Aktualności
 - Strona główna
Archiwum
 - Wybierz rok
Archiwum 2022 - maj

Sobota, 28 maja 2022
Tego nam trzeba
Flota - MKP Szczecinek 7-1 (1-0)

1-0  Dmytro Szewczuk 36 minuta(asysta Poźniak)
2-0  Kamil Poźniak 48 minuta z karnego(asysta Karaman)
3-0  Kamil Poźniak 51 minuta po karnym(asysta własna)
4-0  Krystian Peda 53 minuta(asysta Dziuba)
5-0  Michał Stasiak 54 minuta(asysta Poźniak)
6-0  Kostiantyn Karaman 57 minuta(asysta Peda)
7-0  Kamil Poźniak 69 minuta z karnego(asysta Wiejkuć)
7-1  Michał Barański 87 minuta

Flota: Daniel Kusztan, Mariusz Helt, Michał Stasiak (65 Adrian Kołat), Adam Wiejkuć, Błażej Jezierski, Patryk Harkot (75 Mike Janiszewski), Dmytro Szewczuk, Kamil Poźniak, Krystian Peda (72 Maksymilian Turajski), Roman Dziuba (59 Filip Adamski), Kostiantyn Karaman (59 Kacper Robaczyński).
Nie grali: Łukasz Gądek, Dawid Adamski.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

MKP Szczecinek: Patryk Jakubczak, Zbigniew Węglowski, Andrii Pryimak, Adam Jabłoński, Daniel Czerwiński (65 Łukasz Szwejda), Daniel Szymański, Maciej Góra, Michał Barański, Damian Mrówczyński (74 Patryk Janczak), Wojciech Madej, Danylo Rychko (82 Konrad Białoch).
Nie grał: Tomasz Bykowski.
Trenerzy: Zbigniew Węglowski, Grzegorz Lewandowski, Tomasz Bykowski.
Kierownik drużyny: Marcin Korabiusz.

Żółte kartki:
Flota: Stasiak (43), M. Adamski (44).
MKP Szczecinek: Madej (43), Czerwiński (50), Węglowski (78).

Sędziowali: Łukasz Wilk, Patryk Kunikowski, Paweł Józefiak.

Widzów: 200.

Taką Flotę, zwłaszcza jak w drugiej połowie, chcemy oglądać. Wreszcie jest i skuteczność. Dopisaliśmy kolejne 7 bramek i bez wątpienia ciężko będzie rywalom pod tym względem nas dogonić, choć oczywiście liczą się punkty.
Początek meczu, a nawet cała pierwsza połowa, nie zapowiadał takiego pogromu. Ba, pierwszy groźny strzał znów oddali rywale, na szczęście Jabłoński z głowy minimalnie chybił. Później jednak dominowała już Flota, a większość bramek padła z lub po stałych fragmentach, w których brylował Poźniak, strzelając 3 bramki i robiąc asysty z rzutów rożnych.
Zaczęło się w 36 minucie kiedy zagranie z rzutu rożnego Poźniaka wykończył Szewczuk. W tej części gry bliscy strzelenia gola byli też Peda, Helt, Harkot, Karaman i Stasiak.
Już 12 minut po przerwie było 6-0. Drugiego gola z karnego, za rękę Węglowskiego w polu karnym po zagraniu Karamana, zdobył Poźniak. Trzy minuty później kolejna jedenastka, tym razem za faul Czerwińskiego na Pedzie. Ponownie podszedł Poźniak, tym razem Jakubczak odbił piłkę ale przy dobitce nie miał już szans. Dwie minuty potem Peda dobił odbity przez bramkarza strzał Dziuby, po upływie kolejnej minuty Stasiak po podaniu z rogu Poźniaka podwyższył na 5-0, a szóstego gola zdobył po następnych 3 minutach Karaman z podania Pedy. W 69 kolejny rzut karny, tym razem za faul Pryimaka na Wiejkuciu, wykorzystany ponownie przez Poźniaka. Na 3 minuty przed regulaminowym końcem meczu Barański zdobył honorowego gola dla gości.
Setnego w tym sezonie gola na boisku zdobył dla Floty Poźniak w 48 minucie. Zawodników na boisko wprowadziła najmłodsza grupa dzieci z AP Baltica.



Tekst Waldemar Mroczek. Video Piotr Dworakowski

Czwartek, 26 maja 2022
Będzie dużo bramek?

W najbliższą sobotę, 28 maja 2022 o godzinie 14:00, na świnoujskim stadionie przy ul. Jana Matejki 22, dojdzie do pojedynku dwóch najbardziej bramkostrzelnych drużyn Kipsta IV ligi w bieżącym sezonie. Już z tego powodu spotkanie zapowiada się bardzo atrakcyjnie i emocjonująco. Jeśli dodamy do tego, że spotkają się druga i piąta drużyna tabeli, tym bardziej nie wypada w tym czasie siedzieć w domu.
Flota Świnoujście i MKP Szczecinek, bo o nich mowa, zdobyły w tych rozgrywkach łącznie 195 bramek, a faktycznie (po odliczeniu walkowerów) nawet 196. Formalnie Flota ma 100, Szczecinek 95, ale jak wiemy Flota ma 2 gole dopisane za mecz w Stargardzie, natomiast MKP odjęte 3 za mecz z Gwardią. Na boisku więc obie drużyny strzeliły po 98 bramek! Która z nich pierwsza dociągnie do rzeczywistej setki i czy zobaczymy to już w sobotę w Świnoujściu? Biorąc pod uwagę skuteczność obu zespołów (średnio 3,0625 bramki na mecz), jest to wysoce prawdopodobne.
Jak jest dużo goli to oczywiście muszą być i strzelcy. Na tym polu nieco lepiej wyglądają sobotni goście. przynajmniej jeśli chodzi o lidera. Ich główny snajper - Jakub Okuszko - walczy o koronę króla strzelców, zdobył do tej pory 28 bramek uznanych i 1 unieważnioną. Na czele listy są Wiktor Sawicki z Gwardii Koszalin i Kamil Wiśniewski z Vinety Wolin po 30, a 28 bramek zdobył jeszcze Krzysztof Filipowicz z Dębu Dębno. Oprócz Okuszki w drużynie ze Szczecinka jest jeszcze 3 zawodników, którzy na listę strzelców wpisywali się ponad 10 razy, czyli Daniel Szymański 17, Michał Barański 14 i Daniel Czerwiński 11, jednego trafienia do 10 brakuje Łukaszowi Jurjewiczowi. We Flocie najskuteczniejsi to: Damian Staniszewski 18, Krystian Peda 15, Kostiantyn Karaman 14, Michał Stasiak 10. Pełna lista strzelców (bez bramek unieważnionych i z samobójczymi w absolutnej ostateczności) znajduje się tutaj.
Aktualnie drużyna MKP zajmuje 5. pozycję w tabeli. W jej zasięgu jest miejsce czwarte (aktualnie Dąb Dębno ma o 2 punkty więcej), za plecami o 1 punkt Wieża Postomino, o 3 za nią Biali Sądów i Hutnik Szczecin. Korzystne dla sobotnich gości jest to, że dla nich będzie to już ostatni mecz z drużyną pierwszej trójki, podczas gdy Wieża, Dąb i Hutnik cały tercet mają jeszcze przed sobą.
Szczecinek dużo bramek strzela, ale też i niemało traci. Piłka w bramce tej drużyny lądowała już 60 razy, czyli więcej niż Vineta, Flota i Gwardia straciły w sumie. Hutnik, Gwardia i Vineta strzeliły MKP w tej rundzie po 4 bramki.
W poprzedniej kolejce, a jakże, obie drużyny znów sobie postrzelały. Flota wygrała 4-1 w Sądowie, MKP pokonał Darłovię 5-3. Jeśli chodzi natomiast o dotychczasowe kontakty ze sobą, niestety nie ma najlepszych wieści. Te kluby w obecnych statusach spotkały się ze sobą dwukrotnie w Szczecinku. W obu meczach padło po 6 bramek, ale żadnego z nich nie wygrała Flota. W roku 2019 było 4-2 dla MKP, zaś jesienne spotkanie tego sezonu zakończyło się remisem 3-3. Pora zatem na przełamanie. Z pomocą kibiców oczywiście.


Waldemar Mroczek

Wtorek, 24 maja 2022
Jubileuszowe bramki Floty
Od Karamana do Pedy

Bramka Krystiana Pedy była setną (przynajmniej formalnie) zdobytą przez Flotę w tym sezonie. Dotychczas drużyna Morskiego Klubu Sportowego Flota ponad 100 bramek strzeliła w sezonie 2015/16 (169, setną zdobył Kamil Trzeciak jeszcze w rundzie jesiennej, w spotkaniu z Pionierem Żarnowo w Świnoujściu) i w kolejnym (146, Dariusz Kozłowski z Sarmatą w Dobrej z karnego). Blisko setki (92) było w sezonie 2018/19, natomiast duża szansa na osiągnięcie lub przekroczenie stu goli była w niedokończonym sezonie 2019/20. Flota wówczas zdobyła 54 bramki, a po rozegraniu połowy zaplanowanych meczów miała 53. Jedynymi rozgrywkami w których nowa Flota miała ujemną różnicę bramek (48-55) był trzecioligowy występ w poprzednim sezonie. Jednak jak na spadkowicza był to bilans całkiem przyzwoity, a gdyby nie przegrany 1-8 mecz w Stężycy byłby nawet plus.
W tym sezonie jubileuszowe bramki (co 10) strzelało 5 zawodników, co ciekawe każdy z nich na tę listę wpisał się dwukrotnie. Żadna nie padła z rzutu karnego. Pewien kłopot był z bramką nr 90, bowiem przypadła ona na mecz w Stargardzie wygrany przez nas walkowerem, ale ponieważ jedynie Karaman strzelił w tym spotkaniu gola na boisku, więc zapisaliśmy ją jemu.
Jeśli chodzi o Miejski Klub Sportowy Flota to najwięcej bramek w III lidze strzelił on w sezonie 1997/98 - 67, a w I 58 w 2010/11 i o 1 mniej w 2012/13.

Oto jubileuszowe bramki MKS Flota w bieżącym sezonie:

l.p. imię i nazwisko
data
przeciwnik dom/wyj. minuta
10 Kostiantyn Karaman 21.08.2021 Olimp wyjazd 90+1
20 Roman Dziuba 02.10.2021 Chemik wyjazd 57
30 Kamil Poźniak 16.10.2021 Rasel wyjazd 14
40 Kamil Poźniak 23.10.2021 Biali dom 80
50 Krystian Peda 06.11.2021 Pogoń dom 77
60 Roman Dziuba 21.11.2021 Dąb wyjazd 14
70 Paweł Iskra 05.03.2022 Ina dom 66
80 Paweł Iskra 26.03.2022 Manowo wyjazd 45+2
90 Kostiantyn Karaman 30.04.2022 Błękitni II wyjazd 64
100 Krystian Peda 22.05.2022 Biali wyjazd 88

Opracował Waldemar Mroczek


Wtorek, 24 maja 2022
Wypowiedź trenera po meczu z Białymi


Rozmawiał August Kimbar

Poniedziałek, 23 maja 2022
Z MKP Szczecinek o 14:00

Informujemy, że na prośbę gości, a za zgodą Floty, najbliższe spotkanie naszej drużyny, z Miejskim Klubem Piłkarskim Szczecinek, rozpocznie się o 3 godziny wcześniej niż planowano, tj. w najbliższą sobotę, 28 maja 2022, o godzinie 14:00 na Stadionie Miejskim w Świnoujściu, przy ul. Jana Matejki 22.

Źródło: własne


Niedziela, 22 maja 2022
Asystencki hat trick Kamila Poźniaka
Biali Sądów - Flota 1-4 (0-1)

0-1  Kostiantyn Karaman 15 minuta(asysta Poźniak)
0-2  Michał Stasiak 47 minuta(asysta Poźniak)
1-2  Aron Michalak 51 minuta(asysta Inczewski)
1-3  Dawid Adamski 79 minuta(asysta Peda)
1-4  Krystian Peda 88 minuta(asysta Poźniak)

Flota: Daniel Kusztan, Adrian Kołat (56 Błażej Jezierski), Michał Stasiak, Adam Wiejkuć, Mariusz Helt (90 Patryk Harkot), Dmytro Szewczuk, Kamil Poźniak, Dawid Adamski (82 Mike Janiszewski), Krystian Peda (90 Maksymilian Turajski), Roman Dziuba (71 Paweł Iskra), Kostiantyn Karaman (85 Kacper Robaczyński).
Nie grał: Łukasz Gądek.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Biali: Mateusz Bednarski, Kamil Pieszko (65 Paweł Jabłoński), Marcin Nitecki (65 Maciej Więcek), Grzegorz Gicewicz (87 Bartosz Kulak), Aron Michalak, Sebastian Inczewski, Kacper Błaż, Mateusz Piekarek, Krystian Wójcik (85 Paweł Rzeźnicki), Kamil Błaż (46 Mariusz Korcz), Tomasz Królak.
Nie grali: Marcin Cieśliński, Sebastian Serafin.
Trenerzy: Piotr Kaczor, Maciej Halarewicz.
Kierownik drużyny: Radosław Załucki.

Żółte kartki:
Flota: Peda (56), Wytwicki (35, ławka).
Biali: Inczewski (56), Więcek (90+2), Kaczor (81, ławka).

Sędziowali: Piotr Bieniek, Mariusz Kobylak, Michał Maćkowski.
Obserwator: Jerzy Broński.

Widzów: 130.

Trzy asysty w tym meczu zaliczył Kamil Poźniak. Owszem, asysta to nie jest to samo co zdobycie gola, ale pozwolę sobie zauważyć, że głowa partnera ma dużo mniejszą powierzchnię niż prostokąt bramki. Odnotujmy jeszcze fakt uzyskania przez Krystiana Pedę setnego gola dla Floty w tym sezonie. Wprawdzie dwa gole z tych stu pochodzą z walkoweru za mecz w Stargardzie, ale oficjalnie osiągnęliśmy setkę, a poza tym nie mamy wątpliwości, że i fizycznie setna bramka jest kwestią niedalekiej przyszłości.
Flota miała przewagę i wygrała zasłużenie, ale zacząć mogło się bardzo niekorzystnie. W 2 minucie po błędzie Stasiaka Inczewski wyszedł na sam na sam z bramkarzem, na szczęście Kusztan wybił piłkę nad poprzeczkę. Jednak przysłowiowe pierwsze koty poszły za płoty. W 15 prowadziliśmy już 1-0. To Karaman z bliska głową pokonał Bednarskiego, z podania Stasiaka. Flota nadal prowadziła grę i tworzyła okazje do zdobycia drugiego gola. Szczególnie zakotłowało się w 41 minucie, kiedy uderzenie Stasiaka zablokował na linii bramkowej Królak, a dobitka Karamana była niecelna.
Co nie udało się przed przerwą stało się faktem już minutę po wyjściu z szatni. Poźniak zagrał z kornera dokładnie na głowę Stasiaka, który podwyższył na 2-0. Jednak 4 minuty później Inczewski podał z lewej strony do Michalaka, który strzałem przy prawym słupku zdobył kontaktowego gola i wróciła niepewność o wynik. W 79 do bramki trafił Iskra, jednak sędziowie dopatrzyli się faulu w ataku naszego zawodnika. Czy słusznie? Odpowiedź dało życie. Jeszcze w tej samej minucie D. Adamski, choć mógł podawać, zdecydował się na strzał w okienko i zrobiło się 3-1. Wynik ustalił w 88 minucie Peda, który wykorzystując podanie Poźniaka skierował piłkę w stronę bramki, gdzie bez skutku interweniować próbował Kacper Błaż.
Tak więc Flota została pierwszym zespołem w tych rozgrywkach, u którego po stronie zdobyczy bramkowych pojawiła się trzycyfrowa liczba. Sto bramek również, tyle że po stronie strat, uzyskała w tej kolejce Pogoń Połczyn-Zdrój.
Więcej szczegółów na filmiku poniżej.



Tekst Waldemar Mroczek, video Piotr Dworakowski

Czwartek, 19 maja 2022
Czwarty raz w Sądowie

W ramach 32. kolejki o mistrzostwo Kipsta IV ligi drużyna Morskiego Klubu Sportowego Flota po raz czwarty (w tym drugi raz w tym sezonie) wystąpi w Sądowie, gdzie rozegra swój siódmy mecz z tamtejszymi Białymi. Spotkanie rozpocznie się w najbliższą niedzielę o godzinie 14:00.
Z drużyną Białych spotykaliśmy się dotąd w klasie okręgowej w sezonach 2017/18 i następnym, a w bieżącym graliśmy już w Sądowie o Puchar Polski i potem ligowo w Świnoujściu. Na bilans narzekać nie możemy, 4 mecze wygrane, 1 remis i 1 porażka 2-3, w meczu w którym do 65 minuty prowadziliśmy 2-0. Różnica bramek 19-6. W tym sezonie dwa jesienne zwycięstwa różnicą 4 bramek. Najpierw w Sądowie o Puchar Polski 4-0, (bramki Kamil Poźniak - 2, Dawid Adamski i Krystian Peda), a niespełna miesiąc później w Świnoujściu 5-1 w lidze (Damian Staniszewski, Filip Adamski, Krystian Peda, Kamil Poźniak i Michał Stasiak, a dla Białych Sebastian Inczewski). Wydawać więc mogłoby się, że nie ma się czego obawiać, ale wyniki mogą być złudne. Biali zajmują w tabeli całkiem porządną (a przeliczając na ludność miejscowości - rewelacyjną) szóstą pozycję, z dodatnim bilansem punktowym (16 zwycięstw, 5 remisów, 10 porażek) oraz bramkowym 70-45. Do tego przed 2 tygodniami urwali 2 punkty liderowi - Vinecie Wolin - co nie udało się nikomu od 16 października 2021!
Kogo obawiać się indywidualnie? Przede wszystkim doświadczonego 32-letniego Sebastiana Inczewskiego, byłego zawodnika Błękitnych i Kluczevii Stargard, zdobywcy 25 bramek w bieżącym sezonie. Na początku rundy wiosennej miał lekki zastój ale ostatnio znów strzela - w sześciu ostatnich meczach zdobył tyleż bramek, w tym 2 w ostatnim spotkaniu z Darłovią, wygranym przez Białych 4-0. W Darłowie 2 bramki zdobył też Michał Świercz i ma ich łącznie 8, o 1 więcej strzelił 19-letni Aron Michalak. To są najniebezpieczniejsze żądła Białych, ale chyba każdemu śledzącemu rozgrywki IV ligi powinni być znani tacy zawodnicy jak Tomasz Pustelnik czy Grzegorz Gicewicz. Ostatnio w klubach z regionu jest moda na grających prezesów, także prezes Białych Sebastian Serafin wciąż jest czynnym zawodnikiem.
Zatem czeka naszych piłkarzy trudne zadanie, ale nie zmienia to faktu, że faworytem meczu jest Flota. Zresztą, jeśli chcemy liczyć się w walce o awans, musimy wygrywać wszystko.


Waldemar Mroczek

Sobota, 14 maja 2022
Cieszmy się z punktów
Flota - Rasel Dygowo 1-0 (1-0)

1-0  Krystian Peda 19 minuta(z dobitki po swoim strzale)

Flota: Daniel Kusztan, Adrian Kołat, Mariusz Helt, Michał Stasiak, Błażej Jezierski, Dmytro Szewczuk, Kamil Poźniak (87 Mike Janiszewski), Dawid Adamski, Krystian Peda (65 Roman Dziuba), Kostiantyn Karaman (87 Patryk Harkot), Damian Staniszewski (33 Paweł Iskra).
Nie grali: Łukasz Gądek, Kacper Robaczyński, Maksymilian Turajski.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Rasel: Jakub De Clerck, Mateusz Bień, Rafał Załoga, Szymon Graf, Piotr Czapka (64 Mateusz Zaniewicz), Mikołaj Duwe, Marcin Becmer (77 Krystian Mural), Matrusz Bień (57 Marcin Majewski), Łukasz Wiśniewski (64 Dawid Frączczak), Alan Krauze (77 Mykhailo Mazur), Jakub Graf.
Nie grali: Marcin Michalak, Jakub Poznański.
Trener: Łukasz Korszański.
Kierownik drużyny: Andrzej Wojciechowski.

Żółta kartka:
M. Adamski (83.)
Sędziowali: Maciej Piłatowski, Błażej Skwirowski, Natalia Rynkiewicz.

Widzów: 200.

Dominacja Floty w tym meczu nie budzi wątpliwości. Gospodarze przez cały mecz prowadzili grę, stworzyli mnóstwo sytuacji podbramkowych. To był mecz na 5-0, może nawet 6-0, ale co by było, gdyby goście, dajmy na to w 81 minucie, wyprowadzili skuteczną kontrę - wolę nie myśleć. Na pewno główną przyczyną minimalnej porażki swego zespołu był bramkarz Rasela Jakub De Clerck, który wykazał się tego dnia niemałym kunsztem, intuicją oraz szczęściem. Jak to było można zobaczyć na dołączonym niżej filmiku.
Rozstrzygnięcie padło w 19 minucie. Z prawej strony wrzucał Kołat, próbowali reagować Karaman i Chotkowski, lecz trafiła ona do Pedy, którego próbę odbił De Clerck, ale po odbiciu od obrońcy wróciła ona do Pedy, który tym razem już nie dał szans bramkarzowi.



Waldemar Mroczek, video Piotr Dworakowski

Piątek, 13 maja 2022
Szczecinek stracił 3 bramki

Jak się dowiedzieliśmy spotkanie 30. kolejki pomiędzy MKP Szczecinek a Gwardią Koszalin, zakończone na boisku wynikiem 3-4, zostało zweryfikowane jako walkower 4-0 na korzyść Gwardii. Powodem jest żółta kartka, jaką jeden z zawodników MKP otrzymał na początku sezonu grając w IV lidze lubelskiej. Poniżej wklejamy w całości (bez poprawek i skrótów) tekst oświadczenia, jakie w tej sprawie szczecinecki klub zamieścił wczoraj na swojej stronie Facebooka.

OŚWIADCZENIE
W godzinach popołudniowych otrzymaliśmy pismo, w którym Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej zweryfikował wynik meczu z Gwardią Koszalin jako walkower 4-0 na korzyść Gwardii. Powód? W naszej drużynie wystąpił Andrij Pryimak, który zdaniem Związku pauzować powinien za czwartą żółtą kartkę.
Andrij trafił do MKP zimą jako wolny zawodnik, który w grudniu ubiegłego roku rozwiązał kontrakt z klubem Świdniczanka Świdnik (IV liga lubelska). Zgodnie z &18 pkt. 18 Regulaminu Rozgrywek Mistrzowskich ZZPN:
Klub przyjmujący zawodnika na mocy transferu stałego lub czasowego z innego klubu, ma obowiązek sprawdzić w macierzystym związku (okręgu) piłki nożnej, jakie kary ciążą na danym zawodniku i uwzględnić w swojej ewidencji wg następujących zasad: a) Jeżeli zmiana barw klubowych następuje w ramach tej samej klasy rozgrywkowej, to zawodnik w dalszym ciągu posiada w rejestrze tę samą liczbę kartek, które posiadał dotychczas.
Założyliśmy, że skoro Andrij był wolnym zawodnikiem nie ma konieczności sprawdzania ewidencji w Lubelskim ZPN, a dodatkowo ufaliśmy, że w dobie systemu Extranet wystarczy opierać się na tym, co widnieje w w/w systemie. Zgodnie z raportem generowanym w systemie Andrij do tego momentu ma trzy żółte kartki, którymi został upomniany w meczach z Jeziorakiem Szczecin, Hutnikiem Szczecin i GKS Manowo. Po meczu z Gwardią Związek postanowił jednak dokonać weryfikacji kartek z jesieni i post factum poinformował nas, że Andrij został upomniany żółtą kartką w meczu IV ligi lubelskiej w sierpniu ubiegłego roku. W systemie Extranet nic nie zostało uaktualnione i przy nazwisku Pryimak dalej widnieje liczba trzech żółtych kartek.
Oczywiście przyjmujemy argumentację Związku, natomiast kolejny raz nie możemy oprzeć się wrażeniu, że Związek zamiast pomagać wyłapywać takie niuanse z wyprzedzeniem woli poczekać, aż klub popełni regulaminowy błąd i wówczas chętnie sięga po kary dyscyplinarne.
Od powyżej decyzji nie zamierzamy się odwoływać po pierwsze dlatego, że Gwardia i tak wygrała na boisku, a po drugie wszystkie nasze odwołania pisane do Związku od wielu lat nie przynoszą żadnego rezultatu. Najczęściej w takich sytuacjach słyszymy o naszej przewinie, niedopatrzeniu itp. Mamy dość.
Kibiców przepraszamy za zaistniałą sytuację i gwarantujemy, że od dnia dzisiejszego wszystkie tego typu sytuacje będziemy sprawdzać jak najdokładniej we własnym gronie działając w myśl zasady UMIESZ LICZYĆ LICZ NA SIEBIE.
Pozdrawiamy,
Zarząd MKP Szczecinek

Tyle cytat. Przykre to, sami w 2019 roku doświadczyliśmy podobniej sytuacji, ale w sposób o wiele bardziej bolesny, bowiem mecz wygrany 10-0 został zweryfikowany jako walkower 0-3 i pozbawił nas udziału w Pucharze Polski.
Wydarzenie to ma niewielki wpływ na tabelę, mecz na boisku i tak wygrała Gwardia, zmiany nastąpią jedynie w różnicy bramek. Natomiast na liście strzelców naszej strony bramki dla MKP zostały unieważnione, zaś gole dla Gwardii zostają bez zmian.

Źródło: ZZPN, MKP Szczecinek - Facebook

Czwartek, 12 maja 2022
Nie powoływać się na przeszłość

Zbliża się 31. kolejka o mistrzostwo Kipsta IV ligi. Flota tym razem wystąpi u siebie, a przeciwnikiem będzie Rasel Dygowo. Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:00 na głównej płycie stadionu przy ul. Matejki 22 w Świnoujściu.
Gdyby powołać się na dotychczasowe mecze, to wyszłoby, że nie ma się czego obawiać. W roku 2019 wygraliśmy w Świnoujściu 4-1, a w 2021 w Dygowie 8-0. Niewielkie zagrożenie mogłaby sugerować też 13. pozycja gości w tabeli, oznaczająca walkę o utrzymanie. Tyle tylko, że czasy się zmieniają, drużyny też. Rasel, siedemnasty po rundzie jesiennej z 17 punktami i brakami 26-58, zimą znacząco się wzmocnił i teraz punktuje o wiele lepiej. Zdobył w tej rundzie już 16 punktów, strzelił 22 bramki, tracąc tylko 16. To w tabeli wiosny daje mu na tę chwilę 9. pozycję. Zaczął rundę wiosenną od rakietowego uderzenia, wygrywając w Pucharze Polski 4-0 z Gwardią w Koszalinie, a ligę rozpoczął od 6-3 z Jeziorakiem. Ale w kwietniu przytrafiła się mała zadyszka i seria 3 remisów, gdzie był typowany raczej do zwycięstwa, a potem 2 kolejne przegrane mecze z Gwardią i Vinetą. Przed tygodniem jednak rozprawił się z Darłovią, pokonując ją 3-0. Drużyna jest zatem o wiele niebezpieczniejsza niż jesienią.
Zawodnikiem Rasela, który strzelił w tym sezonie najwięcej bramek w IV lidze jest Hubert Górka, tyle tylko, że 9 z 14 bramek zdobył jesienią na korzyść Orła Wałcz. Dla dygowian najwięcej strzelił Jakub Poznański 10, Mikołaj Duwe i Michał Szubert po 7, a Górka z 5 trafieniami zajmuje na klubowej liście 4. pozycję.
Po ostatnim remisie Vinety odżyły w Świnoujściu nadzieje na awans, choć sytuacja wciąż jest bardzo trudna. Nie można tego zepsuć, trzeba wygrywać wszystko i liczyć na kolejne potknięcia wolinian. Do końca sezonu mamy praktycznie tych samych przeciwników, na tych samych boiskach. Różnica polega tylko na tym, że Vineta ma za sobą Rasel Dygowo i Białych Sądów, a my Inę Goleniów i Zefir Wyszewo. Przed obiema jeszcze mecze np. z MKP Szczecinek, Wieżą Postomino, Dębem Dębno czy Hutnikiem Szczecin. Gubienie punktów jest więc jeszcze bardzo możliwe, trzeba tylko tak zrobić, żeby rywal stracił co najmniej o 5 więcej. A czy kibic może pomóc? Oczywiście, że tak, przede wszystkim gorącym dopingiem. Pogoda zachęca, a więc ruszajmy na stadion.


Waldemar Mroczek

Sobota, 07 maja 2022
Odrabiamy straty i zbliżamy się do setki
Sokół Karlino - Flota 0-4 (0-2)

0-1  Kostiantyn Karaman 27 minuta(asysta Jezierski)
0-2  Damian Staniszewski 29 minuta (asysta Peda)
0-3  Kamil Poźniak 51 minuta z wolnego (asysta Peda)
0-4  Damian Staniszewski 62 minuta (asysta Stasiak)

Flota: Daniel Kusztan, Patryk Harkot (51 Adrian Kołat), Michał Stasiak, Adam Wiejkuć, Błażej Jezierski (63 Maksymilian Turajski), Dmytro Szewczuk (68 Adrian Kranz), Kamil Poźniak, Krystian Peda (68 Filip Adamski), Roman Dziuba (51 Dawid Adamski), Kostiantyn Karaman (63 Paweł Iskra), Damian Staniszewski.
Nie grał: Łukasz Gądek.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Sokół: Mateusz Kalkowsk, Michał Kowalczyk, Miłosz Poloczek (46 Szymon Marciniak), Jakub Jermołowicz, Łukasz Kramarz, Kamil Gozdal, Seweryn Kozakowski, Dawid Michalak, Jacek Tomczyk, Norbert Kornaga, Marcin Gozdal.
Nie grali: Iwo Knapińskii, Paweł Grodek.
Trener, kierownik drużyny: Mirosław Skórka.

Żółte kartki:
Flota: Wiejkuć (88).
Sokół: Tomczyk (50).

Sędziowie: Adam Sobinek, Daniel Kielar, Rafał Myślicki.

Widzów: 40.

Mecz niczym nie zaskoczył. Flota dominowała przez cały mecz i wyraźnie wygrała. Gospodarze mogą cieszyć się, że przegrali niżej niż jesienią w Świnoujściu, czy tydzień temu z Vinetą. Już na początku gotowało się pod bramką Sokoła, w 1 minucie Peda strzelił obok słupka, kolejne okazje mieli Staniszewski, Wiejkuć, Karaman i Szewczuk. Bramki w tej części gry padły w ciągu 2 minut. Najpierw podanie Jezierskiego w polu karnym wykorzystał Karaman a po chwili na 2-0 podwyższył Staniszewski z podania Pedy z lewego skrzydła. Gospodarze mieli w pierwszej połowie, jeszcze przy stanie 0-0, 2 okazje, w tym szczególnie niebezpieczna była druga, kiedy po błędzie Kusztana Michalak dośrodkował do Jermołowicza, który nie trafił do pustej bramki. Ten ostatni nie wykorzystał też pierwszej okazji kilka minut wcześniej.
Po przerwie niewiele się zmieniło i wynik był taki sam jak w pierwszej połowie. W 51 minucie przed polem karnym sfaulowany został Peda, a rzut wolny na gola zamienił Poźniak, zaś w 61 Staniszewski wykorzystał celne podanie Stasiaka w polu karnym. Po kolejnych 3 minutach Kusztan obronił rzut karny wykonany przez Michalaka, a w 69 sędzia nie uznał bramki Iskry dopatrując się spalonego.
Wobec remisu Vinety w Sądowie odżyły nadzieje na awans. Do tego po tym meczu Flota ma zdobyte 95 bramek formalnie, a 93 fizycznie. Do końca sezonu zostało 8 kolejek, więc nie wyobrażamy sobie, aby nie dociągnąć do setki. O III ligę będzie trudniej, ale wierzymy że to też się uda.



Źródło: własne

Czwartek, 05 maja 2022
Musi być lepiej niż w 2019

Mecz z Chemikiem odszedł do historii. Dopisaliśmy sobie 3 punkty, przy następnym spotkaniu przypomni się wynik i kto strzelił bramkę, ale na pewno nie będzie się go wspominać latami. Teraz żyjemy już sobotnim spotkaniem w Karlinie, gdzie czekać na nas będzie tamtejszy Sokół. Rozpocznie się ono o godzinie 15:00.
Będzie to trzecie spotkanie tych zespołów. Jesienią 2019 w Karlinie zaledwie bezbramkowo zremisowaliśmy. Znacznie lepiej poszło 9 października 2021 roku, kiedy to pokonaliśmy karlinian w Świnoujściu 5-0, po bramkach Kamila Poźniaka z karnego, Damiana Staniszewskiego, Kostiantyna Karamana, Adama Wiejkucia i Kacpra Robaczyńskiego. Jak będzie teraz?
Drużyna Sokoła w tej rundzie delikatnie mówiąc nie olśniewa. Jesienią uciułała 16 punktów, a wiosną do tej pory (po przekroczeniu już półmetka) tylko 7. Jesienią wyniki optycznie nie wyglądały najgorzej (porażka w Świnoujściu była najwyższą w tamtej rundzie), teraz trafiło się 0-7 u siebie z Vinetą, czy 0-5 w Goleniowie z broniącą się przed spadkiem Iną. We wtorek Sokół przegrał 0-3 w Darłowie, zbierając przy tym dwie czerwone kartki. Na dziś Sokół zajmuje z 23 punktami 18. pozycję, a do wspomnianej Iny, zajmującej miejsce 15., traci 6 punktów. Różnica bramek 32-71. Najskuteczniejszy strzelec, Marcin Gozdal, strzelił dotąd 11 bramek.
Nie wyobrażamy sobie więc, abyśmy tego meczu nie wygrali, ale pamiętajmy że w 2019 też byliśmy faworytem, a tylko zremisowaliśmy nie wykorzystując przy tym rzutu karnego. Wtedy jednak na remis mogliśmy sobie pozwolić...


Waldemar Mroczek

Środa, 04 maja 2022
Mamy o 2 bramki więcej!

Do biura Morskiego Klubu Sportowego wpłynęło dziś pismo z Wydziału Rozgrywek ZZPN w Szczecinie o zweryfikowaniu rozegranego 30 kwietnia 2022 meczu Kipsta IV ligi pomiędzy Błękitnymi II Stargard a Flotą Świnoujście, zakończonego wygraną Floty w wymiarze 1-0, na walkower 3-0 na korzyść Floty. Powodem jest gra w tym meczu zawodnika Jakub Świder, który nie był uprawniony z powodu udziału w 2/3 meczów mistrzowskich lub pucharowych w pierwszym zespole Błękitnych.
Tym samym Flocie dopisane zostaną do bilansu 2 bramki. Oczywiście nie będą one brane pod uwagę w naszej liście strzelców ani punktacji kanadyjskiej, ale bramkę z tego meczu Kostiantyna Karamana i asystę Romana Dziuby pozostawimy.
Klub Błękitni ma 3 dni na złożenie odwołania.

Pełna treść pisma

Źródło: własne



Wtorek, 03 maja 2022
Może być zawsze po 1-0
Flota - Chemik Police 1-0 (0-0)

1-0  Roman Dziuba 60 minuta(asysta Karaman)

Flota: Daniel Kusztan, Mariusz Helt, Michał Stasiak, Adam Wiejkuć, Błażej Jezierski, Dmytro Szewczuk, Kamil Poźniak, Krystian Peda (75 Patryk Harkot), Roman Dziuba (83 Filip Adamski), Damian Staniszewski (61 Dawid Adamski), Kostiantyn Karaman (90 Adrian Kranz).
Nie grali: Łukasz Gądek, Adrian Kołat, Kacper Robaczyński.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Chemik: Adrian Piekutowski, Adam Dyczewski, Jakub Stachnik, Kamil Bieniek, Bartłomiej Białek (82 Gracjan Szczytniewski), Konrad Data (75 Wiktor Kurzawa), Emil Jędraszak (72 Dawid Drumlak), Michał Janicki, Emil Andrzejewski, Manuel Ponce Garcia, Dominik Dąbrowski (58 Dawid Szala ).
Nie grali: Norbert Popiołek, Gracjan Korzec.
Trenerzy: Mariusz Szmit, Mateusz Jakubiak, Kamil Bieniek, Marek Hornowski, Ariel Szydłowski.
Kierownik drużyny: Błażej Ostrowski.

Żółte kartki: Flota: Stasiak (66), Helt (80).

Sędziowali: Błażej Syropiatko, Bartosz Syropiatko, Bartosz Kramer.
Obserwator: Piotr Dykiert.

Widzów: 200.

Drugi raz z rzędu wygrywamy po 1-0, ale z tych 2 bramek jest 6 punktów, więc właściwie nie mamy nic przeciwko utrzymaniu tego kursu do końca.
W stosunku do poprzedniego meczu strzelec i asystent zamienili się rolami, ale o tym w następnym akapicie. Na początku goście sygnalizowali że nie będzie łatwo i nawet piłka jakby bardziej kleiła się do nóg im. Z czasem jednak klej wysechł i przewaga Floty, choć powoli, rosła z minuty na minutę. Pierwsze poważne zagrożenie stworzył w 3 minucie Ponce Garcia strzelając mocno minimalnie nad poprzeczkę, później jednak okazje mieli już Karaman, Staniszewski i Dziuba. Dopiero w 38 Meksykanin znów dał o sobie znać, tym razem podając do Dąbrowskiego, którego strzał Kusztan z wielkim trudem, ale jeszcze większym refleksem, wybił na róg.
Po przerwie przewaga Floty jeszcze wzrosła. W 53 strzały z pola karnego oddawali Dziuba i Poźniak, lecz trafiali w przeciwników, a w 56 sędziowie nie uznali bramki Pedy, dopatrując się spalonego. Cztery minuty później wątpliwości już nie było. Z podania Karamana, strzałem przy prawym słupku, Dziuba nie dał Piekutowskiemu najmniejszych szans. O tym, że mecz się nie skończył przypomniał w 68 minucie Szala trafiając z wolnego w słupek. Jednak znacznie więcej okazji stworzyła Flota, ale Karaman trafił w bramkarza, a Szewczuk, D. Adamski i Kranz nie trafiali w bramkę.
Słuszność zwycięstwa nie budzi wątpliwości. Gramy dalej i dążymy do wygrania każdego meczu. Nic przecież nie jest jeszcze przesądzone, ale bez względu na końcowy skutek musimy udowodnić, że jesteśmy godnym rywalem w walce o awans.



Waldemar Mroczek. Video Piotr Dworakowski

Niedziela, 01 maja 2022
Wymagana czujność w defensywie

Nie ma czasu na odpoczynek. Jeszcze żyjemy wczorajszym zwycięstwem w Stargardzie, a tu już pojutrze następna kolejka. We wtorek o godzinie 17:00 na głównej płycie stadionu w Świnoujściu rozegrane zostanie spotkanie 29. kolejki Kipsta IV ligi pomiędzy tutejszą Flotą a Chemikiem Police.
Pozycje w tabeli wyraźnie wskazują na faworyta Flotę i tak jest w istocie. Ale nie znaczy to, że nie ma powodów do niepokoju. Z Chemikiem Flota stoczyła w przeszłości wiele bojów w III lidze, choć zdarzało się też grać ze sobą w klasie okręgowej, Pucharze Polski i wielu spotkaniach towarzyskich. Wielu jest też na Pomorzu Zachodnim zawodników, którzy grywali w obydwóch klubach. We Flocie swego czasu grał obecny trener Chemika Mariusz Szmit, z kolei w Chemiku grali tacy zawodnicy Daniel Kusztan, Adrian Kołat, Adam Wiejkuć, czy Krystian Peda. Skąd więc powody do niepokoju? Przede wszystkim stąd, że w roku 2021 straciliśmy w meczach z Chemikiem dużo bramek. Wiosenne spotkanie, jeszcze w III lidze, w którym bardzo liczyliśmy na 3 punkty, zakończyło się wysoką porażką 1-4, natomiast jesienią, już na obecnym szczeblu, w Policach wprawdzie wygraliśmy, ale tracąc 3 bramki, w pewnym momencie nawet przegrywając 0-3! Udało się wówczas wygrać, ale pamiętajmy, że wyjść ze staniu 0-3 na 4-3 zdarza się bardzo rzadko i trudno liczyć, aby przytrafiło się dwa razy w tym samym sezonie, z tym samym przeciwnikiem. Trzeba więc zrobić wszystko, aby tym razem tylu goli nie stracić. Na szczęście wyniki ostatnich meczów napawają umiarkowanym optymizmem. W 3 ostatnich meczach Kusztan zachował czyste konto, Chemik zaś nie błyszczy ostatnio skutecznością, choć wygraną 2-1 z Gwardią Koszalin trzeba docenić.
Na dziś drużyna Chemika zajmuje w tabeli 10. pozycję. Zdobyła 42 punkty. Mimo spokojniejszych wyników w ostatnim czasie, liczby wciąż pokazują, że jest to drużyna, która dużo strzela i dużo traci. Różnicę bramek ma bowiem 60-63!
Nie należy zatem spodziewać się łatwej przeprawy, choć oczywiście liczymy na 3 punkty. Jak wiemy sytuacja dla nas zrobiła się bardzo trudna. Wciąż walczymy o awans, ale do tego już dziś potrzeba trzech potknięć Vinety, w tym co najmniej 1 porażki, a ta póki co wymiata wszystkich. Dlatego nie możemy już tracić punktów.
Zatem zapraszamy we wtorek na stadion. Niech piłkarze czują, że jesteśmy z nimi i wciąż w nich wierzymy. Ale bez względu na efekt końcowy, wszystko wskazuje na duże emocje w tym meczu, a to przecież lubi każdy kibic.


Waldemar Mroczek


Archiwum wiadomości
z maja 2022
© Oficjalny serwis MKS Flota Świnoujście. All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Webmaster Waldemar Mroczek.