Jak zareagowałeś na wiadomość o przerwaniu rozgrywek?
Witam. Chyba jak każdy zawodnik, czułem się zawiedziony i smutny tym, że rozgrywki są wstrzymane i jednocześnie bezradny, bo nie zależy to od nikogo z nas.
W jaki sposób ćwiczysz podczas długotrwałej przerwy?
Jestem z tych ludzi, co ciężko jest im usiedzieć w domu i ciągle muszą być w ruchu. Biegam, jeżdżę na rowerze, na ile to możliwe robię siłę w domu. Oczywiście kiedy nie można było wchodzić do parków i lasów to tego nie robiłem, więc musiałem się zadowolić jazdą na rowerku stacjonarnym i ćwiczeniach w domu. Mamy też rozpiskę od trenera, co i ile mamy robić, aby utrzymać to przygotowanie fizyczne, które wypracowaliśmy w okresie przygotowawczym.
Czy pracujesz w tym czasie zawodowo?
Tak, pracuję zawodowo. Nie zmieniło się nic przez epidemię.
Czy twoim zdaniem da się jeszcze rozegrać jakieś mecze w tym sezonie?
Uważam, że w tym sezonie nie rozegramy już żadnego meczu.
Jak w takim razie rozwiązałbyś kwestię awansów i spadków z IV ligi?
Kwestie awansów i spadków rozwiązałbym na zasadzie aktualnej tabeli.
Jesteś aktualnie jedynym obok Łukasza Gądka zawodnikiem nowej Floty, który gra w niej od samego początku, od klasy A po IV ligę. Podsumuj krótko poprzednie sezony.
Szkoda że tak mało osób zostało z wcześniejszej ekipy, ale tak to już bywa. Flota od początku powstania była silna na każdą ligę w której występowała. Fajnie było awansować trzy razy, a być może zaraz będzie kolejny awans.
Czy brak awansu w roku 2018 wpłynął na psychikę?
Nie, nie wpłynął. Wiadomo było, że trzeba się wzmocnić dwoma-trzema zawodnikami i powalczyć o awans w następnym sezonie, co też się stało.
A teraz o sezonie bieżącym. Czy spodziewałeś się, że Flota będzie w stanie tak dominować?
Kiedy zobaczyłem jaka jest rywalizacja w drużynie i zobaczyłem pierwsze sparingi naszej drużyny, nie miałem wątpliwości, że będziemy mocni, ale nie spodziewałem się, że będzie szło aż tak dobrze.
Twój najlepszy mecz w historii?
Najmilej wspominam mecz w pierwszym sezonie nowej Floty (2015/16 – red.), kiedy to walczyliśmy o awans z Falą Międzyzdroje i właśnie z nimi przegrywaliśmy w meczu u siebie 0-2, przez co awans się oddalał, ale udało się ten mecz wygrać 3-2 i w dalszej konsekwencji awansować.
Najlepszy mecz drużyny w bieżących rozgrywkach?
Rozegraliśmy wiele ciekawych spotkań w tym sezonie, ale najlepsze to zdecydowanie u nas w Świnoujściu. Nie jestem w stanie podać, który konkretnie.
Gdyby nie było pandemii jutro byście pojechali do Iskierki. Czy twoim zdaniem ten mecz byłby podobny do dwóch poprzednich na tym boisku?
Z tego co pamiętam mecze z Iskierką zawsze były trudne a zwłaszcza te w Szczecinie. Jednak w tym sezonie jesteśmy w trochę innym miejscu niż oni, więc myślę, że byłoby łatwiej ten mecz wygrać. Oczywiście zakładając że wszyscy w naszym zespole byliby zdrowi.
Dziękuję za rozmowę.Rozmawiał Waldemar Mroczek
Witam. Chyba jak każdy zawodnik, czułem się zawiedziony i smutny tym, że rozgrywki są wstrzymane i jednocześnie bezradny, bo nie zależy to od nikogo z nas.
W jaki sposób ćwiczysz podczas długotrwałej przerwy?
Jestem z tych ludzi, co ciężko jest im usiedzieć w domu i ciągle muszą być w ruchu. Biegam, jeżdżę na rowerze, na ile to możliwe robię siłę w domu. Oczywiście kiedy nie można było wchodzić do parków i lasów to tego nie robiłem, więc musiałem się zadowolić jazdą na rowerku stacjonarnym i ćwiczeniach w domu. Mamy też rozpiskę od trenera, co i ile mamy robić, aby utrzymać to przygotowanie fizyczne, które wypracowaliśmy w okresie przygotowawczym.
Czy pracujesz w tym czasie zawodowo?
Tak, pracuję zawodowo. Nie zmieniło się nic przez epidemię.
Czy twoim zdaniem da się jeszcze rozegrać jakieś mecze w tym sezonie?
Uważam, że w tym sezonie nie rozegramy już żadnego meczu.
Jak w takim razie rozwiązałbyś kwestię awansów i spadków z IV ligi?
Kwestie awansów i spadków rozwiązałbym na zasadzie aktualnej tabeli.
Jesteś aktualnie jedynym obok Łukasza Gądka zawodnikiem nowej Floty, który gra w niej od samego początku, od klasy A po IV ligę. Podsumuj krótko poprzednie sezony.
Szkoda że tak mało osób zostało z wcześniejszej ekipy, ale tak to już bywa. Flota od początku powstania była silna na każdą ligę w której występowała. Fajnie było awansować trzy razy, a być może zaraz będzie kolejny awans.
Czy brak awansu w roku 2018 wpłynął na psychikę?
Nie, nie wpłynął. Wiadomo było, że trzeba się wzmocnić dwoma-trzema zawodnikami i powalczyć o awans w następnym sezonie, co też się stało.
A teraz o sezonie bieżącym. Czy spodziewałeś się, że Flota będzie w stanie tak dominować?
Kiedy zobaczyłem jaka jest rywalizacja w drużynie i zobaczyłem pierwsze sparingi naszej drużyny, nie miałem wątpliwości, że będziemy mocni, ale nie spodziewałem się, że będzie szło aż tak dobrze.
Twój najlepszy mecz w historii?
Najmilej wspominam mecz w pierwszym sezonie nowej Floty (2015/16 – red.), kiedy to walczyliśmy o awans z Falą Międzyzdroje i właśnie z nimi przegrywaliśmy w meczu u siebie 0-2, przez co awans się oddalał, ale udało się ten mecz wygrać 3-2 i w dalszej konsekwencji awansować.
Najlepszy mecz drużyny w bieżących rozgrywkach?
Rozegraliśmy wiele ciekawych spotkań w tym sezonie, ale najlepsze to zdecydowanie u nas w Świnoujściu. Nie jestem w stanie podać, który konkretnie.
Gdyby nie było pandemii jutro byście pojechali do Iskierki. Czy twoim zdaniem ten mecz byłby podobny do dwóch poprzednich na tym boisku?
Z tego co pamiętam mecze z Iskierką zawsze były trudne a zwłaszcza te w Szczecinie. Jednak w tym sezonie jesteśmy w trochę innym miejscu niż oni, więc myślę, że byłoby łatwiej ten mecz wygrać. Oczywiście zakładając że wszyscy w naszym zespole byliby zdrowi.
Dziękuję za rozmowę.Rozmawiał Waldemar Mroczek
Najnowsze komentarze