tematu wykładu. W trakcie referatu Nowaka wyszło, że lider polskiej 1. ligi nie ma ani jednego trawiastego boiska treningowego. Często do wyboru są zajęcia na sztucznej płycie albo na zakolach za bramkami głównego boiska. I z takim zapleczem przez pół sezonu wyspiarze z Nowakiem za sterami dają odpór faworytom.
Bo do Floty, biorąc pod uwagę jej infrastrukturę, słabo pasuje określenie: „kandydat do ekstraklasy". Zaplecza treningowego prawie nie ma. Wyjazdy na mecze finansował kierownik drużyny, który prowadzi własną firmę. Na tym tle Cracovia czy Zawisza wyglądają jak piłkarskie kombinaty. Ze stadionami, dużym zapleczem finansowym i infrastrukturą. Tym bardziej czapki z głów przed Flotą i Nowakiem. Garstka zapaleńców zagrała wszystkim na nosie”.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Piątek, 14 grudnia 2012
„Dziadki” z Floty jak wino

Pamiątkowe zdjęcie oldbojów Floty i Pogoni przed wspólnym meczem z okazji 50-lecia Floty. 23 czerwca 2007. Fot. Sławomir Ryfczyński

Seniorzy Floty radzą sobie w I lidze świetnie, juniorzy Floty w wojewódzkiej lidze juniorów niestety słabo. A jak spisują się oldboje? - To był udany rok, mieliśmy aktywną grupę liczącą około 30 osób - twierdzi Edward Wójcicki, przewodniczący koła zasłużonych piłkarzy Floty.
- Spotykamy się średnio trzy razy w tygodniu - opowiada Wójcicki. - Dwa razy, w środę od godz. 18.30 i w niedzielę od godz. 11, gramy na boisku. Do tego dochodzi sauna.
Nasi zasłużeni piłkarze grają turnieje głównie w Niemczech. - Zapraszają nas tam jako Old Stars - uśmiecha się Edward. - I rywalizujemy np. o mistrzostwo wyspy Uznam, czy o puchar Mola. Tyle, że tam musimy walczyć nie z oldbojami, ale np. z 20-latkami, występującymi w niemieckich niższych ligach. Idzie nam coraz lepiej, bo dorastamy jak wino - śmieje się Wójcicki. - I Niemcy patrzą na nas krzywym okiem, bo nie robią turniejów po to, aby promować „dziadków” ze Świnoujścia. Chociaż z drugiej strony lubią nas zapraszać, bo staramy się (i chyba z powodzeniem) grać techniczną piłkę. Najbliższy turniej halowy gramy na początku stycznia w Ahlbecku.
Czy czasami nie ma problemów ze zbyt dużą liczbą piłkarzy na turniej? - Nie, bo niektórzy z nas lubią grę w hali, a inni ją odpuszczają - przekonuje Wójcicki. - Każdy zna swoje miejsce w szeregu. Jedni są „powoływani” do występów w hali, a inni na duże boisko. To jak funkcjonuje od wielu lat zespół oldbojów o nazwie Old Boys, gdzie większość stanowią byli piłkarze Floty Świnoujście, jest ogromną zasługą Mirosława Matusza, który trzyma to w organizacyjnych ryzach. Pewnie nie gralibyśmy w wielu turniejach rangi mistrzostw Polski oldbojów oraz innych, gdyby nie on.
Aby być w gronie zasłużonych piłkarzy Floty trzeba mieć za sobą minimum 5 lat grania w pierwszym zespole (lub gdy karierę przerwała kontuzja). Np. Wójcicki był już podstawowym piłkarzem w wieku 17 lat i grał przez kolejnych 10 lat.
- Jako oldboje spotykamy się też w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia - informuje. - Gramy także w amatorskiej lidze w Świnoujściu, którą ostatnio wygraliśmy, po kilku latach przerwy. Nasz skład w zasadzie nie zmienia się. Mamy stałą grupę. „Wyłapaliśmy” jeszcze kilku chłopaków z zagranicy. W okresie przerwy zimowej trafiają na nasze zajęcia rozmaici piłkarze z wielu klubów. Bywa np. Marek Niewiada, czy Krzysztof Mikuła, albo Sergiusz Prusak. No i oczywiście wychodzimy na boisko 1 stycznia o godz. 12. I nie tylko my: tego dnia każdy zagra, kto przyjdzie, niezależnie od wieku. Zdarza się, że gramy 15 na 15.
Czy oldboje Floty rywalizują z oldbojami z innych klubów z naszego regionu? - W Świnoujściu Ośrodek Sportu i Rekreacji organizuje dla nich Puchar Lata - mówi Wójcicki. - Przyjeżdżają np. oldboje Pogoni Szczecin, czy Stali Stocznia Szczecin. Sami też dostajemy zaproszenia, np. od Chemika Police, czy od Błękitnych Stargard na turniej Wiesława Wragi.
A jak Wójcicki jako były piłkarz Floty, teraz także kibic, ocenia grę pierwszego zespołu Wyspiarzy?
- Wynik sportowy Floty jest wspaniały, teraz pytanie, czy będzie sponsor - mówi. - Brakuje go bardzo, ale za naszych czasów było podobnie. Klub ma te same problemy, co 20, czy 30 lat temu. Kiedyś jeździliśmy na obozy sportowe na kredyt, dopiero po powrocie jakoś to się regulowało. Taki np. Chemik Police to miał zawsze poparcie z Zakładów Chemicznych. A my? Nas, byłych piłkarzy i kibiców, wszystko interesuje: wyniki, inwestycje, stadion. Ludzie narzekają, że teraz we Flocie jest „armia zaciężna”, piłkarze spoza Świnoujścia. Za naszych czasów było inaczej, ale teraz są inne czasy. Ostatnio oglądałem mecz ligi niemieckiej i w „11” był tylko jeden Niemiec.

Członkowie koła zasłużonych piłkarzy: Wacław Wróblewski, Jan Kielar, Henryk Polarczyk, Stanisław Zych, Kazimierz Mazur, Tadeusz Choczaj, Czesław Rybczyński, Roman Krzysztofowicz, Marek Korzeń, Andrzej Koziarski, Edward Wójcicki, Andrzej Wójcicki, Robert Bar, Dariusz Duszyński, Adam Rodziewicz, Leszek Labiś, Andrzej Ilińczyk, Bartosz Fąfara, Jacek Ratajczak, Waldemar Broniecki, Marcin Bochen, Zbigniew Mirosław, Leszek Barczyk, Zbigniew Barczyk, Tadeusz Wala, Janusz Kownacki, Marcin Adamski, Mariusz Witkowski, Tomasz Przybylski, Krzysztof Mikuła, Piotr Pecyna, Radosław Rutkowski.

Krzysztof Dziedzic

Piątek, 14 grudnia 2012
Co robić w przerwie?

Co jest wyzwaniem dla Floty na 2013 rok? Na pewno awans do ekstraklasy i dobre występy w Pucharze Polski, na pewno znalezienie upragnionego sponsora. Co jeszcze? Można też wymienić dalszą poprawę frekwencji na stadionie przy ul. Matejki.
Średnia kibiców na stadionie w ostatnich meczach ligowych bardzo udanej jesieni wyniosła około 1600 - 1800 osób. W porównaniu np. z 800 widzami na inauguracyjnym spotkaniu z Olimpią Grudziądz to postęp jest znaczny. Jednak w kontekście pojemności stadionu (ponad 3000 miejsc) oraz ewentualnego awansu, to frekwencja na stadionie Floty jest jednym z argumentów jej przeciwników co do występów w ekstraklasie.
Co zrobić, aby przyciągnąć kolejnych kibiców na stadion? Piłkarze wraz z trenerami robią dobrą robotę. Na pogodę wpływu, niestety, nie mamy. Za to klub ma wpływ np. na zagospodarowanie przerw podczas meczów. Padły propozycje - niecodzienny mecz piłkarski na małe bramki, krótkie występy artystyczne czy powrót do konkursu strzelania rzutów karnych przez kibiców. Fani na pewno zasłużyli na zabawę, bo zachowują się dobrze. Jest skupienie na dopingowaniu Floty, a nie na obrażaniu rywali. Słowem: prawie kultura. Prawie, bo wciąż jeszcze trafiają się pojedyncze, mało kulturalne okrzyki - i to w każdym sektorze stadionu. Okrzyki odstraszające np. kobiety, czy rodziców małych kibiców. To oczywiście jest problem nie tylko stadionu Floty, ale każdego innego w Polsce. Ale skupmy się na Flocie.
Klub liczy też na częstszą obecność kibiców spoza Świnoujścia i będzie pracować nad szybszą obsługą fanów podczas kupowania biletów (aby nie tworzyły się kolejki).
Jak widać zawsze można coś poprawić, a możliwości poprawy są. I wspólnie - klub z kibicami - może to zrobić. Dlatego z jeszcze większą ciekawością możemy oczekiwać piłkarskiej wiosny w Świnoujściu.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Derlik

Czwartek, 13 grudnia 2012
Transferowe prezenty

Jak zmieni się skład Floty? To na razie tajemnica. Jednak wiele wskazuje na to, że kibice Wyspiarzy będą zadowoleni ze wzmocnień.
- Szykujemy super prezenty na Nowy Rok - mówi z humorem dyrektor klubu, Jarosław Dunajko. - Tyle, że na razie te prezenty muszą pozostać szczelnie zamknięte.
Dunajko szuka wzmocnień na kilku pozycjach. Można napisać, że w pewnym sensie szuka piłkarzy do każdej formacji. A zatem do zespołu mogą dołączyć np. stoper, czy ofensywny zawodnik. No i może zobaczymy kogoś nowego rodem z Afryki...

Krzysiek

Środa, 12 grudnia 2012
O współpracy z Chemikiem

W planach sparingowych Floty Świnoujście jest kontrolny mecz z Chemikiem Police. - Stosunki z Flotą mamy poprawne, dlatego wierzę w możliwość współpracy w zakresie szkolenia, czy wymiany zawodników - mówi prezes Chemika, Krzysztof Borger. - Przyznam, że jako prezes nie zabiegałem o ten kontakt. Po pierwsze dlatego, że 2, czy 3 lata temu nawiązaliśmy bliższą współpracę z Pogonią Szczecin. Jest jednak w III-ligowych klubach kilku zawodników, którzy są za słabi na ekstraklasę, ale kto wie, czy nie poradziliby sobie w I lidze. Np. nasz Patryk Baranowski. 21-letni uzdolniony stoper albo defensywny pomocnik, który występuje teraz w III-ligowym norweskim Avaldsnes. Dlatego jestem za np. dwoma meczami sparingowymi Chemika z Flotą po każdej rundzie. Wiadomo, że nasi piłkarze potraktują takie spotkania bardzo prestiżowo. A Flota będzie miała okazję przyjrzeć się, czy nie ma w zespole rywali kogoś interesującego.
- My cały czas wnikliwie przyglądamy się piłkarzom z III ligi - zapewnia wiceprezes i dyrektor Floty Jarosław Dunajko. - Sam mam obecnie na oku dwóch takich zawodników i patrzę, jak się rozwijają. Jesteśmy za sparingiem z Chemikiem, choć z tego co pamiętam, ostatnio mecze kontrolne z policzanami kończyły się naszymi bardzo wysokimi wygranymi. Oczywiście jesteśmy za współpracą z innymi klubami z naszego regionu.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Krzysztof Cichomski

Środa, 12 grudnia 2012
Co słychać u rywali?
Optymizm w Cracovii, pesymizm w ŁKS

W I lidze trwa transferowa cisza. Można raczej usłyszeć, że kluby dają któremuś z piłkarzy wolną rękę poszukiwaniu nowego pracodawcy, niż o wzmocnieniach. Co zatem słychać u rywali Floty?
W Cracovii optymizm. - Zmieniliśmy sposób działania, nie mamy już głośnych nazwisk, lecz takich piłkarzy, u których widać ogromną chęć i motywację do działania. W walce o awans na pewno nie będziemy już szli drogą na skróty - stwierdził prezes Janusz Filipiak w obszernym wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej”. - Chcemy wzmocnić zespół w przerwie zimowej. Chodzi o to, by drużyna się zgrywała. Jesienią dziesięć spotkań mieliśmy na wyjeździe, a na własnym terenie tylko siedem, co było bardzo ważnym czynnikiem w rywalizacji. Nie wykluczam, że pozyskamy zawodników, którzy obecnie grają w ekstraklasie. Ważne jest, by mieli przed sobą jeszcze kilka lat kariery, a nie mieli jej już za sobą.
Z Zawiszy Bydgoszcz piłkarze na razie tylko odchodzą. Za to nowym zawodnikiem Termaliki Nieciecza jest 19-letni Jakub Wróbel. Napastnik do wicelidera I ligi przybył z Unii Tarnów. W rundzie jesiennej w 17 meczach strzelił pięć bramek.
Były piłkarz Floty, Brazylijczyk Wallace Peres Benevente oraz trzej inni zawodnicy otrzymali wolną rękę od władz Arki Gadynia w poszukiwaniu nowego klubu. Wszyscy wymienieni nie znajdą się w kadrze żółto-niebieskich w rundzie wiosennej. Arka zainteresowana jest pozyskaniem napastnika Pogoni Szczecin, Łuaksza Zwolińskiego. Wiceprezes Arki Michał Globisz potwierdził, że gdyński klub jest zainteresowany Zwolińskim, ale z decyzją o tym jak miałoby wyglądać ewentualne wypożyczenie czeka na odpowiedź Pogoni w sprawie testowanego tam niedawno piłkarza Arki - Juliena Tadrowskiego.
Kibice GKS Tychy mówią o nowym stadionie. W siedzibie spółki Tyski Sport S.A. podpisano umowę na „Modernizację Stadionu Miejskiego w Tychach wraz z wyposażeniem”. Wykonawca - Mostostal Warszawa S.A. - ma teraz 30 miesięcy na realizację tej inwestycji. Nowoczesny stadion na 15 tysięcy miejsc i spełniający wszystkie wymogi UEFA oraz FIFA, ma zostać wybudowany za kwotę prawie 130 milionów złotych.
A co słychać w ŁKS Łódź? Jak pisze „Przegląd Sportowy” dług ełkaesiaków szacowany jest na około 8-9 milionów złotych. Klub liczy na to, że w najbliższych dniach akcje piłkarskiej spółki przejmie Krzysztof Wingert i przekaże ŁKS 3 miliony złotych. W tym tygodniu okaże się, czy przetarg na budowę stadionu przy alei Unii zostanie unieważniony. Dla ŁKS taka informacja może oznaczać kolejne kłopoty.

Krzysztof Dziedzic

Wtorek, 11 grudnia 2012
Pusty stadion? Zablokować transmisję!

Józef Wojciechowski, były sponsor Polonii Warszawa, którego do inwestycji w Świnoujściu (we Flotę i np. w hotel) namawiał prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz twierdzi, że czuje się coraz lepiej. W „Przeglądzie Sportowym” ukazał się wywiad z Wojciechowskim pod tytułem: „Odżyłem. Polonia uszkodziła mi nerwy”.
Co można przeczytać w wywiadzie?
- Odżyłem psychicznie i fizycznie - mówi Wojciechowski. - Wcześniej narzekałem na zdrowie. Przez stres związany z kierowaniem Polonią uszkodziłem sobie nerw twarzowy. Nikomu nie życzę takiego bólu. Dziś czuję się zdecydowanie lepiej, uspokoiłem się wewnętrznie.
Na pytanie: „Pojawiły się głosy, że pan się wycofał z Polonii, bo mocno dał się we znaki kryzys na giełdzie” odpowiedział: - To bzdura nie nadająca się do komentowania.
Wojciechowski podzielił się też refleksjami.
- Kluby muszą zarabiać na biletach - oznajmił. - Każdy ligowy mecz (w ekstraklasie - dop. red.) jest transmitowany w telewizji. Lenistwo człowieka nie pozwoli mu ruszyć się z domu w weekend, pojechać na stadion i kupić bilet. Wybierze telewizor. Odstraszy go też pogoda, bo w Polsce nie gramy w czerwcu, tylko w grudniu. Przez kilkanaście lat mieszkałem na Florydzie. Jak był mecz futbolu amerykańskiego i na stadionie nie wyprzedano kompletu miejsc, to w promieniu 150 mil, czyli ponad 200 kilometrów od tego miasta nakładano blokadę na transmisję. Nikt go nie mógł oglądać. No, chyba że stadion był zapełniony. A w Polsce nawet prawa telewizyjne zostały tanio sprzedane. Nie ma konkurencji dla transmisji i mamy puste stadiony.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Poniedziałek, 10 grudnia 2012
Koniec Pogoni

Porażką 0-2 z Polonią w Warszawie rundę jesienną ekstraklasy zakończyli piłkarze Pogoni Szczecin. W 15 meczach odnieśli 6 zwycięstw, 3 spotkania zremisowali, a 6 przegrali. Jak na beniaminka: dobry bilans.
Pogoń zakończyła rundę jesienną na 8. miejscu. To oznacza, że pierwsza część sezonu była udana dla dwóch najważniejszych drużyn w naszym regionie - Pogoni i Floty. Teraz czekamy na dalsze dowody współpracy pomiędzy dwoma najlepszymi klubami. Jest już zaplanowany w styczniu sparing pomiędzy obu zespołami (nie mamy nic przeciwko, by tuż przed ligą obie drużyny zagrały ze sobą jeszcze raz). No i czekamy na korzystną dla obu stron współpracę na niwie transferów.

Krzysiek

Poniedziałek, 10 grudnia 2012
Plebiscyt mediów - zakończyło się głosowanie sms-owe
Nowak - 4, Niewiada - 12

Zakończyło się SMS-owe głosowanie w 59. plebiscycie na najlepszych sportowców i trenerów w naszym województwie. Plebiscyt prowadzony jest tradycyjnie przez redakcję „Kuriera Szczecińskiego”, a teraz także przez Telewizję Polską oddział w Szczecinie.
Kapituła nominująca kandydatów doceniła dobre wyniki Floty Świnoujście. Wśród nominowanych sportowców znalazł się kapitan Wyspiarzy, Marek Niewiada. Natomiast wśród nominowanych trenerów jest Dominik Nowak. Ten drugi poradził sobie bardzo dobrze - przynajmniej w głosowaniu SMS-owym. Długo zajmował 2. miejsce, ale ostatecznie uplasował się na 4. pozycji. Wygrał trener tenisa ziemnego w Promasters Szczecin - Rafał Chrzanowski. Natomiast Niewiada w rywalizacji sportowców zajął 12. miejsce.
O ostatecznej kolejności w plebiscycie zadecydują punkty zebrane przez kandydatów w głosowaniu na kuponach wycinanych z „Kuriera”.
Końcowe wyniki plebiscytu poznamy 28 grudnia.

Krzysiek. Fot. Małgorzata Dorosz

Poniedziałek, 10 grudnia 2012
Rozmowa z prezesem Edwardem Rozwałką
Musi być Flota i musi być Świnoujście

- Co słychać w drużynie?
- Odszedł jeden zawodnik - Daniel Chyła. Dwaj pozostali, którym kończą się umowy, tj. Ensar Arifović i Piotr Kieruzel zdecydowali się zostać. Trzej inni tj. Paweł Waśków, Solomon Bongwong Mawo i Paweł Bielecki otrzymali wolną rękę w szukaniu klubu. Jeśli nie znajda zostaną, ale obecnie nie mają dużych szans na granie w pierwszym zespole, a możliwości ich są dużo większe niż klasa okręgowa. Nie wiemy jeszcze, czy rozwiążemy umowy, czy zostaną wypożyczeni, wszystko zależy od zainteresowanych klubów. Mawo grał już pół meczu w barwach Drawy Drawsko przeciwko Pogoni Szczecin i klub z Drawska jest zainteresowany jego pozyskaniem. Natomiast jeśli chodzi o nabytki to chcemy zespół wzmocnić, a nie tylko uzupełnić. Zadanie jest trudne, bo możemy zaoferować wynagrodzenie kontraktowe znacznie niższe niż proponują im inne kluby. Mamy za to argument w postaci możliwości gry za 8 miesięcy w ekstraklasie. Koniecznie musimy znaleźć zawodników na środek obrony i pomocy, szukamy też napastnika. Co do rezerwowego bramkarza to jest już dogadany kandydat, a decyzja o jego zatrudnieniu uzależniona jest od opinii trenera Szypowskiego.
- A Charles Nwaogu?
- Charlie jest zainteresowany powrotem do Świnoujścia, ale wciąż jeszcze oczekuje na oferty z wyższej klasy a przede wszystkim korzystniejszych finansowo. Czas oczekiwania jednak minął i musi się natychmiast zdecydować czy chce grać we Flocie Jeśli tego nie zrobi zaraz - zrezygnujemy z niego.
- Co z asystentem trenera?
- Sprawa jest praktycznie przesądzona, dopinamy ostatnie guziki. Jest to zaproponowany przez Dominika Nowaka 31-letni szkoleniowiec z Warszawy, absolwent AWF. Będzie odpowiadał także za przygotowanie fizyczne zawodników.
- Jak przebiega poszukiwanie sponsora?
- W wielu kierunkach. Musimy go znaleźć. Na razie jednak żadnych umów nie udało się podpisać. Zawarliśmy umowę pośrednictwa ze specjalistyczną spółką z Poznania. Mam nadzieję, że ta współpraca przyniesie wreszcie korzyść. Natomiast w najbliższych dniach mają się rozstrzygnąć rozmowy z dwiema poważnymi firmami.
- Czy ewentualny sponsor będzie mógł wykupić klub i przenieść do innego miasta?
- Nie. Flota musi pozostać w Świnoujściu, dla naszych mieszkańców i na chwałę naszego miasta. Możemy jedynie do naszej nazwy dodać element wskazujący na sponsora. Chcemy powołać spółkę akcyjną, w której podstawowym udziałowcem będzie mógł być, obok miasta, taki sponsor.
- Stadion...
- W tej chwili jest ogłoszony ponowny przetarg na dokończenie prac na stronie południowej tj. zadaszenia i budynku technicznego. Oświetlenie jest nierealne do zaplanowania w budżecie na 2013 rok. Chcemy aby znalazło się w planie na rok 2014. Już w styczniu zaczniemy prowadzić intensywne rozmowy z komisją licencyjną w celu ustalenia jakie będą mogły być warunki dopuszczenia stadionu do ewentualnego rozgrywania meczów w ekstraklasie, jeżeli zostaną przedstawione konkretne plany inwestycyjno-finansowe w zakresie wymogów na rok 2014. W najgorszym wypadku będziemy się starali o zgodę Wydziału Gier na rozgrywanie meczów w rundzie jesiennej na boiskach rywali z jednoczesną zgodą na rozegranie kilku meczów w Świnoujściu mimo braku oświetlenia. Nie chcemy grać w innych miastach jako gospodarz.
- Czy obniżenie cen biletów odniosło pozytywny skutek?
- Nie wpłynęło ono w istotny sposób na frekwencję. Jeśli się zwiększyła, to jest to bardziej efekt osiągnięć drużyny. Ale na wiosnę nie będziemy podnosić cen na mecze ligowe. Bardzo się za to cieszę, że wprawdzie późno, ale wrócił doping, że grupa kibiców z sektora F przestała być obrażona na klub, że ich wszystkie pretensje przestały obejmować zawodników. Oczywiście, że piłka nożna jest dla kibiców, ale muszą oni też wiedzieć, że ich rola jest wspomagająca i inicjatywna. Jesteśmy ciągle gotowi do rozmów w celu poprawienia relacji z tą grupą, inicjatywa musi jednak wyjść od jej przedstawicieli, a obecnie działalność Stowarzyszenia Kibiców Floty Świnoujście „Wyspiarze” jest zawieszona i nawet nie mamy do kogo się zwrócić.
Natomiast nie sposób nie docenić postawy kibiców „niezorganizowanych”, którzy pozostają wierni, są na każdym meczu i mimo braku „dyrygentury” potrafią w odczuwalny dla piłkarzy sposób mobilizować ich podczas meczów. Bardzo cieszy mnie też, że jest coraz mniej wulgaryzmów i coraz częściej widać rodziców z małymi dziećmi.
- Co czeka nas wiosną?
- Bardzo trudny początek. Najpierw wyjazdowy mecz o Puchar Polski z mistrzem kraju. Marzymy o awansie do półfinału, ale grać będziemy w tym spotkaniu bez Udarevicia, Niewiady i Kieruzela (kartki), czyli praktycznie bez defensywnego środka. Dlatego tak mocno szukamy wzmocnień na tych pozycjach. Potem dwa kolejne wyjazdy ligowe, z których szczególnie ciężki będzie ten pierwszy do Grudziądza. Dobrze by było jakby już tam pojawili się nasi kibice. Gdyby udało się wygrać w Grudziądzu i Bytomiu sytuacja do szturmu na ekstraklasę byłaby wyśmienita.
- Dziękuję za rozmowę.


Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. Małgorzata Dorosz

Niedziela, 09 grudnia 2012
Plebiscyt PZPN
Siedmiu nominowanych

Jak co roku Polski Związek Piłkarzy przeprowadza plebiscyt na najlepszych zawodników poszczególnych formacji w ekstraklasie i I lidze. W I lidze nominacje otrzymało aż siedmiu piłkarzy Floty.
Nominowani w poszczególnych kategoriach zostali:
Najlepszy napastnik: Sebastian Olszar
Najlepszy pomocnik: Krzysztof Bodziony i Marek Niewiada
Najlepszy środkowy obrońca: Ivan Udarević i Sebastian Zalepa
Najlepszy lewy obrońca: Marek Opałacz
Najlepszy bramkarz: Grzegorz Kasprzik.
Zwycięzców wybiorą ich koledzy z boiska, ale równocześnie prowadzone jest głosowanie kibiców. Wyniki plebiscytu ogłoszone zostaną 7 stycznia 2013 roku.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Niedziela, 09 grudnia 2012
Flota a ekstraklasa
Trener Nowak poleca

Słowo „ekstraklasa” cały czas musi przewijać się podczas rozmów o I-ligowym liderze ze Świnoujścia. Czy Flota awansuje? Wielu kibiców uważa, że wiosną odpuści walkę o awans. Wielu twierdzi, iż jeszcze w przerwie zimowej klub kadrowo znacząco się osłabi.
Kto już dziś z Floty nadaje się do ekstraklasy? W pewnym sensie podpowiedział to trener Wyspiarzy Dominik Nowak. W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” stwierdził: - Nie bawię się w menedżera, więc nie mówię tego po to, by rozebrano mi drużynę. Jeżeli miałbym kogoś polecić, to przede wszystkim Sebastiana Zalepę. Nasz młody stoper dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, dobrze gra głową, coraz lepiej czyta grę, znakomicie radzi sobie w grze jeden na jeden. Jeżeli jeszcze popracuje nad szybkością i poprawi współpracę z kolegami z formacji, wówczas będzie ekstraklasowcem pełną gębą. Ale to nie jedyny piłkarz z mojej drużyny, który zasługuje na występy o szczebel wyżej. Marek Opałacz ma już wprawdzie 28 lat, ale to bardzo przebojowy lewy obrońca, dobry technicznie, doskonale radzi sobie w grze jeden na jeden. Znakomicie wykonuje stałe fragmenty gry, nieźle wprowadza piłkę do gry. Sebastian Olszar ma już za sobą lata gry w ekstraklasie, ale u nas odzyskał dawny wigor. Nie stracił szybkości, ma „nosa” pod bramką przeciwnika, potrafi wykorzystać dogodne sytuacje do zdobycia bramki.

- Gdybym miał możliwość „wyjęcia” kogoś z Floty, to wybrałbym Krzysztofa Bodzionego
- dodał trener Kolejarza Stróże, Przemysław Cecherz. - To zawodnik o wysokich umiejętnościach technicznych, który gra na pozycji klasycznej „dziesiątki”. Jest piłkarzem bardzo wszechstronnym, kreatywnym, doskonale operuje obiema nogami - lewą i prawą, wielokrotnie popisywał się niekonwencjonalnymi zagraniami.

Krzysiek

Sobota, 08 grudnia 2012
Juniorzy na feriach

Dziś odbył się ostatni trening juniorów Floty. Miał on charakter zdecydowanie bardziej zabawy niż walki Rozegrano niby-turniej, w którym piłkarze wspomagani przez trenera, kierowników drużyn i rodziców podzielili się na trzy drużyny.

Natomiast oficjalne podsumowanie odbyło się w środę w OSW Koral. Oprócz zawodników i trenerów uczestniczyli w nim członkowie zarządu, a także zaproszeni goście m.in. proboszcz parafii pw. śś Stanisława i Bonifacego Dariusz Kilian oraz sponsorzy Dorota i Piotr Zdyblowie.

Wręczono nagrody dla najlepszego zawodnika w poszczgólnych drużynach, które zdobyli Miłosz Gajda i Konrad Kowalczyk. Gratulujemy.

Uroczystość odbyła się w rodzinnej atmosferze, a zgromadzone osoby połamały się opłatkiem.

Waldemar Mroczek. Fot. Małgorzata Dorosz

Sobota, 08 grudnia 2012
Rozmowa z Pawłem Sujką, przewodniczącym rady miasta
Przebijam: 300 tysięcy dla Floty

- Czym jest dla Pana sport?
- To moje życie. Z którym idę razem od 30 lat. Tyle trenuje, tyle trenują inni ze mną jako trenerem. To moje emocje, radość z wygranych i sukcesów zawodników: że radzą sobie sportowo, ale także prywatnie, np. na studiach.
- Jest pan bardziej samorządowcem, czy sportowcem? Rada miejska to praca, sport to hobby?
- Sport to moje antidotum na codzienne życie, na pracę. Poprzez sport wypoczywam.
- Jak powinna wyglądać współpraca świnoujskich klubów sportowych? Powinna polegać tylko na nie wchodzeniu sobie w drogę, czy jednak powinny być jakieś formy współpracy?
- Dowodem na współpracę są organizowane imprezy przez kluby. Np. festiwal sztuk i sportów walki, który jest od czasu powstania wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kluby zapraszają inne kluby specjalizujące się w walkach. Jest wspólnie organizowany turniej mikołajkowy.
- Ale przedstawiciele innych dyscyplin chyba razem nic nie robią. Czy coś organizują wspólnie np. karatecy i siatkarze?
- Takich wspólnych imprez rzeczywiście nie ma. Ale np. ja mam karateków grających w piłkę nożną.
- Czy będzie jakaś różnica dla miasta, czy Flota będzie grać w ekstraklasie, czy w I lidze?
- Flota w ekstraklasie to korzyść dla miasta i dla Floty. Flocie trzeba znaleźć sponsora. Zasługuje na innego, niż miasto. Gdyby udało się pozyskać innego sponsora, to jego współpraca z miastem mogłaby być bardzo dobra. To znalezienie jest teraz bardzo trudne. Liczę, że ekstraklasa pomogłaby klubowi w znalezieniu inwestora. Dlatego moim zdaniem warto zaryzykować i wprowadzić zespół do ekstraklasy. I wtedy zmierzyć się z problemami wynikającymi z grą w ekstraklasie.
- Co powinna robić Flota, by stać się jeszcze bardziej miejskim klubem? Co zrobić, by stać się jeszcze bardziej przyjazna mieszkańcom Świnoujścia?
- Flota jest klubem o bardzo miejskim charakterze. Czy ktoś ją lubi, czy nie, to i tak o niej dużo mówi. Zresztą: to nie jest zupa pomidorowa, by ktoś ją lubił, czy nie. Cieszą wyniki i zwycięstwa.
- Pani Joanna Agatowska, zastępca prezydenta Świnoujścia, stwierdziła niedawno, że gdyby miasto Świnoujście dostało pod choinkę milion złotych na sport, to przyznałaby 750 tysięcy złotych na sport dzieci i młodzieży, a 250 tysięcy na Flotę. Podoba się Panu ten podział, czy ma Pan inną propozycję?
- Sport dzieci i młodzieży to podstawa. Szkoda, że we Flocie obecnie gra mało piłkarzy ze Świnoujścia, ale w innych zespołach I ligi, czy ekstraklasy też występuje mało piłkarzy z miast, z których pochodzą kluby. Jeżeli chcemy marzyć o takim poziomie sportu, jak na zachodzie Europy, to musimy przeznaczać większe środki na dzieci i młodzież. Wtedy będą zdrowsze i wszystkim się to opłaci. Co do środków do podziału: potrzebne są też fundusze na halę. Nowy obiekt jest potrzebny, ale nie na 5 tysięcy miejsc, jak twierdzą niektórzy. To według mnie utopia. Wystarczy hala na 1000 osób. Podzielona na kilka sal treningowych. Chodzi o to, by sport dla młodzieży był jak najtańszy. A co do podziału miliona złotych zaproponowanego przez panią prezydent Agatowską - myślę, że ten podział jest rozsądny. Ja jednak dałbym 700 tysięcy dla dzieci i młodzieży, a 300 tysięcy na Flotę.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Sławomir Ryfczyński

Sobota, 08 grudnia 2012
Bartek Niedziela na ślubnym kobiercu

Kto to jest pani Dorota Niedziela? Jeszcze wczoraj odpowiedź na to pytanie mogło sprawiać pewne kłopoty, od dziś takich wątpliwości już nie będzie; to żona Bartłomieja Niedzieli.
A wszystka dlatego, że dziś Bartek i Dorota w swoich rodzinnych stronach, tj. w Falęcicach koło Białobrzeg nad Pilicą, patrząc sobie w oczy przysięgną miłość, wierność i uczciwość małżeńską.
Redakcja strony w imieniu całego klubu i jego sympatyków życzy młodej parze wszelkiej pomyślności, wytrwania w miłości i dostatku przez wiele długich lat oraz zdrowego, dorodnego potomstwa.

Miejski Klub Sportowy Flota Świnoujście

Piątek, 07 grudnia 2012
250 złotych za kilogram

Piłkarze Floty mają przerwę w rozgrywkach, ale nie oznacza to, że próżnują. Każdy z nich dostał indywidualne zalecenia od trenera Dominika Nowaka. Co porabia np. Radosław Jasiński? - Biegam trzy razy tygodniowo - mówi. - W terenie, tak po około 75 minut. Do tego dochodzi dwa razy w tygodniu siłownia. Najwięcej zainteresowania wzbudza... waga zawodników. Podobnie jak w innych klubach piłkarzy czekają kary, jeżeli na pierwszy trening w 2013 roku (7 stycznia) stawią się z nadwagą. - Po zakończeniu rundy jesiennej ważyłem 78 kg - twierdzi Radek. - I taki mam limit. A obecnie ważę 77 kg.
Jakie są kary za nadwagę? - 250 złotych za kilogram - twierdzi obrońca Floty.

Krzysiek

Czwartek, 06 grudnia 2012
Medialny ranking
Flota już druga

Znajdujący się na pierwszym miejscu w tabeli I ligi piłkarze Floty Świnoujście są coraz częściej obecni w prasie i internecie. Dowodzi tego październikowy raport „Polska Piłka” przygotowany i opublikowany przez Press Service zajmujący się monitoringiem mediów. Flota w kategorii klubów I ligi znalazła się w nim po raz pierwszy na podium – pod względem ilości artykułów w prasie i internecie zajęła drugie miejsce. Ustąpiła tylko bezkonkurencyjnej Cracovii.
We wrześniowym raporcie „Polska Piłka” Flota była na 6. miejscu. W sierpniu tego roku, czy w 2011 roku znajdowała się na 10. pozycji.
W październiku o Flocie dziennikarze napisali 973 artykuły (544 w prasie i 429 w internecie). W przeciwieństwie do wrześniowego raportu Flota awansując w październiku z 6 na 2. pozycję wyprzedziła cztery kluby ze znacznie większych miast – Wartę Poznań, GKS Katowice, Zawiszę Bydgoszcz i Arkę Gdynia.
Wycena publikacji prasowych na temat Floty – 544 artykułów w prasie – wyniosła 4 miliony 491 tysięcy 920 złotych. Tyle Flota musiałaby za nie zapłacić, gdyby były to reklamy, a nie artykuły. Czyli więcej o ponad 2 miliony, niż we wrześniu – gdy wartość pieniężna publikacji prasowych na temat Floty wyniosła 2 miliony 739 tysięcy i 154 złote. Wyższa w październiku „cena Floty” wynika m.in. z większej ilości artykułów, które ukazały się na pierwszych stronach gazet. W październiku było ich 33, we wrześniu – 14.
Artykuły poddane analizie pochodzą z monitoringu 1100 tytułów prasy ogólnopolskiej, regionalnej, branżowej i specjalistycznej oraz z 20 wybranych portali internetowych, m.in.: www.sport.onet.pl, www.sport.wp.pl, www.sport.interia.pl, www.sports.pl, www.sport.tvp.pl, www.ekstraklasa.net, www.eurosport.pl, www.90minut.pl, www.pilkanozna.pl, czy www.sportowefakty.pl.

Czołówka październikowego rankingu:
1. Cracovia - 1734 artykuły (1046 w prasie i 688 w internecie)
2. Flota Świnoujście - 973 (544 i 429)
3. Warta Poznań - 937 (585 i 352)
4. Arka Gdynia - 884 (491 i 393)
5. Zawisza Bydgoszcz - 819 (494 i 325)
6. Polonia Bytom - 814 (456 i 358)
7. Olimpia Grudziądz - 794 (471 i 323)
8. Bogdanka Łęczna - 735 (466 i 269)
9. Miedź Legnica - 721 (427 i 294)
10. Sandecja Nowy Sącz - 711 (436 i 275)

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Czwartek, 06 grudnia 2012
Trener Błotny podsumowuje

Runda była ciężka. Przed sezonem wiedziałem o planowanej reorganizacji Ligi Juniorów. Wiedziałem również o brakach kadrowych w drużynie starszej oraz o tym, że oba zespoły będą po prostu budowane od nowa. W drużynie starszej sprowadziłem czterech chłopców. Bardzo nam pomogli. Mieliśmy dobry początek jednak później dużo pecha, kontuzje kartki i mała kadra, a szczególnie dużo debiutantów. Brakowało też skuteczności i szczegółów meczowych. Nie miałem w rundzie dwóch napastników którzy są teraz po rehabilitacji i myślę że wzmocnią nas na wiosnę. Ostatni mecz z Kotwicą jest takim promykiem nadziei. Rozegraliśmy dobry mecz na ciężkim terenie w Kołobrzegu, mimo że byliśmy lepsi - i mówię to uczciwie - padł remis 1-1. Młodszy zespół to duży przeskok z trampkarza do juniora młodszego, przepasać jeżeli chodzi o poziom gry prezentowany przez drużyny. Bez obrazy, wygrać jako trampkarz wyjazdowy mecz w wysokich rozmiarach, to żadna nauka. Jednak są to fajni chłopcy którzy zdają sobie sprawę z tej różnicy. Takimi meczami jak ze zwycięzcą ligi Bałtykiem Koszalin, mimo iż przegraliśmy 1-2, pokazaliśmy że można, że praca z tymi chłopcami idzie ku przodowi. Tu mam rywalizację, czego na pewno brakuje mi w starszej grupie. Dlatego priorytetem dla mnie jest sprowadzenie w przerwie zimowej kilku chłopców do drużyny starszej i walka o pierwszą szóstkę, która pozwoli nam zrobić dużą niespodziankę.

Tomasz Błotny

Środa, 05 grudnia 2012
Tenis stołowy
Zagrożeni spadkiem

Tenisiści stołowi Floty Świnoujście zakończyli pierwszą rundę rozgrywek III ligi. W sobotę w dwóch ostatnich spotkaniach przegrali w Złocieńcu z Traperem 2:8 i w Czaplinku z Lechem 4:6.
Najwięcej meczów wygrał lider naszego zespołu Marcin Iwanów, zdobywając w obu spotkaniach 3,5 pkt. Mirosław Weremiuk wywalczył 1,5 pkt, a po pół punktu zdobyli Mariusz Borek i Tadeusz Jakubowiak. W 10-zespołowej tabeli nasza drużyna zajmuje na razie przedostatnie miejsce. -
- Przegraliśmy w związku z okrojonym składem: na skutek braku trzech podstawowych zawodników - twierdzi jeden z naszych tenisistów stołowych, Mirosław Weremiuk. - 9 miejsce w tabeli, które zajmujemy, jest zagrożone spadkiem do IV ligi. Ale w drugiej rundzie postaramy się odrobić straty i utrzymać się w III lidze.
Jeden z nieobecnych tenisistów Floty, Marian Wyrzykowski, był w czasie spotkań na mistrzostwach Afryki w Egipcie.
W piątek o godz. 15
Dla młodzieży, chcącej pograć w tenisa stołowego, mamy taką okazję: w piątek 7 grudnia. Można zagrać od godz. 15 do godz. 16.30 w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Piłsudskiego. Jako opiekun obecny będzie gospodarz, pan Mirosław Matusz. Można też będzie zagrać w sobotę, 8 grudnia, w godz. 15 - 16.30, ale potrzebny będzie opiekun w postaci rodzica.

Krzysiek. Fot. Paweł Dodek (archiwum)

Środa, 05 grudnia 2012
Sparingi Floty

Poniżej przedstawiamy obecną wersję sparingów Floty w okresie zimowym. Nie ma w niej możliwych meczów kontrolnych w Niemczech, np. z Herthą Berlin.

Lista sparingów:
16 stycznia - Pogoń Szczecin (w Pogorzelicy)
19 stycznia - Gwardia Koszalin (w Świnoujściu, godz. 14)
23 stycznia - Bytovia Bytów (w Kołobrzegu, godz. 17)
26 stycznia - Błękitni Stargard (w Świnoujściu, godz. 13)
30 stycznia - Chemik Police (w Świnoujściu, godz. 18)
2 lutego - Kotwica Kołobrzeg (w Świnoujściu, godz. 12)
5 lutego - Vineta Wolin (w Świnoujściu, godz. 18)
7 lutego - Miedź Legnica (w Legnicy, godz. 17)
9 lutego - Podbeskidzie Bielsko-Biała (w Rybniku)
16 lutego - rywal nieznany (w Świnoujściu)
20 lutego - Ilanka Rzepin (w Świnoujściu)

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Wtorek, 04 grudnia 2012
Rozmowa z Joanną Agatowską, wiceprezydent Świnoujścia
Z miliona - 250 tysięcy dla Floty

- Jaki był sportowo rok 2012 dla Świnoujścia?
- Bardzo dobry. Oczywiście głównie ze względu na Flotę, lidera I ligi. Cieszą również sukcesy młodzieży. Np. świnoujscy siatkarze zostali wicemistrzami Polski na poziomie liceów. Bardzo dobre wyniki osiąga nasza młodzież w sztukach walki. Na uznanie zasłużyły też dzieci, które pływają. W sumie mamy dużo powodów do satysfakcji.
- Jaką taktykę powinno przyjąć miasto Świnoujście: wzmacniać pozycję Floty, czy budować silną pozycję innych klubów, czy innych dyscyplin, niż piłka nożna?
- Jestem za zrównoważonym wzrostem. Priorytetem powinien być sport dzieci i młodzieży. Musimy wyrabiać u nich zdrowe nawyki, budzić w nich zainteresowanie sportem od najmłodszych lat. I szukać dzieci z określonymi predyspozycjami.
- Gdyby Święty Mikołaj przyniósł pod choinkę miasta milion złotych na świnoujski sport, to jak podzieliłaby pani te pieniądze?
- 75 procent dla dzieci i młodzieży, a 25 procent na Flotę. Czyli 750 tysięcy na sport młodzieżowy, a 250 tysięcy dla Floty.
- Czy Flota może uważać się za wyjątkowy klub w Świnoujściu?
- Pozycja każdego klubu związana jest z osiągnięciami. Flota buduje swoją markę, a my musimy jej w tym pomóc. Np. Kołobrzeg ma Kotwicę w ekstraklasie koszykarzy i daje na nią pieniądze, a my mamy swoją Flotę.
- Przedstawicielom innych dyscyplin, np. gier zespołowych może się to nie do końca podobać. Co by np. było, gdyby siatkarze awansowali do I ligi i byli liderem?
- To też byśmy ich mocno wspierali. Każdy zespół, który pójdzie mocno do góry będzie zasługiwał na naszą dużą pomoc. Teraz nasza uwaga koncentruje się na Flocie, bo to ważny klub dla świnoujskich kibiców.

Rozmawiał Krzysztof Dziedzic. Fot. Derlik

Wtorek, 04 grudnia 2012
Hrymowicz do odstrzału

Krzysztof Hrymowicz, były obrońca Floty Świnoujście, znalazł się na liście piłkarzy Zawiszy Bydgoszcz przeznaczonych do zwolnienia.
Hrymowicz jesienią zagrał w Zawiszy zaledwie w trzech spotkaniach, z czego w dwóch w Pucharze Polski. Na jego pozycję w trakcie sezonu trener Jurij Szatałow wolał wystawić Pawła Strąka, nominalnego środkowego pomocnika.
Hrymowicz grał we Flocie przez trzy sezony, w latach 2007 - 2009. Potem trafił do Pogoni Szczecin, z którą w ubiegłym roku musiał się pożegnać. Poprzedni i obecny sezon spędził w Zawiszy.
Czy ostatecznie Hrymowicz pożegna się teraz z Bydgoszczą - powinniśmy przekonać się w najbliższych dniach.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Poniedziałek, 03 grudnia 2012
Nowak jednym z „najmłodszych”

W składach poszczególnych klubów I ligi szykują się zmiany kadrowe – czyli transfery piłkarzy. A czy w przerwie zimowej doczekamy się także zmian szkoleniowców? Zapewne jakaś będzie, bo trenerzy w I lidze łatwego życia nie mają. Dowodzi tego data ich zatrudnienia.
Ponad połowa trenerów – aż 10 z 18 – została zatrudniona jeszcze w tym roku. Trzeba im życzyć, by mogli kontynuować pracę, bo właśnie brak ciągłości pracy jest tym, na co trenerzy często narzekają. Ot, przychodzi kilka porażek i już nerwowi prezesi szukają dla szkoleniowców następcy.
Tak mogło być np. w Okocimskim Brzesko. Jest beniaminkiem I ligi, ale z czterech nowicjuszy w I lidze idzie mu najgorzej i zajmuje przedostatnie miejsce. A właśnie w Okocimskim pracuje trener, który ma najdłuższy staż z obecną I-ligową drużyną. Krzysztof Łętocha jest szkoleniowcem „Piwoszy” od 28 kwietnia 2009 roku. Jest jedynym trenerem zatrudnionym aż w 2009 roku. Jednak po słabych wynikach jesienią (tylko 2 zwycięstwa w 17 meczach) wydawało się, że „poleci”. Tak się jednak nie stało. Zarząd Okocimskiego na czele z prezesem Czesławem Kwaśniakiem rozpatrzył pozostanie Łętochy na stanowisku trenera. Pozostał szkoleniowcem - ale pod dwoma warunkami. Ze względu na mało satysfakcjonujące rezultaty, pensja trenera została obniżona o 10 procent. Zamrożona kwota pieniędzy zostanie wypłacona, jeżeli drużyna utrzyma się w I lidze. 48-latkowi postawiono także ultimatum. W pięciu pierwszych meczach rundy rewanżowej (z Cracovią, Bogdanką Łęczna, Kolejarzem Stróże, Zawiszą Bydgoszcz i Termaliką Nieciecza) brzeszczanie mają zdobyć siedem punktów. W innym wypadku władze klubu w trybie natychmiastowym rozwiążą umowę z Łętochą. Szkoleniowiec przystał na te warunki.
Drugim „najstarszym” szkoleniowcem w I lidze jest trener Stomilu Olsztyn Zbigniew Kaczmarek. Pracuje od 25 czerwca 2010 roku. I też jako prowadzący zespół beniaminka nie miał łatwo. W trakcie rundy jesiennej po porażce 2-4 z GKS Katowice oddał się do dyspozycji zarządu. Ostatecznie pozostał na stanowisku do końca pierwszej rundy, ale co będzie dalej? Czas pokaże.
Pozostałych 16 trenerów w I lidze zostało zatrudnionych w 2011 lub w 2012 roku. Czy to dowód na to, że aby osiągnąć dobre wyniki w I lidze trener nie może być „wypalony”? Ciężko powiedzieć, ale faktem jest, że na czołowych miejscach w tabeli są zespoły, których szkoleniowcy pracują dopiero od kilku miesięcy.
Jak widać - szkoleniowiec Floty Dominik Nowak należy do „najmłodszych” w I lidze.
Poniżej trenerzy w I lidze – od „najstarszego” do „najmłodszego”. W dwóch przypadkach o kolejności miejsc zadecydowały… godziny zatrudnienia.
1. Krzysztof Łętocha (Okocimski) – 28.04.2009
2. Zbigniew Kaczmarek (Stomil) – 25.06.2010
3. Robert Podoliński (Dolcan) – 6.04.2011
4. Bogusław Baniak (Miedź) – 15.06.2011
5. Rafał Górak (GKS K.) – 21.06.2011
6. Piotr Mandrysz (GKS T.) – 23.06.2011
7. Przemysław Cecherz (Kolejarz) – 23.06.2011
8. Piotr Rzepka (Bogdanka) – 25.06.2011
9. Jurij Szatałow (Zawisza) – 19.04.2012
10. Czesław Owczarek (Warta) – 25.04.2012
11. Marek Chojnacki (ŁKS) – 1.06.2012
12. Wojciech Stawowy (Cracovia) – 11.06.2012
13. Kazimierz Moskal (Termalica) – 14.06.2012
14. Tomasz Asensky (Olimpia) – 15.06.2012
15. Dominik Nowak (Flota) – 26.07.2012
16. Janusz Świerad (Sandecja) – 2.10.2012
17. Jacek Trzeciak (Polonia) – 2.10.2012
18. Paweł Sikora (Arka) – 14.11.2012

Krzysztof Dziedzic. Fot. Kaliks Czyżycki

Poniedziałek, 03 grudnia 2012
Na razie głównie odchodzą

Rynek transferowy w I lidze na razie uśpiony. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu, aby pozostał uśpiony do rozpoczęcia rundy wiosennej. Dlaczego? Bo to w dużym stopniu oznaczałoby brak osłabień we Flocie.
Na razie z Flotą pożegnało się czterech piłkarzy, ale odejście wszystkich czterech - Pawła Bieleckiego, Daniela Chyły, Koby Szalamberidze oraz Pawła Waśkowa - było „kontrolowane” przez klub. Dziennikarze do odejścia „ustawiają” też Sebastiana Olszara, co byłoby bardzo dużym osłabieniem zespołu Wyspiarzy. Po stronie transferów do klubu na razie pustka, ale znając dyrektora Jarosława Dunajko można być spokojnym o wzmocnienia.
A co słychać w innych klubach I ligi? Jak na razie, podobnie jak we Flocie, więcej jest strat, niż zysków.
Z Arką Gdynia mają pożegnać się napastnik Charles Nwaogu i obrońca Julien Tadrowski. Obu zainteresowała się Pogoń Szczecin, ale nie tylko - bo Nwaogu interesuje się też np. Flota. Z Bogdanki Łęczna z powodu kontuzji ma odejść były napastnik Pogoni Maciej Ropiejko. Cracovia najprawdopodobniej pozyska czeskiego obrońcę Jana Hoska, którego wypożyczy z FK Teplice. Za to ma odejść mołdawski pomocnik Alexandru Sovorov, przebywający na testach w RCD Espanyol.
Spory ruch w GKS Katowice, który musi spoglądać na strefę spadkową. Z ŁKS Łódź mogą przejść do GKS pomocnicy - Paweł Kaczmarek i Paweł Sasin. Do kadry chyba dołączy też kilku zdolnych juniorów. Z Kolejarza Stróże do Energetyka Rybnik ma przejść Krzysztof Gajkowski, jednak media znacznie więcej spekulują, gdzie trafi najskuteczniejszy strzelec I ligi Maciej Kowalczyk, którym zainteresowały się dwa kluby ekstraklasy. Sporego ruchu można spodziewać się w Okocimskim Brzesko i ŁKS. Spore zmiany szykują się też w Miedzi Legnica, która chce być jeszcze silniejsza, a która chyba straci dwóch obrońców - oprócz Bena Starosty także Mateusza Banego, którym interesuje się Lech Poznań. Trzech pomocników może odejść z Olimpii Grudziądz.
Jeżeli zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli po rundzie jesiennej, to zmiany są nieuniknione. Tak będzie w Polonii Bytom. Spore ruchy kadrowe mogą nastąpić w Sandecji Nowy Sącz, Warcie Poznań i Stomilu Olsztyn. Za to niewielkie w Termalice Nieciecza. Zagadką pozostaje Zawisza Bydgoszcz.

Krzysztof Dziedzic

Niedziela, 02 grudnia 2012
Jak to jest w Katowicach?
Miasto daje 5 milionów

GKS Katowice, 13. zespół I ligi, może liczyć w przyszłym roku na potężne wsparcie finansowe z Urzędu Miasta - można poczytać na portalu sports.pl. Kluczowy problem klubu, czyli jego sytuacja właścicielska, wciąż pozostaje jednak nierozwiązany. GKS od dłuższego czasu funkcjonuje na garnuszku miasta. Dotąd władze Katowic stosowały jednak metodę doraźnego pomagania. Kolejne miliony z budżetu płynęły na Bukową wtedy, gdy sytuacja GieKSy stawała się tragiczna.
W 2013 r. ma być inaczej, bo z góry wiadomo, ile dostanie klub. W projekcie przyszłorocznego budżetu Katowic zapisano aż 5 milionów złotych. W uzasadnieniu tego wydatku zapisano, że chodzi o "zakończenie procesu restrukturyzacji i wzmocnień finansowych w obszarze sportowym". - Obecnie projekt budżetu jest opiniowany w komisjach, a głosowanie nad nim odbędzie się podczas sesji 19 grudnia - mówi Marek Szczerbowski, przewodniczący komisji budżetu.
Pięć milionów dla GieKSy byłoby rekordową pomocą miasta w historii klubu. Czy wystarczającą do jego sprawnego funkcjonowania? Skoro wydatki na drugie półrocze 2012 r. obliczono na 2,5 mln zł, to wydaje się, że tak. Wiceprezes GKS-u Wojciech Cygan krótko komentuje budżetowe plany Katowic. - W naszej sytuacji liczy się każda złotówka i za każdą pomoc będziemy miastu wdzięczni - mówi.
Szczerbowski podkreśla, że zapisanie w budżecie 5 milionów złotych na klub obciążone jest jedną wadą. - Równie dobrze miasto mogłoby tam wpisać 1, 2 albo 10 milionów i dla każdej kwoty znalazłoby się uzasadnienie. Katowice powinny mieć strategię wobec GKS-u i wówczas będzie wiadomo, co chce osiągnąć - mówi.

Nasz komentarz
Wiedzą, co najważniejsze
Czytając artykuł od razu nasuwa się porównanie z Flotą Świnoujście. Ktoś może powiedzieć: - No tak, 5 milionów złotych dla GKS, ale jak dużym miastem są Katowice w porównaniu ze Świnoujściem?
Faktycznie, jeżeli chodzi o mieszkańców to Katowice są prawie 10 razy większe od Świnoujścia. Tyle, że w Katowicach mają znacznie więcej drużyn ligowych, niż w Świnoujściu. Trzeba przyznać, że obecnie zespołowy sport w Katowicach przeżywa pewien problem - poza ekstraklasą hokeja na lodzie nie ma innej liczącej się ekstraklasy w grach drużynowych. Ale zespołów nie brakuje i dlatego przyznanie 5 milionów złotych I-ligowym piłkarzom nożnym jest dowodem na to, jaka dyscyplina jest w Polsce, Katowicach czy Świnoujściu najważniejsza.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Sobota, 01 grudnia 2012
Olszar i Zawisza

Czy Sebastian Olszar, najlepszy strzelec Floty w rundzie jesiennej (8 goli) trafi w przerwie między rundami do Zawiszy Bydgoszcz? Taką możliwość sugeruje tamtejsza prasa, ale sam zawodnik zapewnia, że temat zna tylko właśnie z prasy.
Z informacji, które docierają z obozu Zawiszy wynika, że czwarty zespół rundy jesiennej (jeden z głównych kandydatów do awansu) ma chrapkę na Olszara.
- Napastnik Wyspiarzy, który 16 grudnia skończy 31 lat, w pierwszej części sezonu strzelił 8 goli i zaliczył 3 asysty - napisał Express Bydgoski. - Rezerwową opcją dla Zawiszy ma być Przemysław Pitry z GKS Katowice (11 września też skończył 31 lat), który zasłynął strzeleniem wszystkich czterech goli w meczu z Polonią Bytom (4:2). Zainteresowanie trenera Zawiszy Jurija Szatałowa nowym napastnikiem wynika z tego, że nie jest on zadowolony z dorobku strzeleckiego dotychczasowych zawodników formacji ataku, przede wszystkim Pawła Abbotta. Napastnik, który na Gdańską trafił z Cichej z ekstraklasowego Ruchu Chorzów, świetnie rozpoczął sezon na I-ligowych boiskach. Szybko na jego koncie pojawiła się liczba 5, ale tak jak szybko zaczął, tak szybko skończył strzelanie rywalom goli. Po raz ostatni dwukrotnie uczynił to w... 4. kolejce (25 sierpnia) przeciwko beniaminkowi z Brzeska. Zawisza wygrał wtedy z Okocimskim 4-0. Paweł Abbott i obrońca Cezary Stefańczyk przed wyjazdowym meczem z Flotą Świnoujście w przedostatniej kolejce decyzją trenera Szatałowa zostali zesłani do drużyny rezerw i prawdopodobnie już nie zagrają w barwach Zawiszy.
Co na temat transferu piłkarza z Floty do Zawiszy twierdzi sam zainteresowany, czyli Sebastian Olszar?
- Na razie o moim ewentualnym przejściu z Floty do Zawiszy wiem tylko z prasy - twierdzi Olszar. - Nie miałem żadnej rozmowy z żadnym przedstawicielem klubu z Bydgoszczy. Dlatego chyba nie mam się z czego tłumaczyć.

Krzysztof Dziedzic. Fot. Małgorzata Dorosz

Archiwum wiadomości
z grudnia 2012
© Oficjalny serwis MKS Flota Świnoujście. All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Webmaster Waldemar Mroczek.