Aktualności
 - Strona główna
Archiwum
 - Wybierz rok
Archiwum 2014 - październik

Piątek, 31 października 2014
Konferencja prasowa po meczu z Wigrami



Piotr Zgraja

Piątek, 31 października 2014
Dwie różne połowy
Flota Świnoujście - Wigry Suwałki 1-0 (1-0)

1-0  Sebastian Olszar 41 minuta

Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak, Marek Opałacz, Łukasz Sołowiej, Marek Niewiada, Rafał Grzelak (90+4 Sebastian Zalepa), Charles Nwaogu (70 Dawid Retlewski), Daniel Brud, Sebastian Kamiński, Arkadiusz Reca, Sebastian Olszar (90 Dawid Kort).
Rezerwowi, którzy nie grali: Marcin Skrzeszewski, Nenad Erić, Sławomir Cienciała, Dawid Siemko.
Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Swiderski, Robert Mioduszewski.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.

Wigry: Karol Salik, Artur Bogusz, Adrian Karankiewicz, Karol Mackiewicz, Darvydas Šernas (66 Marcin Tarnowski), Bartosz Biel, Maksims Rafalskis, Sebastian Radzio, Jakub Bartkowski, Michał Kopczyński (84 Piotr Karłowicz), Tomasz Jarzębowski (46 Kamil Lauryn).
Rezerwowi, którzy nie grali: Hieronim Zoch, Bartosz Widejko, Daniel Michałowski, Maciej Wasilewski.
Trenerzy: Zbigniew Kaczmarek, Donatas Vencevicius, Andrzej Olszewski.
Kierownik drużyny: Grzegorz Judycki.

Żółte kartki:
Flota: 59' Reca, 78' Opałacz.
Wigry: 40' Bogusz, 75' Biel, 85' Lauryn.

Sędziowie: Piotr Lasyk, Marcin Lis, Damian Rokosz, Marek Serwaczak (wszyscy Śląski ZPN).
Obserwator: Jerzy Broński.
Delegat: Jan Suchecki.

Widzów: 460.

13:48) Poczatek meczu, rozpoczynają goście.
8) Mackiewicz oddał strzał, piłka minęła bramkę Brljaka.
11) Mackiewicz uderzył z dystansu, lecz efekt podobny do strzału sprzed kilku minut.
15) Mackiewicz dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, za głęboko, Brljak łapie futbolówkę.
27) Po długim czasie mieliśmy dwie składne akcje Floty, zakończone dośrodkowaniami, najpierw z lewej, potem z prawej. Niestety w obu przypadkach obrońcy wybijali głowami.
34) Radzio uderzył z dystansu, Brljak sparował piłkę do boku, którą wybił asekurujący go Sołowiej.
38) Mackiewicz oddał strzał z dystansu, piłka trafiła w ręce Brljaka.
40) Brud dośrodkował z rzutu wolnego, Piłkę głową trącił Olszar, ale nie nadał jej odpowiedniej siły, by pokonała ona Salika.
41) 1-0!!! FLOTA!!! Prawą stroną popędził Kamiński, który swój rajd zakończył płaską wrzutką w pole karne wprost do Olszara, który z 5 metrów nie mógł się pomylić!!!
45) Znów rajd Kamińskiego, znów wrzutka, tym razem jednak Olszar był w cięższej sytuacji i odegrał do Nwaogu, który dostał piłkę za plecy i obrońcy wybili piłkę.
45) Sędzia nie przedłużył pierwszej części gry i regulaminowo ją zakończył.

46) Zaczynamy drugą połowę, tylko jedna zmiana, za Jarzębowskiego wszedł Lauryn (Wigry).
48) Grzelak zagrał na lewą stronę do Recy, ten ruszył z piłką i oddał strzał, piłka poszybowała ponad bramką.
54) Kopczyński zakręcił defensywą Floty przed polem karnym, oddał strzał, piłka po rykoszecie poleciała ponad bramką. Mieliśmy rzut rożny, który wyłapał Brljak.
56) Bogusz spróbował swoich sił, ale źle uderzył piłkę, która odkręciła się w narożnik boiska.
58) Brud ładnie utrzymał piłkę w środkowej strefie boiska, oddał na prawo do Kamińskiego, który minął obrońcę, wbiegł w pole karne, zagrał wzdłuż do Recy, który za mocno podciął piłkę i w efekcie Salik wznowił grę od bramki.
59) Nwaogu zakręcił obroną i oddał strzał z narożnika pola karnego, szukając długiego rogu, niestety uderzył niecelnie.
64) Po rzucie rożnym nasi obrońcy wybili piłkę, ale wprost pod nogi Lauryna, który oddał strzał. Na szczęście Opałacz obronił strzał ciałem, po czym zawodnicy Wigier domagali się karnego za zagranie ręką.
66) Tarnowski za Šernasa (Wigry).
70) Retlewski za Nwaogu. Mamy w końcu pierwszą zmianę we Flocie.
75) Biel ukarany żółtą kartką.
77) Mackiewicz oddał mocny strzał zza pola karnego, po którym wślizgiem próbował trącić jeszcze piłkę Radzio. Zmylony Brljak jednak nie dał się pokonać i pokazał jaki ma refleks.
86) Grzelak uderzył z ostrego kąta, ale obok bramki.
90) Bogusz zza pola karnego, piłka po rykoszecie straciła moc i Brljak bez problemu ją złapał.
90+2) Ładna akcja Floty, w której Reca przeszedł dwóch zawodników i oddał do Retlewskiego, ten strzelił, ale piłka po rykoszecie opuściła boisko.


Maciej Zgraja

Piątek, 31 października 2014
Z Darko Brljakiem, bramkarzem Floty
Nasza moc tkwi w atmosferze w drużynie

- Czy jesteś zadowolony ze swojej postawy w roku 2014?
- Moja forma z każdym meczem idzie do góry. Bardzo ważnym jest też, że zespół jest zgrany przez co idzie łatwiej. Cieszę się więc zarówno z gry jak i z wyników, mimo ostatniej porażki w Płocku.
- Wróćmy na chwilę do meczu z Chojniczanką. Nie udało ci się obronić karnego. Zawiodła intuicja, czy był jakiś inny powód dla którego rzuciłeś się w drugi słupek?
- Analizowaliśmy mecze i przyglądaliśmy się też karnym wykonywanym przez Tomasza Mikołajczaka. Z tego co widać było na zapisach, zawsze strzelał przy prawym słupku, teraz zrobił to inaczej. Tyle można było zrobić, ale karny to loteria, w której bramkarz zawsze ma mniejsze szanse. Oczywiście wszystko można zrobić lepiej.
- Co musisz poprawić w swojej grze?
- Mogę tylko powiedzieć, że i ja, i trenerzy dobrze wiemy czego mi jeszcze brakuje i co trzeba poprawić. Nie będę jednak podawał szczegółów do gazety, bo przeciwnicy też są tego bardzo ciekawi. Zapewniam jednak, że z trenerem Robertem Mioduszewskim mocno pracujemy nad słabymi stronami.
- Jak oceniasz drużynę Floty?
- Podstawą sukcesów Floty jest bardzo dobra atmosfera w zespole. W tym jest nasza moc, że wszyscy jesteśmy kolegami, nie ma podziałów ani osób izolowanych. I choć czasem w szatni padają i mocne słowa, to jednak jesteśmy jednym ciałem. Do tego dochodzi też zgranie poszczególnych linii i komunikacja między formacjami, wymienność funkcji i wzajemne uzupełnianie się.
- Myślisz, że zajmowana aktualnie miejsce w tabeli to jest szczyt możliwości, czy stać was na jeszcze więcej?
- Sezon trwa i nie lubię prognoz końcowych przed jego zakończeniem. Zawsze może być lepiej, ale niedobrze jest jak za szybko się myśli o końcowej tabeli. W każdym meczu trzeba dać z siebie wszystko, a co z tego wyjdzie zobaczymy.
- Którzy bramkarze w I lidze najbardziej ci się podobają?
- Jak patrzę na skróty pierwszoligowych meczów, to zawsze szczególnie przyglądam się bramkarzom. Jestem bardzo zawiedziony ostatnim miejscem w tabeli Widzewa Łódź, którego bramki broni naprawdę bardzo dobry bramkarz z Bośni i Hercegowiny - Dino Hamzić. Gra naprawdę bardzo dobrze, ale to nie wystarcza aby cały zespół Widzewa osiągał lepsze wyniki. Bardzo podoba mi się też gra nogami Sebastiana Nowaka z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Jest więcej dobrych bramkarzy, ale broni się cały zespół, raz pomoże bramkarz, innym razem obrońcy, a bywa że i napastnik wybije piłkę z linii bramkowej.
- Dziś mecz z Wigrami, z którymi już graliście w tym sezonie o Puchar Polski. Jak pamiętasz to spotkanie?
- Mecz wbrew pozorom był dosyć ciężki, ale poszedł po naszej myśli, strzeliliśmy w pierwszej połowie dwie bramki i potem trochę obraz się zmienił, ale cały czas gra była pod naszą kontrolą. Myślę, że dzisiejszy mecz będzie inny. Od tamtego minęły już prawie trzy miesiące, my gramy lepiej niż wtedy, a oni też kilka razy pokazali, że potrafią grać, o czym świadczą chociażby wygrane u siebie z Zagłębiem oraz wyjazdowe w Katowicach i Gdyni. Mam nadzieję, że powtórzymy sierpniowy wynik, ale musimy być cierpliwi i czekać na swoje szanse.
- Pora meczu jest nietypowa: piątek, godzina 13:45. Co o tym myślisz?
- Jutro jest Wszystkich Świętych, dużo piłkarzy chce jechać na groby bliskich, więc nic dziwnego, że mecz przełożono. W tym dniu piłka schodzi na dalszy plan, najważniejsza jest rodzina.
- Czy w Słowenii podobnie obchodzi się to święto?
- Tak, Słowenia jest krajem katolickim i święta oraz zwyczaje są bardzo podobne. 1 listopada też odwiedza się kościoły i cmentarze, modli za zmarłych, pali znicze.
- Czy uważasz, że w związku z niewygodną porą może na mecz przyjść mniej ludzi?
- Na pewno. Dużo ludzi będzie w pracy i my to doskonale rozumiemy. Przygotowanie będzie o jeden dzień krótsze, ale jesteśmy profesjonalistami i musimy w razie potrzeby grać też w piątek, przy mniej zapełnionych trybunach. Ale tych co mogą przyjść w tym czasie na stadion, zapraszam szczególnie serdecznie. Będziemy bardzo wdzięczni tym co przyjdą i damy z siebie maksimum sił i umiejętności aby ofiarować kibicom kolejne trzy punkty i zrehabilitować się za porażkę w Płocku.

Rozmawiał Waldemar Mroczek. Fot. MD
Wersja papierowa w świnoujskim dodatku do dzisiejszego Głosu Szczecińskiego.

Czwartek, 30 października 2014
XIV konferencja "Bezpieczny stadion"

W czwartek w Kielcach odbyła się XIV edycja konferencji "Bezpieczny stadion". Wzięli w niej udział przedstawiciele jednostek policji, klubów, kierownicy ds. bezpieczeństwa oraz przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej z prezesem Zbigniewem Bońkiem na czele. (...)
Uczestników konferencji powitała Bożena Staniak, Wiceprezes Zarządu Targów Kielce. Następnie swoje przemówienie wygłosił Dyrektor Departamentu Stadionów i Bezpieczeństwa UEFA Marc Timmer, który opisał podejście UEFA do spraw bezpieczeństwa oraz zabezpieczenia meczów piłki nożnej.
W trakcie XIV edycji konferencji "Bezpieczny stadion" odbyły się dwa panele dyskusyjne, których moderatorem był dziennikarz Polsat Sport Roman Kołtoń. Pierwszy dotyczył systemu organizacji i bezpieczeństwa meczów piłki nożnej oraz oceny bieżącej sytuacji i kierunków na przyszłość. Wzięli w nim udział Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, Komendant Główny Policji Marek Działoszyński oraz Adam Giersz z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Z kolei na drugim panelu o dobrych praktykach, bieżących problemach i współpracy Organizatora z Policją dyskutowali Dariusz Dymiński z Komendy Głównej Policji, Grzegorz Baczyński z KWP Katowice, przedstawiciel Arki Gdynia Dariusz Guzikowski oraz Marek Doliński z Departamentu Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury PZPN.
W trakcie konferencji podjęto też temat organizacji i bezpieczeństwa meczów piłki nożnej w świetle raportów meczowych SLO.
Konferencja odbyła się pod patronatem Komendy Głównej Policji, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Polskiego Komitetu Olimpijskiego. (...)


Źródło: PZPN

Środa, 29 października 2014
Wigry po raz drugi

W najbliższy piątek o godzinie 13:45 drużyna MKS Flota Świnoujście rozegra spotkanie 15. kolejki I ligi z Wigrami Suwałki. Będzie to już drugi pojedynek tych drużyn na świnoujskim stadionie tej jesieni. Po raz pierwszy 13 sierpnia zespoły te spotkały się w pojedynku o Puchar Polski. Wówczas po dwóch bramkach Daniela Bruda wygrała Flota 2-0.
Od tego czasu minęło dwa i pół miesiąca. Wystarczająco, aby wiele się zmieniło, ale przecież było to już w tym sezonie, więc może warto przypomnieć składy w jakich wówczas wystąpiły obie drużyny. Oto one: Flota: Brljak, Stasiak, Opałacz, Sołowiej (71 Cienciała), Niewiada, Erić, Brud, Kamiński, Lisowski, Kort (76 Zieliński), Olszar (90+1 Marynowski). Wigry: Zoch, Bogusz, Karankiewicz, Wenger, Biel, Michałowski (63 Lauryn), Radzio, Bartkowski, Drągowski (80 Widejko), Bujalski, Żebrowski (63 Karłowicz). Trenerem Wigier jest nadal Zbigniew Kaczmarek, a godny odnotowania jest fakt, że piłkarze z Suwalszczyzny nie otrzymali w tym meczu żadnej kartki.
Piłkarskie tradycje Wigier na razie nie są bogate. Klub powstał wprawdzie w 1947 roku, ale jest na dorobku i dopiero w tym roku rozpoczyna swoją pierwszoligową działalność. Na chwilę obecną zajmuje w tabeli jedenastą pozycję, ale z bezpieczną przewagą nad strefą barażową i spadkową. W każdym razie, nawet w przypadku porażki w Świnoujściu, nikt z ostatniej czwórki nie będzie w stanie po tej kolejce go dogonić. Natomiast za plecami Floty trzy zespoły mające ochotę ją wyprzedzić. Są to: Dolcan Ząbki (tyle samo punktów), GKS Katowice (-1) i Chojniczanka (-2). Do ewentualnego wyprzedzenia przez Flotę jest na razie tylko Stomil Olsztyn mający 1 punkt więcej, a grający w niedzielę w Ząbkach.
Najbardziej doświadczonym zawodnikiem Wigier jest 36-letni, mający za sobą 179 występów w ekstraklasie i 22 strzelone bramki, obrońca Tomasz Jarzębowski, były piłkarz Legii Warszawa i GKS Bełchatów, a nam znany z występów w Arce Gdynia. Poza nim wyrobione nazwisko mają też dwaj byli piłkarze Widzewa Łódź - Jakub Bartkowski i Litwin Darvydas Šernas, którego mieliśmy okazję oglądać w Świnoujściu w sezonie 2009/10, strzelił wtedy nawet bramkę. Natomiast najlepszym strzelcem Wigier na chwilę obecną jest Sebastian Radzio, również były piłkarz Widzewa. Do tej pory zdobył 3 bramki.
Pora meczu jest bardzo niewygodna, ale niestety nie było dużego wyboru. W sobotę Wszystkich Świętych, w niedzielę Zaduszki, a że stadion nasz nie ma jeszcze elektrycznego oświetlenia, to nie można tego meczu rozegrać wieczorem. Mogę więc jedynie w imieniu klubu przeprosić i serdecznie zaprosić na stadion tych, co mają możliwość przyjścia. W tym dniu liczyć się będzie każda osoba.


Waldemar Mroczek

Środa, 29 października 2014
Flota - Wigry, sędzia z Bytomia
Czy tym razem będzie szczęśliwszy?

Piotr Lasyk będzie arbitrem naszego piątkowego spotkania z Wigrami Suwałki. Lasyk ma 35 lat i pochodzi z Bytomia.
Bytomianin w tym sezonie nie sędziował nam ani rywalom żadnego spotkania. Za to w poprzednim był chociażby arbitrem naszego przegranego meczu u siebie z Arką Gdynia 0-1.
Wigrom za to sędziował w poprzednim sezonie wyjazdowy mecz w decydującej fazie sezonu z Siarką wygrany przez naszych piątkowych rywali aż 3-0.

Bartosz Czekała

Poniedziałek, 27 października 2014
Z Wigrami o 13:45

Najbliższy mecz Floty z Wigrami Suwałki odbędzie się w najbliższy piątek 31 października o godzinie 13:45, czyli trzy kwadranse później niż początkowo zakładano. Termin jest nieszczęśliwy, ale wiadomo, że dla pracujących i uczących sie w takich przypadkach ważna jest każda minuta, więc postanowiono wyjść naprzeciw i przesunąć termin na ile jest to możliwe. Oczywiście wciąż nie jest on idealny, ale tyle można było zrobić, z uwagi na krótki dzień i sobotnie święto Wszystkich Świętych.
Od jutra rusza przedsprzedaż biletów na to spotkanie. Tym razem odbędzie się ona nieco inaczej niż w ostatnim czasie. Prowadzona będzie we wtorek, środę i czwartek w Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym "Flota" przy ul. Chrobrego 33 (tam gdzie do niedawna działał pub "Arena") do godziny 20:00 oraz w biurze klubu na stadionie do godziny 15:00.
W dniu meczu (piątek 31 października) kasy stadionu czynne będą od godziny 10:00.

tg


Poniedziałek, 27 października 2014
Walczyli, lecz nie zwyciężyli

W sobotę na boisku ze sztuczną nawierzchnią odbył się turniej Usedom Cup. Wystąpili w nim nasi najmłodsi piłkarze (6-9 lat). Oprócz Floty wzięły w nim udział cztery ekipy z Niemiec. Wyspiarze nie wygrali, lecz walczyli i mogli nauczyć się sporo od kolegów z zachodniej granicy.

Klasyfikacja turnieju:
1. FC 98 Hennidsdorf (Berlin) 12 punktów
2. SG Lassan/Usedom 9 punktów
3. Eintracht Seebad Ahlbeck I 4 punkty
4. Eintracht Seebad Ahlbeck II 3punkty
5. Flota Świnoujście 1 punkt

Bartosz Czekała. Fot. A.Makarowski

Sobota, 25 października 2014
Leszek Zakrzewski po meczu
Waliliśmy głową w mur

W pierwszej połowie mieliśmy przewagę, niestety mimo trzech bardzo dobrych okazji do strzelenia bramki to gospodarze objęli prowadzenie po pięknym strzale z 25 metrów Jacka Góralskiego. Druga połowa rozpoczęła się od zdobycia bramki przez nas, kiedy po rzucie rożnym Rafała Grzelaka i przedłużeniu Michała Stasiaka piłka trafiła do Charlesa Nwaogu, który wyprzedził bramkarza ale sędzia orzekł, że był spalony. Cały czas mieliśmy przewagę ale nieszczęśliwie straciliśmy drugą bramkę. Po rzucie rożnym piłka spadła na jedenasty metr i Marko Radić podwyższył głową na 2-0. Ta sytuacja jeszcze bardziej poddenerwowała naszych zawodników, nadal atakowaliśmy, ale waliliśmy przysłowiową głową w mur, nie mogliśmy strzelić bramki, dwa ładne strzały oddali Grzelak i Dawid Kort. Na ostatnie 20 minut trenerzy wprowadzili wysokiego Sebastiana Zalepę aby po stałych fragmentach coś strzelić. Niestety nie udało się, szczęście było dziś przy gospodarzach. Szkoda punktów, wynik sugeruje przewagę Wisły, ale tak wcale nie było. Najsprawiedliwszym wynikiem byłby remis. Widać było brak w tym meczu w środku pola Pawła Lisowskiego i Daniela Bruda. Nie widać było po naszych zawodnikach zmęczenia, przeciwnie: ostatnie 20 minut graliśmy praktycznie na 30. metrze od bramki Wisły, akcje szły jedna za drugą. Każda seria kiedyś się kończy, nie załamujemy rąk, gramy dalej. Zapraszamy wszystkich w piątek na godzinę 13:00, myślę że odrobimy stracone dziś punkty.

Spisał Waldemar Mroczek. Fot. MD

Sobota, 25 października 2014
Przerwana seria
Wisła Płock - Flota 2-0 (1-0)

1-0  Jacek Góralski 30 minuta
2-0  Marko Radić 63 minuta

Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak, Marek Opałacz, Arkadiusz Reca, Łukasz Sołowiej, Marek Niewiada, Rafał Grzelak, Sebastian Kamiński, Sebastian Olszar, Dawid Kort (74 Dawid Retlewski), Charles Uchenna Nwaogu (87 Sebastian Zalepa).
Rezerwowi: Marcin Skrzeszewski, Sławomir Cienciała, Nenad Erić, Mateusz Marynowski, Arkadiusz Jasitczak.
Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Świderski, Robert Mioduszewski.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski

Wisła: Seweryn Kiełpin, Cezary Stefańczyk, Bartłomiej Sielewski, Marko Radić, Fabian Hiszpański (55 Patryk Stępiński), Jacek Góralski, Piotr Wlazło, Krzysztof Janus, Dimityr Ilijew, Łukasz Kacprzycki (83 Dawid Jabłoński), Marcin Krzywicki (73 Piotr Ruszkul).
Rezerwowi: Bartosz Kaniecki, Paweł Magdoń, Damian Szczepański, Wojciech Zyska.
Trenerzy: Marcin Kaczmarek, Adam Majewski, Maciej Bagrowski, Grzegorz Pietrzak.
Kierownik drużyny: Piotr Soczewka.

Żółte kartki:
Flota: Kort (41), Nwaogu (43), Sołowiej (64).

Sędziowie: Piotr Idzik (Poznań), Jakub Wójcik (Warszawa), Dariusz Ignatowski (Bydgoszcz), Tomasz Nowicki (Poznań).
Obserwator, delagat: Kazimierz Oleszek.

Widzów: 1000

Minuta po minucie.
6) Opałacz przecina dośrodkowanie Janusa.
9) Olszar w sytuacji sam na sam prosto w Kiełpina!
10) Nwaogu z podania Olszara w boczną siatkę.
16) Niecelny strzał Góralski.
19) Stasiak przejmuje piłkę kierowaną do Janusa.
20) Ładny strzał Nwaogu Kiełpin wybija nad poprzeczkę.
21) Brljak kończy niebezpieczna akcję gospodarzy.
23) Sołowiej wybija piłkę po strzale Wlazły.
24) Strzał Ilijewa zablokowany przez Korta.
27) Szarża Olszara zakończona niecelnym podaniem do Grzelaka.
30) Góralski z 25 metrów pięknym strzałem w okienko zdobywa prowadzenie dla Wisły.
38) Po rzucie roznym Grzelaka Reca minimalnie obok słupka.
41) Żółta kartka dla Korta za faul na Hiszpańskim.
43) Nwaogu fauluje bramkarza i dostaje żółta kartkę.

50) Nwaogu trafia do bramki lecz sędzia dopatruje się spalonego.
61) Strzał Grzelaka z linii pola karnego minimalnie niecelny.
62) Brljak wybija na róg piłkę po strzale Janusa.
63) Radić z podania Kacprzyckiego zdobywa głową drugą bramkę dla Wisły.
64) Zółta kartka dla Sołowieja za faul na Kacprzyckim.
65) Kort zza pola karnego niecelnie.
76) Brljak broni górny strzał Janusa.
82) Brljak uprzedza Ruszkula przy linii pola karnego.


Źródło: własne,   Ekstraklasa.net,   Lajfy.com.

Piątek, 24 października 2014
Moim zdaniem
W listopadzie też trzeba wygrywać

Jeśli Flota nie przegra jutro w Płocku będziemy mieć jubileusz: dziesiąty z rzędu nie przegrany mecz. Mało kto liczył na taką serię i proszę - udaje się. Począwszy od meczu z Dolcanem nasza drużyna jest nadzwyczaj konsekwentna; wygrywa u siebie nie tracąc bramki, chyba że z karnego, i remisuje na wyjazdach. Jutro ciężki mecz, więc na pewno podtrzymanie tej serii uznamy za sukces, choć oczywiście marzy nam się wygrana, taka jak w Grudziądzu.
Spróbujmy porównać to z latami poprzednimi. Za nami dwie trzecie października, a więc trzy z pięciu meczów planowanych na ten miesiąc. Dlaczego jest to takie ważne? Bo po rewelacyjnym wrześniu, od połowy października zwykle przychodziła zadyszka, a listopad był prawdziwą męczarnią. W tym roku gramy do 29 listopada, więc taki schemat byłby bardzo niewskazany. W ubiegłym roku prowadzona przez Bogusława Baniaka Flota zdobyła w październiku tylko jeden punkt i to na samym początku, bezbramkowo remisując z Termalicą. W listopadzie same remisy 1-1, w liczbie trzech. Dwa lata temu, za Dominika Nowaka, zwycięski biało-niebieski marsz został zatrzymany 21 października przez Cracovię. Później były jeszcze wygrane z Bogdanką i w Stróżach, ale końcówka katastrofalna: 0-3 u siebie z Zawiszą i 0-4 w Niecieczy. Do połowy października Flota wygrała wszystko poza Olsztynem, gdzie był remis, bo sędzia nie zauważył piłki poza boiskiem. Trzy lata temu, za Krzysztofa Pawlaka, Flota po raz ostatni wygrała 15 października w Elblągu z Olimpią i rozpoczęła serię piętnastu meczów bez wygranej. I wreszcie epoka Petra Nĕmca. Odpowiednio 2 i 9 października 2010 Flota wygrywała po 4-2 z GKP Gorzów i Ruchem Radzionków, potem wygrała już tylko jeden z sześciu meczów, 1-0 u siebie z Odrą Wodzisław. W październiku 2009 roku Flota wygrała trzy z sześciu meczów, w tym dwa w końcówce miesiąca. W listopadzie jeden punkt w dwóch meczach. Natomiast w pionierskim roku 2008 rozpęd Floty trwał do 8 października, kiedy to rozgromiła ona poznańską wartę 4-0. Później wygrała jeszcze jeden z pięciu meczów, ale za to jaki: na boisku ówczesnego lidera Zagłębia Lubin.
Jak więc widać jeśli kierować się statystyką to drużynę czeka teraz ciężki piłkarsko okres. Fajnie, że wróciła po rocznej przerwie do udanych wrześniów, ale trzeba coś robić, aby w listopadzie też wygrywać. Na szczęście ścisłą czołówkę mamy już za sobą, poza jutrzejszym meczem z Wisłą i rewanżem z Zagłębiem Lubin. Z pozostałych rywali, wśród których są wszyscy beniaminkowie, najwyżej aktualnie sklasyfikowane są Wigry Suwałki na dziesiątej pozycji. Może w tym właśnie jest szansa na przełamanie listopadowych niefartów?

Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim

Piątek, 24 października 2014
Z Markiem Niewiadą przed meczem w Płocku
Zagramy o całą pulę

- Co wiesz o drużynie Wisły Płock?
- To bardzo silny i solidny zespół. Mocne punkty to Paweł Magdoń w obronie, trzeba będzie uważać też na szybkie boki, na Łukasza Kacprzyckiego i Krzysztofa Janusa. Na tego ostatniego szczególnie, bo jest to również zawodnik bramkostrzelny. Oprócz tego, z przodu trzeba będzie uważnie pilnować Bułgara Dimityra Ilijewa. Wisła to drużyna solidna i zgrana, chcąca grać w piłkę, mniejszą liczbą długich podań. Lepszej rekomendacji niż ostatnia wygrana 2-0 na boisku lidera nie potrzeba, ale mimo wszystko uważam, że jest to drużyna do ogrania.
- Jak się to komponuje ze stylem gry Floty?
- Styl na pewno inny, ale jesteśmy w stanie poradzić sobie z każdym przeciwnikiem tej ligi, co widać po wynikach i dziewięciu kolejnych meczach bez porażki. Nasza drużyna jest solidnie ułożona w każdej formacji, będziemy walczyć o zwycięstwo. Nie będzie na pewno łatwo, bo gospodarze postawią trudne warunki, ale powalczymy i spróbujemy przywieźć do Świnoujścia trzy punkty.
- Widziałeś jakieś mecze Wisły w tym sezonie w całości?
- Raczej nie, w każdym razie nie pamiętam abym widział cały mecz Wisły. Skróty i strzelone bramki oczywiście oglądam regularnie. Stąd wiem o silnych punktach, które wymieniłem wcześniej i o tym, ze będzie się grało bardzo ciężko.
- Myślisz, że mecz będzie podobny do ostatnich wyjazdów do Niecieczy i Olsztyna?
- Może być nawet ciężej. Termalica i Stomil grały pod silna presją. Liderowi nie wypada przecież przegrywać u siebie, a Stomil bardzo chciał wygrać, bo strata punktów mogła go oddalić od czołówki, w której niespodziewanie się znalazł. Dla Wisły mecz z Flotą będzie szansą wskoczenia na miejsce premiowane awansem do ekstraklasy, jeśli Zagłębie potknie się w meczu z Arką. Jednak w moim odczuciu Wisła nie jest jeszcze drużyną na ekstraklasę, więc może grać na luzie. Będzie chcieć wygrywać każdy mecz, ale o awansie raczej jeszcze nie myśli. Mecz będzie inny niż poprzednie, ale każdy mecz jest ciężki, czy jest to drużyna z czołówki, środka czy dołu tabeli. Każdy punkt trzeba wybiegać i pokazać swoją grę.
- Jak pamiętasz płocki stadion?
- Parę meczów już na nim rozegrałem, były wśród nich i wygrane. Stadion jest fajny, kibice zawzięcie dopingują swoją drużynę, są jej dwunastym zawodnikiem. Kibice, stadion, oprawa - wszystko jak na pierwszoligowe warunki jest bardzo fajne.
- Kibiców Wisły ciągle pamiętamy przez pryzmat awantury z 2008 roku. Czy nadal się tak zachowują?
- Nie, jest jak wszędzie: jak idzie dobrze to jest i porządny, kulturalny doping. To co było sześć lat temu raz się zdarzyło, więcej się nie powtórzyło, nie ma co do tego wracać. Na nas też reagują normalnie, bez jakiejś szczególnej agresji. Zresztą my nie interesujemy się trybunami, mamy grać swoje i pokazywać co umiemy.
- Zadowoli cię remis?
- Myślę, że trzeba przełamać wyjazdową serię remisów wygranym meczem. Oczywiście jeden punkt też trzeba szanować. Remis jest fajny, bo się nie przegrywa, ale to tylko jeden punkt a nie trzy. Zawsze troszkę nam brakuje, więc trzeba to w końcu przełamać. Z każdego wyjazdu mogliśmy przywieźć trzy punkty, ale zawsze czegoś zabrakło. Na pewno więc będziemy grać o całą pulę.
- Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD

Czwartek, 23 października 2014
Nie utonąć w Wiśle

Czas na czternastą kolejkę I ligi. Piłkarzy Floty czeka średniej jak na nich długości wyjazd - do Płocka. Mecz z tamtejszą Wisłą odbędzie się w sobotę o godzinie 18:00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego.
Dwa tygodnie temu wydawało się, że najcięższe mecze Flota ma za sobą. Byliśmy przecież opromienieni remisami w Niecieczy i Olsztynie, a zremisować na boisku niepokonanego wówczas lidera to nie było byle co. Tyle tylko, że w dwóch kolejnych spotkaniach przychodzi grać z zespołami, które akurat tego lidera pokonały, a więc są w bardzo wysokiej formie.
Wisła jest klubem bogatym i gdyby o wynikach decydował tylko budżet, jechalibyśmy do Płocka na pożarcie. Ale nasz zespół od sześciu lat konsekwentnie zadaje kłam takim teoriom. Na tym budujemy nasz optymizm i ufamy, że z Płocka też coś przywiezie.
Wisła, Odra, Warta - z przeciwnikami, którzy nazwy klubu brali od rzek grało się naszym zwykle dość dobrze. Wisła także należy do w miarę "leżących", zdarzało się naszej drużynie dwa razy wygrać także i na płockim stadionie. Dotychczasowe kontakty są dla nas korzystne, w każdym sezonie mieliśmy korzystny bilans dwumeczu, a na 8 rozegranych spotkań 5 zakończyło się wygraną Floty, był jeden remis i dwa zwycięstwa Wisły. W Płocku Wisła wygrywała w sezonach 2009/10 i 2013/14 zaś Flota w 2008/09 i 2011/12. Bramkowy bilans całości 16-8, a w Płocku 5-4 dla Floty. W poprzednim sezonie w Świnoujściu było 2-0 dla Floty, natomiast w Płocku 1-0 wygrała Wisła.
W tym sezonie Wisła jednak spisuje się znakomicie. Zajmuje trzecią pozycję, ale oba wyprzedzające ją zespoły (Termalicę i Zagłębie) "puknęła" na ich boiskach. U siebie za to na razie bez szału. Planowane zwycięstwa nad Miedzią, Chrobrym i Sandecją, ale też zdarzały się straty w postaci remisu z Pogonią oraz porażek z Arką i Katowicami.
W kadrze Wisły jest 13 zawodników z przeszłością w ekstraklasie, z czego najwięcej (90) występów ma dobrze nam znany Paweł Magdoń. Obcokrajowców tylko dwóch - obrońca Marko Radić z Serbii i napastnik Dimityr Ilijew z Bułgarii. Najwięcej goli (5) strzelił Krzysztof Janus.
Drużyna nasza wyjedzie jutro (w piątek) po treningu. W tej chwili nie jest jeszcze znany skład osiemnastki meczowej, ale wiadomo że nie będzie w niej pauzujących za kartki Pawła Lisowskiego i Daniela Bruda. Będzie już natomiast przy ustalaniu składu brany pod uwagę Sławomir Cienciała. Trzech piłkarzy trener będzie musiał jutro skreślić.


Waldemar Mroczek

Czwartek, 23 października 2014
Wisła Płock - Flota, sędzia z Poznania
Powtórzyć wynik z meczu z Arką

Piotr Idzik będzie arbitrem naszego sobotniego spotkania z Wisłą Płock. Idzik pochodzi z Poznania.
Poznanianin ani razy nie sędziował nam bezpośredniego spotkania. W tym sezonie jednak gwizdał Flocie już dwukrotnie. W tych dwóch meczach strzeliliśmy 4 cztery gole, dwa na mecz. Niech taka skuteczność będzie także podtrzymana w sobotę. A sędziował nam mecze u siebie z Chrobrym (2-2) oraz Arką (2-0).
Wiśle nie sędziował ani razu.

Bartosz Czekała. Fot. PZ

Wtorek, 21 października 2014
Forum dyskusyjne

Przypominamy Państwu o tym, że od dłuższego czasu dostępne jest forum dyskusyjne, na którym można dzielić się swoimi opiniami, spostrzeżeniami i uwagami na temat naszego klubu, 1 ligi jak i lig zagranicznych. Wystarczy się zarejestrować tutaj.

Bartosz Czekała

Wtorek, 21 października 2014
Wyspiarze wyróżnieni


Michał Stasiak oraz Sebastian Olszar znaleźli się w jedenastce 13 kolejki pierwszej ligi według portalu sportowefakty.pl . Na ławce znalazł się Darko Brljak. Natomiast na portalu Ekstraklasa.net w pierwszej jedenastce jest Sebastian Olszar a na ławce Darko Brljak i Arkadiusz Reca .
Dziennikarze sportowych faktów dobry mecz Stasiaka i Olszara argumentowali w taki sposób: - Ważne ogniwo w ustawieniu trenera Tomasza Kafarskiego. "Stasiu" doskonale dyrygował partnerami w starciu z Chojniczanką Chojnice, wybił niezliczoną liczbę dośrodkowań, umiejętnie przesuwał się i podwajał na skrzydłach. Przy stałych fragmentach wbiegał w przeciwne pole karne i robił w nim dużo zamieszania. - o Michale Stasiaku.
- Wyspiarze mogą liczyć na Sebastiana Olszara w większości jesiennych meczów. W tym ostatnim, z Chojniczanką Chojnice dał sygnał do odrabiania strat, schodził po piłkę do drugiej linii, zbiegał na skrzydło, w końcu strzelił gola w podbramkowym zamieszaniu. Grał do końca mimo urazu pleców, który na szczęście dla kibiców ze Świnoujścia nie powinien wykluczyć go z następnego spotkania. - o Sebastianie Olszarze.
W taki sposób za to argumentuje postawę Olszara portal Ekstraklasa.net: - Jak zwykle aktywny w ataku. Swoją dobrą postawę udowodnił, zdobywając wyrównującą bramkę i przywracając "Wyspiarzom" nadzieję na korzystny rezultat, co zaowocowało ostatecznym zwycięstwem po golu równie aktywnego Recy.

Bartosz Czekała. Fot. Piotr Zgraja

Wtorek, 21 października 2014
Pierwszy trening dziewcząt

Wczoraj odbył się pierwszy trening dziewczęcej sekcji piłkarskiej. Zajęcia odbyły się na orliku przy ulicy Kościuszki. Prowadził je znany i wybitny trener z naszego miasta - Czesław Rybczyński. Dziewczyny z dużym zaangażowaniem i bardzo chętnie podeszły do treningu. Oby tak dalej.
Wszystkie zainteresowane dziewczyny zapraszamy na treningi w poniedziałki, środy i piątki od godziny 16:00 do 17:30.

Bartosz Czekała

Poniedziałek, 20 października 2014
Przegląd mediów po meczu Flota - Chojniczanka
Flota wygrywa dzięki piłkarzowi z Chojnic

Kurier Szczeciński: Zwycięstwo Floty
Flota nie rozpoczęła tego meczu dobrze. Już w 14 minucie Wyspiarze stracili bramkę z rzutu karnego. W pierwszej połowie ich ataki przypominały bicie głową w mur, ale po zmianie stron było już znacznie lepiej. Chojniczanka cofnęła się do głębokiej defensywy czyhając na kontry, ale taka taktyka okazała się zgubna. Co kilka minut piłkarzom z Uznamu udawało się oddać strzał. W 60 minucie zamieszanie podbramkowe wykorzystał Olszar. 16 minut później dobre podanie otrzymał Reca i pewnym uderzeniem wyprowadził Flotę na prowadzenie. Pod bramką Floty zrobiło się niebezpiecznie jeszcze w 90 minucie, ale dobrze bronił Brljak.

Gazeta Wyborcza Szczecin: Flota wygrywa z Chojniczanką dzięki piłkarzowi z Chojnic
Świnoujścianie pogromcy nie znaleźli już od dziewięciu spotkań. W sobotę potrafili odwrócić losy meczu i wygrali z Chojniczanką 2:1. Decydującą bramkę strzelił Arkadiusz Reca, który urodził się w Chojnicach.

ligowiec.net: Dogonili i wyprzedzili
Ciągle na wysokiej fali znajdują się Wyspiarze. W sobotę zanotowali oni dziewiąty z rzędu mecz bez porażki. Ciągle nie możemy wyjść z podziwu dla Tomasza Kafarskiego i jego podopiecznych. Miało być bardzo trudno i z widmem spadku z ligi. Jest dobrze i w czołówce tabeli. Oby tak było dalej Królowo Pomorza Zachodniego.

Głos Szczeciński: Wyspiarze są nie do zatrzymania
Flota Świnoujście pokonała 2:1 Chojniczankę Chojnice w meczu 13. kolejki I ligi. To dziewiąty z rzędu ligowy mecz Wyspiarzy bez porażki.

Polskie Radio Szczecin: Wygrana z Chojniczanką
Trwa znakomita seria piłkarzy Floty Świnoujście w I lidze. Wyspiarze w 13. kolejce rozgrywek pokonali na własnym stadionie Chojniczankę Chojnice 2:1.

Sportowefakty.pl: Wyspiarze zatrzymali Chojniczankę
Flota Świnoujście po bardzo interesującym spotkaniu wygrała 2:1 z Chojniczanką Chojnice, która od ośmiu spotkań była niepokonana. Wyspiarze tym samym zbliżyli się do czołówki I ligi.

Ekstraklasa.net: Flota odrobiła straty z nawiązką i wygrała z Chojniczanką
W meczu 13. kolejki 1. ligi Flota Świnoujście wygrała z Chojniczanką na własnym stadionie 2:1..

iświnoujście.pl: Flota Świnoujście zwyciężyła z Chojniczanką
To był ważny mecz dla obu zespołów. Zarówno piłkarzom ze Świnoujścia jak i z Chojnic nie brakowało woli walki. I choć to goście szybciej strzelili bramkę to ostatecznie Flota zaliczyła trzy punkty. Bramki dla biało-niebieskich zdobyli Sebastian Olszar i Arkadiusz Reca.

scie24.pl: Flota wygrywa z Chojniczanką
Flota kontynuuję serię meczów bez porażki. Dzisiejsze zwycięstwo nad Chojniczanką (2-1) jest dziewiątym nieprzegranym ligowym meczem Wyspiarzy.

swinoujskie.info: Flota wygrała z Chojniczanką
Przed meczem obie drużyny mogły pochwalić się serią ośmiu meczów bez porażki. Na szczęście dla kibiców ta passa Chojniczanki została przerwana. Wszystko dzięki bramkom Olszara i Recy, piłkarza urodzonego w… Chojnicach.

Pilkanozna.pl: Przełamanie Floty
Na zapleczu ekstraklasy Flota Świnoujście wygrała z Chojniczanką (2:1). Gospodarze przełamali się po dwóch remisach z rzędu i awansowali w tabeli.

Bartosz Czekała. Fot. MD

Niedziela, 19 października 2014
Małgorzata Dorosz o spółce, audycie, kibicach i trenerach
Mamy najlepszego trenera w I lidze

- Jak minęły dwa miesiące zarządzania klubem? Co udało się zrealizować? Jakie były nieprzewidziane trudności?
- Zarządzanie Klubem to dwumiesięczne pasmo niekończących się problemów. Staramy się stopniowo z nich wychodzić i kiedy jesteśmy pewni, że powoli się udaje to natychmiast pojawiają się nowe. Przed nami jeszcze sporo wysiłku, aby klub zaczął funkcjonować normalnie. Od pierwszego dnia mieliśmy kłody pod nogami. Mecz z GieKSą miał się nie odbyć pomimo zapewnień poprzedniego prezesa, że wszystko jest w porządku i że dwa kolejne mecze są przez nich zabezpieczone. Dzień przed wspomnianym meczem udało nam się znaleźć 25 tysięcy na ochronę, a poprzedni dyrektor, nie znając naszych działań oświadczył, że to po jego telefonach do szefa Fortu firma ochroniarska po raz kolejny przyjedzie „za darmo”...
Nie mogliśmy doszukać się wielu dokumentów, niektóre leżały w dziwnych miejscach. Światło dzienne ujrzała niezrealizowana od kilku miesięcy umowa na 80 tysięcy złotych, zablokowane konto bankowe, telefony i pisma od różnych firm i instytucji z ponagleniami do zapłaty. Sporo tego wszystkiego, ale jak jest się zdeterminowanym to zaciska się zęby i pięści i idzie się do przodu.
- Na jakim etapie jest przekształcanie Floty w spółkę? Co jeszcze trzeba zrobić by dopiąć ostatni guzik?
- Spółka to priorytet, konieczna również ze względu na wymogi licencyjne. 14 października podpisaliśmy we Wrocławiu umowę przedwstępną z zapisem posiadania przez stowarzyszenie 3% udziałów w spółce MKS Flota Świnoujście sp. z o. o. z kapitałem zakładowym 1.000.000, której prezesem jest pani Barbara Nowicka. Spółka jest w organizacji i w tej chwili czekamy na rejestrację w KRS, potem już oficjalnie zostanie podpisany akt notarialny.
- Kiedy poznamy nowego właściciela?
- Klub nigdy wcześniej właściciela nie miał. Zarządzało nim stowarzyszenie. Obecnie 96% udziałów należy do Jerzego Woźniaka, który rozmawiał wcześniej z poprzednim zarządem ale do porozumienia między nimi nie doszło. Zarząd postanowił wtedy o sprzedaży części przedsiębiorstwa do Rzeszowa. To właśnie fakt „rozdzielenia” w klubie amatorskiej piłki od zawodowej spowodował protest PZPN-u w tym temacie i do realizacji podpisanej już umowy nie doszło. Prosto mówiąc nie można klubu podzielić. Pierwszoligowa Flota nadal jest w Świnoujściu i to jest najważniejsze.
- Ile będzie wynosił budżet Floty?
- Aby klub funkcjonował na podstawowym poziomie budżet powinien wynieść 4 miliony, trzeba jednak pamiętać, że są do spłacenia wszelkie długi.
- Jakie zmiany w klubie nastąpią w związku ze zmianą statusu? Czy obecni pracownicy mogą obawiać się utraty pracy?
- Spółka to firma działająca wg kodeksu spółek handlowych, jest w całości transparentna. Każda osoba pracująca na rzecz spółki musi mieć umowę o pracę, wszystko jasno i przejrzyście, obrót pieniędzmi to przelewy bankowe a nie z ręki do ręki, konkretne umowy i kontrakty, terminowość zobowiązań, a także, co ważne zakresy obowiązków każdego pracownika. Jeżeli osoby teraz pracujące w klubie przyjmą nowe, przejrzyste warunki to nikt o pracę obawiać się nie musi.
- Jaka rolę odgrywać będzie stowarzyszenie?
- Na dzień dzisiejszy stowarzyszenie jest udziałowcem w spółce.
- Na czym ma polegać udział miasta?
- Dla miasta przeznaczony jest jeden, tzw. złoty udział - w tym przedmiocie liczymy na współpracę, tym bardziej, że spełniliśmy wszystkie wymogi radnych jakich od stowarzyszenia oczekiwali.
- Czy prawdą jest, że Tomasz Kafarski ma odejść do Miedzi?
- Prawdą jest, że trener dostał taką propozycję. To w zasadzie nie powinno dziwić, bo mamy najlepszego trenera w I lidze i ta oferta bezwzględnie ten fakt potwierdza. Mnie osobiście dziwi tylko, że władze Miedzianki chcą wyrwać pracującego trenera, kiedy tych bez kontraktów jest wielu. To takie niesportowe.
Co do naszej kadry - nigdy nie było lepszego i bardziej efektywnego teamu trenerskiego na wyspach. Panowie fantastycznie ze sobą współpracują i się wzajemnie uzupełniają. Zawsze perfekcyjnie przygotowani do zajęć. Mają ogromny szacunek w szatni i w klubie. Nie mają łatwo, są zaległości finansowe również wobec nich, ostatnie miesiące to huśtawka nastrojów, nerwy i stresy. Potrafili jednak stanąć w obliczu problemów na wysokości zadania i za to należy im się szacunek. Ogromny szacunek i podziękowania. Osobiście bardzo się cieszę, że trener zostaje z nami pomimo kuszącej oferty z Legnicy. To niewątpliwie dzięki panu Woźniakowi, jego obecności w klubie i gwarancji płynności finansowej.
- W jakim stopniu kibice uczestniczą w życiu klubu?
- Kibice to bardzo ważna składowa klubu. Współpracujemy i drzwi dla chłopaków są zawsze otwarte. Ważne by na sektorze było ich coraz więcej, ale to też powinna zrozumieć policja, że kibic to nie wróg, tym bardziej tu, w Świnoujściu.
- Co ze sprawą w sądzie i wnioskiem o upadłość?
- Po otrzymaniu wyników audytu dokument złożyliśmy w prokuraturze. Jest tam wiele zarzutów niegospodarności. Nie będziemy wypowiadać się na jego temat, by nie skrzywdzić osób, które nie przyczyniły się do takiego stanu. Poczekamy na decyzję prokuratury. Wszyscy wiedzą, że wniosek do sądu o upadłość Klubu został wysłany przez nieupoważnione już do tego osoby. Myśmy ten wniosek uzupełnili i 14 października odesłaliśmy do sądu. Teraz jednak istotną sprawą jest przeorganizowanie Klubu, by pokazać wszystkim, że można szybko założyć spółkę i praworządnie funkcjonować.

Rozmawiał Waldemar Mroczek

Niedziela, 19 października 2014
Sekcja dziewcząt - przyjdź i trenuj!

Jako iż otwieramy żeńską sekcję piłkarską zapraszamy wszystkie chętne dziewczyny na treningi. Odbywać się one będą już od jutra, w poniedziałek, środę oraz piątek w godzinach 16:00 - 17:30. Treningi odbywać się będą na uznamskim orliku. Zapisy na miejscu lub w biurze klubu.

Bartosz Czekała

Sobota, 18 października 2014
Oświadczenie w sprawie spółki



Źródło własne

Sobota, 18 października 2014
Seria Chojniczanki przerwana, seria Floty trwa
Flota - Chojniczanka Chojnice 2-1 (0-1)

0-1  Tomasz Mikołajczak 14 minuta z karnego
1-1  Sebastian Olszar 60 minuta
2-1  Arkadiusz Reca 77 minuta

Flota: Darko Brljak, Arkadiusz Reca (77 Nenad Erić), Michał Stasiak, Łukasz Sołowiej, Marek Opałacz, Daniel Brud (74 Dawid Kort), Marek Niewiada, Rafał Grzelak, Sebastian Kamiński, Sebastian Olszar, Charles Uchenna Nwaogu (85 Dawid Retlewski).
Rezerwowi, którzy nie grali: Marcin Skrzeszewski, Sebastian Zalepa, Arkadiusz Jasitczak, Dawid Siemko.
Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Świderski, Robert Mioduszewski.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski

Chojniczanka: Michał Dumieński, Błażej Radler, Piotr Kieruzel, Paweł Zawistowski, Przemysław Pietruszka, Marek Gancarczyk, Rafał Siemaszko (63 Paweł Iwanicki), Tomasz Mikołajczak, Daniel Chyła, Bartłomiej Niedziela (77 Wojciech Lisowski), Krystian Feciuch.
Rezerwowi, którzy nie grali: Rafał Misztal, Michał Markowski, Mateusz Piechowiak, Przemysław Laskowski, Rafał Majtyka.
Trenerzy: Mariusz Pawlak, Rafał Wójcik, Leszek Szank.
Kierownik drużyny: Maciej Chrzanowski.

Żółte kartki:
Flota: Niewiada (7), Brud (30), Kamiński (40), Opałacz (45).
Chojniczanka: Gancarczyk (29), Zawistowski (45).

Sędziowali: Sebastian Tarnowski (Trzebnica), Adam Kupsik (Poznań), Waldemar Socha (Raciborowice), Piotr Idzik (Poznań).
Obserwator: Andrzej Kazior.
Delegat: Łukasz Mowlik.

Widzów: 700, w tym 41 w sektorze gości.

Minuta po minucie:
5) Niebezpieczny strzał Zawistowskiego zza pola karnego nieco obok bramki.
12) Brud po podaniu Olszara strzela w tzw. krótki słupek, ale nieznacznie obok.
14) Sędzia dopatruje się faulu Sołowieja na Siemaszce i dyktuje rzut karny. Wykonawca Mikołajczak. Skutecznie myli Brljaka.
18) Brljak broni strzał Feciucha z 16 metrów.
23) Strzał Nwaogu, piłka odbija się od ręki obrońcy. Sędzia nie widzi lub uznaje to za "nastrzelenie". W każdym razie nie ma rzutu karnego.
24) Siemaszko w polu karnym zablokowany.
28) Mikołajczak z półdystansu w słupek!
35) Brljak łapie piłkę po uderzeniu Zawistowskiego z wolnego.
37) Nwaogu szaleje w polu karnym, ale Chyła wybija piłkę z linii bramkowej na róg!
39) Brljak broni daleki strzał Feciucha.
42) Z wolnego Grzelak w pole karne, ale wybija głową piłkę Feciuch.
43) Akcja Feciuch - Niedziela - Mikołajczak kończy się nad poprzeczką.
45) Przepychanka na boisku skutkująca kartkami dla Zawistowskiego i Opałacza.

46) Feciuch zza szesnastki obok.
49) Akcja Floty, ale Brud zdobywa tylko rzut rożny.
51) Dumieński odbija strzał Recy, piłka trafia jeszcze do Kamińskiego lecz ten nie trafia w bramkę.
53) Olszar z 15 metrów obok.
57) Olszar na głowę Bruda lecz i tym razem bramka jest zbyt wąska.
60) Wreszcie! Po rzucie rożnym wykonanym przez Grzelaka Stasiak wygrywa główkowy pojedynek i rzuca piłkę pod nogi Olszarowi, który dopełnia formalności.
67) Brud zza pola karnego obok.
71) Zawistowski z narożnika pola karnego za wysoko.
77) Szybka akcja Floty w konsekwencji której Kamiński podaje ro Recy i Flota wychodzi na prowadzenie!
79) Zawistowski z 20 metrów za wysoko.
89) Grzelak zza linii pola karnego zbyt lekko.
90+1) Z podania Retlewskiego Olszar trafia do bramki lecz sędzia dopatruje się spalonego.
90+3) No i niewiele brakowało a wszystko by się rozsypało.Na szczęście czujny Brljak z trudem, ale wybił nad poprzeczkę zaskakujący strzał Radlera.
90+4) Koniec meczu. Flota nie przegrywa dziewiątego meczu z rzędu i przerywa podobną serię Chojniczanki. Tak trzymać.

Pomeczowa konferencja

Waldemar Mroczek

Sobota, 18 października 2014
- tymczasowy
Flota - Chojniczanka 2-1 (0-1)

Flota Świnoujście wygrała dziś z bezpośrednio wyprzedzającą ją w tabeli chojnicką Chojniczanką 2-1. Pierwszą bramkę strzelii goście z rzutu karnego wykonanego przez Tomasza Mikołajczaka w 14 minucie, wyrównał w 60 Sebastian Olszar, a zwycięskiego gola strzelił w 77 minucie wychowanek Chojniczanki Arkadiusz Reca. Wkrótce szczegóły.

tg


Piątek, 17 października 2014
Z Rafałem Grzelakiem w przeddzień meczu z Chojniczanką
Nie zlekceważymy

- Co wiesz o najbliższym przeciwniku Floty?
- Chojniczanka gra drugi sezon w I lidze, wcześniej na centralnej mapie Polski jej nie było, więc wiem niewiele. Nie miałem też okazji oglądać w tym sezonie jej meczu w całości, jedynie telewizyjne skróty. Mogę więc bazować jedynie na dwóch meczach z Flotą z poprzedniego sezonu. Ostatni mecz w Chojnicach przegrany przez nas 1-2 toczony był w anormalnych warunkach, na wodnistym boisku, bowiem pół godziny przed meczem nad Chojnicami było oberwanie chmury. To na pewno miało wpływ na przebieg gry, piłka wyczyniała różne rzeczy i w dużym stopniu grą kierował przypadek. Nie ma co narzekać, bo warunki były jednakowe dla obu drużyn, ale szkoda tych punktów, bo byliśmy w dobrej formie, piłkarsko byliśmy lepsi, mieliśmy sposób na granie, tylko że w tych warunkach nie wychodziło to tak, jak powinno. Natomiast jesienią w Świnoujściu wygraliśmy 2-0 po dwóch golach Bartka Śpiączki. W tym meczu nasza wyższość nie podlegała dyskusji i mam nadzieję, że jutro będzie podobnie.
- Znasz skład Chojniczanki?
- Tych najsławniejszych oczywiście tak. Na pewno należą do nich Błażej Radler, Paweł Zawistowski, Tomasz Mikołajczak, Marek Gancarczyk, Andrzej Rybski czy nasz niedawny kolega klubowy Piotrek Kieruzel. To są zawodnicy, którzy potrafią grać w piłkę, grywali w ekstraklasie, ale my nie patrzymy na nazwiska. Nasz sztab szkoleniowy na pewno wie, jakie mają słabe punkty i coś wymyśli, by je zneutralizować. A im zawodnik bardziej doświadczony, tym więcej o nim wiadomo.
- W Chojniczance gra czterech byłych piłkarzy Floty. Czy uważasz, że ich wiedza może pomóc Chojniczance a zaszkodzić Flocie?
- Jeśli, to tylko informacje Kieruzela mogą być w jakimś stopniu przydatne. On grał z nami w poprzednim sezonie, zna się więc z większością zawodników i zna warsztat pracy trenerów Tomasza Kafarskiego i Tomasza Świderskiego. Za Bogusława Baniaka graliśmy inaczej, a co dopiero za Dominika Nowaka, kiedy we Flocie grał Daniel Chyła, czy Petra Němca, gdy grał Przemysław Pietruszka.
- A czy nie uważasz, że po udanej serii i wyjazdowych meczach z zespołami ścisłej czołówki może we Flocie nastąpić odprężenie i nie docenienie rywala?
- Chojniczanka po słabym starcie zaczęła gromadzić punkty i też ma dobrą serię - wygrała przecież trzy ostatnie mecze. Dlaczego mielibyśmy więc ją lekceważyć? Dobrze wiemy, ze poziom ligi jest wyrównany i nie ma tu meczów wygrywanych spacerkiem, czego doświadczyliśmy choćby w spotkaniu z Chrobrym Głogów. Ale rzeczywiście, koncentracja będzie potrzebna i nie należy myśleć o tym, czy jest to Termalica, Widzew czy Chojniczanka.
- Czy żona i syn chodzą na wszystkie mecze?
- W Świnoujściu oczywiście tak, są zawsze. Chodzimy wprawdzie osobno, ja muszę przecież wziąć jeszcze udział w przedmeczowej odprawie i rozgrzewce, ale po meczu wracamy razem. Oczywiście przeżywają je tak, jak wszyscy bliscy zawodników. Po wygranym meczu w domu jest zawsze dobry humor i radość.
- Oliviera widujemy często z piłką...
- Tak. Nie narzucam mu niczego, ale on po prostu lubi piłkę, z czego bardzo się cieszę. Obecnie uczęszcza do drugiej klasy i trenuje już z najmłodszymi we Flocie. Lubi grać, strzelać bramki, mniej natomiast pasjonuje go oglądanie meczów w telewizji, bardziej już gry na komputerze, jak np. football manager, chociaż oczywiście ogólnie się interesuje. Ma swoich idoli, jak np. Zlatan Ibrahimović, Arjen Robben, Neymar, Stephan El Shaarawy i ulubione kluby jak Barcelona czy Bayern Monachium, ale jak już powiedziałem, woli grać prawdziwą piłką.
- Czy można liczyć jutro na dużą frekwencję na stadionie?
- Na pewno doping będzie potrzebny. Nasza publiczność nie jest zbyt liczna, dlatego cenna jest każda osoba. Poparcie trybun zawsze poprawia samopoczucie. Zachęcam Czytelników do spędzenia jutrzejszego popołudnia na świeżym powietrzu i odwiedzenia stadionu podczas meczu. Na pewno będzie spokojnie i bezpiecznie, a o emocje zadbamy my. Mam nadzieję, że wszyscy wyjdą ze stadionu zadowoleni.

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD

Piątek, 17 października 2014

Rozmowa z Arkadiuszem Recą
Chojniczanka jest zdyscyplinowana

- Od ośmiu spotkań ligowych jesteście drużyną niepokonaną....
- Zgadza się. Zawdzięczamy to ciężkiej pracy na treningach.
- Jak taka dobra seria wpływa na Was? Czy to w jakiś sposób nakłada na Was presję przed każdym następnym meczem, aby ta passa dalej trwała, czy może właśnie z taką myślą, że od tylu meczów nikt Was nie może pokonać gra się lepiej?
- Myślę, że ta passa działa na nas dobrze ponieważ czujemy się pewniej. Do każdego meczu podchodzimy tak jakby był on o mistrzostwo!
- Na wyjazdach regularnie punktujecie. Przegraliście tylko na boisku spadkowicza z Ekstraklasy, Zagłębie Lubin. Co powoduje tak dobrą i regularną grę na boiskach rywali?
- Mecze na wyjazdach są zawsze trochę cięższe ze względu na to, że nie ma wsparcie od kibiców. W każdym meczu jednak staramy się zgarnąć całą pulę na boisku. Nieważne czy gramy u siebie czy na wyjeździe.
- Jako zespół w tym sezonie tracicie mało bramek.....Mniej bramek straconych ma tylko Stomil.
- Spowodowane jest to naszą taktyką. Zdradzać jej jednak nie mogę. Dodatkowo każdy defensywny zawodnik dobrze spełnia swoje obowiązki na placu gry.
- Już w sobotę na własnym boisku podejmujecie Chojniczankę Chojnice, która w ostatniej kolejce pokonała....lidera z Niecieczy i tym samym Termalica w tym sezonie odniosła pierwszą porażkę.
- Termalica miała długą i dobrą passę, ale każda passa się kiedyś kończy. Chojniczanka również pnie się w górę tabeli nie przegrywając meczu od ośmiu kolejek. Zwycięstwo z liderem pokazuje, że jest to dobry zespół którego nie można lekceważyć.
- Pochodzisz z Chojnic - jak wspominasz to miasto?
- Chojnice to małe miasto prężnie rozwijające się. Ciągle się tam coś dzieje.
- Sentyment jakiś do niego pozostał?
- Pozostał i to spory. Spędziłem tam całe dzieciństwo, a rzadko odwiedzam rodzinę i znajomych.
- Na co musicie szczególnie uważać ze strony Chojniczanki?
- Chojniczanka jest zespołem zdyscyplinowanym co pokazała w ostatnich meczach. Mają spore indywidualności, np. Tomasz Mikołajczak, który jest najskuteczniejszym ich napastnikiem. Przede wszystkim jest to zespół doświadczony z którym będziemy musieli toczyć wyrównaną walkę.
- Na której pozycji na boisku czujesz się najlepiej i dlaczego?
- Najlepiej czuję się na pozycji bocznego pomocnika. Przy naszym ustawieniu boczni pomocnicy muszą dużo biegać, a na testach wydolnościowych przed sezonem miałem jeden z lepszych wyników w drużynie. Moim atutem jest szybkość (uśmiech).
- Flota do sezonu przystąpiła praktycznie rzutem na taśmę. Do końca przygotowań nie było wiadomo co będzie z klubem, było wiele scenariuszy, ale jednak Flota jest i ma się bardzo dobrze. Siódma lokata i strata czterech punktów do wicelidera to chyba bardzo dobre miejsce?
- My jako zespół staramy się nie myśleć o problemach finansowych klubu. Skupiamy się na meczach z których musimy wyciągać pełne pule. Dlatego Flota jest na tej pozycji na której jest, chociaż mamy szansę wspiąć się jeszcze wyżej.
- Jak nazwałbyś to, że biedna Flota potrafi konkurować i pokonywać zespoły kilkukrotnie bogatsze. Przekonały się o tym chociażby Arka Gdynia i Miedź Legnica, które plasują się w końcówce tabeli.
- Pieniądze nie odgrywają tu żadnej roli. Najważniejsza jest praca na treningach i nastawienie psychologiczne do meczu, które przygotowuje cały sztab szkoleniowy.
- Jaka panuje atmosfera w szatni drużyny?
- Atmosfera w szatni jest bardzo dobra i cała drużyna skupiona jest na zdobywaniu kolejnych punktów.
- Gdyby kazano Ci namówić kibiców na przyjście w sobotę na stadion, aby ponieśli Flotę dopingiem to jakbyś to uczynił?
- Serdecznie zapraszam na mecz jak najliczniejszą grupę kibiców, aby nas wsparli dopingiem, który pomoże nam uzyskać pozytywny rezultat i zdobyć trzy punkty.


Rozmawiał Bartosz Czekała. Fot. MD

Czwartek, 16 października 2014
Trzynasta kolejka I ligi
Konu szczęśliwa, komu pechowa?

Po trzech tygodniach tęsknoty za żywym uczestnictwem w meczu I ligi wreszcie zobaczymy piłkarzy Floty walczących o punkty w Świnoujściu. Przyjeżdża Chojniczanka Chojnice, a mecz zostanie rozegrany w sobotę o godzinie 15:00.
Gdybyśmy zadali pytanie, który z meczów 13. kolejki jest najciekawszy zapewne wymieniono by spotkanie Termaliki z Wisłą, Katowic ze Stomilem, Dolcanu z Olimpią. A Flota - Chojniczanka? Przecież to w tym meczu spotkają się bezpośredni sąsiedzi w tabeli i zespoły które od ośmiu kolejek nie przegrały. Po raz ostatni przytrafiło im się przegrać w czwartej kolejce, czyli jeszcze w sierpniu, u siebie po 0-1: Chojniczance z Olimpią Grudziądz, Flocie z GKS Katowice. Od tego czasu już nie przegrywały. Na chwilę obecną bardziej podbudowana jest Chojniczanka, która wygrała ostatnie trzy mecze, jest o jedną pozycję wyżej i zdobyła o jeden punkt więcej, w dodatku przed tygodniem zdjęła z lidera status drużyny niepokonanej. Czy więc wyspecjalizuje się w przerywaniu serii innym? Niekoniecznie. Przecież my też możemy być dumni ze swej drużyny, nie przegraliśmy w Niecieczy, Olsztynie ani Ząbkach, wygraliśmy w Grudziądzu a trzy ostatnie mecze u siebie wygraliśmy nie tracąc bramki. Zapowiada się więc niesamowite starcie i nie sposób przegapić okazji obejrzenia tego meczu, tym bardziej że nie będzie bezpośredniej transmisji telewizyjnej.
Jest jeszcze jeden aspekt zachęcający do przyjścia na stadion. W drużynie Chojniczanki gra aż czterech byłych piłkarzy Floty. W kolejności alfabetycznej są to: Daniel Chyła, Piotr Kieruzel, Bartłomiej Niedziela i Przemysław Pietruszka. Poza Pietruszką, który z naszym zespołem spadał do IV ligi, a następnie awansował do III i I, pozostali to członkowie złotej drużyny Dominika Nowaka i Ryszarda Kłuska z jesieni 2012. A jakby było tego mało, to Arkadiusz Reca urodził się w Chojnicach i jest wychowankiem Chojniczanki.
Są w drużynie Chojniczanki też i inne ciekawe nazwiska. Błażej Jankowski, Błażej Radler, Marek Gancarczyk, Paweł Zawistowski, Tomasz Mikołajczak, Andrzej Rybski. Trzej wymienieni na końcu niestety strzelali też bramki Flocie.
Bilans meczów Floty i Chojniczanki nie jest mocno bogaty, ale karta nie jest też zupełnie czysta. W I lidze drużyny grały ze sobą w poprzednim sezonie, obie wygrały u siebie strzelając dwie bramki, z tym że Flota dołożyła do tego jeszcze gola w Chojnicach. Poza tym 14 lat temu drużyny te spotkały sie ze sobą w III lidze i wtedy oba mecze zakończyły się wygraną Floty: 1-0 w Świnoujściu i 3-0 w Chojnicach W ostatnim z wymienionych meczu dwie bramki strzelił 22-letni wówczas Marek Niewiada.
Jak więc widać, z pozoru mecz jakich wiele, a jednak wyjątkowy i nader interesujący. Przypominamy, ze można uniknąć kolejek przed stadionem i mieć pewność że zdąży się na pierwszą minutę, kupując bilet w przedsprzedaży. Kasy są czynne już od wczoraj od 15:00 do 18:00, a w sobotę od 11:00. Gorąco zapraszamy z całymi rodzinami.


Waldemar Mroczek

Czwartek, 16 października 2014

Tomasz Kafarski przed meczem
To zwycięstwo jest bardzo potrzebne

Czeka nas ciężki mecz. Chojniczanka ostatnio wszystko wygrywa. Ma świetną passę. Jest klubem, który ma bardzo ciekawy zespół i tak jak powiedziałem, przed nami ciężkie spotkanie. My chcemy potwierdzić naszą dobrą formę. Przedłużyć też naszą dobrą passę w meczach u siebie. To zwycięstwo jest nam bardzo potrzebne.
Z powodu kontuzji nie zagra Kamil Zieliński, a ze względu na czerwoną kartkę, Paweł Lisowski.


Bartosz Czekała. Fot. MD

Czwartek, 16 października 2014

Rozmowa z Charlesem Nwaogu
Wiemy, że będzie dobrze

- W sobotę czeka was kolejne trudne spotkanie z Chojniczanką. Jak oceniłbyś tego przeciwnika?
- Mają na razie dobre mecze. Osiem spotkań bez porażki, a w czterech ostatnich meczach jeden remis i trzy wygrane. My u siebie jesteśmy mocni, a od ośmiu meczów niepokonani. Oprócz tego spotkania w Pucharze Polski z Bełchatowem.
- Na co szczególnie musicie uważać ze strony Chojniczanki?
- Ostatnio jak oglądałem skrót ich meczu to zauważyłem, że dobrze bronią z tyłu. Grają też ostro i na każdą piłkę idą w kontakt z rywalem. Musimy również ostro grać i pokazać swoje dobre strony.
- Jak oceniasz swoją postawę w tym sezonie?
- Mogę powiedzieć, że na razie oprócz meczu z Sandecją w reszcie spotkań jestem niezadowolony ze swojej gry. Dalej nad tym pracuje i mam nadzieję, że to zaprocentuje w sobotę.
- Powiedz jak to jest. Flota wystartowała w rozgrywkach rzutem na taśmę. Do końca okresu przygotowawczego nie było wiadomo w której lidze Flota będzie grać, a mimo to jesteście znacznie wyżej niż bogatsze i bardziej renomowane zespoły. Takie jak chociażby Miedź Legnica czy Arka Gdynia.
- Dlatego, że my tutaj nie myślimy o tych problemach. Każdy zawodnik się stara, daje z siebie wszystko na boisku. Co będzie to będzie, ale na razie o tym nie myślimy i staramy się bo wiemy, że będzie dobrze.


Rozmawiał Bartosz Czekała. Fot. MD

Środa, 15 października 2014
Sobota - zagwarantuj sobie już czas!

Już w najbliższą sobotę czeka nas kolejna ligowa potyczka, tym razem nad morze zawita Chojniczanka Chojnice.
Wyniki, styl, strzelane bramki i mało puszczonych - to powinny być główne powody tego, aby w sobotę przyjść i ponieść chłopaków dopingiem do zwycięstwa. Wyspiarze od ośmiu meczów są niepokonani i za wszelką cenę będą chcieli tak dobrą passę podtrzymać. Każdy dobrze wie, że piłkarze są dla nas, kibiców, a kibice dla piłkarzy i bardzo mocno przyda się im nasz doping. Kibice zachęcają także do zakupu biletu na sektor "F", gdzie przebywają najzagorzalsi fani, a atmosfera tam zawsze jest przednia.
Flota w tabeli jest na siódmym miejscu, ale w razie zwycięstwa może podskoczyć w tabeli. Bilety na mecz w cenach 15 zł - normalny oraz 10 zł - ulgowy już są w sprzedaży w godzinach 15-18, a w sobotę już od 11.
Zapraszamy i zachęcamy wszystkich do aktywnie spędzonego czasu na naszym stadionie. Emocji na pewno nie zabraknie.

Bartosz Czekała

Poniedziałek, 13 października 2014
Orliki wygrywają turniej!

W niedzielę odbył się turniej naszych najmłodszych zawodników - orlików. Do Świnoujścia przyjechali piłkarze Fali Międzyzdroje i Gryfa Kamień Pomorski. Zabrakło drużyny z Vinety Wolin i w jej miejsce do rozgrywek przystąpił drugi zespół Floty.
Zdecydowanie turniej wygrali podopieczni Ferdinanda Chi Fona, którzy nie dali rywalom żadnych szans. Trzeba także dodać, że nasi zawodnicy mogli liczyć na głośny doping swoich kibiców, którzy nieśli ich przez całe rozgrywki turniejowe. Najmłodsi adepci mogli poczuć się już jak profesjonalni piłkarze.
Sam turniej przebiegł w bardzo miłej i rodzinnej atmosferze. Do dopingu dołączyli się także rodzice Wyspiarzy, a całą otoczkę turnieju zakończyło spotkanie zwycięskiej młodej Floty z kibicami, wygrany przez tych pierwszych 3-2.

Wyniki i klasyfikacja turnieju:
Flota I - Fala 6-0
Flota II - Gryf 1-1
Flota I - Gryf 5-0
Flota II - Fala 4-0
Flota I - Flota II 4-0
Fala - Gryf 3 : 3

Flota - Kibice 3-2

I miejsce - FLOTA II miejsce - GRYF III miejsce - FALA

Bartosz Czekała Fot. MD

Sobota, 11 października 2014
Cenny punkt, ale Stomil wciąż pechowy
Stomil Olsztyn - Flota 0-0

Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak, Arkadiusz Reca, Marek Opałacz, Łukasz Sołowiej, Paweł Lisowski, Marek Niewiada (73 Daniel Brud), Rafał Grzelak, Sebastian Kamiński, Sebastian Olszar (85 Dawid Kort), Dawid Retlewski (68 Charles Uchenna Nwaogu).
Rezerwowi: Marcin Skrzeszewski, Sebastian Zalepa, Sławomir Cienciała, Nenad Erić.
Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Świderski, Robert Mioduszewski.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski

Stomil: Piotr Skiba, Paweł Głowacki, Witalij Berezowskyj, Arkadiusz Czarnecki, Dawid Szymonowicz, Tomasz Wełna, Piotr Darmochwał, Łukasz Jegliński, Michał Trzeciakiewicz (46 Piotr Głowacki), Wołodymyr Kowal, Paweł Łukasik.
Rezerwowi: Dawid Mieczkowski, Naoya Shibamura, Łukasz Jamróz, Arkadiusz Koprucki, Karol Żwir.
Trenerzy: Mirosław Jabłoński, Adam Łopatko, Sylwester Wyłupski.
Kierownik drużyny: Ryszard Świderski.

Żółte kartki:
Flota: Niewiada (58).
Stomil: Berezowskyj (88).
Czerwona kartka: Lisowski (90+3 za uderzenie Darmochwała bez piłki).

Sędziowie: Adam Lyczmański, Dariusz Ignatowski, Maciej Daszkiewicz, Mariusz Korpalski (Kujawsko-Pomorski ZPN).
Obserwator: Jacek Walczyński.
Delegat: Zbigniew Magnuszewski.

Widzów: ponad 2000

Minuta po minucie.
3) Brljak broni strzał Łukasika zza szesnastki.
5) Doskonałą okazja dla Floty. Strzał Olszara i później dobitkę tego samego piłkarza wybijają z linii bramkowej obrońcy Stomilu - Berezowskyj i Wełna!
7) Wrzutka w pole karane Floty ale przekombinowana.
10) Olszar za wysoko.
12) Strzał Kowala powyżej poprzeczki.
13) Strzał Darmochwała z 25 metrów zbyt lekki.
14) Stasiak wybija piłkę Kowalowi.
17) Paweł Głowacki z wolnego w mur.
18) Kolejny niecelny strzał Kowala.
20) Podanie Grzelaka na dobieg do Retlewskiego - zbyt mocne.
23) Reca w polu karnym, ale zamiast wycofać na 11. metr próbował strzelać i piłkę przejął Skiba.
25) Szybka akcja Trzeciakiewicza, ale wrzutka w pole karne do Darmochwała niedokładna.
26) Po rzucie rożnym Brljak ubiega Trzeciakiewicza.
29) Kamiński wpada w pole karne lecz strzela zbyt lekko.
43) Zablokowany strzał Olszara.
44) Kolejna kontra Floty, lecz Retlewski nie opanował piłki.

47) Niecelny strzał Recy.
49) Lisowski niecelnie z 25 metrów.
51) Brljak wyłapuje piłkę po rzucie rożnym.
54) Stasiak przecina podanie do Darmochwała.
55) Wełna przerywa podanie Grzelaka do Olszara.
60) Kowal w polu karnym - zablokowany.
66) Niecelna główka Niewiady po rzucie rożnym.
68) Nwaogu za Retlewskiego.
69) Podanie Nwaogu do Recy, który jednak zbyt długo zwleka ze strzałem.
71) Kowal obok bramki.
80) Strzał Olszara i znów Berezowskyj wybijają piłkę z bramki!
85) Olszar z 5 metrów, ale z ostrego kąta, trafia w bramkarza.
88) Brljak broni uderzenie Łukasika z 30 metrów.
90+3) Czerwona kartka dla Lisowskiego za uderzenie piłkarza Stomilu.

Leszek Zakrzewski o meczu. W pierwszej połowie zdecydowana przewaga Floty, każda akcja groziła bramką. Stworzyliśmy kilka sytuacji, najlepsze mieli Olszar i Reca, ale mogli zdobyć gola też Retlewski i Kamiński. Stomil ograniczony do strzałów z dystansu, niegroźnych dla Brljaka. Dwa rzuty rożne dla Stomilu, trzy dla Floty. Dobry poziom, akcja po akcji, czujna obrona Floty nie wpuszczała gospodarzy poza 20. metr od naszej bramki. Dobra gra stoperów i Niewiady w środku pola.
Po przerwie przewaga gospodarzy, ale też uważna i konsekwentna gra defensywy Floty. Graliśmy w tym czasie defensywnie, ale stworzyliśmy trzy bardzo groźne sytuacje. Gra ożywiła się po wejściu Nwaogu, który zaraz po wejściu stworzył sytuację dla Recy, który jednak zbyt długo zwlekał ze strzałem. Oprócz tego doskonałe okazje Olszara w 80 i 85 minucie. Dobry uważny mecz, z przewagi Stomilu w drugiej połowie nie wynikło nic poza jedną sytuacją.


Źródło: własne,  SportoweFakty.pl,   Ekstraklasa.net,   Lajfy.com,   stomil.olsztyn.pl.

Sobota, 11 października 2014
Grają orliki oraz rezerwy
Przyjdź podopingować!

Niedziela jest to przeważnie dzień wolny od pracy czy szkoły, a więc serdecznie zapraszamy Wszystkich sympatyków piłki nożnej na boczne boisko, aby aktywnie spędzić wolny czas. O godzinie 10 rozpoczyna się turniej najmłodszych adeptów w naszym klubie - orlików. Oprócz naszej drużyny bierze udział w nim Vineta Wolin, Fala Międzyzdroje i Gryf Kamień Pomorski. Doping tym młodym piłkarzom szczególnie się przyda i doda otuchy.
To jednak nie koniec emocji. O godzinie 15 grają także nasze rezerwy. Przeciwnikiem ich będzie Polonia Płoty.

Bartosz Czekała


Sobota, 11 października 2014
Z Łukaszem Sołowiejem przed meczem w Olsztynie
Wygrać mecz w dniu urodzin

- Wiosną i na początku jesieni miałeś problemy z przebiciem się do składu. W końcu Tomasz Kafarski ci zaufał. Co twoim zdaniem to spowodowało?
- Pytanie od razu z grubej rury - należałoby zadać je trenerowi. Ja mogę jedynie się domyślać. Trener Kafarski obejmując wiosną drużynę miał bardzo mało czasu na osiągnięcie celu, więc nic dziwnego że postawił na zawodników których już znał z poprzedniego sezonu, kiedy pracował we Flocie, takich jak Michał Stasiak, Sebastian Zalepa i Piotr Kieruzel. To mi mogło w pewnym sensie utrudnić pozyskanie zaufania, nie pozostało nic innego jak solidnie wykonywać swoją robotę i cierpliwie czekać na szansę. Cel został osiągnięty, utrzymaliśmy Flotę w I lidze, przyszedł czas na okres przygotowawczy, który przepracowałem bardzo ciężko i myślę, że dzięki temu jak i dobrej dyspozycji w meczach sparingowych, dowiodłem trenerowi swą przydatność dla zespołu.
- A nie uważasz, ze mogło ci pomóc odejście Kieruzela i kontuzja Zalepy?
- Na pewno jakiś wpływ to miało, ale nie można bazować na czyimś nieszczęściu. Nie wystarczy wejść do składu, trzeba jeszcze umieć to miejsce utrzymać. Udowadniać, że zasługuje się na miejsce w zespole, trzeba zawsze, nie tylko grając. Poza tym znakomitej atmosfery w zespole, w żadnym stopniu nie psuje zdrowa rywalizacja. A trener Kafarski właśnie po to ma w kadrze ponad 20 zawodników, by mógł z nas korzystać w najmniej lub najbardziej oczekiwanym momencie. My wtedy mamy być gotowi.
- W poprzedniej rozmowie mówiłeś, że najlepiej czujesz się na pozycji cofniętego pomocnika. Teraz grasz jako stoper i w powszechnej opinii to właśnie jest miejsce dla ciebie.
- To jest piłka. Rzeczywiście na pozycji defensywnego pomocnika dobrze się czuję, ale oprócz tego mówiłem też, że nie tylko tam. Wielu trenerów uważało mnie za zawodnika potrafiącego grać na różnych pozycjach. Wcześniej grałem typowego środkowego obrońcę, a nawet prawego. Myślę, że to też pomaga mi jako tako sobie radzić.
- Dziś mecz ze Stomilem. Co wiesz o tej drużynie?
- Jest to najbardziej po Jagiellonii utytułowany zespół północno-wschodniej Polski, absolutny lider Warmii i Mazur. Jego mocną stroną jest solidna defensywa, traci mało bramek (o jedną mniej stracił tylko Dolcan), atutem będzie też gra u siebie. Latem byli bardzo aktywni na rynku transferowym i stąd wiele roszad w składzie. Nowy trener, nowa wizja grania. Na pewno pojedziemy tam z dużym szacunkiem do rywala, ale też pewni swoich umiejętności i wartości zespołowej.
- Czyli jedziemy po zwycięstwo?
- Flota w każdym meczu gra o trzy punkty, w żadnym dotychczasowym spotkaniu nie było na boisku autobusu. Oczywiście zdarzało się, że zostaliśmy zepchnięci do niskiego pressingu, lecz to wynika z sytuacji boiskowych. Natomiast mamy swój styl grania, który nam odpowiada; większość regulaminowego czasu gramy w średnim pressingu i dobrze nam to wychodzi. Na pewno trenerzy opracują odpowiednia koncepcję grania, a my jeżeli będziemy konsekwentnie realizować przedmeczowe założenia, to spokojnie podtrzymamy dobrą passę.
- Czy postawa Stomilu w tym sezonie jest dla ciebie zaskoczeniem?
- Nie tylko dla mnie. W stosunku do poprzedniego sezonu jest to na pewno lepsza drużyna, o czym świadczy tabela. Wyniki są zaskakujące i z pewnością w kuluarach już mówi się o powrocie do ekstraklasy. Zobaczymy co będzie dalej.
- Co Stomil ma w sobie, że Flocie nie udaje się z nim wygrać?
- Nie wiem. jestem tu za krótko. Uczestniczyłem w jednym meczu przeciw Stomilowi i to z ławki. Każda passa kiedyś się kończy i wierzę, że w tym przypadku nastąpi to dzisiaj.
- Grałeś kiedyś na stadionie Stomilu?
- Miałem raz przyjemność, wiele lat temu, uczestniczyć w turnieju młodzieżowym o puchar Marka Wielgusa, jako reprezentant województwa podlaskiego. Stadion nie robi wrażenia, lata świetności ma dawno za sobą. Murawa jest kiepska, ale będzie dla obu zespołów taka sama, więc nie sądzę aby miała istotny wpływ na wynik.
- Czym można pokonać Stomil?
- Zespołowością, stabilnym poziomem, konsekwentną realizacją założeń. Mamy parę swoich atutów, ale nie będę mówił o nich przed meczem.
- Co wiesz o kibicach Stomilu?
- Publiczność w Olsztynie jest fanatyczna, jak w każdym dużym mieście. Na pewno będzie się starała pomóc swojemu zespołowi, może nam to w jakimś sensie przeszkadzać, ale z tym damy sobie radę.
- Spodziewasz się odwiedzin rodziny?
- Na pewno przyjedzie ojciec, tym bardziej że mecz jest w moje urodziny. Być może mama na tę okoliczność upiecze coś słodkiego, ale ponieważ źle znosi podróże, to nie wiem czy będzie.
- Czy Dąbrowa Białostocka będzie kibicować Flocie?
- Tego nie wiem, byłoby fajnie. Słyszałem, że burmistrz Dąbrowy i nawet starosta sokólski uważnie śledzą wyniki i bardzo interesują się losem Floty. Byłem w szoku (śmiech).
- Jakie masz życzenie na urodziny?
- Aby zdrowie mi dopisywało tak jak do tej pory, natomiast wygrana w Olsztynie byłaby najlepszym prezentem urodzinowym.
- Nie pozostaje nic innego, jak życzyć spełnienia. Nie dziękować!

Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD

Piątek, 10 października 2014
Stomil - Flota, sędzia z Bydgoszczy
Odwrócić kartę przeszłości

Adam Lyczmański będzie arbitrem naszego sobotniego spotkania ze Stomilem Olsztyn. Lyczmański pochodzi z Bydgoszczy.
Bydgoszczanin sędziował już jedno spotkanie między nami a Stomilem, niestety przegrany w Olsztynie 1-3. Poza tym meczem sędziował nam jeszcze mecz u siebie sprzed dwóch lat z GKS-em Tychy, wygrany 1-0.
Stomilowi w zeszłym sezonie sędziował aż cztery mecze (w tym ten nasz). Trzy inne mecze rozłożyły się na jedną porażkę i dwa remisy.

Bartosz Czekała. Fot. Przemysław Skiba

Czwartek, 09 października 2014
Rywal, którego miało nie być

Przed Flotą kolejne ciężkie wyzwanie. Po zdecydowanym liderze I ligi, jakim była Termalica Bruk-Bet Nieciecza kolejny wyjazd do wysoko sklasyfikowanego przeciwnika. Tym razem będzie to zajmujący czwartą pozycję - a jeszcze tak niedawno wicelider - Stomil Olsztyn. Mecz rozegrany zostanie w Olsztynie, w najbliższą sobotę o godzinie 15:00.
W ubiegłym sezonie Stomil zajął w I lidze 15. pozycję. Oznaczać to miało degradację do II ligi, ale nadeszło niespodziewane zbawienie. Kolejarz Stróże nie otrzymał licencji na kolejny sezon, więc zwolniło się jedno miejsce, które uratowało olsztynian.
Takie prezenty nie zawsze wychodzą klubom na dobre. Czasami zanim zrobią ruch jest za późno i dostarczają punkty innym. Ale czasami jest inaczej, jak chociażby w przypadku reprezentacji Danii, która w 1992 roku wchodząc do fazy finałowej kuchennymi schodami, zdobyła Mistrzostwo Europy.
Jeśli chodzi o Stomil Olsztyn, na pewno nie zamierza on żyć przeszłością. Latem poczynił trochę ruchów transferowych i ruszył może nie jak burza (to określenie zachowajmy dla Termaliki), ale na pewno ostro do przodu. Wzmocnień szukał nie tylko w kraju, zasiliło drużynę czterech Ukraińców, Serb i Japończyk. Próżno natomiast szukać w Stomilu piłkarzy z trzycyfrową liczbą występów w ekstraklasie. Z całej kadry najwięcej (37) ma Paweł Głowacki, były piłkarz Polonii Warszawa i Górnika Łęczna, od pięciu lat jednak związany ze Stomilem. Drugim na tej liście jest Łukasz Jamróz mający za sobą 14 występów w Koronie Kielce. No i jest też nasz były piłkarz Arkadiusz Czarnecki, który półtora roku temu trafił do Olsztyna z Sandecji Nowy Sącz.
Stomil jest na chwilę obecną wyżej w tabeli i gra u siebie. To niestety nie są jego jedyne atuty. Przemawia za nim też historia spotkań z Flotą, na którą składają się dwie wygrane olsztynian (1-0 w Świnoujściu i 3-1 w Olsztynie) oraz remisy 1-1 na Warmii, 0-0 na Wyspach. Ostatni kontakt, wiosną tego roku zakończył się bezbramkowo.
W bieżącym sezonie Stomil przegrał na razie tylko jeden mecz, ale za to u siebie - 1-2 z Miedzią Legnica. Poza tym cztery wygrane i sześć remisów. Stracił tylko siedem bramek, ale skutecznością dotąd nie poraża.
Oczywiście bardzo by się chciało podtrzymać udaną serię i nie przegrać ósmego meczu z rzędu. Możliwe to na pewno jest, rywal przecież nie powinien być trudniejszy od Termaliki, ale będzie bardzo ciężko. Oby się powiodło, trzymajmy kciuki.


Waldemar Mroczek

Wtorek, 07 października 2014
Niech ta passa trwa jak najdłużej

Passa bez porażki w lidze przez nasz zespół trwa w najlepsze. Wyspiarze od siedmiu kolejek są drużyną niepokonaną i na razie nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Styl, stwarzane sobie sytuacje i nareszcie strzelane bramki to wyznacznik tego, że drużyna jest bardzo dobrze przygotowana do rozgrywek 1. ligi.
Flota w tabeli jest w czołówce i do drugiego zespołu traci zaledwie dwa punkty. Trzeba także podkreślić świetną dyspozycję na wyjazdach. Świnoujścianie przegrali tylko na obcym terenie w inauguracyjnej kolejce ze spadkowiczem z Ekstraklasy, Zagłębiem Lubin 0-2 mimo, że byli chwaleni za grę - głównie za drugą połowę. W niedzielę nasza drużyna stoczyła bój z niepokonanym jeszcze w tym sezonie zdecydowanym liderem z Niecieczy i go nie przegrała. A na tym trudnym terenie oprócz Floty tylko Dolcan urwał dwa punkty niecieczanom. Można zatem być dumnym z naszych chłopaków. Po za tym po każdym następnym spotkaniu drużyna jest bardzo chwalona w mediach i przez samych kibiców, którzy po meczu z Termalicą sami podkreślają, że z Flotą każdy będzie musiał się liczyć i mocno napocić, aby zdobyć jakiekolwiek punkty.
Cieszy także to, że nawet jeśli nasz zespół przegrywa na wyjeździe to się nie podłamuje, a stara się szybko wyrównać. Tak było w Niecieczy czy chociażby w Jaworznie z GKS-em Tychy. Szkoda oczywiście też tego, że w niektórych meczach traciliśmy głupio punkty, a zwłaszcza mogą boleć tracone gole w końcówkach. Takie mecze jednak miały miejsce na początku sezonu - jak widać po obecnych wynikach, drużyna jest już skoncentrowana do ostatniego gwizdka.
Kolejny mecz nasza drużyna rozegra już w najbliższą sobotę - ponownie na wyjeździe z innym zespołem z czołówki tabeli, Stomilem Olsztyn. Wierzymy głęboko w przedłużenie serii bez porażki.


Bartosz Czekała. Fot. PZ


Poniedziałek, 06 października 2014
Trenerzy po meczu

Tomasz Kafarski: Ja zacznę to podsumowanie meczu nietypowo bo najpierw chciałbym pochwalić trenera i jego zespół za dotychczasowe osiągniecia, za ilość zdobytych punktów i za jakość w grze. Wynik jaki osiągnęliśmy tutaj z mojej strony wydaję się, że nie jest wynikiem przypadkowym. Do przerwy na pewno lepszym zdecydowanie zespołem była Termalica. Po przerwie z minuty na minutę to my dochodziliśmy do głosu. Sam już doświadczyłem w tym sezonie kilku takich meczów, że jeśli przy 1-0 nie kończysz meczu i jest on otwarty to bardzo często kończy się remisem. My strzeliliśmy bramkę po takim najlepszym naszym momencie naszej gry. Takich momentów nie było za wiele, ale remis z takim zespołem, tak grającym jest dla nas dobrym wynikiem.

Piotr Mandrysz: Dziękuję za gratulacje trenerowi gości. Spotkanie trudne. Mówiłem, że już łatwych spotkań mieć nie będziemy. Na lidera się zawsze drużyny sprężają. Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu. Mieliśmy przewagę. Nie mówię o posiadaniu piłki, ale nawet w organizacji gry w ofensywie i tutaj zwieńczeniem tego był gol. Można było do przerwy strzelić więcej bramek bo gdyby moi chłopcy zachowali więcej spokoju - choćby sytuacja Petra Maslo. Praktycznie miał pustą bramkę i niepotrzebnie pośpieszył się ze strzałem to mogliśmy wypracować wyższą przewagę. No nie udało się. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jak się przegrywa 0-1 a tak było w przypadku Floty to ta drużyna nie ma nic do stracenia, że będzie próbowała odwrócić losy tego spotkania. Mam pretensje do zespołu tylko o to, że mimo iż Flota chciała wyrównać to nam niepotrzebnie w kilku sytuacjach grzały się głowy. Było trzeba spokojnie po operować piłką. Więcej się przy niej utrzymywać i myślę, że rywal z każdą minutą tę nadzieję na wyrównanie by stracił, a tak strata piłki w środku pola, brak podejścia do Bruda, który uruchomił podaniem Opałacza i stało się to co się rzadko tu zdarza, gdy prowadzimy z przeciwnikiem. Już to kiedyś mówiłem po spotkaniu z Dolcanem Ząbki i powiem to również po spotkaniu z Flotą Świnoujście, że nie da się wszystkich spotkań wygrać. Ja się bardzo cieszę z tego, że w dalszym ciągu jesteśmy zespołem, który dalej nie przegrał spotkania. Licznik bije. Myślę, że jeśli utrzymamy taką dyspozycję w jakiej teraz jesteśmy to jeszcze tej jesieni zapunktujemy i parę meczów uda nam się wygrać. Remis wprawdzie prowadząc nikogo nie cieszy, ale zły też nie jest.

Spisał Bartosz Czekała

Niedziela, 05 października 2014
Zatrzymali lidera!
Termalica Nieciecza - Flota 1-1 (1-0)

1-0  Bartłomiej Smuczyński 45 minuta
1-1  Marek Opałacz 79 minuta

Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak, Arkadiusz Reca, Marek Opałacz, Łukasz Sołowiej, Paweł Lisowski (71 Daniel Brud), Marek Niewiada, Rafał Grzelak (90+2 Dawid Kort), Sebastian Kamiński, Sebastian Olszar, Charles Uchenna Nwaogu (46 Dawid Retlewski).
Rezerwowi: Marcin Skrzeszewski, Sławomir Cienciała, Sebastian Zalepa, Nenad Erić.
Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Świderski, Robert Mioduszewski.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.

Termalica: Sebastian Nowak, Jakub Czerwiński, Bartosz Kopacz, Peter Maslo, Dawid Sołdecki, Jakub Biskup, Tomasz Foszmańczyk (75 Adrian Paluchowski), Krzysztof Kaczmarczyk, Mateusz Kupczak, Bartłomiej Smuczyński (61 Mateusz Janeczko), Emil Drozdowicz (90+1 Dawid Kamiński).
Rezerwowi: Adrian Olszewski, Szczepan Kogut, Wiktor Płaneta, Jakub Wróbel.
Trenerzy: Piotr Mandrysz, Jan Pochroń.
Kierownik drużyny: Krzysztof Kozik.

Żółte kartki:
Flota: Nwaogu (34), Grzelak (38), Olszar (90), Stasiak (90+3).
Termalica: Smuczyński (32), Maslo (41), Janeczko (84).

Sędziowie: Sebastian Jarzębak, Krzysztof Myrmus, Zbigniew Szymanek, Rafał Rokosz (Śląski ZPN).
Obserwator: Andrzej Kazior.
Delegat: Tadeusz Kędzior.

Widzów: 1400

Minuta po minucie.
1) Rozpoczęła Flota.
4) Podanie Kupczaka w pole karne do Drozdowicza przerwane.
5) Brljak broni kręcony strzał Biskupa.
13) Maslo przerywa akcję Nwaogu.
14) Kopacz nie sięga zagrania Biskupa z wolnego.
15) Sołowiej i Reca przeszkadzają Smuczyńskiemu w wykończeniu akcji.
17) Stasiak przejmuje podanie w pole karne do Czerwińskiego.
18) Olszar przejmuje piłkę przed polem karnym rywali, podaje do Lisowskiego, Czerwiński wybija na róg.
24) Niecelny strzał Biskupa.
27) Nwaogu z podania Olszara nożycami zbyt wysoko.
28) Podanie Kamińskiego do Nwaogu przecina Kopacz.
29) Nowak broni strzał Olszara z 30 metrów.
31) Ponownie Olszar, tym razem z podania Kamińskiego. Zbyt słabo.
34) Grzelak z wolnego, piłka odbita przez obrońców trafia do Nwaogu, który upada na murawę, za co otrzymuje żółtą kartkę.
37) Brljak uprzedza Drozdowicza.
41) Grzelak z daleka minimalnie niecelnie.
42) Wróciliśmy z dalekiej podróży. Maslo już minął Brljaka lecz nie opanował piłki.
45) Z prawej strony Biskup ograł Kamińskiego, Brljak odbił piłkę ale trafiła ona do Smuczyńskiego, który z bliska nie dał Darkowi szans.
45+1) Strzał Biskupa nad poprzeczkę.

48) Smuczyński, po podaniu Foszmańczyka, jest sam na sam z Brljakiem, ale strzela za wysoko.
51) Nowak wyłapuje dośrodkowanie Opałacza.
54) Akcja prawym skrzydłem Kamińskiego, jednak Grzelak podaje Olszara, który jest spalony.
60) Lisowski główkuje po podaniu Recy, ale piłkę łapie Nowak.
66) Lisowski z wolnego niecelnie.
68) Drozdowicz o mały włos nie przejął podania Sołowieja do bramkarza.
75) Olszar gubi zagraną przez Kamińskiego piłkę.
77) Dośrodkowanie Grzelaka z rogu trafia do Bruda, ten jednak pudłuje.
79) Z lewej strony Brud wypuścił w uliczkę Opałacza, który strzałem po długim rogu zdobył wyrównanie.
85) Retlewski z 30 metrów minimalnie obok słupka!
86) Sołowiej przecina podanie Biskupa do Drozdowicza.
90+1) Sołdecki z podania Drozdowicza zbyt lekko.

Leszek Zakrzewski. Do 20 minuty lekka przewaga gospodarzy ale nie udokumentowana. Od ok. 25 minuty ruszyliśmy do ataku i inicjatywa już do końca należała do nas. Słaba gra i błędy bocznych obrońców poskutkowały bramką do szatni. W drugiej połowie dominowaliśmy już wyraźnie, było dużo walki, sportowej agresji i kilka znakomitych okazji. Po jednej z nich Brud wypuścił w uliczkę Opałacza i wyrównaliśmy. Były kolejne okazje, ale zawsze jakby duży palec u nogi był zbyt krótki. Termalica w drugiej połowie broniła wyniku. Myślę że jakby mecz trwał z 15 minut dłużej, to moglibyśmy dziś wygrać.


Źródło: własne,   Ekstraklasa.net,   Lajfy.com.

Sobota, 04 października 2014
Wieczorny komentarz
Walczyć Flota, walczyć!

Za nami siedem meczów jedenastej kolejki. Zostały tylko dwa, ważne dla układu czołówki. Z dzisiejszych wyników możemy być zadowoleni. Tylko jeden nas nie urządza - w meczu dwóch drużyn "W" Widzew niepotrzebnie przegrał z Wisłą. Za to bezbramkowy remis Olimpii ze Stomilem - marzenie. Jednym punktem wyprzedził nas co prawda katowicki GKS, ale remisując z Chrobrym jakby nie było stracił dwa punkty u siebie. Jutro pozostałe dwa mecze; Termalica - Flota i Dolcan - Zagłębie. Gdyby udało się wygrać, moglibyśmy wyjść nawet na drugie miejsce, ale musi trochę pomóc Dolcan, nie przegrywając meczu z Zagłębiem, a najlepiej jakby zremisował. No, ale najpierw trzeba wygrać z absolutnym potentatem i to na jego boisku, co na pewno będzie piekielnie trudne. Ale wygrywaliśmy już na tym stadionie, więc czemu mamy nie wierzyć w powtórkę?
A zatem: walczyć Flota, walczyć! Jest o co. Z tyłu na razie nic złego nam nie grozi, poza Dolcanem (który zresztą ma tyle samo punktów), wszyscy za nami już grali. Miło będzie wracać te 828 kilometrów jako wicelider, a czy na pozycji szóstej czy ósmej, to już nie robi większej różnicy. Warto zaryzykować.

Waldemar Mroczek

Sobota, 04 października 2014
Z Michałem Stasiakiem przed spotkaniem z liderem
Każdy mecz gramy na równym poziomie

- Jak oceniasz postawę Termaliki - Bruk-Bet Nieciecza w tym sezonie?
- Termalica ma bardzo mocny skład personalnie i w tym sezonie pokazuje to, że po kilku latach gry w samym czubie I ligi, kiedy w końcówkach przegrywała awans, teraz może być głównym faworytem do awansu. Na pewno styl w jakim gra i osiągane wyniki do tego ją predysponują. Jest zespołem bez porażki i bez wątpienia czeka nas ciężkie spotkanie.
- Czy jesteś tym zaskoczony?
- Zaskoczeniem jest na pewno, jak zaczęła ten sezon. Do tej pory zremisowała tylko dwa mecze, systematycznie powiększając przewagę nawet nad wiceliderem, i to może być swego rodzaju niespodzianką. Faworytem miało być Zagłębie, ale pierwsza liga znów pokazała, że jest trochę inna niż ekstraklasa. Mamy za sobą ponad jedną czwartą rozgrywek i w tej chwili to Termalica stała się głównym pretendentem do awansu. Trudnością jest jednak utrzymanie stabilnej formy przez cały sezon - jeśli to zrobi, na pewno awansuje.
- Myślisz, że ktoś jest w stanie ją dogonić?
- Na pewno. Tak jak my dwa lata temu wpadliśmy w dołek. W pewnym momencie gdzieś zaczynają się problemy mentalne, zaczyna się wątpić w swoje umiejętności i wtedy rywale to wykorzystują i potrafią taką przewagę zniwelować.
- Jakie widzisz analogie do postawy Floty dwa lata temu?
- Początek jest bardzo podobny, tylko że Flota była wtedy zaskoczeniem, zespołem którego nikt nie doceniał. W przypadku Termaliki jest inaczej, to od lat czołowy zespół I ligi, finansowo, organizacyjnie i kadrowo lepiej przygotowany, uważany za jednego z faworytów. Jak się to potoczy – zobaczymy.
- Uważasz, że jest to drużyna gotowa do gry w T-Mobile Ekstraklasie?
- Trudno mówić, myślę że trochę jednak brakuje. Jest tam dużo młodych zawodników, a gra w ekstraklasie niedoświadczoną młodzieżą na ogół nie daje dobrych wyników. Najpierw Termalica musi awansować, a później - gdy ta młodzież poczyni postępy - klub będzie się martwić czy to wystarczy na grę w ekstraklasie.
- Nie uważasz, że awans do ekstraklasy drużyny ze wsi miałby coś ze skandalu?
- Nie uważam. Jak będzie najlepsza w I lidze, wygra trzy czwarte spotkań to na pewno zasłuży na awans i nie ma tu znaczenia, czy gra w dużym mieście, czy małej miejscowości.
- Jakie mocne strony ma Termalica na dziś?
- Ma swój styl, lubi grać piłką. Mocne strony to zespołowość i pewność siebie. Odnoszonymi zwycięstwami się napędza i nawet jeśli gra słabiej ,dzięki ufności w swoje możliwości wygrywa.
- Jakie w takim razie ma słabe strony?
- Każdy zespół ma słabsze i mocniejsze strony. Nasz sztab obserwuje Termalicę i na pewno bardzo wnikliwie je oceni i nam przedstawi. Wierzę, że skutek będzie pozytywny.
- Jakie auty Floty będą w tym meczu przydatne?
- My w każdym spotkaniu, obojętnie gdzie, jaki jest wynik i kto jest przeciwnikiem, gramy swoją piłkę. Mamy ustabilizowaną formę, czasami zdarzy się słabszy moment w meczu, ale nie było meczu, może poza Zagłębiem Lubin, w którym graliśmy słabo. Każdy mecz gramy na równym poziomie. Na pewno jest to nasza siła, wystarczy poprawić kilka detali, aby w większości meczów zdobywać punkty.
- Dziękuje za rozmowę.

Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD

Piątek, 03 października 2014
Zdobyć jaskinię... słonia

Przed naszą drużyna prawdziwy mecz prawdy, tzn. daleki wyjazd do niekwestionowanego, do tego niepokonanego do tej pory, lidera I ligi - Termaliki - Bruk-Bet Nieciecza. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę o 12:15 i będzie nagrywane przez Telewizję Orange Sport, ale zobaczymy niestety tylko skróty. Szkoda, bo obie drużyny są na fali i mecz powinien być bardzo ciekawy.
Postawa niecieczan nie jest zaskoczeniem. Wprawdzie przed sezonem, wymieniając głównych pretendentów do awansu, podawano zazwyczaj inne nazwy, ale nikt nie kwestionuje, że Termalica jest od lat mocnym pierwszoligowcem, dwa razy otarła się o ekstraklasę, a w zeszłym sezonie, mimo iż zajęła dalszą pozycję (5), wielu fachowców twierdziło, że właśnie ten zespół grał najciekawszą piłkę. To musiało zaowocować, a że znany w naszym regionie trener Piotr Mandrysz trafił z formą idealnie (zaczęło się od zwycięstwa 6-0 w Głogowie!), to i popularne "słoniki" nadają tegorocznym rozgrywkom ton i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. Przynajmniej nie w tej rundzie. Ale oczywiście nie znaczy to, że Termalica już nic nie przegra. Nasze zamiary są zupełnie inne, a nikt rozsądny nie odważy się pozbawić w tym meczu Floty szans.
Losy obu klubów, choć odległych, są ze sobą dość mocno sprzężone. Obecna postawa Termaliki często porównywana jest do postawy Floty sprzed dwóch lat. Zresztą był to dziwny sezon. Jesień jak pamiętamy należała do Floty, wiosna do Termaliki, a do ekstraklasy weszły Zawisza i Cracovia. Jednym z powodów było na pewno to, że obie drużyny dość mocno przeszkodziły sobie nawzajem; w Niecieczy Termalica wygrała 4-0, w Świnoujściu było 4-1 dla Floty. A w końcowym rozrachunku oba zespoły uzbierały tylko o jeden punkt mniej od Cracovii. W poprzednim sezonie dwumecz był bardziej wyrównany i pomyślniejszy dla Termaliki. Padła w nim tylko jedna bramka (w Niecieczy), a zdobył ją z karnego Jakub Biskup. W sumie dotychczasowe mecze blisko remisu, po trzy wygrane i dwa remisy, Termalica strzeliła o jednego gola więcej (tzn. 12). W Niecieczy remisów do tej pory nie było, trzy razy wygrywała Termalica (2-1, 4-0 i 1-0), raz Flota (3-2).
Losy obu klubów spinają też nazwiska pięciu piłkarzy. Najpierw we Flocie, a później w Termalice, grali Dawid Kubowicz, Bartłomiej Piszczek, Grzegorz Kasprzik, Patryk Fryc i Sebastian Olszar, przy czym ten ostatni jak wiemy wrócił do Floty. Z pozostałych zawodnikiem Termaliki po dzień dzisiejszy gra w niej tylko Fryc. Do tej pory grał dużo, rozegrał osiem pełnych meczów i jedną połówkę. Nie grał tylko w ostatnim meczu, w Olsztynie.
Kim jeszcze może Termalica postraszyć? Praktycznie każdym. Są w zespole starzy wyżeracze z setką (lub blisko niej) występów w ekstraklasie jak Dariusz Jarecki czy Jakub Biskup, ale jest również sporo zawodników urodzonych po 1990 roku, którzy też grali już w ekstraklasie, a taki np. 19-letni Bartłomiej Smuczyński właśnie otrzymał powołanie do reprezentacji do lat 21 na mecze Turnieju Czterech Narodów z Włochami i Szwajcarią. Najwięcej bramek - sześć - strzelił do tej pory dobrze nam znany z pierwszoligowych boisk Emil Drozdowicz.
Jeśli chodzi o Flotę to wyjeżdża dziś w nocy. W kadrze zabraknie kontuzjowanego Kamila Zielińskiego, udziałowca pięknej akcji zakończonej golem Dawida Korta w ostatnim meczu z Miedzią. Wrócili natomiast do zespołu Michał Stasiak i Dawid Retlewski.


Waldemar Mroczek

Piątek, 03 października 2014
Oświadczenie MKS Flota

Zarząd Klubu MKS Flota Świnoujście informuje, iż po dokonaniu analizy audytu finansów klubu przez firmę PRONET na zlecenie Władz Miasta postanawia o złożeniu dokumentu w całości do Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu celem dokonania oceny zgodności z prawem działalności poprzednich Władz Klubu.
Wszelkie wyjaśnienia i informacje odnośnie obecnej sytuacji zostaną przedstawione na konferencji prasowej w przyszłym tygodniu.

Bartosz Czekała


Czwartek, 02 października 2014
Termalica - Flota posędziuje sędzia z Bytomia
Pierwszy raz w tym sezonie

Sebastian Jarzębak będzie arbitrem naszego niedzielnego spotkania z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Jarzębak pochodzi z Bytomia.
Jarzębak w tym sezonie sędziował liderowi z Niecieczy jedno spotkanie. Był to mecz inauguracyjny, gdzie Termalica w Głogowie podejmowała Chrobrego. Wygrała ten mecz bardzo wysoko bo aż 6-0. Pokazano w tamtym meczu pięć żółtych kartek. W poprzednim sezonie sędziował niecieczanom trzy mecze, dwa wygrane i jeden przegrany.
Flocie w tym sezonie będzie gwizdać po raz pierwszy. Za to w poprzednich sędziował nam trzy mecze. Nasze początki w 1. Lidze to były właśnie mecze prowadzone przez tego sędziego. Porażka w Zabierzowie 0-1 oraz wygrana w Turku 2-1, a przed rokiem porażka w Nowym Sączu 2-4.
W meczach prowadzonych przez Jarzębaka z reguły pada wiele bramek - oby podobnie było w niedzielę, ale z lepszym skutkiem dla naszej drużyny.

Bartosz Czekała. Fot. MD

Środa, 01 października 2014
Arkadiusz Jasitczak nowym Wyspiarzem

20-letni obrońca Arkadiusz Jasitczak został nowym zawodnikiem Floty Świnoujście i został już zarejestrowany przez pierwszoligowca w PZPN.
Jasitczak ma 20 lat i gra na pozycji obrońcy. Mierzy 193 cm wzrostu. Ostatnie dwa sezony spędził w drugoligowych Błękitnych Stargard Szczeciński. W sierpniu wrócił do swojego poprzedniego klubu - Bałtyku Koszalin, ale nie zagrał w żadnym spotkaniu III ligi.

Bartosz Czekała

Archiwum wiadomości
z października 2014
© Oficjalny serwis MKS Flota Świnoujście. All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Webmaster Waldemar Mroczek.