Przykra wiadomość dotarła do nas przed wyjazdem do Skolwina. Nasz prezes, człowiek-orkiestra we Flocie, żywa legenda klubu, Leszek Zakrzewski, po kilku latach znów trafił do szpitala. Sytuacja jest tym gorsza, że z wiadomych powodów nie można go nawet w szpitalu odwiedzić. Dolegliwości te same, co poprzednio, ale grozi mu tym razem poważny zabieg, który może mieć istotny wpływ na dalsze jego funkcjonowanie. Mamy jednak nadzieję, że tak źle nie będzie i Leszek wróci do pełni sił, czego mu z całego serca życzymy.