W najbliższą sobotę czeka nas pierwszy w Świnoujściu mecz, na który nie zostaną wpuszczeni kibice nawet gospodarzy. Powód znany. A szkoda, bo spotkanie ze spadkowiczem z II ligi zawsze zapowiada się dość ciekawie. Przeciwnikiem będzie Gryf Wejherowo a spotkanie rozpocznie się w sobotę, 24 października o godzinie 15:00.
Zespół Gryfa po raz pierwszy awansował do II ligi w roku 2012. Była ona już zreformowana w sensie tytularnym, ale kształt był inny – były to dwie grupy po 18 zespołów. Po 2 latach nastąpiła redukcja grup do jednej, a Gryf w zajął wtedy najwyższą pozycję, która nie dawała utrzymania (podobnie jak rok wcześniej 11). Po rocznej przerwie jednak wrócił i grał na tym poziomie do tego roku. Najwyższą pozycję (9.) zajął w sezonie 2017/18.
Największym sukcesem w historii klubu jest awans do ćwierćfinału Pucharu Polski w sezonie 2011/12, kiedy po wyeliminowaniu Olimpii Grudziądz, Zawiszy Bydgoszcz, Sandecji Nowy Sącz, Korony Kielce i Górnika Zabrze Gryf spotkał się z Legią Warszawa, przegrywając u siebie 0-3 i remisując w stolicy 1-1, tracąc gola w ostatniej minucie meczu.
Rok 2020 jest dla klubu z Wejherowa bardzo zawirowany. Zajął ostatnie miejsce w II lidze, co oznaczało degradację bowiem rozgrywki zostały dokończone, i został wykluczony z Pucharu Polski. Poprzedni sezon II-ligowcy zakończyli… tydzień przed rozpoczęciem nowego. Oczywiście zawodnicy musieli otrzymać trochę czasu na odpoczynek, a działacze na dopięcie spraw organizacyjnych, stąd pierwszy mecz z Elaną Toruń został przełożony. Zaczęło się całkiem nieźle – od wygranej 2-1 w Koninie, minimalnej porażki 1-2 z Radunią, kolejnej wygranej, tym razem 3-2 w Policach i remisu 2-2 u siebie z GKS Przodkowo. Potem jednak było 5 kolejnych porażek (w tym 3 różnicą co najmniej 3 bramek) i dopiero 3 października następna wygrana, 2-1 u siebie z KP Starogard. I wtedy przypałętał się koronawirus powodujący przełożenie kolejnych 2 meczów (z Kotwicą w Kołobrzegu i Nielbą u siebie). Do chwili obecnej Gryf ma rozegranych 10 spotkań i tyleż zdobytych punktów, co daje 19. pozycję w tabeli. Na liście strzelców 9 zawodników ale żaden nie strzelił więcej niż 2 bramki. W kadrze zespołu dominuje młodzież, ale jest też 2 zawodników z ekstraklasowym doświadczeniem. Są to 33-latkowie: Przemysław Trytko, były zawodnik Arki Gdynia, Jagiellonii Białystok i Korony Kielce oraz Michał Renusz, także grający niegdyś w barwach Jagiellonii.
Bramy stadionu w tym dniu będą zamknięte, wpuszczone będą tylko osoby obsługujące mecz. Czynione są starania, aby przeprowadzić relację telewizyjną.