|
|
|
Archiwum 2014 - sierpień |
Niedziela, 31 sierpnia 2014
"Na wyspę się przyjeżdża i się przegrywa"
Flota - Sandecja 2-0 (1-0)
Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak (kpt), Łukasz Sołowiej, Marek Niewiada, Rafał Grzelak, Charles Nwaogu (79 Dawid Retlewski), Daniel Brud, Sebastian Kamiński, Paweł Lisowski (61 Dawid Kort), Sławomir Cienciała, Arkadiusz Reca (90+1 Sebastian Zalepa). Rezerwowi, którzy nie grali: Marcin Skrzeszewski, Nenad Erić, Kamil Zieliński, Dawid Siemko. Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Swiderski, Robert Mioduszewski. Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.
Sandecja: Marek Kozioł, Dawid Szufryn (46 Mateusz Bartków), Maciek Bębenek (Kpt do 77) (77 Wojceich Kalisz), Łukasz Grzeszczyk, Matej Nather, Robert Cicman (Kpt od 77), Sebastian Szczepański, Mouhamadou Traore, Adrian Danek, Kamil Słaby, Adrian Frańczak (85 Marcin Makuch). Rezerwowi, którzy nie grali: Łukasz Radliński, Fabian Fałkowski, Cheikh Tidiane Niane, Szymon Kuźma. Trenerzy: Josef Kostelnik, Stanisław Bodziony. Kierownik drużyny: Marcin Janikowski.
Żółte kartki: Flota: 88 Stasiak. Sandecja: 38 Szufryn.
Sędziowie: Zbigniew Dobrynin, Piotr Szubielski (obaj Łódzki ZPN), Bartosz Heing (Pomorski ZPN), Albert Różycki (Łódzki ZPN).
Obserwator: Krzysztof Krawiec.
Delegat: Jan Żołnierek.
Widzów: 800.
1) Rozpoczyna Flota. 2) Przed szansą był Nwaogu! Dostał piłkę w pole karne, jednak z wysokości 14. metra nie zdołał czysto uderzyć na bramkę Kozła. 7) Wolny dla Floty z linii 16. metra! Grzelak oddał strzał, trafił w tłum zawodników w polu karnym, później dobijał, jednak efekt podobny, jeszcze zza pola karnego spróbował Cienciała, ale uderzył niecelnie. 12) Grzeszczyk sprytnie chciał wrzucić piłkę za kołnierz Brljaka, golkiper Floty jednak był na posterunku i wypiąstkował na róg. 19) Karny dla Floty za faul na Nwaogu. 20) Brud trafia w bramkarza!!! Nie ma gola!!! 22) Reca dośrodkował w pole karne, Cienciała wyskoczył do piłki, lecz znów górą bramkarz Sandecji. 30) Reca znów zacentrował w pole karne do niepilnowanego Nwaogu, który nieczysto uderzył głową i w w efekcie Kozioł wznowi grę. 33) Grzelak zagrał do Kamińskiego na skrzydło, ten ściął z piłką do środka i oddał strzał lewą nogą. Znów górą Kozioł. 33) Kozioł Show na stadionie w Świnoujściu! Nwaogu oddał strzał z 15. metra, Kozioł sparował na rzut rożny. 34) I znów Kozioł! w polu karnym najwyżej wyskoczył Reca, uderzył tak, że piłka spadała za kołnierz Kozłowi, lecz udało mu się przenieść ją ponad poprzeczką. 38) Pierwsza kara indywidualna. Żółtą kartką ukarany Szufryn. 39) GOL! Kozioł pokonany! Dośrodkowanie w pole karne z rzutu wolnego, Niewiada oddał strzał głową, ale wyszła z tego asysta, ponieważ Cienciała na 5. metrze dołożył jeszcze swoją głowę! 42) Mogło być 2-0! Kamiński dostał fantastyczne podanie i ruszył na bramkę. Wbiegł z piłką w pole karne, oddał strzał z ostrego kąta po długim rogu, piłka musnęła słupek i wyszła za linię końcową. 45+1) Traore blisko wyrównania! Na szczęście na 5 metrze zatrzymał go Brljak.
46) Zaczynamy drugą połowę. Flota bez zmian, a w Sandecji za Szufryna wszedł Bartków. 48) Dobra piłka w pole karne do Traore, który zamiast uderzyć z pierwszej piłki próbował przyjąć, przez co stracił piłkę. 52) Grzeszczyk dostał piłkę w polu karnym, zakręcił raz w jedną, raz w drugą stronę i oddał strzał. Po nodze zawodnika Floty, piłka wyszła na rzut rożny. 56) Dobry strzał z dystansu Frańczaka. Brljak obronił, ale nie złapał. Dzięki asekuracji Stasiaka Flota dalej prowadzi. 58) Szczepański spróbował strzału z dystansu. Piłka wysoko nad poprzeczką. 60) Lisowski opuszcza boisko, w jego miejsce Kort. 61) KOOOOOORT! ZŁOTA ZMIANA TRENERA KAFARSKIEGO! Dostał piłkę w pole karne i uderzył z ostrego kąta po długim rogu. Co się nie udało Kamińskiemu udało się Kortowi. W końcówce piłkę dotknął jeszcze Nwaogu i jemu zapisano bramkę. 70) Piłka w siatce Sandecji, niestety Nwaogu był na spalonym. 72) Reca z dystansu, Kozioł łapie. 76) Grzelak mistrzowsko dośrodkował do Nwaogu. Niestety napastnik nie popisał się uderzeniem głową. Chociaż może odgrywał na pamięć? To wie tylko on. 87) Grzelak zabawił się z obrońcami, dostał się do pola karnego, oddał strzał, piłka odbita od obrońcy opuściła boisko tuż przy słupku bramki Kozła. 90+3) Koniec spotkania! Po dobrym meczu 3 punkty zostają na wyspach!
Maciej Zgraja - tekst, Piotr Zgraja - video.
Sobota, 30 sierpnia 2014
Konferencja prasowa nowego zarządu Floty
To nie koniec świata
Tydzień po wyborach nowy zarząd klubu na czele z prezes Małgorzatą Dorosz spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej.
Na początku nie brakowało nawiązań do wspomnianego walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego członków klubu. - Mieliśmy wątpliwości głównie co do przedmiotu zawiązania spółki - mówił sekretarz Floty, Krzysztof Łaciński. - Przedstawiana była tylko jedna osoba do zawiązania spółki: Piotr Gorczak. My chcieliśmy mieć mandat do rozmawiania z innymi kandydatami.
Sekretarz odniósł się także do złożenia przez poprzedni zarząd wniosku o upadłość klubu. - W ubiegły piątek zaczęły krążyć takie pogłoski, ale członkowie byłego zarządu stanowczo zaprzeczali - mówił Łaciński. - To była dla nas niespodzianka. Drugą niespodzianką był fakt, że sprawa ochrony na meczu z GKS Katowice nie została załatwiona.
Łaciński uważa, że trzeba rozważać dwa rodzaje upadłości klubu. - Pierwsza to upadłość likwidacyjna, wtedy wszystkie zespoły Floty muszą zostać wycofane z rozgrywek - wyjaśniał. - Druga to upadłość układowa, w której trzeba stworzyć plan naprawczy. Wszyscy wierzyciele muszą się na to zgodzić i trzeba mieć też środki na bieżącą działalność.
A co może zrobić sąd z wnioskiem o upadłość, który już wpłynął? - Sąd może nakazać postępowanie likwidacyjne albo wniosek umorzyć - mówi sekretarz. - My oczywiście, jako nowy zarząd, możemy wniosek wycofać. Ale wówczas bierzemy na siebie odpowiedzialność.
Potem Łaciński przeszedł do klubowych długów. - Nie wiemy dokładnie, jaka jest kwota długu - przyznał. - Generalnie jest zadłużenie w stosunku do zawodników, do firmy ochroniarskiej Fort oraz w stosunku do przewoźników. No i Zakład Ubezpieczeń Społecznych zajął konto klubu. Co do wpływów, to w najbliższym czasie możemy liczyć na środki tytułu praw telewizyjnych, od zarządu portów Szczecin - Świnoujście oraz ze sprzedaży biletów. To są środki pewne.
Władze klubu liczą także na dotację z miasta (dlatego tak ważne jest spotkanie z prezydentem Januszem Żmurkiewiczem, do którego ma dojść w przyszłym tygodniu), ale podkreśliły, że pieniądze z miasta nie mogą pójść na spłatę starych długów. I oznajmiły, że obecny sezon 2014/2015 jest ostatnim, w którym klub może być prowadzony przez stowarzyszenie. Od następnego sezonu wymogiem ma być już spółka akcyjna.
Kolejnym tematem konferencji był prowadzony w klubie audyt. - Czekamy na wyniki audytu - mówił wiceprezes ds. finansów, Jarosław Bolimowski. - Chcemy wiedzieć, czy była niegospodarność, czy było za mało pieniędzy. Dopiero wtedy będziemy podejmować kroki.
Padło pytanie, czy władze klubu zamierzają złożyć doniesienie do prokuratury na poprzedni zarząd. - Wszelkie decyzje podejmiemy po zapoznaniu się z wynikami audytu - podkreślił Krzysztof Łaciński.
Audyt prowadzi Aleksander Jasiukiewicz, były wiceprezes Floty ds. finansowych. - Nie my wybieraliśmy termin walnego zebrania i nie my wybieraliśmy audytora - powiedział Jarosław Bolimowski. - Pan Jasiukiewicz jest osobą kompetentną i wielokrotnie zgłaszał wniosek o upadłość klubu. Uważamy, że będzie obiektywny.
- Jasiukiewicz to fachowiec, który jednoznacznie stwierdzał, że stowarzyszenie nie jest w stanie i nigdy nie będzie w stanie utrzymać sportu zawodowego - stwierdziła prezes Małgorzata Dorosz. - Już dawno powinniśmy, z całym szacunkiem dla stowarzyszeń, przekształcić się w spółkę akcyjną. Stowarzyszenie nie ma takiej transparentności jak spółka. Ze spółki wszyscy będą zadowoleni. Zwłaszcza mieszkańcy miasta. Nikt im nie będzie zabierał pieniędzy.
Gdzie władze klubu zamierzają szukać oszczędności? - Np. w ochronie -uważa Dorosz. - Chcemy zorganizować szkolenie stewardów dla miejscowych kibiców. Koszty ochrony zmniejszyłyby się o połowę. Ale trzeba podkreślić, że nie jesteśmy w stanie niczego w klubie zmienić robiąc tylko oszczędności. Jednak obecna sytuacja, choć zła, to nie koniec świata. Mamy fajnych ludzi, jak dyrektor Waldemar Maciesza, który swobodnie sobie radzi, aby działalność klubu była przejrzysta. Jednak nie mamy innego wyjścia, jak prosić wierzycieli o chwilę cierpliwości.
Czy członkowie starego zarządu będą wymagać od nowego spłacenia ich?
- Największe pieniądze w klub włożył Edward Rozwałka - mówiła Dorosz. - My też możemy wziąć kredyty, np. po 100 tysięcy złotych i zrobić to, co poprzedni zarząd. Ale to nie wystarczy. Potrzebna jest deklaracja pana prezydenta Żmurkiewicza i odpowiedź na pytanie: „Czy I liga jest potrzebna w Świnoujściu?” Radni też muszą się wypowiedzieć, choć zdajemy sobie sprawę, że będą postawieni pod ścianą prosząc prezydenta o pieniądze w tej sytuacji finansowej klubu. To nam wystarczy do szukania sponsorów. A obecnie mamy związane ręce. Potrzebujemy deklaracji: „Tak, idźcie w tym kierunku”.
A czy Jerzy Woźniak będzie partnerem przy tworzeniu spółki akcyjnej? - Na razie nie ma żadnych rozmów z panem Woźniakiem - zapewniał dyrektor Maciesza. - Dostaliśmy mandat od wszystkich członków stowarzyszenia, aby rozmawiać z każdym inwestorem w tej sprawie. Pan Woźniak zgłosił się do nas jako pierwszy, ale my musimy najpierw porozmawiać z panem prezydentem Żmurkiewiczem. Mamy pewne zamysły i jemu, jako najważniejszej osobie w mieście, będziemy je najpierw przedstawiać.
W niedzielę mecz z Sandecją i do spraw związanych ze spotkaniami ligowymi też nawiązano. - Koszt organizacji meczu podwyższonego ryzyka to 25 tysięcy złotych - oznajmił sekretarz Krzysztof Łaciński. - Koszt organizacji zwykłego meczu, takiego jak w niedzielę z Sandecją Nowy Sącz, to 15 tysięcy złotych. A dochód z ostatniego spotkania z GKS Katowice wyniósł niecałe 10 tysięcy złotych.
- W niedzielę, podczas meczu z Sandecją Nowy Sącz wraca losowanie tortu wśród kibiców - poinformowała prezes Dorosz. - Będzie też nagroda w postaci torby termicznej z zawartością, ufundowanej przez Inermarche.
- Mamy już 730 - 750 podpisanych deklaracji, co do dofinansowania Floty z budżetu obywatelskiego - zakończył Maciesza. - Myślę, że 500 tysięcy złotych na rok przyszły zostanie dla Floty przekazane.
Krzysztof Dziedzic. Fot. Bartek Wutke scie24.pl
Sobota, 30 sierpnia 2014
Komunikat zarządu klubu
Nowe wzory i ceny
Zarząd MKS Flota Świnoujście podczas ostatniego posiedzenia podjął m.in. uchwałę w sprawie zmiany wzorów kart uprawniających do bezpłatnego wejścia na stadion.
Nowe karty będą zaopatrzone m.in w pieczęcie i podpisy prezesa oraz wiceprezesa zarządu, a także pieczęć stowarzyszenia. Posiadaczy kart prosimy o zgłoszenie się przy wejściu na stadion od ul. Matejki celem ich odbioru.
Ponadto zarząd podjął uchwałę w sprawie podniesienia kwoty uprawniającej do przebywania w strefie VIP z 200 do 1000 zł. Osoby mające ten status winny zgłosić się do budynku klubu celem uiszczenia różnicy w cenie. Tyle będzie kosztować miejsce w strefie dla Super VIP-ów na wszystkie mecze do końca rundy jesiennej.
Jednocześnie zarząd informuje, że wejściówka na jeden mecz w strefie Super VIP kosztuje 100 zł.
Zarząd klubu
Sobota, 30 sierpnia 2014
Flota TV
"Na wyspę się przyjeżdża i się przegrywa"
Maciej Zgraja
Sobota, 30 sierpnia 2014
Z Danielem Brudem przed meczem z Sandecją
Nie powtarzać błędów
|
- Zdobyłeś dwie bramki w Pucharze Polski, czy w lidze też zamierzasz strzelać?
- W każdym meczu chciałbym strzelić bramkę i tym sposobem pomóc wygrać mecz.
- Na treningach dużo strzelasz?
- Trochę wpada. Po to są ćwiczenia, żeby potem wykorzystać to w meczach.
- Jak radzisz sobie z naszymi bramkarzami?
- Różnie. To są bramkarze na dobrym poziomie, odpowiednio przygotowani przez trenera Roberta Mioduszewskiego. Ale czasami się udaje pokonać i ich.
- W Grudziądzu miałeś sytuację na sam. Czemu nie udało się jej wykorzystać?
- Wdarł się moment zawahania, bramkarz wyszedł, skrócił kąt i to wystarczyło. Do tego doszło jeszcze zmęczenie, bo jednak przebiegłem kawał boiska w tym kontrataku, a zdarzenie miało miejsce w 89 minucie.
- Jak podoba ci się Świnoujście i Flota?
- Świnoujście na pewno jest bardzo atrakcyjne z racji morza, czystej plaży i jodu w powietrzu. Atutem jego jest też kameralny klimat. Na wakacje jeżdżę najczęściej właśnie nad morze, więc trudno abym nie cieszył się przebywaniem w Świnoujściu. Drużyna jest ciekawa, ma kilku doświadczonych piłkarzy, ale jest młoda, świeża krew, co daje swoisty równostan. Atmosfera koleżeńska i walki na boisku też jest bardzo dobra.
- Sytuacja w klubie jest ciężka, ale w ŁKS i Okocimskim też nie było lepiej...
- Niestety. Mam ten niefart, że trafiałem do klubów z problemami organizacyjnymi bądź finansowymi i przeżyłem już swoje. We Flocie mogę powiedzieć: jest ciężko, ale w niektórych klubach bywało gorzej.
- Może dlatego, że nazywasz się Brud?
- (Śmiech). Nie wiem, czy ma to związek z nazwiskiem, ale rzeczywiście ostatnio jakoś mi się nie udaje trafić do spokojnych klubów. Mam nadzieję, że we Flocie ułoży się i będzie dobrze.
- Lubisz grać przeciwko drużynom z Małopolski?
- Do każdego meczu podchodzę tak samo. Przyjemnością jest granie w swoich stronach, i spotykanie kolegów, których w małopolskich klubach mam dużo. Ale w Sandecji akurat nie znam praktycznie nikogo.
- A jakiś sentyment do niej czujesz?
- Nie grałem tam nigdy, więc skąd miałby się wziąć sentyment? Przeciwko Sandecji grywałem często w drużynach juniorskich i były to ciekawe mecze.
- A w ŁKS i Okocimskim?
- W Okocimskim, był to mecz inaugurujący poprzedni sezon - wygraliśmy wtedy na wyjeździe 2-0. W rewanżu nie grałem z powodu w kontuzji. Natomiast w barwach ŁKS grałem u siebie, wygraliśmy 3-2. Wiosną wróciłem do Wisły Kraków, ale nie miało to znaczenia, bo rewanżu Sandecja - ŁKS już nie było.
- Co wiesz o drużynie Sandecji?
- Jest to zespół lubiący grę ofensywną, ma doświadczonych graczy na czele z doświadczonym napastnikiem Mouhamadou Traore i skrzydłowym Maciejem Bębenkiem, który lubi zamieszać w szykach obronnych przeciwnika. Na pewno jest to drużyna, która ma potencjał, ale myślę że jesteśmy w stanie wygrać bez większych problemów, jeśli zagramy konsekwentnie i pokażemy to, co pokazaliśmy np. w Grudziądzu.
- Zatem trzeba być czujnym w defensywie?
- Oczywiście. W każdym meczu staramy się popełnić jak najmniej błędów. Jest to klucz do sukcesu, bo wiadomo że bramki padają zazwyczaj po błędach przeciwników.
- Masz jakąś receptę na ten mecz?
- Moja recepta jest taka, abyśmy grali to, co nam trener nakreśli i konsekwentnie realizowania te zadania.
- Czy zmiany w klubie mogą mieć wpływ na waszą grę?
- Pokazaliśmy już, że także podczas złych momentów w klubie potrafimy grać i wygrywać mecze. Myślę, ze każdy z nas odłoży na bok wszystko inne i zagra jak potrafi najlepiej. Naszym zadaniem jest grać i wygrywać, a nie patrzeć co dzieje się dookoła.
- A doping się przyda?
- Jasne, że tak. Drużyna grająca u siebie ma zawsze wspierających ją kibiców, co bardzo poprawia samopoczucie piłkarzy. Dlatego serdecznie zapraszam na mecz jak najliczniejszą rzeszę kibiców, aby nas wsparli, co by nam pomogło uzyskać pozytywny wynik i zdobyć trzy punkty.
Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD
Sobota, 30 sierpnia 2014
Konferencja prasowa odnośnie stanu klubu
Maciej Zgraja
Piątek, 29 sierpnia 2014
Goście z dalekiej podróży
|
W najbliższy weekend szósta już kolejka I ligi. Do Świnoujścia przyjedzie dziesiąta aktualnie w tabeli Sandecja Nowy Sącz, aby w niedzielę o godzinie 17:00 stoczyć pojedynek z Flotą Świnoujście.
Pechem zespołu gości jest to, że w ramach krótkiej po środowej kolejce przerwy muszą udać się w najdłuższą pierwszoligową podróż w tym sezonie. Ale na zmęczenie podróżą nie ma co liczyć. Zauważmy, że ze Stróż jest jeszcze dalej, a jednak tamtejszy Kolejarz wygrał w Świnoujściu wszystkie mecze. Sandecji tak dobrze nie szło, ale też potrafiła wiosną 2012 roku wygrać tu 4-0.
Oba zespoły po środowych meczach czują niedosyt. Gdyby w Ząbkach sędzia doliczył jedną minutę mniej, Flota przywiozłaby stamtąd o dwa punkty więcej. Sandecja natomiast gładko przegrała z lokalnym przeciwnikiem, ale jednocześnie pewnym liderem I ligi, Termalicą - Bruk-Bet Nieciecza 1-3, a gola dla drużyny z Nowego Sącza zdobył przy stanie 0-2 Adrian Frańczak. Do tej pory Sandecja zebrała o jeden punkt więcej od Floty dzięki wygranej 2-0 z Widzewem oraz trzem remisom (wszystkie po 1-1). Przegrała więc tylko z Termalicą, a wyjazdowe remisy w Gdyni i Legnicy muszą budzić szacunek. Najlepszy strzelec - Łukasz Grzeszczyk - zdobył dwie bramki, obie w spotkaniu z Widzewem.
W spotkaniu w Ząbkach Flota strzeliła wreszcie bramkę w drugiej połowie, a nawet pod koniec meczu - w 87 minucie. A że zdobył ją grający od początku spotkania 33-letni Sebastian Olszar, to chyba z kondycją nie jest źle. Bardziej niepokojące jest dlaczego znów nie udało się tego wyniku utrzymać do końca, czyli wraz z czasem doliczonym przez 6 minut? Jeśli jest to pech - pół biedy, kiedyś musi się to odwrócić, gorzej jeśli powodem jest dekoncentracja w końcówkach. Z tym stanowczo trzeba walczyć.
Pisaliśmy niedawno, że Flota ma teraz serię spotkań ze starymi znajomymi. Z GKS i Dolcanem gra wszak od początku swych występów w I lidze. Sandecja awansowała do niej rok później, tj. w roku 2009. Zatem niedzielny mecz będzie jedenastym w historii ligowych kontaktów tych drużyn plus ubiegłoroczny mecz w Pucharze Polski (Sandecja wygrała 4-2). We wcześniejszych latach zdarzało się też spotkać towarzysko. Z dziesięciu ligowych meczów Flota wygrała 4, Sandecja 3 i remisów również było 3. Bramki dość wyraźnie dla Floty: 14-10. Zdarzały się też wysokie wyniki w Świnoujściu, obie drużyny wygrywały tu po 4-0, raz było 3-0 dla Floty, która też wygrała raz 2-0 w Nowym Sączu. Ostatni jednak mecz tych zespołów, wiosną tego roku, zakończył się bezbramkowo. Jesienią w Świnoujściu również był remis, tyle że 1-1. Bramkę dla Sandecji strzelił wówczas młody Fabian Fałowski a wyrównał doświadczony Ensar Arifović.
Bilety do nabycia w kasie stadionu do soboty w godzinach 16:30 - 19:30, w niedzielę od godziny 13:00. Warto skorzystać z przedsprzedaży, aby uniknąć kolejek i wybrać sobie jak najlepsze miejsce. Przypominamy, że widzowie są zobowiązani zajmować miejsce wskazane na bilecie, nie należy stać w przejściach.
Waldemar Mroczek
Czwartek, 28 sierpnia 2014
Bilety na mecz z Sandecją
Miejski Klub Sportowy Flota Świnoujście informuje, że można już nabywać bilety na niedzielny mecz z Sandecją Nowy Sącz. Sprzedaż prowadzić będzie kasa stadionu przy ul. Moniuszki dziś, jutro i w sobotę od godziny 16:30 do 19:30 oraz w niedzielę od 13:00. Przypominamy o obowiązku posiadania przy sobie ważnego dokumentu tożsamości z numerem PESEL.
Mecz Flota - Sandecja odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:00 na stadionie OSiR w Świnoujściu.
Waldemar Mroczek. Fot. MD
Czwartek, 28 sierpnia 2014
Sędzia meczu Flota - Sandecja
Do trzech razy sztuka
Zbigniew Dobrynin z Łodzi posędziuje niedzielny mecz Wyspiarzy z Sandecją Nowy Sącz.
Arbiter prowadził dwa mecze Floty w ubiegłym sezonie. Oba przegrane na wyjazdach - z Olimpia Grudziądz 0-2 oraz z Termaliką Nieciecza 0-1. W obu meczach doszło do kontrowersji. W spotkaniu z Olimpią Wyspiarze czuli się pokrzywdzeni z powodu nie podyktowania rzutu karnego za faul Marcina Stańka na Bartoszu Śpiączce już w 2 minucie. Z Termaliką Flota przegrała po rzucie karnym podyktowanym za faul Sebastiana Zalepy.
No, ale do trzech razy sztuka - może łódzki arbiter w pierwszym meczu w Świnoujściu będzie dla Wyspiarzy szczęśliwszy.
Krzysztof Dziedzic
Czwartek, 28 sierpnia 2014
Po 5. kolejce I ligi
Rozstrzelali się
Pisaliśmy już, że w obecnym sezonie piłkarze I ligi zasługują na słowa uznania: średnia goli w meczu jest imponująca (po środowej kolejce to już 2,62 bramki na mecz). Ale 5. kolejka była pod pewnym względem wyjątkowa: patrząc na wyniki od razu rzuca się w oczy fakt, że każda z 18 drużyn strzeliła przynajmniej jednego gola.
W dziewięciu środowych spotkaniach piłkarze strzeli 27 goli, czyli średnio dokładnie 3 na mecz. Ale fakt, że żaden z zespołów nie zakończył meczu bez zdobytej bramki jest naprawdę rzadko spotykany. W I lidze nie zdarzyło się taka sytuacja ani w tym sezonie, ani w poprzednim - ani od czasu, jak Flota występuje w tej klasie rozgrywkowej!
Teraz pozostaje liczyć, że dobra dyspozycja drużyn w ataku przeniesie się na lepszą frekwencję na trybunach.
Krzysztof Dziedzic
Środa, 27 sierpnia 2014
Trener po meczu z Dolcanem Pechowo, ale sprawiedliwie
|
Tomasz Kafarski. W meczu tym widać było, że obie drużyny miały dla siebie sporo respektu. Dolcan oddał nam inicjatywę w pierwszej połowie, kiedy to my kontrolowaliśmy przebieg spotkania, a oni nastawili się na kontry i czasami było groźnie. W pierwszej połowie raczej nie było klarownych sytuacji, a w drugiej też niewiele działo się pod bramkami, gra była głównie w środku pola, ale jednak to w tej części padły bramki. Po jednej fajnej wymianie podań Grzelak zagrał do Olszara, ten wyszedł na sam na sam, zachował zimną krew i pokonał bramkarza. I kiedy się wydawało - przynajmniej nam - że mecz jest pod kontrolą, po długim podaniu w nasze pole karne wybiliśmy pikę na róg, po którym padła bramka dająca Dolcanowi wyrównanie. Jesteśmy źli, bo zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, ale nie ma co ukrywać, że z przebiegu spotkania remis można uznać za sprawiedliwy. Teraz musimy szybciutko - na ile to będzie możliwe - obejrzeć ten mecz i przeanalizować mocne strony Sandecji. Na pewno w drużynie drzemie sporo sportowej złości, jestem przekonany że w niedzielę chłopcy zrobią wszystko, żeby ten mecz wygrać i odnieść zwycięstwo, do którego jest nam w każdym meczu bardzo blisko.
Spisał Waldemar Mroczek
Środa, 27 sierpnia 2014
Zabrakło pół minuty!
Dolcan Ząbki - Flota 1-1 (0-0)
Flota: Darko Brljak, Arkadiusz Reca, Michał Stasiak, Łukasz Sołowiej, Marek Opałacz, Sebastian Kamiński, Daniel Brud (80 Dawid Kort), Paweł Lisowski, Marek Niewiada, Sebastian Olszar (90+1 Sławomir Cienciała), Charles Uchenna Nwaogu (67 Rafał Grzelak). Rezerwowi: Marcin Skrzeszewski, Nenad Erić, Sebastian Zalepa, Dawid Retlewski.
Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Świderski, Robert Mioduszewski.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski
Dolcan: Rafał Leszczyński, Mateusz Cichocki, Julien Tadrowski, Damian Jakubik (84 Bartosz Wiśniewski), Piotr Klepczarek, Adrian Łuszkiewicz, Kamil Mazek (76 Norbert Neumann), Bartosz Osoliński, Grzegorz Piesio, Damian Świerblewski, Patryk Mikita (65 Paweł Tarnowski).
Rezerwowi: Maciej Humerski, Łukasz Sierpina, Rafał Wiśniowski, Rafał Zembrowski.
Trenerzy: Marcin Sasal, Andrzej Wyroba, Piotr Wojdyga. Kierownik drużyny: Adam Wsół.
Żółte kartki: Flota: Olszar (42). Dolcan: Świerblewski (54), Piesio (78), Wiśniewski (86), Cichocki (88).
Sędziowie: Dawid Bukowczan, Sławomir Kowalewski, Radosław Heller, Piotr Skoczylas (Żywiec - Śląski ZPN).
Obserwator: Marcin Szulc (Warszawa).
Delegat: Dariusz Kluge (Płock).
Widzów: 400
Minuta po minucie.
1) Gospodarze rozpoczynają ale tracą piłkę. Podanie do nwaogu, który jest jednak spalony.
2) Akcja Bruda, ale przerywa ją Tadrowski.
4) Mikita z przewrotki w górną siatkę.
6) Reca z lewej strony do Lisowskiego, ten nie trafia w bramkę.
7) Olszar z podania Recy niecelnie.
8) Brljak przerwa podanie Świerblewskiego do Mikity.
12) Opałacz blokuje dośrodkowanie Piesio.
14) Nwaogu z pierwszej piłki do Lisowskiego, ten stzrela obok słupka.
15) Strzał Mikity wybity na róg.
17) Akcja Kamińskiego zatrzymana przez Świerblewskiego.
20) Interwencja Bruda kończy akcję Świerblewskiego.
22) Leszczyński przerywa podanie Olszara do Lisowskiego.
23) Mikita z daleka ładnie nad poprzeczkę. To była najgroźniejsza do tej pory sytuacja Dolcanu.
28) Łuszkiewicz z 25 metrów z wolnego w słupek!
31) Po rzucie rożnym Piesio obok bramki.
33) Ponownie Piesio. Tym raze z daleka, ale niecelnie.
35) Akcja Olszara z Lisowskim przerwana przez obrońców.
38) Piesio trafia w... motocykl za bramką.
42) Żółta kartka dla Olszara za faul na Łuszkiewiczu.
44) Rzut wolny dla Floty z 30-40 metrów, dochodzi do przpychanki, sędzia kończy pierwszą połowę nie dając wykonać stałego fragmentu.
46) Leszczyński łapie dośrodkowanie Lisowskiego.
50) Cichocki po rzucie rożnym nad poprzeczkę.
51) Nwaogu otrzymuje dobre podanie od Bruda, ale Klepczarek wybija na róg.
53) Brljak łapie centrę Łuszkiewicza.
57) Brljak wybija na róg uderzenie Piesio.
58) Po rogu główkuje Mazek, Brljak wybija tym razem nad poprzeczkę.
62) Przed szansą Olszar, ale zbyt długo zwlekał.
63) Po rogu bitym przez Opałacza Stasiak nad poprzeczkę.
66) Nwaogu traci piłkę na rzecz Klepczarka.
73) Niebezpiczny strzał Mazka z 25 metrów broni Brljak.
82) Brljak łapie uderzenie Świerblewskiego z 16 metrów.
87) Przepiękne zagranie nad obrońcami Grzelaka do Olszara i ten po wymanewrowaniu bramkarza zdobywa dla Floty prowadzenie!
90+3) Po rzucie rożnym wykonanym przez Łuszkiewicza, piłka wróciła do niego, zagrał więc ponownie w pole karne do Neumanna, który z bliska pokonał Brljaka.
Wyrównanie na 30 sekund przed końcem meczu.
Źródło: własne, SportoweFakty.pl, Ekstraklasa.net.
Środa, 27 sierpnia 2014
Zwycięstwo juniorów starszych
Szczęście i pech Marynowskiego
Juniorzy starsi Floty odnieśli dziś pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. W Kołobrzegu pokonali Kotwicę 1-0.
- To był ciężki mecz - mówi trener Adam Kulbacki. - Ale w 24 minucie objęliśmy prowadzenie. Moi piłkarze zagrali z „klepki” w środku pola, po czym piłka trafiła do napastnika, Radosława Mittelstadta. Ten wycofał za pole karne do nadbiegającego Mateusza Marynowskiego, który ładnym strzałem z kozłem pokonał bramkarza Kotwicy. Niestety, Mateusz może mówić też o pechu: w 60 minucie skręcił nogę.
Flota mogła wygrać wyżej, ale m.in. strzał Mateusza Kulpy trafił w poprzeczkę.
Więcej o meczu będzie można niedługo przeczytać w zakładce JUNIORZY na naszej stronie.
Krzysztof Dziedzic. Fot. Andrzej Fica
Wtorek, 26 sierpnia 2014
Przed meczem Dolcanu z Flotą
Strzelić gola - w drugiej połowie
Jutro Flota gra w Ząbkach z Dolcanem. W czterech ostatnich meczach odniosła tam dwa zwycięstwa, jeden mecz zremisowała i jeden przegrała, ale wszystkie te spotkania łączy jedno: Flota zawsze strzelała w Ząbkach gola. I liczymy na podtrzymanie dobrej passy także jutro.
W ubiegłym sezonie Wyspiarze strzelali mało goli w I lidze. Obecnie mają średnią jedną bramkę na mecz, ale trzeba zwrócić uwagę, że grali z trudnymi rywalami: na wyjeździe z Zagłębiem Lubin i Olimpia Grudziądz, a u siebie z GKS Katowice.
Jutro liczymy zwłaszcza na gola w drugiej połowie, bo takiego nasz zespół w tym sezonie jeszcze nie strzelił. Oczywiście to się kiedyś musi zmienić i wierzymy, że właśnie w starciu z Dolcanem.
- Dolcan to na pewno klasowy zespół - uważa trener Floty, Tomasz Kafarski. - Ostatnie sezony w I lidze to potwierdzają. Poza odejściem Dariusza Zjawińskiego do Cracovii jakoś specjalnie się nie osłabił. To na pewno będzie ciężki przeciwnik, ale my musimy postarać się odrobić punktowe straty z ostatniego meczu z GKS Katowice.
A zatem czekamy na dobre informacje z Ząbek.
Krzysztof Dziedzic. Fot. PZ
Wtorek, 26 sierpnia 2014
Rozgrywki juniorów
Poprawić się w tabeli
Po porażce na inaugurację 1-2 z Gwardią Koszalin juniorzy starsi Floty rozegrają jutro, w środę, kolejny wyjazdowy mecz. Tym razem zmierzą się w Kołobrzegu z Kotwicą.
Cele naszych juniorów, starszych i młodszych, są na ten sezon jasne. - Nasze zespoły muszą zająć wyższe miejsca, niż w poprzednim sezonie - wyjaśnia trener Adam Kulbacki. To oznacza, że zespół juniorów młodszych ma wygrać rozgrywki pierwszej klasy, a juniorzy starsi zająć pozycję nad strefą spadkową w wojewódzkiej lidze juniorów.
Więcej o występach naszych juniorów pisze sam trener Kulbacki - wystarczy wybrać na naszej stronie zakładkę JUNIORZY, a potem AKTUALNOŚCI.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Wtorek, 26 sierpnia 2014
Oświadczenie zarządu MKS Flota
Poprzedni Zarząd klubu MKS Flota podczas posiedzenia, które odbyło się 21 sierpnia, podjął uchwałę o ogłoszeniu przez klub upadłości. Dzień później odbyło się walne zgromadzenie członków Stowarzyszenia MKS Flota, podczas którego ustępujący Zarząd nie poinformował o tym ani członków ani nowego Zarządu.
Wniosek o ogłoszenie upadłości został wysłany do sądu 23 sierpnia, czyli już po walnym zgromadzeniu członków.
W dniu dzisiejszym zebrał się zarząd MKS Flota, celem omówienia sytuacji związanej ze złożeniem przez poprzedni zarząd wniosku o ogłoszenie upadłości. W obecnej sytuacji istnieją dwa rozwiązania. Pierwszym z nich jest uzupełnienie wniosku złożonego do sądu o niezbędne dokumentu księgowe, rozbudowane uzasadnienie oraz plan naprawczy. Drugim rozwiązaniem jest wycofanie wniosku co wiąże się z odpowiedzialnością obecnego zarządu za zobowiązania poprzedników.
Decyzja dotycząca dalszych kroków zostanie podjęta w dniu jutrzejszym.
Zarząd Stowarzyszenia MKS Flota
Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 Stanowiska obsadzone
Dziś obsadzono funkcje w zarządzie i komisji rewizyjnej MKS Flota. Nowym wiceprezesem ds. szkoleniowo-wychowawczych został Łukasz Koziarski, wiceprezesem ds. finansowych Jarosław Bolimowski, wiceprezesem urzędującym i dyrektorem Waldemar Maciesza, sekretarzem Krzysztof Łaciński. Przewodniczącym komisji rewizyjnej został Henryk Kret, sekretarzem Łukasz Kozłowicz.
tg
Poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Sędzia meczu Dolcan - Flota
Dobre wspomnienia
Dawid Bukowczan z Żywca będzie sędzią głównym środowego wyjazdowego meczu Wyspiarzy z Dolcanem Ząbki. Początek spotkania o godz. 16.30.
Oba zespoły dobrze wspominają arbitra z Żywca. Flota w ubiegłym sezonie pokonała w Niepołomicach Puszczę 1-0, a w sezonie 2012/2013 ograła u siebie Górnika Łęczna 3-1.
Jeszcze lepszy bilans meczów z sędzią Bukowczanem mają zawodnicy Dolcianu. W ubiegłym sezonie pokonali 4-0 GKS Tychy, a sezon wcześniej wygrali na wyjeździe 2-0 z Cracovią oraz 2-1 z Okocimskim Brzesko.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Odzyskać punkty w Ząbkach
|
Tak się złożyło, że w ciągu czterech dni Flota gra z obydwoma rywalami, z którymi gra nieprzerwanie od chwili awansu do I ligi. Wczoraj podejmowaliśmy GKS Katowice, który wszedł do tej ligi jeszcze rok wcześniej od Floty, a w środę (godzina 16:30) mecz w Ząbkach z Dolcanem, który awansował wraz z Flotą w roku 2008.
Zatem z Dolcanem po raz trzynasty. Podobnie jak z Gieksą mecze Floty z Dolcanem są niemal zawsze ciężkie i zacięte, a wynik kompletnie nieprzewidywalny. Tu wygrywają zarówno gospodarze jak i goście, za to remis był tylko jeden. Bilans bramkowy wyrównany (14-14), punktowo lepiej wygląda Flota, która wygrała o jeden mecz więcej, w tym dwa razy na wyjeździe. Najlepiej było w sezonie 2012/13, kiedy biało-niebiescy wygrali oba mecze; 3-1 w Świnoujściu i 1-0 w Ząbkach. Przed rokiem idealny remis: w obu spotkaniach 2-1 dla gospodarzy. W meczu ząbkowskim Flota prowadziła do 82 minuty 1-0 po bramce Charlesa Nwaogu (niektórzy zapisali ją Krzysztofowi Bodzionemu), jednak w końcówce Rafał Wiśniewski i Dariusz Zjawiński, przechylili szalę na 2-1 dla Dolcanu. W rewanżu za to (jeszcze za Bogusława Baniaka) Flota zwycięskiego gola zdobyła w 90 minucie (konkretnie Sebastian Olszar). Wcześniej, w 40 minucie, prowadzenie dla Floty zdobył Petr Hošek, ale w 61 wyrównał Paweł Tarnowski. Ciekawostką jest, że w meczu tym było na boisku dwóch Rafałów Grzelaków. Ten z Dolcanu jednak jest już w Podbeskidziu, a oprócz niego z Dolcanu odeszli między innymi Król Strzelców I ligi w ubiegłym sezonie Dariusz Zjawiński, Piotr Bazler i Łukasz Matuszczyk. W ich miejsce przyszli tacy zawodnicy jak Tomasz Chałas, Julien Tadrowski czy Patryk Mikita. Zmienił sie też trener. Robert Podoliński postanowił spróbować sił w Cracovii, a na jego miejsce powrócił Marcin Sasal, który w 2008 roku wprowadził Dolcan do I ligi, a później trenował między innymi Pogoń Szczecin i reprezentację Polski do lat 19. W Świnoujściu jednak najczęściej pojawiał się jako komentator telewizyjny. Zmiany więc były, ale Dolcan należy do klubów o najbardziej ustabilizowanym składzie. Tacy zawodnicy jak Maciej Humerski, Grzegorz Piesio, Bartosz Osoliński, czy Damian Świerblewski tworzą trzon Dolcanu od co najmniej trzech lat.
W bieżącym sezonie Dolcan wygrał 2-0 z Miedzią Legnica i trzy mecze zremisował, w tym ostatni na boisku lidera Termaliki Nieciecza 1-1, a bramkę dającą mu prowadzenie zdobył Szymon Matuszek. Daje mu to na dziś szóstą pozycję w tabeli. Piesio strzelił w tym sezonie 2 bramki, po jednej Matuszek i Mikita.
Trener Tomasz Kafarski prowadził Flotę w meczu w Ząbkach jeden raz w sezonie 2012/13 i go wygrał 1-0. Teraz będzie bardzo chciał ten wyczyn powtórzyć, zwłaszcza po zawodzie jaki sprawił mecz z GKS. Czy się uda? - Będzie to kolejny bardzo trudny mecz - mówi - z zespołem, który od dwóch lat plasuje się w czołówce, który obecnie punktuje i nie przegrał jeszcze meczu. Jedziemy jednak z mocnym postanowieniem odzyskania tego co straciliśmy w niedzielę i postaramy się o sprawienie kolejnej niespodzianki.
W meczu z Dolcanem z powodu kontuzji nie będą mogli grać Ensar Arifović i Robert Kolendowicz.
Waldemar Mroczek
Niedziela, 24 sierpnia 2014
Pierwszy raz wygrali w Świnoujściu
Flota - GKS Katowice 0-1 (0-0)
Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak (Kpt), Marek Opałacz, Łukasz Sołowiej, Marek Niewiada, Rafał Grzelak (73 Dawid Kort), Daniel Brud, Sebastian Kamiński, Paweł Lisowski (90+1 Sebastian Zalepa), Arkadiusz Reca, Sebastian Olaszar (83 Dawid Retlewski). Rezerwowi, którzy nie grali: Marcin Skrzeszewski, Nenad Erić, Kamil Zieliński, Sławomir Cienciała. Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Swiderski, Robert Mioduszewski. Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.
GKS Katowice: Antonin Buček, Rafał Pietrzak, Kamil Cholerzyński, Grzegorz Goncerz, Kamil Bętkowski (87 Krzysztof Wołkowicz), Sławomir Duda (66 Krzysztof Bodziony), Łukasz Pielorz, Mateusz Kamiński, Michał Nawrot (77 Piotr Ceglarz), Adrian Jurkowski, Przemysław Pitry (Kpt). Rezerwowi, którzy nie gralo: Maciej Wierzbicki, Alan Czerwiński, Jarosław Wieczorek, Aleksander Januszewski. Trenerzy: Kazimierz Moskal, Andrzej Bahr, Janusz Jojko. Kierownik drużyny: Tomasz Owczarek.
Żółte kartki: Flota: Stasiak (80), GieKSa: Goncerz (80,90).
Czerwona kartka: Goncerz (90, za dwie żółte)
Sędziowie: Dominik Sulikowski, Marek Szerszeń, Bartosz Heinig (Pomorski ZPN), Łukasz Ostrowski (Zachodniopomorski ZPN).
Obserwator: Jan Suchecki.
Delegat: Zbigniew Pająk.
Widzów: 1400, w tym 206 drużyny gości.
Mecz rozpoczął się o 12:30.
1) Rozpoczyna Flota. 3) Pierwszy strzał tego spotkania. Lisowski po ziemi, po wysunięciu Olszara. Buček bezproblemowo wyłapał. 7) Goncerz pokręcił w polu karnym i chciał precyzyjnie umieścić piłkę w siatce. Źle uderzył i od bramki Brljak. 10) Rzut rożny dla Katowiczan. Dobrze bitą piłkę, głową uderzył Kamiński, trafił w obrońcę. 11) Znów Kamiński z GKS!!! Tym razem główkował, a piłka po koźle odbiła się od poprzeczki. 29) Brud fantastycznie wypuścił Olszara! Buček wyczuł co się święci i ruszył w jego stronę. Olszar chciał minąć bramkarza rywali, ale Buček wślizgiem wybił piłkę napastnikowi rywali. 33) Było blisko! Bętkowski uderzy zza pola karnego, piłka kozłując opuściła boisko, blisko lewego słupka bramki Brljaka. 40) Olszar fantastycznie wypuścił Recę! Reca wpadł w pole karne i odegrał do środka na 5. metr. Olszar trafił w obrońcę, ale odegrał jeszcze do Kamińskiego na 3. metr. Skrzydłowy Floty niestety trafił w leżącego rywala i piłka przeleciała ponad poprzeczką. 45) Ależ okazja! Reca uderzył głową pokonując bramkarza, jednak nie udało się pokonać Pielorza, który z linii wybił piłkę.
47) Reca prawą nogą z 16. metra, Buček złapał piłkę. 66) Zmiana w GKS-ie: Za Dudę wszedł były piłkarz "Wyspiarzy", Krzysztof Bodziony. 68) Grzelak dośrodkował w pole karne, a Olszar w stylu Ibrahimovicia chciał umieścić piłkę w bramce. 75) Goncerz oddał strzał w polu karnym, Brljak złapał piłkę. 80) Goncerz i Stasiak dostali po żółtej kartce. 81) Lisowski zwiódł obrońcę i oddał strzał z narożnika pola karnego. Buček pewnie interweniuje. 83) Cholerzyński ratuje Katowice! Składna akcja Floty, wszystko na jeden kontakt, podanie na "sam na sam" do Bruda. Pomocnik Floty nie zdążył się zabrać z piłką, Cholerzyński pięknym wślizgiem wybił piłkę. 88) Cholerzyński technicznym strzałem, Brljak paruje piłkę na słupek! 90) Krzysztof Bodziony zdobywa gola, ale nie celebruje. Oddał strzał zza pola karnego, piłka odbiła się od głowy Stasiaka i zmyliła Brljaka. 90) Goncerz ukarany drugą żółtą kartką, w konsekwencji opuszcza boisko. 90+1) ZALEPA MINIMALNIE SIĘ MYLI! Opałacz główkował na 5. metr do Zalepy, który minimalnie się pomylił. 90+4) Koniec spotkania. GKS Katowice pierwszy raz w historii wygrywa z Flotą na wyspie Uznam.
Maciej Zgraja.
Niedziela, 24 sierpnia 2014
Rozmowa z Małgorzatą Dorosz - nowym prezesem MKS Flota
Chcemy pokazać nasz plan działania
|
- Jest Pani wraz z kierownikiem zespołu Leszkiem Zakrzewskim najbardziej
lubianą i cenioną osobą dla kibiców Floty. Teraz wszyscy będą
mieli w stosunku do pani prezes wielkie oczekiwania.
- To właśnie Leszek Zakrzewski był naszym kandydatem na prezesa. Przed
samym podaniem kandydatur poprosiliśmy o przerwę, aby jeszcze raz starać
się go przekonać. Niestety, Leszek nie wyraził zgody. W takiej sytuacji
koledzy podjęli decyzję abym to ja kandydowała. Otrzymałam duże
poparcie
i tak zostałam prezesem MKS Flota. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania
wszystkich będą ogromne, nie tylko kibiców. To bardzo trudne zadanie i
bez wsparcia łatwo nie będzie. W tym miejscu serdecznie dziękuję tym
wszystkim, którzy na mnie zagłosowali, a także tym, którzy na tę
wiadomość zareagowali dzwoniąc lub pisząc sms-y z gratulacjami.
- Ma Pani dużo doświadczenia w pracy w zarządzie Floty. Co zamierza Pani
w pierwszej kolejności zmienić, jeżeli chodzi o pracę klubu?
- W pierwszej kolejności to musimy się ukonstytuować, przejąć
wszystkie
dokumenty, poczekać na audyt... Ale przede wszystkim musimy rozmawiać z
wierzycielami.
- Czy zawiązanie spółki akcyjnej jest głównym zadaniem na najbliższe
tygodnie?
- Tak, spółka jest niezbędna dla funkcjonowania klubu. Trudno mi jednak
określić, w jakim czasie ona może powstać.
- Jest Pani druga kobietą-prezesem w I lidze, po Danucie Witkowskiej w
Termalice Nieciecza. Skoro Termalica jest liderem tabeli, to czy
zamierza Pani porozmawiać z panią Danutą na temat prowadzenia klubu
przez kobietę?
- O pani prezes Witkowskiej słyszałam wiele dobrego. Jeżeli dobre
słowa
są wypowiadane przez zawodników, to jest to chyba świetna laurka. Z
miłą
chęcią porozmawiam z nią o prowadzeniu klubu, chociaż już teraz wiem,
że
kiedy drużyna i sztab trenerski mają zapewniony komfort pracy, spokój
psychiczny, to bez obciążeń robią swoje i są w czubie tabeli. Więc
jednym z czynników są… pieniądze. Jednak pierwszym prezesem, z
którym
porozmawiam, to będzie Wojciech Cygan. Trochę czasu mieszkałam w
Katowicach, chodziłam na mecze GieKSy. Znów powrócą wspomnienia.
- Sympatyków Floty na pewno bardzo mocno niepokoi sytuacja finansowa
klubu. Jakie widzi Pani szybkie rozwiązania mogące poprawić kondycję
finansową klubu z dnia na dzień?
- W klubie nie ma żadnych pieniędzy. Z dnia na dzień to nawet podkopu
pod bank się nie zrobi (śmiech). Tu trzeba kogoś, kto po prostu ma
pieniądze. Duże pieniądze. Na spłatę zobowiązań i na bieżące
funkcjonowanie klubu. W piątek przed północą zakończyło się walne. W
sobotę rano dowiedziałam się, że nie ma jednak pieniędzy, aby na
jutrzejszy mecz przyjechała firma ochroniarska. Czyli bez FORTU nie ma
meczu. Bilety się sprzedaje, kibice GieKSy w pociągu, sprzęt telewizji
Orange w drodze. To tak na „dzień dobry”... delegat mógłby
odwołać mecz.
Na szczęście nie ma już tego problemu. Mecz się odbędzie!
- Czy rozmawiała już Pani z władzami Miasta Świnoujście na temat
wielkości pomocy finansowej dla klubu?
- Do Urzędu Miasta wybieramy się i to w możliwie najszybszym terminie.
Władze Miasta i radni zawsze byli za klubem. Ostatnio te relacje trochę
się popsuły. Chcemy je naprawić, chcemy przedstawić wszelkie
możliwości
odbudowania klubu. Potrzebujemy dialogu. Czasami, choćby samo poparcie w
działaniach jest ważne. Więc nie będziemy pytać o pieniądze,
będziemy
chcieli pokazać nasz plan działania i przekonać władze miasta do jego
słuszności.
- Czy ma Pani nowe pomysły na poprawę organizacji meczów i
uatrakcyjnienie spotkań w Świnoujściu?
- Koledzy z zarządu mają wiele interesujących pomysłów i myślę, że
w
najbliższym czasie ujrzą one światło dzienne. Wszyscy musimy
pamiętać,
że kibice są bardzo ważni dla wsparcia drużyny, ale również dla
wsparcia
kasy klubu. Im więcej kibiców, tym więcej sprzedanych biletów. Zrobimy
wszystko, by frekwencja na naszym stadionie była coraz większa.
- Jakie są Pani oczekiwania co do występów i miejsca w tabeli pierwszego
zespołu Floty?
- To oczywiste, że chciałabym widzieć moją drużynę na początku
tabeli,
ale tu nie ma żadnej presji. Trenerów mamy świetnych. Oni wiedzą, co
robić, aby było dobrze. Drużyna pod ich kierownictwem jest coraz lepsza.
Trzeba w chłopaków wierzyć!
- Jaki będzie wynik niedzielnego meczu Floty z GKS Katowice?
- Będzie 3-1 dla nas. Wiem, Darko Brljak liczy na zero z tyłu, ale
będzie karny dla GieKSy.
Krzysztof Dziedzic.
Sobota, 23 sierpnia 2014
Z Pawłem Lisowskim o ostatnim i najbliższym meczu Floty
Wygramy 3-1
|
- Czy jesteś zadowolony z występu w Grudziądzu?
- Na pewno. Graliśmy pewnie, kontrolowaliśmy przebieg spotkania, w pierwszej połowie strzeliliśmy dwie bramki, dowieźliśmy wynik do końca. W drugiej połowie Olimpia trochę przejęła inicjatywę, ale tak naprawdę nic z tego nie wynikało, grali bowiem wszerz a nie do przodu, więc spokojnie wygraliśmy ten mecz.
- Strzeliłeś bramkę, a było blisko strzelenia jeszcze dwóch...
- Udało mi się strzelić bramkę, ale zdaję sobie sprawę, że moja gra nie porywała. Myślę, że gdyby nie ten gol, to zszedłbym już w przerwie. Miałem okazję z wolnego, szkoda że nie wpadło - bramkarz obronił nogą, trudno. Na szczęście wygraliśmy ten mecz.
- Jak trafiłeś do Świnoujścia?
- Zadzwonił do mnie mój menedżer z informacja, że Flota Świnoujście jest zainteresowana moja osobą i żebym zgłosił się na sparing. Nie mogłem jednak przyjechać na pierwsze wezwanie, bo byłem dopiero co po anginie, więc mógłbym się nie sprawdzić. Przyjechałem pierwszego dnia przygotowań, ale sparing zagrałem dopiero po tygodniu. Trener był zdecydowany abym został. Formalności zostały załatwione i gram we Flocie. Przez kolegów z drużyny zostałem przyjęty przyjaźnie, atmosfera w szatni jest bardzo dobra, aklimatyzacja nie zajęła dużo czasu. W Świnoujściu czuję się bardzo dobrze, jestem nareszcie blisko domu, na czym bardzo mi zależało. Miałem już dosyć tych ciągłych wyjazdów na Śląsk. Wyjechałem w dość młodym wieku i marzyłem, aby grać gdzieś bliżej.
- Czy temat Floty był już wcześniej?
- Był kilka lat temu, ale ja wchodziłem już do pierwszej drużyny Ruchu Chorzów i byłem zainteresowany grą w Ekstraklasie.
- W niedzielę mecz z GKS Katowice. Ostatnio grałeś w klubach śląskich, czy obserwowałeś też GKS?
- Na Śląsku spędziłem sześć dosyć fajnych lat, ale na meczach Gieksy nie bywałem, nie było okazji do zjawienia się na stadionie przy Bukowej. Od czasu do czasu oglądałem w telewizji, ale to I liga i na Orange Sport tak często nie transmitują meczów jednego klubu. Niewiele więc wiem o drużynie GKS. Znam za to dwóch zawodników – Grzegorza Goncerza i Rafała Dobrolińskiego.
- Co możesz o nich powiedzieć?
- Grzegorz w młodym wieku zaczął grać w ekstraklasie, jest dobrym dynamicznym zawodnikiem i na pewno trzeba będzie na niego bardzo uważać, tym bardziej że strzelił już trzy bramki. Rafał jest drugim bramkarzem, bronił niedawno w meczu Pucharu Polski z Chrobrym Głogów. Nie wiem, czy będzie bronił w meczu z Flotą, ale bardzo bym chciał aby wszedł do składu i zaczął bronić regularnie.
- Czym GKS może zaskoczyć?
- Nie wiem, za mało znam tę drużynę. Oglądałem niedawno jej przegrany mecz z Miedzią Legnica. Mogą być trochę podłamani nie najlepszymi wynikami, na pewno będą chcieli u nas wygrać. Ale sądzę, że to my wyjdziemy zwycięsko z tego pojedynku.
- Czym w takim razie Flota może zaskoczyć Gieksę?
- Nie powiem czym, bo to byłoby zdradzenie naszych założeń taktycznych. Najlepiej omińmy to pytanie, niech się tym zajmują trenerzy.
- Jaki więc będzie przebieg tego meczu?
- Myślę, że to my przejmiemy inicjatywę grając u siebie, a wynik stawiam 3-1 dla nas, po spokojnym meczu i dobrzej grze w obronie.
- Sądzisz, ze padnie w końcu bramka dla Floty w drugiej połowie?
- Miejmy nadzieję, ale jak padną do przerwy a mecz będzie wygrany, to nie będziemy się obrażać. Zapraszam kibiców na mecz, na pewno damy z siebie wszystko.
Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD
Sobota, 23 sierpnia 2014
Z GKS jeszcze nie zagra, ale...
Nwaogu znów we Flocie
Nigeryjczyk Charles Uchenna Nwaogu znów będzie piłkarzem Floty
Świnoujście. Załatwione zostały już formalności związane z jego
pozwoleniem na pracę w Polsce.
Nwaogu podpisał kontrakt z Flotą na rok. Ostatnio był piłkarzem
ekstraklasowego Podbeskidzia Bielsko-Biała, do którego trafił z Floty.
To już jego kolejna przygoda z Flotą: w sezonie 2010/2011 (gdy Flota
zakończyła rozgrywki I ligi na trzecim miejscu) Nwaogu był królem
strzelców - zdobył 20 bramek.
W niedzielnym meczu z GKS Katowice Nwaogu jeszcze nie zagra, ale
powinien być do dyspozycji trenera Tomasza Kafarskiego od następnego
spotkania.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Piątek, 22 sierpnia 2014
Nowy prezes Floty
Małgorzata Dorosz nowym sternikiem
Małgorzata Dorosz została nowym prezesem Miejskiego Klubu Sportowego
Flota Świnoujście. Taka była decyzja członków klubu podczas piątkowego
walnego zebrania sprawozdawczo-wyborczego. Zastąpiła na stanowisku
Edwarda Rozwałkę.
Małgorzata Dorosz ma 49 lat. Była członkiem zarządu klubu w trakcie jego
ostatniej kadencji. Pełniła funkcje sekretarza oraz rzecznika prasowego, a ostatnio koordynatora ds. kontaktów z kibicami (SLO).
W walce o fotel prezesa wystartowało dwóch kandydatów: obecna prezes
oraz prawnik Krzysztof Łaciński. Dorosz wygrała stosunkiem głosów 67 do
15.
W skład nowego zarządu poza Małgorzatą Dorosz weszli także: Daniel
Białek, Jarosław Bolimowski, Łukasz Koziarski, Mateusz Kożyb, Krzysztof
Łaciński, Waldemar Maciesza, Maciej Michałowski, Michał Protasewicz,
Sławomir Wojtyłko, Janusz Śmiałkowski, Krzysztof Wierzbicki, Alojzy
Zaręba i Grzegorz Żołnieruk.
Krzysztof Dziedzic
Piątek, 22 sierpnia 2014
Flota TV: Z Łukaszem Sołowiejem
Maciej Zgraja
Piątek, 22 sierpnia 2014
Trzynasty raz z Gieksą
|
W najbliższy weekend czwarta kolejka I ligi. Rozpocznie się dzisiejszym meczem Chojniczanki z Olimpią Grudziądz, a zakończy w niedzielę spotkaniem Floty Świnoujście z GKS Katowice, które się rozpocznie o godzinie 12:30 i będzie transmitowane przez telewizję Orange Sport.
GKS Gieksa Katowice Spółka Akcyjna jest jedynym klubem który awansował do I ligi przed Flotą i gra w niej nieprzerwanie do chwili obecnej. Natomiast równocześnie z naszym zespołem awansował do I ligi najbliższy środowy przeciwnik Floty - Dolcan Ząbki, także grający w niej od tego czasu do dziś.
Tradycje katowickich górników są jednak dużo bogatsze. Jest to klub o bardzo bogatym stażu w ekstraklasie. Nie zdobył co prawda mistrzostwa Polski, ale cztery razy był wicemistrzem i trzy razy zdobywał Puchar Polski plus pięć przegranych występów w finale. Do tego dwanaście udziałów w europejskich pucharach. Reprezentantów Polski aż 24, w tym uczestnik Mistrzostw Świata w kadrze Antoniego Piechniczka - Jan Furtok i srebrny medalista olimpijski z Barcelony Piotr Świerczewski.
Teraz jednak klub z Katowic nie może wybić się ponad I ligę. A i tu mimo długiego stażu idzie mu średnio. Miał kilak wzlotów, ale na mecie zazwyczaj melduje się w środku tabeli. Ma jednak dość ustabilizowany skład, w którym liderują tacy zawodnicy jak Grzegorz Goncerz, Przemysław Pitry, czy Rafał Kujawa. W tym sezonie na razie bezkompromisowy - żaden z trzech rozegranych meczów nie zakończył się remisem. Zaczęło się bardzo obiecująco, bo od wygranej 2-1 z dobrze jeszcze pamiętającym zapach ekstraklasy Widzewem Łódź, ale potem przyszły dwie porażki - 2-4 w Legnicy i 1-2 u siebie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Daje mu to na dziś trzynastą pozycję w tabeli. Trochę więc niżej od Floty, ale tylko jeden punkt mniej, a rywale byli bardzo silni.
Oczywiście nie znaczy to, że Flota grała z pionkami. Przeciwnie: Zagłębie na pewno nie jest słabsze od Widzewa (a Flota grała z nim wyjeździe), podobnie jak Olimpia od Miedzi, a jednak Flota w Grudziądzu wygrała. GKS nie ma jeszcze punktów wyjazdowych. Jest jeszcze jeden wskaźnik na korzyść Floty - Chrobry Głogów. Nasz zespół nieszczęśliwie z nim zremisował, natomiast GKS (także u siebie) przegrał w Pucharze Polski. Jesteśmy więc dobrzej myśli, ale nikt nie zakłada że będzie łatwo.
W dotychczasowych meczach w Świnoujściu Flota wygrała 5 razy (dwa razy po 1-0 i 3-1, raz 2-0) i był jeden bezbramkowy remis, natomiast w Katowicach cztery wygrane Gieksy (1-0, 2-1, 5-3 i 2-0) oraz dwa remisy: 0-0 i 1-1. Właśnie wynikiem 1-1 zakończył sie ostatni mecz pomiędzy tymi zespołami. Bramkę dla GKS strzelił wówczas Goncerz, a dla Floty Piotr Kieruzel. Natomiast w sierpniu ubiegłego roku w Świnoujściu wygrała Flota 1-0 po bramce Marka Opałacza.
Bilety do nabycia dziś i jutro od 16:30 do 19:30, a w niedzielę od 9:00, w kasie stadionu. Zapraszamy.
Waldemar Mroczek
Czwartek, 21 sierpnia 2014 Propozycje zmian w statucie
Poniżej podaję propozycje do zmian klubowego statutu, które zostaną przedstawione na jutrzejszym walnym zebraniu:
- w § 4 dodaje się ust. 5 o treści: Nazwa i godło klubu podlegają ochronie prawnej.
- W § 9 po pierwszym zdaniu zakończonym słowami: Zarząd Klubu. dodać zdanie: Warunkiem uzyskania praw, o których mowa w § 10 jest opłacenie składek członkowskich do końca roku kalendarzowego i odebranie legitymacji.
- W § 21 ust. 1 liczby 13 i 15 zastępuje się liczbami 9 i 11.
- W § 21 ust. 2 po słowie Sekretarza zamiast przecinka wstawić kropkę i skreślić słowa: Członków Prezydium.
- W § 26 literę "a)" zmienia się na liczbę "3."
Pełna, aktualna treść statutu MKS Flota
Źródło: własne
Czwartek, 21 sierpnia 2014
Jutro walne zebranie
Jak powszechnie wiadomo jutro odbędzie się Nadzwyczajne Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze członków stowarzyszenia Miejski Klub Sportowy Flota. Odbędzie się ono w sali Gimnazjum Publicznego nr 1 przy ul. Witosa 12 w Świnoujściu, wejście od strony boiska z kierunku ul. Kościuszki. Pierwszy termin zaplanowany jest na godzinę 17:00. Dla ważności zebrania w pierwszym terminie wymagana jest obecność co najmniej połowy członków upoważnionych do głosowania. Jeżeli takiej ilości osób nie będzie zebranie odbędzie w drugim terminie, tj. o godzinie 17:30, bez względu na liczbę zgromadzonych.
Wejście na salę po odebraniu mandatu, na miejscu, przy podpisywaniu listy obecności, za okazaniem legitymacji klubowej lub innego ważnego dokumentu tożsamości. Zebranie jest zamknięte, mogą w nim uczestniczyć członkowie stowarzyszenia MKS Flota, członkowie honorowi, członkowie wspierający oraz zaproszeni goście.
Waldemar Mroczek
Czwartek, 21 sierpnia 2014
Sędzia meczu Flota - GKS
Uwaga na kartki
Dominik Sulikowski z Gdańska będzie arbitrem niedzielnego meczu Floty z GKS Katowice.
To będzie drugi mecz tego arbitra w tym sezonie I ligi. Wcześniej prowadził spotkanie Wigier Suwałki z Bytovią Bytów (1-1), w którym pokazał piłkarzom 7 żółtych kartek. Niedawno prowadził mecz Ostrovii Ostrów Wlkp z Puszczą Niepołomice w Pucharze Polski, w którym poza siedmioma żółtymi kartkami pokazał piłkarzom dwie czerwone i podyktował rzut karny.
W poprzednim sezonie Sulikowski gościł w Świnoujściu na meczu Floty ze Stomilem Olsztyn (0-0), w którym pokazał Wyspiarzom cztery żółte upomnienia.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Środa, 20 sierpnia 2014
Urodziny drugiego trenera Floty
Człowiek od zasuwania
Tomasz Świderski, asystent trenera Tomasza Kafarskiego, kończy dziś 41 lat. Czego sobie życzy prywatnie z okazji urodzin? - Niczego, prawie wszystko już w życiu mam - śmieje się Świderski. - A tak bardziej poważnie to uwielbiam niespodzianki.
Za to życzenia związane z Flotą są bardzo sprecyzowane. - Oczywiście życzyłbym sobie jak najlepszych wyników Floty, abyśmy mecz za meczem zdobywali po trzy punkty - mówi Tomek. - Dobre wyniki to dobra atmosfera w pracy. No i chciałbym, aby klub stanął na nogi, bo wtedy przyjemnie się pracuje. I przyjemnie się przyjeżdża do klubu. Ja przejechałem 800 kilometrów z Bielska-Białej, ale po zwycięstwie z Olimpią Grudziądz podróżuje się do Świnoujścia znacznie przyjemniej.
Naszego drugiego trenera chcieliśmy zapytać także o ocenę gry zespołu, ale asystent pierwszego szkoleniowca zdecydowanie odmówił. - Ja jestem w klubie od zasuwania, a nie od wypowiadania się - wyjaśnił. - Od lat wyznaję zasadę, że od wypowiadania się dla mediów jest pierwszy trener. Oczywiście we trzech z Robertem Mioduszewskim konsultujemy wszystkie sprawy i ustalamy stanowisko, ale od publicznych wypowiedzi związanych np. z oceną gry jest trener Kafarski.
Sto lat panie trenerze!
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Wtorek, 19 sierpnia 2014
Najładniejszy gol 3. kolejki I ligi
Zagłosuj na trafienie Pawła
Gol pomocnika Floty Pawła Lisowskiego zajmuje 3. miejsce w konkursie stacji Orange Sport na najładniejszą bramkę 3. kolejki I ligi.
Przypomnijmy, że w meczu z Olimpią w Grudziądzu po dośrodkowaniu i zgraniu piłki głową przez Sebastiana Kamińskiego Lisowski silnym strzałem z powietrza podwyższył na 2-0.
Jak na razie w konkursie Orange Sport na prowadzeniu jest gol Łukasza Kasprzyckiego z Wisły Płock w meczu w Lubinie z Zagłębiem, przed trafieniem Bartosza Ławy z Arki Gdynia w starciu z GKS Tychy.
Link do strony, na której trwa głosowanie
Krzysztof Dziedzic
Wtorek, 19 sierpnia 2014
Do przerwy 2:0
Specjalność Kafarskiego
Trzecia kolejka I ligi okazała się udana dla gości: zespoły walczące na wyjazdach wygrywały częściej, niż gospodarze. Jednym z zespołów triumfujących na boisku przeciwnika była Flota. - Kluczem do zwycięstwa była konsekwencja, determinacja i szybko strzelone gole - twierdzi trener Wyspiarzy, Tomasz Kafarski.
Flota pod jego wodzą zagrała trzeci mecz z rzędu, którym do przerwy prowadziła 2-0. Na szczęście poza starciem z Chrobrym Głogów, w dwóch pozostałych (z Wigrami Suwałki w Pucharze Polski oraz z Olimpią) Flota nie pozwoliła już rywalom na strzelenie gola. I z tego Kafarski był bardzo zadowolony. - Skutecznie broniliśmy się od środka boiska, odciągając Olimpię od naszego pola karnego - ocenia. - No i zachowaliśmy spokój.
Flota w pierwszej połowie była zdecydowanie lepsza od rywala i mogła prowadzić wyżej. A przecież w poprzedzających spotkanie środowych meczach Pucharu Polski to Olimpia zagrała rezerwowym składem, by jej podstawowi piłkarze mieli więcej sił na Flotę. - Mimo tego to my skuteczniej zaatakowaliśmy i skuteczniej się broniliśmy - mówi Kafarski. - Jestem zadowolony z gry pod względem organizacyjnym oraz motorycznym. No i pod względem skuteczności w pierwszej połowie.
Flota gra ciekawym ustawieniem: dwaj skrzydłowi (Sebastian Kamiński i Arkadiusz Reca) muszą sporo biegać, ale dzięki temu w obronie Flota gra jakby pięcioma obrońcami, by po przejęciu piłki szybko mieć pięciu, a nawet sześciu zawodników w linii pomocy. Czy tak będzie grać do końca sezonu? - Ustawienie jest bardzo elastyczne, a wszystko jest uzależnione od rywala - twierdzi Kafarski.
Krzysztof Dziedzic. Fot. Kaliks Czyżycki
Poniedziałek, 18 sierpnia 2014
Media po meczu Olimpii z Flotą
Niespodziewana pierwsza wygrana
Gazeta Wyborcza Szczecin: Flota sprawiła dużą niespodziankę
Targana problemami finansowymi Flota mogła do tego sezonu nawet nie przystąpić. Olimpia tymczasem to jeden z najbardziej stabilnych organizacyjnie klubów I ligi, wymieniany w gronie kandydatów do awansu. Pieniądze na boisku w Grudziądzu jednak nie grały. A Flota przypomniała kibicom, że lubi przywozić z obcych boisk sensacyjne zwycięstwa.
Przegląd Sportowy: Kafarski zrewanżował się swoim byłym pryncypałom
Pół roku pracował Tomasz Kafarski w Grudziądzu. Po rundzie jesiennej ubiegłego sezonu został zwolniony z posady szkoleniowca Olimpii, a działacze biało-zielonych uzasadniali taką decyzję słabymi wynikami prowadzonej przez niego drużyny osiąganymi na własnym boisku. W sobotę Kafarski zrewanżował się swoim byłym pryncypałom, ogrywając kandydata do awansu właśnie na jego stadionie.
Noty piłkarzy Floty w Przeglądzie Sportowym: Brljak 7 - Sołowiej 6, Stasiak 6 (62 Cienciała 6), Opałacz 6 - Kamiński 6, Brud 6, Niewiada 7, Lisowski 7, Grzelak 7, Reca 6 - Sebastian Olszar 6 (90 Erić).
Kurier Szczeciński: Wygrana Floty
Piłkarze I–ligowej Floty Świnoujście odnieśli pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. Pokonali na wyjeździe Olimpię Grudziądz 2-0 (2-0) po golach Marka Niewiady i Pawła Lisowskiego.
Głos Szczeciński: Świetny wynik Floty w Grudziądzu
Bardzo cenne zwycięstwo odnieśli piłkarze Floty Świnoujście w meczu 3. kolejki I ligi. W Grudziądzu pokonali 2:0 Olimpię jednego z kandydatów do awansu do ekstraklasy. Mecz był szczególny dla trenera Floty Tomasza Kafarskiego, który do Świnoujścia trafił właśnie z Grudziądza. "Kafarowi" bardzo zależało na dobrym wyniku i jego piłkarze zrealizowali plan.
Ligowiec.net: Miła niespodzianka
Pierwszy komplet punktów w tym sezonie wywalczyli świnoujścianie. Na wyjeździe Flota Świnoujście niespodziewanie wygrała z Olimpią Grudziądz 2-0 (2-0). Było to zasłużone zwycięstwo Wyspiarzy, którzy nie pozwolili na zbyt wiele grudziądzanom. Co ciekawe, jedną z bramek zdobył Marek Niewiada. W 2012 jego dwa gole dały Flocie jedyne, do dnia dzisiejszego, zwycięstwo w Grudziądzu. Dziś znów poprowadził świnoujścian do wygranej.
Polskie Radio Szczecin: Flota odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie
Piłkarze Floty Świnoujście pokonali w sobotę Olimpię Grudziądz 2-0. Bramki padły w pierwszej połowie meczu w Grudziądzu. Na listę strzelców wpisali się: Marek Niewiada i Paweł Lisowski. Ekipa trenera Tomasza Kafarskiego w kolejnym pojedynku rozgrywek pierwszej ligi zmierzy się z GKS Katowice. Mecz 24 sierpnia w Świnoujściu.
Ekstraklasa.net: Niespodziewane zwycięstwo Floty w Grudziądzu
Flota Świnoujście dość niespodziewanie odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie pokonując w Grudziądzu miejscową Olimpię 2-0. Wynik spotkania ustalony został już w pierwszej połowie, kiedy gole dla "Wyspiarzy" zdobyli Marek Niewiada i Paweł Lisowski.
Sportowe Fakty: Kafarski i spółka zdobyli Grudziądz
Wyspiarze odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie. Podopieczni Tomasza Kafarskiego pokonali 2:0 Olimpię 222 dni po nieeleganckim zwolnieniu tego trenera z grudziądzkiego klubu.
Iswinoujscie.pl: Wyspiarze ograli faworyta!
Bardzo cenne zwycięstwo odnieśli piłkarze Floty Świnoujście w meczu 3. kolejki I ligi. W Grudziądzu pokonali dziś jednego z kandydatów do awansu do ekstraklasy Olimpię, 2:0. Po przerwie Flota spokojnie grała z tyłu, nie pozwalając rywalom na wiele. I pewnie wygrała, sprawiając niespodziankę.
Scie24.pl: Gole Niewiady i Lisowskiego
W 22 minucie Flota objęła prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rafała Grzelaka piłka trafiła do Marka Niewiady. Doświadczony pomocnik Wyspiarzy z zimną krwią wpakował piłkę do bramki Olimpii. W 43 minucie na 2-0 podwyższył Paweł Lisowski. Po zagraniu Sebastiana Kamińskiego mocnym strzałem po raz drugi pokonał bramkarza Olimpii.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Niedziela, 17 sierpnia 2014
Grudziądz Niewiady!
Strzela tylko tam
Coś nieprawdopodobnego: najbardziej zasłużony piłkarz Floty, Marek Niewiada, strzelił w sobotę dopiero trzeciego gola w I lidze. Ale nie to jest najbardziej zaskakujące - Marek wszystkie trzy bramki zdobył na boisku w Grudziądzu!
W maju 2012 roku Flota wygrała na wyjeździe z Olimpią 2-1 po dwóch trafieniach Niewiady w 16 i 70 minucie. Od tamtego meczu Marek strzelał dla Floty tylko w Pucharze Polski. Ale w sobotę znów zagrał ligowy mecz w Grudziądzu i znów skutecznie: w 22 minucie zdobył prowadzenie dla Wyspiarzy. - Po rzucie wolnym wykonywanym przez Rafała Grzelaka powstało w polu karnym rywali zamieszanie - opisuje Marek sytuację z bramką na 1-0. - Przeciwnicy pojedynczo nas pilnowali. Mnie pilnował Michał Piter-Bučko. Szukałem sobie miejsca przy dośrodkowaniu, a Piter- Bučko został w gąszczu i nie zdążył do mnie. No i uderzyłem prawą nogą, zewnętrzną częścią buta. W ogóle ta pierwsza połowa to nam wyszła: nie przypominam sobie, abyśmy zagrali równie świetnie pierwszą połówkę, co z Olimpią.
Pikanterii trafieniom Marka w Grudziądzu dodaje fakt, że w poprzednim sezonie Niewiada odbywał służbę wojskową i pojawił się temat wspólnych treningów z piłkarzami Olimpii. Do tego jednak nie doszło, ale można się zastanawiać, czy władze grudziądzkiego klubu nie powinny spróbować ściągnąć Marka do siebie...
Krzysztof Dziedzic. Fotomontaż Derlik
Niedziela, 17 sierpnia 2014
Falstart rezerw Floty
Porażka na początek
W pierwszym meczu nowego sezonu w 5. lidze rezerwy Floty przegrały w Chociwlu z Piastem 0-3 (0-0).
- To był mecz na 0-0 - ocenia trener Floty, Ferdinand Chi Fon. - Ale w drugiej połowie po indywidualnych błędach straciliśmy trzy gole. Jeszcze normalnie nie trenujemy, dlatego brakuje siły. Przy golach można powiedzieć, że praktycznie podaliśmy rywalom piłkę.
Flota II zagrała w składzie: Szurko - Jaracz (70 Kulpa), Gusočenko, Kowalczyk, Maślak (61 Smuga) - Fica, Gołębiewski, Kłoda (61 Leonowicz), Marynowski, Lipka - Siwiec (61 Krzyżkowski).
Za tydzień, w niedzielę, Flota II na boisku ze sztuczną nawierzchnią podejmie Zorzę Dobrzany. Początek meczu godz. 17.
Krzysztof Dziedzic
Niedziela, 17 sierpnia 2014
Pomeczowe wypowiedzi
|
Tomasz Kafarski. Musiałem mocno ukrywać emocje przed tym meczem i to, że mówiłem zawodnikom, że jest to najważniejszy mecz w karierze i ich życiu świadczyło tylko o tym, że podchodzimy tak do każdego następnego meczu. Była to moja najdłuższa druga połowa w ostatnim czasie. Do przerwy widzieliśmy kapitalnie ustawioną Flotę, praktycznie eliminującą wszystkie dobre strony Olimpii. Udało nam się strzelić bramkę po stałym fragmencie gry i po fajnej kontrze. Druga połowa była bardzo nerwowa. Słowa uznania należą się także piłkarzom z Grudziądza, którzy do końca walczyli o tą bramkę, która mogła doprowadzić do tego, że mieliby więcej wiary. Jesteśmy szczęśliwi i dumni z tego zwycięstwa z zespołem ,który uważany jest za zespół, który ma grać o Ekstraklasę.
Dariusz Kubicki. Ten mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie Flota wykorzystała nasze błędy przy stałych fragmentach gry. W drugiej połowie próbowaliśmy wrócić do meczu, ale tak czasami jest, że jeśli nie rozpocznie się w odpowiednim rytmie, w odpowiednim tempie, spotkania to jest ciężko odwrócić losy meczu. Mieliśmy tam jakieś szanse, aby strzelić bramkę na 2-1 i wtedy byłby jeszcze cień szansy przynajmniej na zdobycie remisu. W drugiej połowie graliśmy trochę lepiej, ale nie na tyle, aby zdobyć chociaż jeden punkt. Gratuluję zespołowi Floty bo na pewno tutaj łatwo punktów nie będziemy rozdawali. Cieszę się, że taki wynik jest na początku sezonu. Jutro rano będziemy analizowali grę naszego zespołu.
Źródło: własne
Sobota, 16. sierpnia 2014
Pierwszy komplet punktów
Olimpia Grudziądz - Flota 0-2 (0-2)
Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak (Kpt, 65. Sławomir Cienciała), Marek Opałacz, Łukasz Sołowiej, Marek Niewiada (Kpt od 65.), Rafał Grzelak, Daniel Brud, Sebastian Kamiński, Paweł Lisowski, Arkadiusz Reca, Sebastian Olszar (90+3. Nenad Erić). Rezerwowi, którzy nie grali: Marcin Skrzeszewski (Br), Kamil Zieliński, Dawid Retlewski, Dawid Siemko, Dawid Kort. Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Swiderski, Robert Mioduszewski. Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.
Olipmia: Łukasz Sapela (Kpt), Adrian Bielawski, Milan Andelković (45+1. Michał Łabędzki), Michal Piter-Bučko, Marcin Woźniak (76. Łukasz Suchocki), Dariusz Klus, Marcin Smoliński, Denic Popović, Marcin Kaczmarek, Robert Szczot (46 Adam Cieśliński), Arkadiusz Aleksander. Rezerwowi, którzy nie grali: Michał Wróbel (Br), Bruno Żołądź, Bartosz Jaroch, Oskar Trzepacz. Trenerzy: Dariusz Kubicki, Hubert Kościuszkiewicz, Sebastian Łukiewicz. Kierownik drużyny: Paweł Grzybek.
Żółte kartki: Flota: 70' Opałacz, 73' Brud. Olimpia: 21' Bielawski.
Sędziowie: Jacek Małyszek, Andrzej Zbytniewski (Lubelski ZPN), Piotr Kurt, Marcin Szczerbowicz (Warmińsko-Mazurski ZPN).
Obserwator: Piotr Tęczyński.
Delegat: Zbigniew Magnuszewski.
Widzów: 2100
Minuta po minucie.
10) Lisowski uderzył z rzutu wolnego, z najwyższym trudem na rożny wybił Sapela. 11) Mocno bita piłka z rożnego, główkował Reca, Sapela odbił piłkę, do której dopadł Sołowiej, ale uderzył nad poprzeczką. 13) Woźniak uderzył z dystansu, piłka zmierzała pod poprzeczkę bramki Brljaka, jednak golkiper "Wyspiarzy" nie dał się zaskoczyć. 16) Kombinacyjna akcja Floty, szybka wymiana podań, niestety Reca, w końcowej fazie akcji kopnął futbolówkę zbyt lekko.
22) GOOOOL DLA FLOTY!!! Grzelak wrzucił piłkę z wolnego w pole karne, gdzie w tłoku odnalazł się Niewiada i "wkopał" ją do bramki.
26) Aleksander z 15 metrów na róg.
28) Brljak łapie strzał Popovicia z linii pola karnego.
33) Brud po indywidualnej akcji uderza niecelnie.
35) Grrzelak z wolnego na 20. metrze w mur.
43) 2-0!!! Lisowski dostał piłkę na 8. metr od Opałacza i podwyższył na 2-0!!! 44) Olszar oddał strzał zza "szesnastki", Sapela ratuje Olimpię. 45+1) Lisowski z wolnego - Sapela interweniuje nogą.
47) Brljak łapie uderzenie Kaczmarka z prawego skrzydła.
59) Popović uderzył z 15. metra, Brljak mimo iż leżał, odbił piłkę nogą!
64) Skrzydłowa akcja Recy, ale zbyt długie podanie do Lisowskiego. 68) Smoliński zza pola karanego wysoko nad poprzeczkę. 69) Kaczmarek w boczną siatkę.
82) Grzelak pudłuje z narożnika pola karanego.
86) Kamiński z daleka obok słupka.
89) Olszar wypuścił Bruda na "sam na sam", Sapela jednak wygrał ten pojedynek.
90+3) Brljak broni boczne uderzenie Suchockiego.
Maciej Zgraja, Waldemar Mroczek
Sobota, 16 sierpnia 2014
Z Arkadiuszem Recą o meczu w Grudziądzu Ten mecz można nawet wygrać
|
- Jak zostałeś przyjęty przez drużynę?
- Wszystko w porządku. Przyjechałem bezpośrednio na zgrupowanie do Wałbrzycha. Już pierwszego dnia czekała mnie gra w sparingu z Polonią Świdnica. Byłem zmęczony dość długą podróżą i nie zagrałem rewelacyjnie, ale trener to zrozumiał i dawał następne szanse. Kolejne sparingi wychodziły już lepiej i w końcu zostałem we Flocie. Atmosfera w szatni jest dobra, jest kilku doświadczonych zawodników od których można się uczyć. Ale są też i młodzi, a to potęguje rywalizację o grę w pierwszym składzie.
- Kogo z młodzieżowców uważasz za najsilniejszego konkurenta?
- Myślę, że Kamil Zieliński. Jest napastnikiem, ale może grać też w pomocy.
- W meczu z Chrobrym strzeliłeś bramkę na 2-0, a jednak mecz nie był wygrany. Dlaczego?
- Cieszę się ze strzelonej bramki, ale nie udało nam się utrzymać prowadzenia do końca, straciliśmy obie bramki po stałych fragmentach gry. Trener Tomasz Kafarski przeprowadzi w tygodniu analizę naszej gry i wtedy będziemy dokładnie wiedzieli, w którym miejscu popełniliśmy błąd.
- Jaki wpływ może mieć to spotkanie na kolejny mecz?
- Uważam, że może mieć tylko pozytywny wpływ na naszą grę. Straciliśmy dwa punkty, które teraz chcemy odzyskać.
- Zanim trafiłeś do Floty byłeś na testach w Grudziądzu. Jesteś zawiedziony, że cię nie wzięli?
- Pojechałem do Grudziądza na test bocznego pomocnika, ale tam już są doświadczeni zawodnicy na tej pozycji i byłoby ciężko wygrać rywalizację z nimi. Próbowano mnie więc w trzech sparingach na boku obrony. Dwa z nich wyszły nawet nieźle, ale trzeci nie wypalił tak dobrze i zrezygnowano ze mnie.
-Ale we Flocie na lewej pomocy też jest ciężko o miejsce, mamy przecież Rafała Grzelaka i Sebastiana Olszara...
- Tak, wiem o tym. Zostałem przyjęty do drużyny i będę walczył. Nie znaczy to, że moje miejsce ma być kosztem któregoś z wymienionych, bo obaj przecież byli próbowani też na innych pozycjach. W meczu z Chrobrym wyszliśmy w podstawowym składzie wszyscy trzej.
- Dzsiaj mecz właśnie z Olimpią Grudziądz. Co tam wypatrzyłeś podczas testów?
- Jest to doświadczony zespół z piłkarskimi wyjadaczami jak Marcin Kaczmarek, Maciej Rogalski, Robert Szczot, czy Dariusz Kłus. Skład ma bardzo mocny, gotowy do walki o Ekstraklasę.
- Pochodzisz z Chojnic, nie tak daleko od Grudziądza. Pewnie masz tam swoich kolegów?
- Raczej nie. W każdym razie nie ma tam zawodników z którymi utrzymywałbym kontakty koleżeńskie, ale z niektórymi spotykałem się na boisku jak np. Adrian Bielawski, prawy obrońca.
- W czym będzie szansa dla Floty?
- Olimpia, zwłaszcza że przegrała ostatni mecz w Niecieczy, będzie musiała atakować, myślę że zagra trójką w ataku. Flota jeśli zagra uważnie w obronie i skutecznie skontruje to może nawet wygrać. Pomocne mogą być też stałe fragmenty, które bardzo dużo ćwiczymy na treningach i oczywiście taktyczne założenia trenerów.
- Jak obierasz pierwszą ligę?
- Dotąd grałem najwyżej w III lidze. To duży krok do przodu, tu gra się zupełnie inaczej. Dużo więcej się biega, potrzeba dużo siły i wytrzymałości, jest dużo walki, a w ślad za tym również agresji i fauli.
- Omijają cię kontuzje?
- Na razie na szczęście tak. Do tej pory miałem tylko jedną poważniejszą kontuzję, która wyeliminowała mnie z gry na miesiąc, ale to było jeszcze w juniorach. Kontuzja odniesiona w meczu z Chrobrym na szczęście nie okazała się groźna.
- Kogo typujesz do awansu do Ekstraklasy?
- Głównym faworytem w moim odczuciu jest nasz pierwszy przeciwnik Zagłębie Lubin. O drugie miejsce z powodzeniem może powalczyć Olimpia Grudziądz. Do spadku na razie nie typuję nikogo.
- A jaką rolę odegra Flota?
- Myślę, ze jak będziemy skutecznie realizować założenia i oczekiwania trenerów, to na pewno stać nas na spokojne miejsce w środku tabeli.
- Spodziewasz się spotkania z rodziną?
- Po meczu chciałbym, na meczu raczej nikogo nie będzie, bo moja starsza siostra akurat w tym dniu bierze ślub, więc z pewnością nikt nie będzie jechał do Grudziądza, mimo iż nie jest to daleko. Chciałbym korzystając z okazji życzyć siostrze i jej mężowi wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
- Przyłączamy się do życzeń.
Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD
Piątek, 15 sierpnia 2014
Krótka pogawędka z M. Skrzeszewskim
Maciej Zgraja
Piątek, 15 sierpnia 2014
Kafarski przeciw byłym podopiecznym
|
Po emocjach Pucharu Polski nie ma czasu na odpoczynek. Już dziś nasza drużyna jedzie do Grudziądza, gdzie w sobotę o godzinie 17:00 rozpocznie mecz z tamtejszą Olimpią.
Olimpia - obok Zagłębia Lubin - najczęściej wymieniana jest wśród faworytów do awansu. Tak się złożyło, że są to akurat dwaj pierwsi wyjazdowi rywale Floty. Początek więc nasz zespół ma bardzo ciężki i tym bardziej szkoda głupio straconych punktów w meczu z Chrobrym, ale trzeba iść dalej i spróbować odzyskać coś w Grudziądzu. Będzie to mecz szczególny, zwłaszcza dla trenera Floty Tomasza Kafarskiego. Jak wiemy, pomiędzy dwoma kontraktami z Flotą, pracował on właśnie w Olimpii. Rok temu wygrał 2-0, teraz po raz pierwszy poprowadzi Flotę przeciwko Olimpii.
Mecz będzie oczywiście bardzo ciężki. W zespole gospodarzy
zaszły latem spore zmiany, odeszli między innymi Dariusz Gawęcki, Maciej Kowalczyk i Piotr Ruszkul. Także były nasz piłkarz Marcin Staniek, ale będziemy mieć w tym spotkaniu innego znajomego - Olimpię zasilił bowiem Arkadiusz Aleksander, ostatnio grający w Arce Gdynia. Poza nim klub z Grudziądza pozyskał między innymi Marcin Kaczmarka z Widzewa (221 występów w ekstraklasie), Łukasza Sapelę (137), byłego zawodnika GKS Bełchatów i Słoweńca Denisa Popoviča, grającego ostatnio w GKS Tychy.
Olimpia rozpoczęła ten sezon średnio. Zaczęła zgodnie z życzeniem pokonując pewnie silną Miedź Legnica 4-2, ale w drugiej kolejce uległa zgłaszającej wysokie aspiracje Termalice Bruk-Bet Nieciecza 0-1. Na dodatek we wtorek została jeszcze wyeliminowana z Pucharu Polski przez Stal Stalowa Wola. Kolejna strata punktów może więc postawić podopiecznych Dariusza Kubickiego w trudnej sytuacji. I tu właśnie może być szansa dla Floty. Gospodarze będą musieli atakować, a jak nie uda się szybko dopiąć celu, to z czasem pewnie pojawią się nerwy. Trzeba więc wytrzymać pierwszy napór, czyhać na okazje do kontr, ale przede wszystkim je wykorzystywać.
Flota wystąpi w Grudziądzu po raz czwarty. W pierwszym meczu, wiosną 2012 roku wygrała 2-1, później były porażki 1-2 i 0-2. W Świnoujściu w meczach Olimpii z Flotą padła dotąd tylko jedna bramka (dla Floty jesienią 2012, zdobył ją Krzysztof Bodziony).
Waldemar Mroczek
Czwartek, 14 sierpnia 2014
Sędzia meczu Olimpia - Flota
Dobre wspomnienia
Jacek Małyszek z Lublina będzie sędzią sobotniego, wyjazdowego meczu Floty z Olimpią Grudziądz w 3. kolejce spotkań I ligi.
Małyszek dotychczas był arbitrem w ligowym meczu Floty tylko raz: w sezonie 2010/2011, gdy Wyspiarze grali w Radzionkowie z Ruchem. Wspomnienia są bardzo dobre - Flota wygrała 1-0 po golu Charlesa Nwaogu, a sędzia pokazał żółtą kartkę tylko Damianowi Krajanowskiemu. Za to piłkarze Ruchu obejrzeli 5 żółtych i 1 czerwoną.
Ale dobre wspomnienia związane z Małyszkiem mają też nasi rywale. Piłkarzom Olimpii arbiter z Lublina sędziował dotychczas cztery razy i bilans dla zespołu Grudziądza jest bardzo korzystny: 3 zwycięstwa i 1 remis.
Krzysztof Dziedzic
Czwartek, 14 sierpnia 2014
Śladem jednego artykułu
Zapraszamy po informacje
Nadzwyczajne walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze członków Miejskiego Klubu Sportowego Flota w Świnoujściu coraz bliżej. Napięcie rośnie i stąd coraz częstsze próby oceny sytuacji, w jakiej znalazł się nasz klub. To zrozumiałe, ale niektóre oceny wymagają, aby się do nich odnieść.
W jednej z gazet szczecińskich dziennikarz tak rozpoczął swój artykuł: „Zarząd I-ligowej Floty nie ustaje w wysiłkach, by znaleźć dla klubu zbawcę, który rozwiązałby wszelkie finansowe problemy i doprowadził go do sportowych szczytów. Nie jest to niczym innym, jak handlowanie klubem, jego tradycją” - pisze dziennikarz. Ciekawe połączenie. Co do pierwszego zdania: pełna zgoda. Ale dlaczego szukanie sponsora lub partnera do spółki akcyjnej oznacza „handlowanie klubem, jego tradycją”? Wygląda na to, że wszystkie kluby w Polsce próbują handlować klubem, niektórym nawet się to (ku ich radości) udaje.
Dziennikarz w dalszej części artykułu odnosi się do umowy pomiędzy Flotą, a portugalskim klubem Atletico Lizbona, który obecnie jest podejrzany o działania korupcyjne. I autor artykułu pisze: „To właśnie Atletico chciało zostać partnerem Floty i pomóc w prowadzeniu świnoujskiego klubu - przy pełnej aprobacie członków zarządu Floty Świnoujście”. O prawdopodobnej korupcji związanej z Atletico w okresie rozmów Floty z chińską przedstawicielką portugalskiego klubu nikt nie wiedział - ani w Świnoujściu, ani w Polsce. Mimo to zarząd Floty sprzeciwiał się, widząc, że warunki umowy są niebezpieczne. Zdecydowanie sprzeciwiał się np. wprowadzeniu do klubu przez Atletico pierwszego trenera, widząc zagrożenie z tym związane. Tylko dla możliwości funkcjonowania, dla dobra klubu oraz pod naciskiem osób, które doprowadziły do rozmów, zgodził się na większość warunków. Zawarte zatem w artykule wyrażenie „pełna aprobata” na pewno nie wchodzi w grę.
Rzetelność dziennikarska nakazywała ustalić prawdziwe okoliczności kontaktów działaczy Floty z przedstawicielami Atletico. Wystarczyło chociażby zapoznać się z artykułami i oświadczeniami zamieszczonymi 20 i 22 czerwca na świnoujskich portalach („Flota zerwała negocjacje”, „Oświadczenie wiceprezydent J. Agatowskiej”, „Komunikat zarządu MKS Flota”). Autor artykułu nie miał żadnych podstaw do twierdzenia, że to Flota „namawiała swego partnera do przejęcia klubu”. O przejęciu klubu w ogóle nie było mowy, a jedynie chodziło o współpracę między klubami. Autor w swoim artykule powołuje się na wypowiedzi dyrektora klubu Jarosława Dunajki, który tymczasem stanowczo wyklucza jakąkolwiek rozmowę z autorem artykułu.
Autor zarzuca też władzom Floty, że zdecydowały się oddać I-ligowy zespół nie widząc możliwości utrzymania go, a po zablokowaniu przez Polski Związek Piłki Nożnej transakcji ze Stalą Rzeszów jednak I-ligowa drużyna przystąpiła do rozgrywek. Owszem przystąpiła, ale ciężko spodziewać się dziś, by dotrwała do wiosny, jeżeli nie znajdzie się partner do zawiązania spółki akcyjnej. Taka szansa się jednak pojawiła i stąd decyzja zarządu o kontynuacji gry w I lidze.
Na czysty sponsoring nie można bowiem - poza Miastem - liczyć.
Autor w końcówce artykułu pisze też, że Flota chce zainteresować przejęciem klubu pewnego pana, który w przeszłości wszedł w konflikt z prawem. Tyle, że to raczej ten pan zainteresował się możliwością sponsorowania Floty i w tym celu specjalnie przyjechał do Świnoujścia. Władze klubu zgodziły się na rozmowę, ktoś to dostrzegł i poszła wieść, że Flota chce mieć wspomnianego dżentelmena jako partnera.
Ale tę informację - że klub nie prowadzi rozmów ze wspomnianym kandydatem na sponsora - autor artykułu mógł uzyskać już wcześniej, gdyby tylko wyraził takie zainteresowanie. Niektórzy świnoujscy dziennikarze zwyczajnie zapytali o oficjalne stanowisko w sprawie rozmów władz klubu z poszczególnymi, wymienionymi przez nich kandydatami na sponsorów i dostali odpowiedź. I dlatego już wspomnianego przez autora artykułu pana w kontekście sponsorowania Floty nie wymieniają.
W żadnym zaś - także w rozmowach z tym panem - nie było mowy o przejęciu klubu, tylko o ewentualnym utworzeniu spółki.
Ale by o takich sprawach wiedzieć, trzeba się choć trochę interesować Flotą. A wspomniany autor artykułu nigdy na meczu Floty w Świnoujściu nie był - przynajmniej nikt go nie pamięta w ciągu ostatnich kilku lat. Ba! Żaden z członków zarządu klubu nie przypomina sobie, aby wspomniany dziennikarz próbował uzyskać jakieś informacje drogą telefoniczną. Wygląda zatem na to, że do prezentowania swoich sądów wystarczy mu stanowisko jednej lub kilku osób (czyli ogólnie pisząc: przeciwników Floty). A czy nie powinno się pozwolić wypowiedzieć także drugiej stronie? Zwłaszcza, że traktuje się tę drugą stronę jak oskarżonego?
I na koniec jeszcze jedna ciekawostka: autor w długim, zajmującym 2/3 strony artykule analizującym sytuację klubu ani razu nie używa nazwy głównego dobroczyńcy Floty przez ostatnie lata - MIASTA ŚWINOUJŚCIE. Dwa razy są odniesienia do „gminnych pieniędzy”, ale o bardzo dużej roli przedstawicieli władz Miasta (choćby w doprowadzeniu do rozmów z portugalskim kandydatem na partnera Floty) nie wspomina. W imieniu patrzących troskliwym okiem na klub władz Miasta musimy przynajmniej delikatnie zwrócić na to uwagę - władze Świnoujścia już nie raz starały się znaleźć dla Floty sponsora i może po zaproponowaniu Portugalczyków z chińską przedstawicielką, znajdą jeszcze kogoś do rozmów w sprawie sponsoringu świnoujskiego klubu.
Zarząd MKS Flota Świnoujście
Czwartek, 14 sierpnia 2014 GKS Bełchatów rywalem Floty
W 1/16 finału Pucharu Polski Flota Świnoujście spotka się z GKS Bełchatów. Spotkanie zostanie rozegrane 24 września 2014 roku w Świnoujściu (ponieważ Bełchatów gra aktualnie w ekstraklasie).
Z klubem z Bełchatowa graliśmy w poprzednim sezonie w I lidze; w Świnoujsciu był remis 1-1 (wyrównująca bramka Mateusza Września), w Bełchatowie wygrał GKS 3-0.
Oto pełny zestaw par:
Miedź Legnica - Legia Warszawa
Dolcan Ząbki - Pogoń Szczecin
Widzew Łódź - Śląsk Wrocław
Stal Stalowa Wola - Lechia Gdańsk
Flota Świnoujście - GKS Bełchatów
Wisła Puławy - Piast Gliwice
Górnik Zabrze - Korona Kielce
Zawisza Bydgoszcz - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski - Ruch Chorzów
Okocimski KS Brzesko - Cracovia
Gryf Wejherowo - Błękitni Stargard Szczeciński
Wisła Płock - GKS Tychy
Stal Rzeszów - Znicz Pruszków
Energetyk ROW Rybnik - Zagłębie Lubin
Chrobry Głogów - Jagiellonia Białystok
Lech Poznań - Wisła Kraków
tg
Czwartek, 14 sierpnia 2014
Dziś losowanie Pucharu Polski
|
Po wczorajszym zwycięstwie nad Wigrami Suwałki dziś o godzinie 11:30 nasze oczy skierowane będą na Stadion Narodowy w Warszawie, gdzie odbędzie się losowanie par 1/16 finału Pucharu Polski. Na tym szczeblu do rozgrywek dołączą już zespoły T-Mobile Ekstraklasy. Na placu boju zostało 15 drużyn z ekstraklasy, 8 z I ligi i aż 9 z niższych klas, w tym dwóch spadkowiczów z I ligi. Zgodnie z nowymi przepisami rozgrywek o Puchar Polski, Flota grać będzie u siebie jeśli trafi na zespół z ekstraklasy, GKS Tychy lub Chrobrego Głogów.
Oto wyniki 1/32 finału (wytłuszczono nazwy zespołów awansujących do 1/16):
Znicz Pruszków - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 2-1
Energetyk ROW Rybnik - Siarka Tarnobrzeg 2-1
Stal Stalowa Wola - Olimpia Grudziądz 2-0
Ostrovia Ostrów - Puszcza Niepołomice 2-1 po dogrywce
Sokół Kleczew - Miedź Legnica 1-4
Gryf Wejherowo - Arka Gdynia 1-0
Okocimski Brzesko - Stomil Olsztyn 2-1
Polonia Bytom - Wisła Płock 1-3
Radomiak Radom - Dolcan Ząbki 1-2 po dogrywce
Rozwój Katowice - GKS Tychy 0-1
Stal Rzeszów - Górnik Łęczna 2-1
Błękitni Stargard - Chojniczanka Chojnice 1-0
Flota Świnoujście - Wigry Suwałki 2-0
GKS Katowice - Chrobry Głogów 1-2
Sandecja Nowy Sącz - GKS Bełchatów 0-1
Kolejarz Stróże - Wisła Puławy 0-3 vo
Waldemar Mroczek
Czwartek, 14 sierpnia 2014
Po meczu Floty z Wigrami (2-0)
Daniel czeka na Wisłę
- Mentalnie na pewno będziemy silniejsi - mówi pomocnik Floty Daniel Brud po meczu Pucharu Polski z Wigrami Suwałki. Po spotkaniu wszyscy w naszej ekipie odetchnęli z ulgą: mamy pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Daniel mógł odetchnąć bardziej, niż inni, bo strzelając oba gole został bohaterem meczu.
Mecz z Wigrami przez godzinę przypominał niedawne starcie ligowe z Chrobrym Głogów. Też Flota prowadziła do przerwy 2-0 i po pierwszym kwadransie drugiej połowy wydawało się, że kontroluje grę. Na szczęście powtórki z soboty nie było i tym razem nasz zespół spokojnie dowiózł wygraną do końca. - Uczymy się, wyciągamy wnioski i chyba dziś to było widać - stwierdził nasz piłkarz.
A jak było z siłami, bo w meczu z Chrobrym można było odnieść wrażenie, że trochę ich zabrakło? - Z siłami jest coraz lepiej - twierdzi Brud. - Gramy co trzy dni, zmęczenie się nakłada, ale jesteśmy profesjonalistami i musimy umieć odpocząć między spotkaniami - wyjaśnia.
W piątek losowanie par 1/16 finału Pucharu Polski. Na kogo Daniel chciałby trafić? - Chciałbym wylosować Wisłę Kraków - kończy pomocnik Floty, który ma na koncie tytuł mistrza Polski zdobyty właśnie z Białą Gwiazdą.
Krzysztof Dziedzic. Fot. PZ
Środa, 13 sierpnia 2014 Materiały na walne zebranie gotowe
Miejski Klub Sportowy Flota informuje, że są już przygotowane materiały na Nadzwyczajne Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze Członków MKS Flota. Prosimy odebrać je do końca bieżącego tygodnia, tj w czwartek 14 sierpnia w godzinach 11 - 17, lub w piątek 15 sierpnia (mimo święta) od 12 do 16.
Jednocześnie zaprasza się nowo przyjętych członków do odbierania klubowych legitymacji w biurze klubu na stadionie, w dni powszednie od godziny 11 do 15.
tg
Sroda, 13 sierpnia 2014
Mamy 1/16 finału
Flota - Wigry Suwałki 2-0 (2-0)
Flota: Darko Brljak, Michał Stasiak (Kpt), Marek Opałacz, Łukasz Sołowiej (71 Sławomir Cienciała), Marek Niewiada, Nenad Erić, Daniel Brud, Sebastian Kamiński, Paweł Lisowski, Dawid Kort (76 Kamil Zieliński), Sebastian Olszar (90+1 Mateusz Marynowski). Rezerwowi, którzy nie grali: Marcin Skrzeszewski (Br), Arkadiusz Reca, Dawid Retlewski, Dawid Siemko. Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Swiderski, Robert Mioduszewski. Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.
Wigry: Hieronim Zoch - Artur Bogusz, Adrian Karankiewicz (Kpt), Kamil Wenger, Bartosz Biel, Daniel Michałowski (63 Kamil Lauryn), Sebastian Radzio, Jakub Bartkowski, Karol Drągowski (80 Bartosz Widejko), Bartosz Bujalski, Mateusz Żebrowski (63 Piotr Karłowicz). Rezerwowi, którzy nie grali: Karol Salik (Br), Maciej Wichtowski, Maciej Wasilewski. Trenerzy: Zbigniew Kaczmarek, Donatas Vencevivius, Andrzej Olszewski. Kierownik drużyny: Zbigniew Kowalewski.
Żółte kartki: Flota: 45' Sołowiej, 90'+3 Zieliński.
Sędziowie: Marek Opaliński, Artur Załęczny (Dolnośląski ZPN), Marcin Czerwiński (Lubuski ZPN), Marek Dłubała (Dolnosląski ZPN)
Obserwator: Jerzy Broński.
Delegat: Jerzy Broński.
Widzów: 968.
1) Rozpoczynają goącie. 9) Pierwszy strzał w tym meczu, na bramkę Brljaka. Swojego szczęscia spróbował Żebrowski, jednak była to za łatwa piłka dla golkipera "Wyspiarzy". 14) Rzut karny dla Floty! W polu karnym został kopnięty Olszar przez Bogusza, przyjmując dobrą piłkę od Niewiady. 15) I 1-0! Daniel Brud precyzyjnym strzałem pokonał Zocha, który wcześniej zrobił ruch ciałem, sygnalizując kierunek rzutu. 19) Na stadionie pojawiło się 12 sympatyków zespołu z Suwałk i od razu wzięli się do dopingowania. 22) Zamieszanie w polu karnym Floty. Brljak wypuścił piłkę kładąc się na murawie, na szczęście w porę zorientował się Niewiada. 29) Drągowski oddał strzał rozpaczy (ok. 10m ponad bramką). 39) Indywidualnie zabawił się Olszar przed polem karnym rywala, wślizgiem wybił mu piłkę obrońca, ta trafiła do Bruda, który przeciągnął na drugą stronę do Ericia. Ten wrzucił w pole karne, ale znów piłka została wybita, tym razem pod nogi Niewiady, który z ponad 30m huknął ponad bramką. 39) BRUD 2-0!!! Zamieszanie w polu karnym Wigier, bramkarz na ziemi, pusta bramka. Brud zrobił po prostu to, co do niego należało! 42) Długa piłka do Korta! Wyszedł na "sam na sam", próbował lobować, ale bramkarz Wigier był na posterunku, skrócił kąt i rękoma zablokował strzał. 43) Erić oddał strzał zza pola karnego, niestety ponad poprzeczką. 45+1) Radzio dostał piłkę na 5. metrze, jednak Niewiada uprzedził atakującego i pierwszy kopnął piłkę.
46) Zaczynamy drugą połowę. Bez zmian oba zespoły. 52) Ładna akcja Floty. Piłka zagrana na skrzydło do Ericia, ten chciał płasko zagrać w pole karne, zagrał za plecy kolegów z drużyny. 53) Olszar wypuścił Korta na "sam na sam". Młodzieżowiec nie pokonał Zocha, mając obrońcę na plecach. 61) Bujalski uderzył ponad poprzeczką. 68) Sołowiej znów fauluje, na szczęście tym razem bez indywidualnej kary. 71) Sołowiej opuszcza boisko, w jego miejsce wszedł Cienciała, debiutując w meczu o stawkę. 86) Brud ładnie wypatrzył wybiegającego Olszara i posłał mu długą piłkę. Olszar pomimo asekuracji obrońcy oddał strzał, niestety wprost w Zocha. 90+2) Brljak wyłapał centrostrzał. 90+3) Doszło do małych przepychanek, po których kartkę zobaczył Zieliński.
Wypowiedzi trenerów
Maciej Zgraja
Środa, 13 sierpnia 2014
Walne zebranie członków
Dziś zamknięcie listy obecności
Przypominamy, że dziś upływa termin uzupełnienia dokumentacji i opłacenia składek członkowskich stowarzyszenia MKS Flota Świnoujście. Do godziny 15:00 można jeszcze dostarczyć zdjęcie i dowód wpłaty lub uiścić opłatę na miejscu. Osoby, które tego nie uczynią w podanym terminie, nie będą mogły uczestniczyć 22 sierpnia w Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Sprawozdawczo-Wyborczym.
tg
Wtorek, 12 sierpnia 2014
Zagłosuj na gola Recy!
Na stronie Orange Sport trwa sonda na najładniejszego gola 2. kolejki I ligi. Wsród pięciu nominowanych jest trafienie pomocnika Floty Arkadiusza Recy w starciu z Chrobrym Głogów.
Przypomnijmy, że Arek popisał się bardzo ładnym strzałem z pierwszej pilki zza pola karnego w pełnym biegu.
Obecnie w wyścigu do miana gola kolejki prowadzi trafienie Mateusza Mączyńskiego z GKS Tychy (strzał z daleka), przed Przemysławem Pitrym z GKS Katowice (strzał w długi róg po ładnej akcji zespołu), Mateuszem Szczepaniakiem z Miedzi Legnica (uderzenie głową z kozłem pod poprzeczkę), Recą i Patrykiem Mikitą z Dolcanu Ząbki (silny strzał z pola karnego).
Aby wejść na stronę kliknij w obrazek nad tekstem.
Krzysiek
Wtorek, 12 sierpnia 2014 Uwaga posiadacze karnetów
Posiadaczy karnetów, chcących zachować podczas jutrzejszego meczu o Puchar Polski z Wigrami Suwałki swoje miejsce na stadionie, zapraszamy do biura klubu przy ul. Matejki w godzinach 11:00 - 15:00. W tym czasie nie będzie innej sprzedaży biletów. Pozostałe bilety będzie można nabywać dziś w godzinach 16:30 - 19:30 i jutro od godziny 14:00 w kasie stadionu przy ul. Moniuszki.
tg
Poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Czas na puchar
|
Za nami dwie kolejki ligowe, czas przystąpić do drugich rozgrywek z udziałem naszej drużyny - Pucharu Polski. W najbliższą środę (13 sierpnia), o godzinie 18:00 Flota spotka się z beniaminkiem I ligi - Wigrami Suwałki.
Dużo zdziwienia wśród kibiców budzi fakt, że mecz jest rozgrywany w Świnoujściu. Rzeczywiście tak jest, to efekt zmiany w przepisach. W tym sezonie jest bowiem tak, że jeśli grają zespoły z różnych klas rozgrywkowych według stanu na sezon bieżący, to mecz rozgrywa się na boisku drużyny z niższej ligi. Ale jeśli grają zespoły z tej samej klasy (w tym przypadku I liga), to gospodarzem meczu jest klub, którego drużyna została na mecie poprzedniego sezonu sklasyfikowana wyżej. A że Wigry grały wówczas w II lidze, to środowy mecz odbędzie się u nas. Gdyby przepis ten wprowadzono rok temu, to spotkanie Floty z Sandecją rozegranoby w Świnoujściu. Nie wiemy dokładnie co było powodem tej zmiany, prawdopodobnie chodzi o motywowanie zespołów "bezpiecznych" (nie zagrożonych spadkiem ani awansem) do walki o jak najwyższą pozycję w tabeli.
Wigry Suwałki do tej pory nie były wpuszczane na piłkarskie salony, ale szanujący się kibic zna te nazwę. To od lat czołowy klub woj. podlaskiego, choć oczywiście daleko mu do Jagiellonii. Tegoroczny awans do I ligi jest największym osiągnięciem ligowym tego klubu. W Pucharze Polski regularnie wygrywał szczebel OZPN w Suwałkach, we wcześniejszej historii dwa razy wygrywał w OZPN Białystok, a raz - już po ostatniej refomie administracyjnej - także w Podlaskim ZPN. Na szczeblu centralnym jednak większych sukcesów nie odnosił.
Oczywiście nie znaczy to, że w środę będzie łatwo. Drużyna jest rozpędzona, poprzedni sezon był bowiem najlepszy w dziejach klubu, drużyna wygrywała i w lidze, i w pucharze. W tegorocznej edycji pokonała już III-ligowy UKP Zielona Góra i II-ligowy Raków Częstochowa. W lidze natomiast odniosła dwa remisy po 1-1 (oba u siebie) ze Stomilem Olsztyn i Bytovią Bytów. W kadrze Wigier między innymi dobrze nam znani Tomasz Jarzębowski (ostatnio Arka Gdynia, wcześniej grał w ekstraklasie w Legii Warszawa i GKS Bełchatów) oraz Litwin Darvydas Šernas, były piłkarz Widzewa Łódź i Zagłębia Lubin.
Przypomnijmy po krótce też pucharowe osiągnięcia Floty. Największe, to ćwierćfinał wywalczony w sezonie 2012/13 po zwycięstwach 5-0 nad Ruchem Zdzieszowice, 2-1 z Górnikiem Zabrze i po rzutach karnych (8-7) nad Cracovią, z którą w przepisowym czasie był remis 2-2. Dopiero Śląsk Wrocław okazał się zbyt silny, choć i ta rywalizacja rozpoczęła się doskonale (Flota prowadziła we Wrocławiu 1-0 i 2-1). Nie sposób nie przypomnieć też sezonu 2003/04, kiedy III-ligowa wówczas Flota, po wygraniu szczebla wojewódzkiego i pokonaniu łódzkich klubów ŁKS i Widzewa, dotarła do 1/8 finału, a osiągnięcie wyniku co najmniej równorzędnego jak przed dwoma laty uniemożliwiło skandaliczne sędziowanie Marka Mikołajewskiego. Rok temu Flota po wygraniu 3-0 z KS Polkowice przegrała 2-4 w Nowym Sączu z Sandecją.
Bilety jak już pisaliśmy wcześniej do nabycia we wtorek od 16:30 do 19:30 i w środę od 14:00. Karnety na ten mecz nie są ważne.
Waldemar Mroczek
Poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Zajrzyj do sklepu Szaliki Królowej po 29 złotych
Sezon I-ligowy niedawno ruszył, za to cały czas można kupić gadżety związane z Flotą w sklepie Football Fan Fitness przy ul. Bohaterów Września 4 w Świnoujściu.
Oto obecne przykładowe propozycje w barwach Floty dla kibiców:
- przypinki metalowe (13 złotych)
- czapki z daszkiem (35 zł)
- smycze (10 zł)
- kubki (19 zł)
- t-shirty FLOTA WYSPIARZE, 190 gramatura z dwustronnym nadrukiem (49 zł)
- szaliki FLOTA KRÓLOWA POMORZA ZACHODNIEGO (29 zł)
Sklep czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach 10 - 18 oraz w sobotę w godzinach 10-14. Pamiątki związane z naszym klubem można oczywiście nabyć też podczas meczów Floty w Świnoujściu - na stoisku na stadionie. Można także zamówić wysyłkę - kontakt.
Krzysztof Dziedzic
Poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Sprzedaż biletów na mecz z Wigrami
Miejski Klub Sportowy Flota Świnoujście informuje, że sprzedaż biletów na środowe spotkanie o Puchar Polski z SKS Wigry Suwałki odbywać się będzie jutro (wtorek, 12 sierpnia 2014) od godziny 16:30 do 19:30 w kasie klubu oraz w środę od godziny 14:00. Jednocześnie przypominamy, że karnety na mecze ligowe w spotkaniu o Puchar Polski nie obowiązują.
Mecz rozegrany zostanie w środę, 13 sierpnia 2014 o godzinie 18:00 na stadionie w Świnoujściu, przy ul. Matejki 22. Zapraszamy wszystkich sympatyków piłki nożnej.
Waldemar Mroczek. Fot. MD
Wyrazy głębokiego współczucia dla Panów
Henryka, Piotra i Tomasza Polarczyków
najgłębsze wyrazy współczucia z powodu śmierci OJCA i DZIADKA
JÓZEFA POLARCZYKA
składa
Zarząd Miejskiego Klubu Sportowego FLOTA ŚWINOUJŚCIE
Cześć Jego pamięci
|
Niedziela, 10 sierpnia 2014
Po meczu Flota - Chrobry (2-2)
Pierwsza połowa, cztery gole i kibice
Pierwszy mecz nowej Floty w nowym sezonie I ligi w Świnoujściu już za nami. Mamy po nim mieszane uczucia, ale wychodzimy z założenia, że lepiej skupić się na plusach.
Plus to na pewno gra Wyspiarzy w pierwszej połowie. Na tle beniaminka z Głogowa nasz zespół zaprezentował się dobrze, choć poza dwoma golami wielu innych dobrych sytuacji do zdobycia bramki nie stworzył. Szkoda, bo na pewno była szansa rozstrzygnąć mecz już do przerwy. Po pół godzinie nasz ofensywnie ustawiony zespół prowadził 2-0 i teraz można tylko żałować, że nie poszedł za ciosem. Była spora szansa, aby sobotni mecz zakończył się wynikiem np. 4-1.
Drugim plusem - choć zapewne wiele osób się skrzywi - jest fakt, że w meczu strzelono cztery gole. W ubiegłym sezonie nie było ani jednego meczu w Świnoujściu, którym padły cztery bramki! Rekord (trzy gole) zanotowaliśmy w wygranym 2-1 meczu z Dolcanem Ząbki. Poza nim były co najwyżej dwa trafienia. Oczywiście, gdyby Flota do przerwy przegrywała z Chrobrym 0-2, to ostateczny remis 2-2 przyjęlibyśmy w innych nastrojach. Dziś jest inaczej, ale jeszcze raz powtórzymy: skupmy się na pozytywach, a to co nie wyszło zostawmy do omówienia trenerom i piłkarzom. Trener Tomasz Kafarski stawia na ofensywę i tak powinno być, bo na tym polega piłka nożna. Potrzeba jeszcze co najmniej kilku spotkań, by wszystko funkcjonowało właściwie, by nowy przecież zespół dobrze wiedział: kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić, kiedy zagrać presing, a kiedy poczekać na rywala na własnej połowie i na kontry.
Plus kolejny, to kibice. Oficjalnie podaliśmy że mecz oglądało 1000 widzów, ale nawet bez sympatyków gości było ich więcej. Fani Floty pokazali, że piłkarze zawsze mogą na nich liczyć. W drugiej połowie najwierniejsi kibice opuścili swój sektor zaniepokojeni filmowaniem ich przez dwóch policjantów po cywilnemu.
W sobotę nasz zespół zdobył pierwszy punkt i strzelił pierwsze gole w rozgrywkach. Chyba dobrze się składa, że po dającym wiele do myślenia meczu z Chrobrym już w środę czeka nas starcie w Pucharze Polski z Wigrami Suwałki. To będzie kolejny bardzo ważny materiał do analizy przed następnymi meczami w I lidze.
Krzysztof Dziedzic. Fot. Bartek Wutke scie24.pl
Sobota, 09 sierpnia 2014
Wzloty i upadki
Flota - Chrobry Głogów 2-2 (2-0)
Flota: Skrzeszewski Marcin (Br), Sebastian Zalepa, Michał Stasiak (Kpt), Marek Opałacz, Rafał Grzelak (70 Marek Niewiada), Daniel Brud, Sebastian Kamiński, Paweł Lisowski, Arkadiusz Reca (83 Nenad Erić), Dawid Retlewski (70 Kamil Zieliński), Sebastian Olszar. Rezerwowi, którzy nie grali: Bartosz Marchewka, Łukasz Sołowiej, Dawid Siemko, Dawid Kort. Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Swiderski, Robert Mioduszewski. Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski.
Chrobry: Amadeusz Skrzyniarz (Br), Łukasz Szczepaniak, Michał Michalec, Mateusz Hałambiec (Kpt), Karol Danielak, Damian Piotrowski (88 Dominik Koscielniak), Krzysztof Ulatowski (75 Damian Ałdas), Damian Sędziak (81 Krystian Pieczara), Michał Ilków Gołąb, Adam Samiec, Łukasz Bogusławski. Rezerwowi, którzy nie grali: Mariusz Rzepicki (Br), Jakub Ałdas, Jakub Kiełb, Krzysztof Ziemniak. Trenerzy: Ireneusz Mamrot, Adrian Siemieniec. Kierownik drużyny: Stanisław Kołtowski.
Żółte kartki: Flota: 60' Olszar, 65' Retlewski.
Chrobry: 18' Bogusławski.
Sędziowie: Piotr Idzik, Adam Kupsik, Łukasz Araszkiewicz, Maciej Pelka (wszyscy Wielkopolski ZPN).
Obserwator: Piotr Brodecki.
Delegat: Szczepan Stempiński.
Widzów: 1000.
Minuta po minucie.
1) Rozpoczyna Flota. 6) Centra Grzelaka wyłapana przez Skrzyniarza. 9) Doskonała, długa piłka w pole karne do Olszara, sędzia jednak podniósł chorągiewkę. 13) Kamiński wdarł się w pole karne, po czym odskoczyła mu piłka i trafiła do drugiego Sebastiana, Olszara, który z około 15. metra huknął ponad poprzeczką. 16) Danielak próbował głęboko dosrodkować w pole karne Floty, przez co Skrzeszewski nie miał problemu z wyłapaniem futbolówki. 18) Retlewski wychodził na "sam na sam" ze Skrzyniaszem, ale był ciągnięty przez Bogusławskiego. Tylko rzut wolny i TYLKO żółta kartka. 19) 1-0!!! Rzut wolny wykonywał Grzelak, ale trafił w gąszcz zawodników w polu karnym, doszło do małego zamieszania, które uspokoił Olszar zdobywając bramkę! 27) Kamiński powędrował z piłką po prawym skrzydle, poczekał aż w polu karnym zjawią się partnerzy z drużyny, miękko dosrodkował na głowę Olszara, który nieczysto trafił w piłkę. 29) 2-0!!! Olszar dostał znakomitą piłkę od Lisowskiego i poleciał na prawe skrzydło, płasko dograł do Retlewskiego w pole karne, ten był popychany przez Obrońcę, przez co minął się z piłką, która powędrowała do Recy, a ten płaskim strzałem w dolny róg bramki pokonał Skrzyniarza. 41) Lisowski przejął piłkę na 25. metrze od bramki rywala i zaczął się nią wymieniać z Olszarem. Panowie niezbyt się zrozumieli.
57) Kamiński miękko zacentrował, niestety Reca nieczysto trafił w piłkę. 59) Dośrodkowanie w pole karne Floty trafiło do Hałambca, który niecelnie uderzył głową. 62) Wysoko posłana piłka w pole karne do Sędziaka, który zwiódł obrońcę Floty i z bardzo ostrego kąta trafił w słupek. 68) 2-1. Ilków-Gołąb wykorzystał błąd obrońców i zdobył bramkę kontaktową. 85) 2-2... Dośrodkowanie z rzutu rożnego minęło wszystkich zawodników poza jednym. Michalec z 5 metrów pokonał Skrzeszewskiego. 90+3 Ostatnia szansa, jednak Opałacz strzela wysoko nad poprzeczkę.
Konferencja prasowa
Maciej Zgraja
Sobota, 09 sierpnia 2014
Komentarz
Dziś jest ten dzień
Dziś bardzo ważny dzień dla Floty. Choć dla I-ligowej drużyny to dopiero początek sezonu - to można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że ważą się losy klubu. Z jednej strony bardzo ważna będzie dziś gra piłkarzy i wynik meczu z Chrobrym. Ale kto wie, czy nie ważniejsze będzie to, co będzie na trybunach.
Dziś trzeba pokazać, że na stadionie miejskim przy ul. Matejki możemy być świadkiem wspaniałych widowisk. A wspaniałe widowiska to nie tylko ładna gra piłkarzy, ale także głośno i kulturalnie reagująca publiczność. No i co trzeba podkreślić - liczna publiczność. Klub Kibica - choć na pewno ma żal do zarządu klubu - na pewno stanie na wysokości zadania. Ale chodzi o to, aby pozostali widzowie także pomogli w kulturalnym dopingu Flocie. Dzisiejszy mecz będzie bardzo wnikliwie obserwowany - chyba fani domyślają się, przez kogo... To, co dziś się wydarzy na stadionie, będzie miało bardzo duży wpływ na przyszłość Floty.
W tej trudnej chwili zapraszamy wszystkich sympatyków Floty na mecz.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Sobota, 09 sierpnia 2014
Z Markiem Opałaczem o odbytym i czekającym Flotę meczu
Musimy się dotrzeć
Marek Opałacz jest wychowankiem Zagłębia Lubin. Przez rok grał też w Chrobrym Głogów. Tak się złożyło, że sezon 2014/15 Flota zaczyna od spotkań z jego byłymi klubami. Poprosiliśmy więc o rozmowę.
- Jakie wspomnienia przywozisz z rodzinnego Lubina?
- Pojechaliśmy tam pełni optymizmu z opracowaną pod Zagłębie taktyką. Niestety, coś nie wypaliło, być może podeszliśmy ze zbyt dużym respektem do utytułowanego przeciwnika. W każdym razie w pierwszej połowie graliśmy zbyt mocno cofnięci. Na drugie 45 minut wyszliśmy odważniejsi i byliśmy coraz bliżej wyrównania, stworzyliśmy dwie dobre sytuacje bramkowe. Później niestety przypadkowa czerwona kartka dla Darko Brljaka i rzut wolny po którym straciliśmy drugiego gola. To nam podcięło skrzydła; w dziesiątkę było już ciężko cokolwiek zrobić. Jednak uchroniliśmy się przed stratą kolejnych bramek.
- Jaki jest pożytek z tego meczu?
- Gra z silnym przeciwnikiem zawsze daje korzyści. Zagłębie ma kilku bardzo dobrze wyszkolonych piłkarzy od których można się czegoś nauczyć, zarówno ich obserwując jak i grając przeciwko nim.
- Rok temu zacząłeś sezon strzelając zwycięską bramkę GKS Katowice, teraz zacząłeś od żółtej kartki...
- Też wolałbym, żeby ten sezon zaczął się tak jak poprzedni (śmiech). Ta żółta kartka troszkę źle wróży, ale myślę że nie będzie źle i być może już w meczu z Chrobrym uda się mi wpisać na listę strzelców lub zaliczyć asystę.
- Jakie widzisz pespektywy dla Floty po tym pierwszym teście na kolejne mecze?
- Na pewno mamy ciekawy zespół, graliśmy w nowym ustawieniu ćwiczonym od początku okresu przygotowawczego. Jeszcze nie funkcjonuje to jak zakłada trener, ale zespół musi się dotrzeć. Z dnia na dzień wygląda to coraz lepiej i myślę, że z biegiem sezonu będziemy przynosić kibicom coraz więcej radości.
- Jutro kolejny mecz z drużyną z twoich stron - Chrobrym Głogów, tym razem u siebie. Co wiesz o tej drużynie?
- Dziesięć lat temu byłem wypożyczony z Zagłębia do Chrobrego, grającego w ówczesnej III lidze (trzeci szczebel rozgrywkowy - red.), mam więc tam kilku znajomych. Jest to ciekawy zespół, oparty od kilku lat na tym samym trzonie, co sprawia że jest drużyną zgraną. Wbrew pozorom nie będzie łatwo, przyjadą postawić nam ciężkie warunki, ale my też mamy swoje atuty i znamy swoją wartość. Myślę, że wygramy.
- Na kogo trzeba zwrócić szczególną uwagę?
- Przyszło kilku ciekawych zawodników jak np. Damian Piotrowski z Niecieczy, Damian Ałdaś z Korony Kielce, czy nasz dobry znajomy Mateusz Szałek. Jak już mówiłem zespół jest ograny ze sobą, kręgosłup się nie zmienia, a że jest to beniaminek, to zawodnicy ci są mniej znani, A jeśli chodzi o nazwiska to grę na pewno będzie robił w środku pola Krzysztof Ulatowski, mający za sobą prawie 50 występów w Ekstraklasie w barwach Śląska Wrocław.
- Będzie potrzebne wsparcie kibiców?
- Na pewno się przyda. Zapraszam kibiców na to pierwsze inauguracyjne spotkanie nowego sezonu na naszym stadionie. Myślę, ze po tych zawirowaniach wokół klubu, zawodnicy i kibice jakby bardziej się z sobą zżyli. Dobrze będzie skoncentrować się na piłce, będziemy więc potrzebować i dopingu.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD
Piątek, 08 sierpnia 2014 Komunikat zarządu
|
Zarząd Miejskiego Klubu Sportowego Flota informuje, że nadzwyczajne walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze członków MKS Flota odbędzie się w piątek 22 sierpnia 2014 roku w sali Gimnazjum Publicznego nr 1, przy ul. Witosa 12 w Świnoujściu - wejście wyłącznie z podwórka od strony ul. Kościuszki. Pierwszy termin zaplanowano na godzinę 17:00, ewentualny drugi na 17:30. Przesunięcie terminu o jeden dzień spowodowane jest zaplanowaną na 21 sierpnia sesją Rady Miasta.
Dziś w dalszym ciągu rozpatrywano wnioski o przyjęcie do stowarzyszenia. Łącznie w ostatnim czasie rozpatrzono 80 wniosków, z czego 28 pozytywnie zaopiniowano na poprzednim zebraniu, dziś zatwierdzono kolejnych 42 członków. Dziesięciu wniosków nie rozpatrzono z przyczyn formalnych, gdyż wnioskodawcy mimo telefonicznych powiadomień nie zgłosili się w celu uzupełnienia braków.
Pozostali wnioskodawcy proszeni są o zgłaszanie się do biura klubu na stadionie od poniedziałku 11 sierpnia do środy 13 sierpnia 2014 roku w godzinach 11 - 15, celem dostarczenia zdjęcia i opłacenia składek do końca 2014 roku lub okazania dowodu wpłaty.
Osoby, które nie wykonają powyższych czynności nie zostaną umieszczone na liście członków uprawnionych do udziału w nadzwyczajnym walnym zebraniu 22 sierpnia.
Lista obecności zostanie zamknięta w dniu 13 sierpnia 2014 o godzinie 15:30.
tg
Piątek, 08 sierpnia 2014
Dawid Kort zagra we Flocie
Dziewiętnastoletni Dawid Kort zasilił dziś kadrę naszego zespołu. Został nieodpłatnie wypożyczony z Pogoni Szczecin na rok. Ma 176 cm wzrostu, gra w pomocy, jest wychowankiem Pogoni. Urodził się 29 kwietnia 1995 roku.
Zatem współpraca z Pogonią wygląda w tym sezonie bardzo dobrze. Wcześniej szczeciński klub wypożyczył Flocie napastnika Kamila Zielińskiego. A ponieważ Kamil był podstawowym piłkarzem w meczu z Zagłębiem, to śmiało można mieć nadzieję, że obaj zawodnicy będą ogrywać się w I lidze.
Źródło własne
Piątek, 08 sierpnia 2014
Niedoszły partner Floty ma kłopoty
Chcieli ustawiać nasze mecze...?
Władze UEFA, FIFA oraz policja uruchomiły śledztwo w sprawie podejrzenia
o ustawianie meczów drugoligowych klubów piłkarskich w Portugalii. W
aferę zamieszana jest chińska spółka, udziałowiec lizbońskiego Atletico.
To właśnie Atletico chciało zostać partnerem Floty i pomóc w prowadzeniu
świnoujskiego klubu, ale zarząd Floty nie zgodził się.
Jak poinformowała w komunikacie Portugalska Federacja Piłkarska (FPF),
wszczęte dochodzenie dotyczy prawdopodobieństwa ustawiania wyników
spotkań w drugiej lidze. Poza władzami międzynarodowych organizacji
piłkarskich sprawą zajmuje się też portugalska policja, a także
Interpol.
"Od kilku dni policja prowadzi wspólne dochodzenie z FIFA i UEFA w
sprawie potencjalnej korupcji dotyczącej lizbońskiego Atletico. Śledztwo
ma związek z możliwym ustawianiem rezultatów spotkań rozgrywanych przed
sezonem 2014/15" - napisała federacja.
Tymczasem, jak ustaliły portugalskie media, głównym podejrzanym o
korupcyjny proceder jest spółka z Chin, która posiada ponad 70 proc.
udziałów w klubie Atletico Lizbona. Dziennikarze ustalili, że
inspektorzy poszukują też odpowiedzialnych zakontraktowania do
stołecznego klubu graczy, którzy w przeszłości w innych krajach byli
podejrzani o ustawianie meczów piłkarskich.
Ze śledztwa, które jest wielowątkowe, wynika, że władze Atletico są
podejrzane o manipulację wynikami spotkań kontrolnych, które można było
obstawiać u firm bukmacherskich. Inspektorzy domniemują, że do
manipulacji ich rezultatami klub korzystał z ponad 40 zawodników.
Niektórzy z nich byli piłkarzami stołecznej drużyny zaledwie przez kilka
godzin.
Według dziennika "Diario de Noticias" za uwikłaniem obu portugalskich
klubów w manipulację wynikami mogą stać siatki osób związanych z
nielegalnymi zakładami bukmacherskimi lub grupy przestępcze z Azji.
Więcej o sprawie na portalu interia.pl.
Krzysztof Dziedzic
Czwartek, 07 sierpnia 2014
Kulbacki strzelał Chrobremu!
Jak już pisaliśmy niżej, Flota w I lidze zagra z Chrobrym Głogów w sobotę po raz pierwszy w I lidze. Jednak drużyna z Głogowa, grając na tym szczeblu, przyjeżdżała do naszego regionu. Między innymi w sezonie 1995/96 grała w Policach, a zwycięską dla Chemika w tym meczu bramkę strzelił... obecny trener juniorów Floty Adam Kulbacki. Gol jest najwyższej urody, którego nie powstydziłaby się żadna telewizja na świecie, a sam Kulbacki do dziś uważa go za gola swego życia. - Bardzo trzymam kciuki za zespół Tomasza Kafarskiego i jego piłkarzy z Floty. Bardzo bym chciał, żeby wygrał przynajmniej z podobnymi golami, a nawet lepszymi. Tego bardzo im życzę - powiedział trener Kulbacki przed sobotnim meczem z Chrobrym, udostępniając nam filmik. Popatrzcie sami. Czy ktoś z obecnych piłkarzy Floty skopiuje w sobotę ten wyczyn?
Źródło: Archiwum własne Użytkownika
Czwartek, 07 sierpnia 2014
Czekamy na pierwsze zwycięstwo
|
Piłkarze Floty jak wiadomo tym razem sezon rozpoczęli meczem wyjazdowym w Lubinie. W drugiej kolejce do Świnoujścia przyjedzie kolejny przedstawiciel Dolnego Śląska - Chrobry Głogów. Spotkanie rozpocznie się na naszym stadionie o godzinie 18:00.
Chrobry jest beniaminkiem I ligi, ale nie jest w tej klasie nowicjuszem. Ma już za sobą 8 sezonów, ale karta kończy się na roku 1996. Nie odnosił wielkich sukcesów, najwyższa pozycja to ósma. Największe osiągnięcie głogowian przyszło znacznie wcześniej w Pucharze Polski - w sezonie 1979/80, kiedy dotarli aż do półfinału, gdzie dopiero nie poradzili warszawskiej Legii przegrywając 0-4.
Tyle o dalszej historii. W poprzednim sezonie udało się wreszcie zrealizować cel, jakim był powrót na zaplecze Ekstraklasy. W rozgrywkach II ligi Chrobry zajął pierwsze miejsce, zdobywając 68 punktów, wyprzedzając o 6 punktów Bytovię (mimo iż przegrał z nią oba mecze) i o 9 Zagłębie Sosnowiec. Tylko 4 mecze przegrane. Powrót do I ligi okazał się jednak dla głogowian bardzo brutalny - musieli zapłacić bardzo wysokie frycowe przegrywając u siebie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza aż 0-6. Wbrew pozorom to wcale nie jest optymistyczny prognostyk. Ślad w psychice po tym meczu na pewno pozostał, ale też i będą musieli w meczu z Flotą rzucić na szalę absolutnie wszystkie walory. A jakieś przecież mieć muszą skoro tak gładko wygrali II ligę. Najgorsze co może się w tym meczu przytrafić naszemu zespołowi to uwierzenie, że pójdzie łatwo.
Na pewno zaletą drużyny Chrobrego jest stały trzon zespołu, a więc dobra znajomość kolegów. Natomiast wadą brak doświadczenia. Tylko jeden piłkarz ma za sobą 49 występów w Ekstraklasie - jest to Krzysztof Ulatwski, były zawodnik Śląska Wrocław. Poza nim tylko trzech zawodników ma jednocyfrową liczbę występów w najwyższej lidze polskiej, z czego najwięcej - 5, jeszcze do niedawna nasz piłkarz - Mateusz Szałek. W Chrobrym gra również jego o 3 lata starszy brat Michał, a z zawodników których pamiętamy z występów w innych klubach I ligi, między innymi Damian Ałdaś (ex-Polkowice), Jakub Kiełb (Termalica), Rafał Figiel (GKS Katowice), Damian Piotrowski (Polkowice, Termalica), czy Michał Ilków-Gołąb (GKP Gorzów, Zawisza).
Flota i Chrobry spotkają się ze sobą w I lidze po raz pierwszy. Grały jednak ze sobą w III lidze w latach 1998 - 2000. Wtedy raz wygrała Flota 3-1, raz Chrobry 2-1, były też remisy 1-1 w Głogowie i 0-0 w Świnoujściu. Trzy bramki dla Floty strzelił w tych meczach Krzysztof Mikuła, po jednej Kamil Jakubiak i Dariusz Janasiak.
Trener Tomasz Kafarski w meczu z Chrobrym nie będzie mógł skorzystać z dwóch zawodników: nie gotowego jeszcze do gry po kontuzji Sławomira Cienciały oraz Ensara Arifovicia, który złamał palec u nogi i będzie pauzował przez około dwa tygodnie.
Pogoda zachęca do przebywania na świeżym powietrzu, a więc serdecznie zapraszamy wszystkich na stadion. Sobota, godzina 18:00, Flota Świnoujście - Chrobry Głogów.
Waldemar Mroczek
Czwartek, 07 sierpnia 2014 Sędzia meczu Flota - Chrobry
Panowie, grzecznie proszę
Piotr Idzik z Poznania będzie arbitrem sobotniego meczu Wyspiarzy z Chrobrym Głogów. To będzie jego drugi oficjalny mecz w tym sezonie: wcześniej prowadził starcie w Pucharze Polski pomiędzy Błękitnymi Stargard a Pogonią Siedlce (3-1).
W poprzednim sezonie Idzik prowadził cztery spotkania I ligi, ale nie było wśród nich meczu Floty. W tych czterech meczach arbiter z Poznania pokazał piłkarzom aż 23 żółte i 4 czerwone kartki oraz podyktował 2 rzuty karne. A zatem apelujemy do piłkarzy, aby byli grzeczni...
Krzysztof Dziedzic
Czwartek, 07 sierpnia 2014 Dziś zamknięcie listy kandydatów
Konieczność zachowania wymogów proceduralnych związanych z Nadzwyczajnym Walnym Zebraniem Członków Miejskiego Klubu Sportowego Flota w Świnoujściu oraz obiektywne trudności techniczne powodują, że przyjmowanie deklaracji od kandydatów na członków Stowarzyszenia zakończymy dzisiaj 07 sierpnia 2014 r. o godzinie 14.00. Deklaracje złożone w tym terminie będą rozpatrzone przez Zarząd i zostana uwzględnione przy ustalaniu ostatecznej listy obecności na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu w dniu 22 sierpnia 2014 roku. Deklaracje złożone po tym terminie będą rozpatrywane po Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu.
MKS Flota
Środa, 06 sierpnia 2014
19-latek dostał szansę
Widzi się przy linii
To na pewno było duże zaskoczenie: pozyskany przez Flotę zaledwie kilka dni przed meczem z Zagłębiem 19-letni Arkadiusz Reca nie tylko wystąpił w spotkaniu z lubinianami, ale rozegrał całe spotkanie.
- Na pewno to był ciężki mecz - mówi Arek. - Zagłębie to spadkowicz z ekstraklasy, kandydat numer 1 do awansu i potwierdził to w spotkaniu z nami. Przeciwnik dobrze grał. No i jeżeli chodzi przynajmniej o mnie, to trochę stresu było.
Jak Arek trafił do Floty? - Na początku letniej przerwy byłem testowany przez inny klub z I ligi, Olimpię Grudziądz - mówi Reca. - Ale nie udało się. Jeden z trenerów Olimpii przekazał mój numer telefonu trenerowi Kafarskiemu i przyjechałem do Świnoujścia.
Czy nasz młodzieżowiec przewidywał, że zagra z Zagłębiem? - Myślałem, że zagram, bo na treningach przed meczem byłem ustawiany w pierwszej „11” - przyznaje.
Młodzieżowiec w każdym zespole jest na boisku konieczny i wygląda na to, że Reca jest teraz kandydatem numer 1. - No niekoniecznie: jest jeszcze np. Kamil Zieliński - zauważa nasz skrzydłowy.
Atutem Recy jest szybkość i możliwość dryblingu, czyli wygrania pojedynku jeden na jednego z rywalem. Na jakiej pozycji Arek widzi się na boisku? - Widzę się na boku pomocy - wyjaśnia. - Gdy gramy systemem 3-5-2, to muszę dużo biegać „przy kresce” (przy linii bocznej). Gram w ofensywie i walczę w obronie. Taka pozycja i układ odpowiadają mi.
Krzysztof Dziedzic. Fot. Bartek Wutke scie24.pl
Środa, 06 sierpnia 2014
Trzy dni do meczu
Kup karnet, nie stój w kolejce
Trwa sprzedaż karnetów na mecze Floty w Świnoujściu w rundzie jesiennej sezonu I ligi. Cena karnetu normalnego to 105 złotych, a ulgowego 70 złotych. Meczów do końca roku będzie dziewięć, zatem kupujący zaoszczędzą na dwóch spotkaniach (bilety normalne kosztują 15 zł, a ulgowe - 10 zł). Karnety są do nabycia w klubie w godzinach 11 - 15.
Oczywiście w przedsprzedaży można też kupić bilety na sobotni mecz z Chrobrym Głogów. Wejściówki można nabywać od dziś do piątku w klubowej kasie przy ul. Moniuszki w godzinach 16.30 - 19.30 oraz w dniu spotkania, w sobotę, od godz. 14.
Zachęcamy do kupna karnetów lub biletów już dziś, aby przed meczem nie stać w kolejce.
Krzysiek. Fot. MD
Wtorek, 05 sierpnia 2014
Rozmowa z Pawłem Lisowskim – nowym pomocnikiem Floty
Musimy być ostrożni
- Jak wrażenia po pierwszym meczu z Zagłębiem Lubin?
- Trafiliśmy na ciężkiego rywala. Szkoda tego meczu, bo w drugiej połowie ruszyliśmy na przeciwnika. No i niestety zdarzyła się nieszczęsna czerwona kartka. To był pech, ale patrząc z perspektywy całego spotkania na naszą grę, to brakowało nam dokładności. I stąd 0-2.
- Grałeś w ekstraklasie w Ruchu Chorzów. Co się stało, że potem Twoja kariera trochę się załamała?
- W Ruchu nie przedłużyłem kontraktu. Trafiłem do Piasta Gliwice, ale nie dostałem tam szansy gry. Trafiłem na wypożyczenie do GKS Tychy, ale tam też nie za bardzo mi szło. Teraz dostałem szansę w Świnoujściu i bardzo sobie to cenię.
- Jak trafiłeś do Floty?
- Dostałem wiadomość od menedżera, że Flota jest zainteresowana, aby dać mi szansę. Przyjechałem na sparing i już zostałem.
- Będziesz we Flocie typowym defensywnym pomocnikiem, czy trener Tomasz Kafarski szykuje dla Ciebie jakieś specjalne zadania?
- Na pewno będę miał zadania głównie defensywne, ale z tą pozycją to może być rozmaicie. Generalnie mamy grać trójką w środku, także nie jest powiedziane, czy nie będę w sprzyjających okolicznościach grał ofensywnie.
- Przed wami mecz z Chrobrym Głogów, który na inaugurację przegrał 0-6 z Termaliką Nieciecza. Jakie masz prognozy przed tym spotkaniem?
- To na pewno nie będzie łatwy mecz. Chrobry po laniu w pierwszym meczu będzie bardzo chciał się odbić od dna, zdobyć pierwsze punkty. Musimy być bardzo ostrożni.
Krzysztof Dziedzic. Fot. Bartek Wutke scie24.pl
Poniedziałek, 04 sierpnia 2014
Po pierwszej kolejce
Liczymy na gole
To była dobra reklama pierwszej ligi – w inauguracyjnej kolejce piłkarze strzelili aż 31 goli, czyli średnio prawie 3,5 na mecz. Tyle nie strzelili w żadnej kolejce w poprzednim sezonie! Wygląda na to, że „strzelanina” podczas mistrzostw świata w Brazylii przeniosła się także na I-ligowe boiska...
Czy Flota podtrzyma dobrą ligową średnią w najbliższym meczu z Chrobrym Głogów? Mamy taka nadzieję i to z trzech powodów. Po pierwsze, że nasz zespół udowodni, iż skutecznie stawia na dość ofensywny styl gry. Po drugie, w poprzednim sezonie na meczach w Świnoujściu brakowało goli. A po trzecie, Chrobry na inaugurację stracił aż sześć bramek.
Ciekawie porażkę 0-6 z Termaliką Nieciecza skomentował menedżer Chrobrego, nie tak dawno trener... Floty - Dominik Nowak. - Jakieś plusy po tym meczu? Tak, jeden - oznajmił Nowak. - Nie będzie klepania się po tyłkach, że fajnie graliśmy, ale zabrakło szczęścia, że gdyby X albo Y lepiej strzelił, to może byłaby szansa na remis. Chłopcy dostali takiego gonga, że od razu wiedzą, na czym polega pierwsza liga i zabiorą się do pracy.
A zatem trzeba w sobotę spodziewać się biegających z wywieszonym językiem piłkarzy Chrobrego.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD (archiwum)
Poniedziałek, 04 sierpnia 2014
Kibice na stadionie
Zapraszamy po karnety
Dziś ruszyła sprzedaż karnetów na mecze Floty w Świnoujściu w rundzie jesiennej sezonu I ligi. Cena karnetu normalnego to 105 złotych, a ulgowego 70 złotych. Meczów do końca roku będzie dziewięć, zatem kupujący zaoszczędzą na dwóch spotkaniach (bilety normalne kosztują 15 zł, a ulgowe - 10 zł). Karnety są do nabycia w klubie w godzinach 11 - 15.
W ubiegłym sezonie średnia widzów na meczach Floty wyniosła trochę ponad 1200 fanów. Teraz liczymy na więcej - zespół trenera Tomasza Kafarskiego ma grać ofensywnie i widowiskowo (a że może tak grać, to szkoleniowiec udowodnił prowadząc Flotę wcześniej). Średnia widzów na meczach pierwszej kolejki I ligi obecnego sezonu wyniosła około 2000 osób i do tej liczby powinniśmy zmierzać.
Krzysztof Dziedzic. Fot. MD
Niedziela, 03 sierpnia 2014
Po pierwszej kolejce I ligi
10 milionów, gol Aleksandra, występ Bodzionego
Co zapamiętamy z inauguracji sezonu za zapleczu ekstraklasy, poza meczem Floty z Zagłębiem Lubin?
- występ Widzewa Łódź, drużyny, która przystąpiła do rywalizacji z 10-milionowym budżetem, czyli prawie cztery razy większym od Floty. Ale inni rywale Wyspiarzy już tak bardzo kasą nie straszą. Np. GKS Katowice i Miedź Legnica mają budżety około 6 milionów, Arka ma 5 milionów, a Olimpia Grudziądz ponad 4 miliony. A wspomniany Widzew po inauguracji podobnie jak Flota nie ma punktu na koncie.
- cztery rzuty karne podyktował arbiter Sebastian Tarnowski w meczu Sandecji Nowy Sącz z GKS Tychy. W tym trzy dla gospodarzy, którzy wykorzystali tylko jeden. Nie strzelili w 90 minucie i podzielili się punktami z GKS (1-1).
- klęskę Chrobrego Głogów. Beniaminek I ligi przegrał u siebie z Termaliką Nieciecza aż 0-6, połowę bramek tracąc po uderzeniach głową. Przypomnijmy, że Flota w sobotę podejmie Chrobrego.
- były piłkarz Floty Arkadiusz Aleksander od jesieni 2012 roku zaliczył cztery kluby (Sandecję Nowy Sącz, Flotę, Arkę Gdynia, a teraz gra dla Olimpii Grudziądz). Początek w Olimpii ma bardzo dobry, bo strzelił gola w pierwszym meczu z Miedzią Legnica. Aleksander z Flotą i Arką nie zdołał awansować do ekstraklasy - jak będzie teraz z Olimpią...?
- były czołowy piłkarz Floty Krzysztof Bodziony zadebiutował z GKS Katowice. Wielkiej roli nie odegrał, ale GKS pokonał 2-1 Widzew.
Krzysztof Dziedzic
Niedziela, 03 sierpnia 2014
Co to? Kto to?
Kto na powyższych zdjeciach rozpozna trzech piłkarzy występujących wiosną tego roku (część gra do dziś) we Flocie Świnoujście? Odpowiedzi proszę pisać na naszym forum, w dziale Portal i sondy, temat Quiz.
Waldemar Mroczek
Sobota, 02 sierpnia 2014
Edward Rozwałka o dymisji
|
Członkowie zarządu są w pełni świadomi konsekwencji prawnych podania się do dymisji. Przepisy związkowe, przepisy prawa o stowarzyszeniach i przepisy statutu klubu powodują, że gdyby zarząd podał się natychmiast do dymisji, to koniecznością byłoby wprowadzenie do klubu kuratora. Nie ma na to określonego terminu, ale wiemy ile trwa dokonywanie drobnych zmian rejestrowych w tym wydziale Sądu Rejonowego w Szczecinie. Nawet na zmianę nazwiska w rejestrze czeka się tygodniami, a taka sprawa jak ustanowienie kuratora jest kwestią kilku miesięcy. Poza tym kurator będzie zajmował się bieżącymi sprawami klubu, a nie szukał pieniędzy i przy ich braku rozpocznie likwidację klubu. Gdybyśmy w tej chwili ja i dyrektor podali się do dymisji, to ten zarząd (o ile zachowane zostałoby 7-osobowe quorum) mógłby podejmować uchwały, ale na zewnątrz nie mógłby klubu reprezentować. Oznacza to, że żadne pismo do PZPN, ani żadne pismo finansowe nie mogłoby być podpisane. To nie jest tak, że my się „przyspawaliśmy do stołków”, tylko uważamy że dobrze rozumiana odpowiedzialność nakazuje nam doprowadzenie spraw do końca i to niezależnie od ilości inwektyw, które są i zapewne będą kierowane pod naszym adresem. Pojedyncze osoby w zarządzie mogą sobie urządzać takie prywatne pokazówki, w postaci składania dymisji, jeśli nie wiedzą co jest tego następstwem, albo uważają że jest to dla nich lepsze propagandowo.
Jednocześnie z całą stanowczością podtrzymuję wcześniejsze deklaracje, iż nie zamierzam kandydować do przyszłych władz klubu.
Spisał Waldemar Mroczek. Fot. MD
Sobota, 02 sierpnia 2014
Winien tylko zarząd?
Nie gasną emocje związane z losem MKS Flota. W tej chwili wszystkie armaty skierowane są w zarząd klubu, atakują go niemal wszyscy. Ale czy tylko on jest winien? Znalazł się w sytuacji, do której przecież ktoś doprowadził.
Nie potrafię zrozumieć radnych. Mogli w czerwcu temu wszystkiemu zapobiec, ale nie pomogli. Flota wystąpiła o wsparcie kwotą 600 tys. złotych, co w 256 milionowym budżecie nie jest przecież wielką sumą. Argumentację przeciwną może zrozumiałbym, gdyby nie równała się ona z likwidacją sportowej perły tego miasta. Pieniądze były, i co ważne, nie trzeba ich było nikomu odbierać - były z oszczędności z powodu odwołania Karuzeli Cooltury oraz zwrotu nadpłaconego podatku. No i curiosum na skalę światową: prezydent składa wniosek, opozycja w większości jest za, a jego własny klub w całości przeciw!!!!! Jak to możliwe? Mam na to swój pogląd, ale wiem jak ci ludzie są podatni na obrażanie się, a że dobro Floty jest celem najwyższym, więc wstrzymam się z dalszym komentowaniem tej kwestii.
Do boju ruszyli fani. Okrzyki, demonstracje, napisy - wszystko to jest w arsenale kibica, tego nikt im zabrać nie może, bo innych metod perswazji praktycznie nie mają. Nie można zabronić im krzyczenia ani pisania, ale oczywiście wyzwiska, wulgaryzmy i rękoczyny zawsze będą potępiane. A do nich niestety też dochodzi. Dlatego tu mogę jedynie apelować o hamowanie emocji.
Odrębny temat to media. Te największe w mieście (może poza telewizjami kablowymi), zamiast spróbować pomóc, to jątrzą i koniecznie chcą doprowadzić do ruiny. A przecież drużyna piłkarska to bardzo wdzięczny temat na cały rok. Czy ktoś sobie wyobraża gazetę, czy portal internetowy w Szczecinie, kwestionujący istnienie ekstraklasowej Pogoni? Tak samo w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i każdym innym mieście. U nas jest inaczej, własne frustracje są ponad rzetelną informacją. Najważniejszym w relacji jest podanie np. że Flotę uratowała poprzeczka, nawet jeśli mecz jest wygrany 2-0, a tydzień temu pewien lokalny internetowy sprawozdawca z meczu nawet nie wiedział która drużyna jest Flotą.
Zarząd klubu wydaje się być stracony. Po niekorzystnym werdykcie rady miasta miał trzy wyjścia: oddanie sekcji do innego miasta, ogłoszenie upadłości lub szaleńcze ryzyko. Wybrał pierwsze rozwiązanie. Decyzją o przeniesieniu I ligi do Rzeszowa wziął na siebie całą społeczną nienawiść, teraz nikt już nie demonstruje przed Urzędem Miasta, tylko na stadionie. Ale zarząd Floty miał też i swoje argumenty. Przenosząc pierwszy zespół do Stali Rzeszów, zapewniał zawodnikom pracę na nie gorszych warunkach, niż mieli we Flocie, oraz oddłużenie klubu. Tego nie gwarantowałaby upadłość klubu, a takie widmo było i jest nadal bardzo realne. Część członków ponadto brała, bądź poręczała, kredyty na niemałe (sześciocyfrowe) sumy na ratowanie klubu w latach poprzednich.
No dobrze, jest dymisja i co dalej? Pomijam czasochłonne procedury prawne, ale czy ktoś sobie wyobraża przejęcie pierwszoligowego klubu tak z dnia na dzień? Dziś odchodzi stary zarząd i od razu pojawi się nowy, z ludźmi kompetentnymi, gotowymi do pracy i to jeszcze społecznie? Kto dopnie kadrę, spisze umowy, pozałatwia formalności, kto ma opanowane przepisy licencyjne itd. itp? A przekazanie majątku i dokumentacji? Dymisja starego zarządu jest konieczna, ale na pewno tak czy owak, jeszcze przez jakiś czas będzie musiał swoje czynności wykonywać. A przecież zaczyna się nowy sezon, mnóstwo formalności jest do załatwienia i trzeba grać. Kto ma się tym zająć?
Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim (tekst częściowo zaktualizowany). Fot. MD
Sobota, 02 sierpnia 2014
Wynik, gra, skład
To idzie młodość
Głównym pytaniem, jakie zadawali sobie kibice Floty przed inauguracyjnym meczem Wyspiarzy z Zagłębiem Lubin było oczywiście: jaki będzie wynik? Potem zastawiano się, jak wyglądać będzie gra - w kontekście następnych, ważniejszych meczów. Ale wielu fanów bardzo ciekawił też skład, w jakim nasz zespół się zaprezentuje.
Ruchy kadrowe przed meczem z Zagłębiem były wiele mówiące: Flota postawiła na młodość. Poza włączeniem do składu wychowanków (18-letniego Mateusza Marynowskiego i 19-letniego Dawida Siemki) nasz klub zakontraktował: 19-letniego Arkadiusza Recę, 20-letniego Kamila Zielińskiego, 21-letniego Marcina Skrzeszewskiego, czy 22-letnich Pawła Lisowskiego oraz Dawida Retlewskiego.
I co bardzo ważne: 19-letni Reca, 20-letni Zieliński oraz 22-letni Lisowski wyszli na mecz przeciwko Zagłębiu w pierwszej jedenastce. A na ławce rezerwowych nie zabrakło doświadczonych piłkarzy: Marka Niewiady, Łukasza Sołowieja, czy Ensara Arifovicia.
A zatem Flota stała się młodsza i także bardziej świnoujska oraz bardziej regionalna - bo przecież Zieliński pochodzi z Gryfic, związany jest ze Szczecinem, a Lisowski pochodzi ze Szczecina.
Krzysztof Dziedzic. Fot. zaglebie.com
Sobota, 02 sierpnia 2014
Uwaga, talent!
Co to? Kto to? Przyszła gwiazda Manchesteru United? Nie, to przyszła gwiazda Floty.
Na jednym z treningów Wyspiarzy pojawił się diament do oszlifowania. Któż to taki? Można dość łatwo zgadnąć. Proszę zwrócić uwagę na to nienaganne ułożenie ciała, na tę lewą nogę... To oczywiście syn pomocnika Floty, byłego reprezentanta kraju, Rafała Grzelaka - Olivier.
Olivier wpadł na trening pierwszej drużyny i po krótkiej rozgrzewce zaczął ćwiczyć strzały z rzutów wolnych razem z jednym z piłkarzy Floty. Po kilku próbach obserwatorzy stwierdzili, że idzie mu nie gorzej, niż naszemu I-ligowemu zawodnikowi. A czasami nawet lepiej...
Krzysztof Dziedzic. Fot. Bartek Wutke scie24.pl
Piątek, 01 sierpnia 2014
Trener po meczu
|
Nie jestem do końca zadowolony z postawy drużyny. Widać było wyższość piłkarską Zagłębia, większą szybkość lokomocyjną. Oddaliśmy im inicjatywę z premedytacją. Przede wszystkim za mało było odbiorów, co miało być naszą domeną. Na pewno można było ten mecz co najmniej zremisować. Po słabej pierwszej połowie, na początku drugiej graliśmy bardzo dobrze, odbieraliśmy wysokie piłki i były dwie sytuacje Sebastiana Olszara i Kamila Zielińskiego, z których mogła, a nawet powinna, paść co najmniej jedna bramka. I kiedy Zagłębie traciło już kontrolę nad wydarzeniami przyszła fatalna 63 minuta, w której Darko Brljak został trafiony w rękę poza polem karnym i musiał zejść z boiska. Z rzutu wolnego będącego konsekwencją tej sytuacji straciliśmy drugiego gola. Graliśmy z silnym rywalem, to oczywiście niezaprzeczalne, ale mimo wszystko jestem niezadowolony że przegraliśmy. Bardzo chcieliśmy sprawić niespodziankę, byłem pełen nadziei. Przeanalizujemy ten mecz dokładnie, aby następne spotkanie z Chrobrym było pomyślniejsze.
Spisał Waldemar Mroczek
Piątek, 01 sierpnia 2014
Na początek porażka z potentatem
Zagłębie Lubin - Flota 2-0 (1-0)
Flota: Darko Brljak (do 63), Arkadiusz Reca, Michał Stasiak, Sebastian Zalepa, Marek Opałacz (84 Nenad Erić), Daniel Brud, Paweł Lisowski (76 Dawid Retlewski), Rafał Grzelak, Sebastian Kamiński, Sebastian Olszar, Kamil Zieliński (63 Marcin Skrzeszewski). Rezerwowi: Łukasz Sołowiej, Marek Niewiada, Ensar Arifović, Dawid Siemko.
Trenerzy: Tomasz Kafarski, Tomasz Świderski, Robert Mioduszewski.
Kierownik drużyny: Leszek Zakrzewski
Zagłębie: Konrad Forenc, Adrian Błąd (82 Piotr Azikiewicz), Boris Godal, Jarosław Jach, Dorde Čotra, Aleksander Kwiek, Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki, Miłosz Przybecki (88 Konrad Andrzejczak), Michal Papadopulos (75 Krzysztof Piątek), Arkadiusz Woźniak.
Rezerwowi: Dominik Hładun, Maciej Kowalski-Haberek, Sebastian Bonecki, Adrian Rakowski.
Trenerzy: Piotr Stokowiec, Łukasz Smolarow, Jarosław Bako. Kierownik drużyny: Wiesław Stańko.
Żółte kartki: Flota: Opałacz (48). Zagłębie: Jach (53).
Czerwona kartka: Brljak (63, za dotkniecie piłki ręką za polem karnym).
Sędziowie: Paweł Pskit, Arkadiusz Śpiewak, Michał Gajda (Łódź), Szymon Lizak (Poznań).
Obserwator: Zbigniew Pająk.
Delegat: Joachim Kosz.
Widzów: mecz bez udziału publiczności.
Minuta po minucie.
1) Rozpoczynają piłkarze Zagłębia.
6) Niecelny strzał Woźniaka zza pola karnego.
8) Przybecki z wolnego ok. 25 metrów. Piłka odbita od kolegi z drużyny wychodzi na aut bramkowy.
10) Akcja Kamińskiego przerwana przez Cotrę.
16) Stasiak blokuje uderzenie Kwieka.
17) Niecelny strzał Olszara zza pola karnego.
20) Brljak uprzedza Piątka.
23) Papadopulos za wysoko.
25) Szarża Grzelaka zatrzymana przed polem karnym.
27) Błąd z podania Papadopulosa w sytuacji sam na sam zdobywa lewą nogą dla Miedziowych prowadzenie.
30) Strzał Kamińskiego zablokowany przez Jacha.
31) Niecelny strzał Przybeckiego.
32) Wrzutka Przybeckiego ale nie ma kto wykończyć.
33) Forenc wyłapuje dośrodkowanie Kamińskiego.
39) Brljak broni strzał Przybeckiego.
41) Akcja Zieliński - Kamiński - Reca zakończona pudłem.
51) Grzelak z podania Recy nie trafia z bliska.
59) Przed szansą Olszar lecz nie opanowuje piłki.
63) Brljak interweniuje za polem karnym i otrzymuje czerwoną kartkę. Z boiska schodzi też Zieliński a w jego miejsce wchodzi Skrzeszewski.
66) Kwiek z wolnego z około 20 metrów strzałem przy słupku podwyższa na 2-0.
70) Kwiek nie trafia w piłkę po podaniu Przybeckiego.
71) Woźniak lewą nogą obok bramki.
73) Skrzeszewski broni strzał Błąda z wolnego.
77) Daleki niecelny strzał Kwieka.
80) Olszar próbuje uruchomić Retlewskiego, jednak jeden z obrońców Zagłębia wybija piłkę.
Źródło: własne, SportoweFakty.pl, Ekstraklasa.net, Lajfy.com.
Piątek, 01 sierpnia 2014
Dawid Retlewski piłkarzem Floty
Zatwierdzony został dziś do gry we Flocie 22-letni napastnik Dawid Retlewski, były reprezentant kadry do lat 20. Pochodzacy z Bydgoszczy piłkarz (wychowanek Chemika) zaliczył do tej pory pięć klubów. Ostatnio grał w II-ligowym Rakowie Częstochowa.
Dawid pojechał z drużyną do Lubina, możliwe więc że wystąpi już w dzisiejszym spotkaniu z Zagłębiem.
tg, fot. zaglebie.com
Piątek, 01 sierpnia 2014
Z Tomaszem Kafarskim o rozpoczynającym się sezonie
Wierzę w siłę kolektywu
|
- Jak wyglądają prace wykończeniowe do nowego sezonu?
- Jeśli zostaną dopięte wszystkie formalności to jestem dobrej myśli. Zespół jest skonsolidowany, zdeterminowany do tego, żeby grać dobrą piłkę i mam nadzieję, że pod kątem taktycznym dobrze przygotujemy się do meczu w Lubnie. Nie jesteśmy na straconej pozycji, aby sprawić tam niespodziankę.
- Drużynę opuściło dużo zawodników. Ma pan już wszystkie dziury załatane?
- Nie zastanawiam się kto odszedł, tylko jak poukładać nową drużynę z tego co mam. Na przykład jakie jednostki odciążyć w defensywie abyśmy mogli szczelnie się bronić, ale też i skutecznie atakować.
- Na kogo z nowo pozyskanych szczególnie pan liczy?
- Nie jest moją metodą, aby kogoś personalnie chwalić i promować. Wierzę w siłę kolektywu, połączenie rutyny z młodością i świeżością.
- W jaki sposób zamieszanie wokół klubu wpłynęło na przygotowania?
- Jeśli chodzi o ilość jednostek i pracę, którą zrobiliśmy było wszystko zgodnie z planem. Najgorsze, że pracowaliśmy w warunkach bardzo kiepskich psychologicznie. Mamy nadzieję, że wszystko się szybko powyjaśnia i wyprostuje, przez co będziemy mogli odetchnąć i skoncentrować się wyłącznie na ciężkiej pracy i realizacji czekających nas zadań sportowych. Na pewno nie jest do dobry klimat do prawidłowych przygotowań i psychicznie może nam trochę brakować do zespołów, które się przygotowywały w spokoju i dłużej trenowały w swoich składach.
- Na co będzie stać tę drużynę w rozpoczynających się rozgrywkach?
- Sam nie wierzę w to co myślę i czuję, ale wydaje mi się że drużyna Floty na dziś jest wielką niewiadomą, ale wygląda ciekawie i jest fajnie scementowana. Jesteśmy ludźmi ambitnymi, postaramy się tak zmobilizować i przygotować chłopaków, aby w każdym meczu walczyli o zwycięstwo do ostatniej minuty.
- Dziś mecz z Zagłębiem Lubin...
- Zagłębie też jest dla nas niewiadomą. Jest to jak wiadomo spadkowicz z ekstraklasy, który przeszedł sporo zmian personalnych, oparty na wychowankach wspartych zawodnikami doświadczonymi. Oczywiście przygotowujemy się do tego meczu jak najlepiej. Mamy pewne koncepcje i pomysły, ale przed meczem oczywiście nie będziemy się nimi dzielić.
- Czyli przewidzieć przebiegu tego meczu się nie da?
- Nie da się przewidzieć, ale wierzę że jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę. Jak powiedziałem na wstępie będziemy się szczelnie bronić, ale też mamy swoje atuty w ofensywie.
- Jaka będzie atmosfera na meczach w Świnoujściu?
- Na pewno sytuacja jaka miała miejsce w ostatnim czasie powinna jeszcze bardziej scementować nie tylko zespół, ale i kibiców. Wierzę w to, że już w meczu z Chrobrym Głogów kibice licznie zjawią się na trybunach i będą gorąco dopingować nasza drużynę do zwycięstwa.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Waldemar Mroczek, za Głosem Szczecińskim. Fot. MD
Piątek, 01 sierpnia 2014
Sędzia meczu Zagłębie - Flota
Ekstraklasowy Pskit
Paweł Pskit z Łodzi będzie arbitrem inauguracyjnego meczu Wyspiarzy z Zagłębiem Lubin w I lidze.
Pskit w ubiegłym sezonie był głównym arbiter w 21 meczach ekstraklasy i tylko w czterech spotkaniach I ligi. Za to w sezonie 2012/2013 prowadził bardzo mile wspominany przez nas mecz Arki z Flotą w Gdyni, wygrany przez Wyspiarzy 1-0.
W ubiegłym sezonie Pskit sędziował trzy spotkania Zagłębia. Lubinianie zremisowali jedno, a dwa przegrali.
Krzysztof Dziedzic. Fot. Derlik (archiwum)
| |
|
|
Archiwum wiadomości
z sierpnia 2014 |
| |