Historia | 2006

Komentarz

Dyktatura kobiet

Tym razem zacząć muszę od uderzenia się w piersi i posypania głowy popiołem. Jubileusz nie wypadł okazalej od wcześniejszych wydań, a można powiedzieć, że wręcz skromnie. Jedynym jubileuszowym akcentem była okolicznościowa nagroda dla Renaty Pliś za trzykrotne wygranie plebiscytu. Nie udało się zrobić większej pompy, dodatkowych atrakcji ani zaprosić wszystkich dotychczasowych laureatów. A powód był bardzo prozaiczny i przyziemny, wręcz nudny: bardzo ciężki i pracowity grudzień jaki miałem w pracy. Nie nadążyłem nawet żeby zadbać o nagłośnienie. Z tego powodu, kupony w gazetach ukazały się tylko raz, co oczywiście zaowocowało znacznie mniejszą frekwencją niż w ostatnich trzech latach. Za to wszystko, mimo iż nie było w tym mojej winy, najmocniej przepraszam.

Uroczystość więc odbyła się według dotychczasowego scenariusza, nie było większych zgrzytów. Niestety znowu zabrakło tych najważniejszych. Renata Pliś była akurat na zgrupowaniu w RPA, a Agata Ćwiakowska podjęła studia na AWF w Warszawie.

Jubileuszowy dziesiąty plebiscyt nieoczekiwanie zdominowały panie. Wygrały obydwie kategorie wiekowe oraz Nagrodę Publiczności. W punktacji Open do pierwszej piątki udało się wkraść jedynie Sergiuszowi Prusakowi. Do tego doszły też wynikające z wyników nagrody dodatkowe. W ręce dziewczyny trafiła też - jak napisano wyżej - specjalna nagroda z okazji jubileuszu, a nawet Puchar Komandora, który w tym roku poszerzył swój zakres na całe rodziny wojskowe. Tradycyjnie pojawił się też nowy fundator - serwis e-Świnoujście w sieci redagowany przez Daniela Szysza. Nowa nagroda nazywa się Sportowe Dynastie i jest przeznaczona dla wysportowanych rodzin, a otrzymali ją Sławomir i Bartosz Błażejczykowie.

Uroczystość po raz trzeci z rzędu odbyła się w sali teatralnej MDK, nagrody wręczała po raz pierwszy nowo wybrana Przewodnicząca Rady Miasta Joanna Agatowska, której oczywiście pomagał zaprawiony już w tych sprawach prezydent Janusz Żmurkiewicz. Więcej było też nagród dla kibiców, a to głównie za sprawą niezawodnego Pawła Sujki, ciekawy album o 60-leciu Polskiego Radia Szczecin ufundował też rzecznik prasowy prezydenta Robert Karelus. Jak zawsze nie zawiódł OSiR.

Dla sportowców oprócz pucharów, dyplomów i medali, niektórzy fundatorzy dołączyli też nagrody rzeczowe. OSiR dał bon towarowy, Telewizja Słowianin grę "Monopol", zaś Głos Szczeciński - odtwarzacz DVD.

Po raz pierwszy na liście zabrakło Krzysztofa Mikuły. Podziękowaliśmy też pamiątkowymi trofeami wspaniałym akrobatom Piotrowi Grzybowskiemu i Michałowi Kazberukowi oraz ich wybitnemu trenerowi Wacławowi Rudolfowi. Ogólnie dało się zauważyć stopniowe odchodzenie od pucharów i grawertonów na rzecz właśnie szklanych trofeów.

Waldemar Mroczek, 2007-01-18